Wojciech Ilnicki: Energetyka na progu katastrofy

Sejm ostatnim (chyba) rzutem na taśmę w tej kadencji uchwalił oczekiwaną pilnie ustawę o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Następnego dnia po przegłosowaniu w Sejmie – 18 sierpnia – marszałek Sejmu przekazała ustawę do Senatu. Senat na posiedzeniu 6–7 września przyjął uchwałę, która odrzuciła ustawę. Prawdopodobnie nie będzie już do końca kadencji posiedzenia Sejmu i procedura parlamentarna w sprawie tej ustawy nie zostanie zakończona. Ustawa była bardzo ważna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz dla transformacji energetycznej. O wynikających stąd problemach i zagrożeniach z Wojciechem Ilnickim, przewodniczącym NSZZ „Solidarność” w Kopalni Węgla Brunatnego Turów, rozmawia Teresa Wójcik.
Wojciech Ilnicki Wojciech Ilnicki: Energetyka na progu katastrofy
Wojciech Ilnicki / fot. M. Żegliński

– Senat na ostatnim posiedzeniu 6–7 września zajmował się m.in. ustawą o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego i ostatecznie uchwalił odrzucenie tej ustawy. Jakie są tego skutki?

– Skutki są fatalne. Ustawa zawiera regulacje konsolidujące wytwórcze aktywa węglowe, które są obecnie kontrolowane przez państwowe spółki energetyczne. W skali kraju miało to umożliwić efektywną transformację polskiego sektora elektroenergetycznego i zabezpieczyć bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Rozwiązania zawarte w tej ustawie, którą Senat odrzucił, są konieczne dla utworzenia NABE. Udzielenie gwarancji przez Skarb Państwa pozwoliłoby Agencji pozyskać na rynku finansowym środki niezbędne do działalności w sektorze konwencjonalnej energetyki węglowej. Z kolei nabycie przez Skarb Państwa elektrowni węglowych odciążyłoby ich obecnych właścicieli – giełdowe spółki energetyczne – i umożliwiłoby im pozyskanie kredytów na inwestycje energetyczne zero- i niskoemisyjne.

Brak ustawy, o którą Pani pyta, to dla kraju katastrofa, nie tylko dla konwencjonalnej energetyki węglowej, ale także rozwijających się odnawialnych źródeł energii.

– Czy uzasadniony jest najpoważniejszy z zarzutów w uchwale Senatu, według którego ustawa o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania NABE wprowadziłaby monopol na rynku energii elektrycznej i wysokie ceny rynkowe energii elektrycznej?

– To potężne zakłamanie. NABE miałaby zarządzać elektrowniami, które stanowią nieco ponad 50 proc. mocy wytwórczych produkujących prąd. Nieco więcej niż połowa to daleko do monopolu. Do tego większość senacka, która przegłosowała uchwałę odrzucającą ustawę, pominęła fakt, że NABE miałaby na rynku elektroenergetycznym poważną konkurencję, czyli rosnącą produkcję energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Według zwolenników energetyki odnawialnej energia z OZE będzie bardzo tania, więc NABE nie miałaby żadnych szans ani na zmonopolizowanie rynku energii, ani na wymuszanie wzrostu cen energii elektrycznej. A dlaczego uchwała Senatu odrzucająca ustawę o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania NABE argumentuje, że – tu zacytuję tę uchwałę – „działanie monopolu niekorzystnie wpłynie na rozwój konkurencji na rynku energii” – to zupełnie trudno zrozumieć. Monopol na rynku eliminuje konkurentów, obniżając ceny, a opozycyjna większość w Senacie w tej samej uchwale straszyła wymuszaniem wzrostu cen prądu przez NABE.

– Jaka więc może być rzeczywista motywacja odrzucenia ustawy przez Senat? Czy są to inne koncepcje opozycji co do polityki energetycznej, czy motywacja jest tylko polityczna, po prostu anty-PiS? Czy może wpływy jakiegoś lobbingu, a jeśli tak, to jakiego?

– Najprościej byłoby na to pytanie odpowiedzieć: motywacja senackiej większości to anty-PiS. Jednak to nie odpowiada dokładnie ważnym realiom, motywacja PO jest o wiele bardziej złożona. Mamy przecieki od osób związanych z Platformą Obywatelską, że ich program przewiduje rozbicie obecnego zintegrowanego systemu energetycznego w kraju. Powodów jest kilka. Po pierwsze – działacze Platformy chcą zdezintegrować obecny system elektroenergetyczny, ponieważ poszczególne mniejsze spółki będzie o wiele łatwiej sprywatyzować. Do tego takie małe spółki będą znacznie słabsze na rynku i będą wytwarzać znacznie mniej energii elektrycznej, więc po drugie – pojawi się konieczność znaczącego importu energii elektrycznej z Niemiec. A z czasem, za kilka lat po zakończeniu wojny na Ukrainie, być może także z Rosji.

Wreszcie w takich znacznie mniejszych i słabszych spółkach nastąpiłoby istotne umniejszenie pozycji związków zawodowych. Strona społeczna, pracownicy, bardzo by na tym straciła, co byłoby zgodne z antypracowniczym programem Platformy Obywatelskiej.

– Jakie znaczenie praktyczne miałaby ustawa o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego dla kompleksu Turów?

– Kompleks byłby bezpośrednio firmą wchodzącą w skład Agencji stanowiącej w 100 proc. własność Skarbu Państwa. Zapewnił on sfinansowanie pełnej modernizacji kompleksu Turów i Jaworzna. To na przyszłość daje pewność finansowania i unowocześniania zarówno Kopalni Węgla Brunatnego Turów, jak i Elektrowni Turów, a także