Cezary Krysztopa dla "TS": Opresyjny model chrześcijańskiej dojarki

Kontempluję sobie właśnie zdjęcie półnagich feministek z Barcelony, które wyglądają w następujący sposób: dwuczęściowe złachmanione kostiumy kąpielowe, łańcuchy na szyjach, szaleństwo w oczach, ogólny brud i uwaga, uwaga - długie rury, jakby od odkurzaczy, przyczepione do staników na wysokości sutków. Wyglądają jakby właśnie nie przeszły castingu do „Seksmisji” Machulskiego, ale w istocie, tu posłużę się podpisem, protestują przeciwko dojeniu krów, które uważają za proceder karygodny. Długie rury mają imitować dojarki, a w ogóle to „nie dla nabiału, nie dla wykorzystywania kobiet, konsumpcja produktów mleczarskich jest szowinistyczna, a krowy są towarzyszami”. Aha, okeeej... Gdybym nie widział tego zdjęcia na własne oczy, nie uwierzyłbym. Z dwóch powodów.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Opresyjny model chrześcijańskiej dojarki
/ Pixabay.com/CC0
Po pierwsze trzeba nigdy nie być na wsi i nie widzieć na oczy krowy, żeby nie wiedzieć, że niedojona krowa wcale nie jest szczęśliwa. Wręcz przeciwnie, rolnicy między innymi dlatego są tak związani ze swoim gospodarstwem, że pewnych czynności po prostu nie mogą nie wykonać. Należy do nich między innymi dojenie krów. Niewydojona krowa cierpi katusze, ma nabrzmiałe wymię i muczy przeraźliwie. Znam przypadki, kiedy jakiś gospodarz trochę nadużył własnych destylatów i nie dał rady wstać, żeby wydoić krów, to mu sąsiedzi je doili, bo nie mogli słuchać zawodzenia cierpiących zwierząt. Więc gdyby szanowne feministki pojechały na wieś i zajęły się akcją agitacyjną wśród „towarzyszek”, te zapewne najpierw wywaliłyby na nie gały, a później z politowaniem popukały się kopytem między rogami.

Po drugie zaś zastanawia mnie, jak daleko może się posunąć ten lewacki obłęd? Bóg stworzył nas mięsożercami. A jeśli ktoś nawet nie wierzy w Boga, nie może zaprzeczyć, że wegetarianami z natury nie jesteśmy. Co nie znaczy, że nie warto zadbać, by zwierzęta nie były zabijane bez sensu lub w sposób niehumanitarny. Warto. Szanuję postawy wegetariańskie, jeśli ktoś odnajduje w sobie taką siłę, OK, nic mi do tego. Jak się jednak okazuje, nie tylko jedzenie mięsa jest passé. Jedzenie produktów mlecznych również. To jeszcze tylko odstawmy owoce i warzywa, w końcu te też mają swoje prawa (co, może nie są „towarzyszami”?) i spokojnie możemy przejść na fotosyntezę, w wyniku czego niechybnie w przeciągu jakiegoś miesiąca nawiążemy kontakt ze wszechświatem, a nasze ciało dozna nirwany i naturalnego rozkładu na okolicznym cmentarzu, o ile ktoś będzie miał jeszcze siłę, żeby nas pochować.

I na koniec wisienka. Otóż panny feministki miały na zdjęciu krocza wymazane czymś, co miało przypominać krew miesięczną, tylko co to niby ma mieć wspólnego z dojeniem krów? No chyba, że ma jakiś związek z „opresyjnym modelem chrześcijańskiej dojarki”. Kompletne wariactwo. Choć całkiem zabawne.

Cezary Krysztopa

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec

Do tej pory Stany Zjednoczone przechowywały swoją broń jądrową w Niemczech. Polska stała się lepszą lokalizacją, a Warszawa wydaje ponad cztery procent swojej produkcji gospodarczej na zbrojenia - co czyni ją krajem numer jeden w sojuszu – pisze niemiecki Die Welt.

Ostra reakcja polityka PiS na wpis Tuska: Panie Donaldzie, nie będzie Polski silnej, jeśli... z ostatniej chwili
Ostra reakcja polityka PiS na wpis Tuska: "Panie Donaldzie, nie będzie Polski silnej, jeśli..."

Premier Donald Tusk opublikował wpis w mediach społecznościowych w związku z rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 maja. Ważny polityk PiS i były minister aktywów państwowych w ostrych słowach odniósł się do jego słów.

Nie żyje znany dziennikarz TVP z ostatniej chwili
Nie żyje znany dziennikarz TVP

W wieku 69 lat zmarł w Łodzi dziennikarz, publicysta i reportażysta Telewizji Polskiej Waldemar Wiśniewski. Od 35 lat pracował w TVP Łódź. Przez wiele lat zasiadał w Zarządzie Głównym i Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, był wiceprezesem łódzkiego Zarządu SDP.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Opresyjny model chrześcijańskiej dojarki

Kontempluję sobie właśnie zdjęcie półnagich feministek z Barcelony, które wyglądają w następujący sposób: dwuczęściowe złachmanione kostiumy kąpielowe, łańcuchy na szyjach, szaleństwo w oczach, ogólny brud i uwaga, uwaga - długie rury, jakby od odkurzaczy, przyczepione do staników na wysokości sutków. Wyglądają jakby właśnie nie przeszły castingu do „Seksmisji” Machulskiego, ale w istocie, tu posłużę się podpisem, protestują przeciwko dojeniu krów, które uważają za proceder karygodny. Długie rury mają imitować dojarki, a w ogóle to „nie dla nabiału, nie dla wykorzystywania kobiet, konsumpcja produktów mleczarskich jest szowinistyczna, a krowy są towarzyszami”. Aha, okeeej... Gdybym nie widział tego zdjęcia na własne oczy, nie uwierzyłbym. Z dwóch powodów.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Opresyjny model chrześcijańskiej dojarki
/ Pixabay.com/CC0
Po pierwsze trzeba nigdy nie być na wsi i nie widzieć na oczy krowy, żeby nie wiedzieć, że niedojona krowa wcale nie jest szczęśliwa. Wręcz przeciwnie, rolnicy między innymi dlatego są tak związani ze swoim gospodarstwem, że pewnych czynności po prostu nie mogą nie wykonać. Należy do nich między innymi dojenie krów. Niewydojona krowa cierpi katusze, ma nabrzmiałe wymię i muczy przeraźliwie. Znam przypadki, kiedy jakiś gospodarz trochę nadużył własnych destylatów i nie dał rady wstać, żeby wydoić krów, to mu sąsiedzi je doili, bo nie mogli słuchać zawodzenia cierpiących zwierząt. Więc gdyby szanowne feministki pojechały na wieś i zajęły się akcją agitacyjną wśród „towarzyszek”, te zapewne najpierw wywaliłyby na nie gały, a później z politowaniem popukały się kopytem między rogami.

Po drugie zaś zastanawia mnie, jak daleko może się posunąć ten lewacki obłęd? Bóg stworzył nas mięsożercami. A jeśli ktoś nawet nie wierzy w Boga, nie może zaprzeczyć, że wegetarianami z natury nie jesteśmy. Co nie znaczy, że nie warto zadbać, by zwierzęta nie były zabijane bez sensu lub w sposób niehumanitarny. Warto. Szanuję postawy wegetariańskie, jeśli ktoś odnajduje w sobie taką siłę, OK, nic mi do tego. Jak się jednak okazuje, nie tylko jedzenie mięsa jest passé. Jedzenie produktów mlecznych również. To jeszcze tylko odstawmy owoce i warzywa, w końcu te też mają swoje prawa (co, może nie są „towarzyszami”?) i spokojnie możemy przejść na fotosyntezę, w wyniku czego niechybnie w przeciągu jakiegoś miesiąca nawiążemy kontakt ze wszechświatem, a nasze ciało dozna nirwany i naturalnego rozkładu na okolicznym cmentarzu, o ile ktoś będzie miał jeszcze siłę, żeby nas pochować.

I na koniec wisienka. Otóż panny feministki miały na zdjęciu krocza wymazane czymś, co miało przypominać krew miesięczną, tylko co to niby ma mieć wspólnego z dojeniem krów? No chyba, że ma jakiś związek z „opresyjnym modelem chrześcijańskiej dojarki”. Kompletne wariactwo. Choć całkiem zabawne.

Cezary Krysztopa


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe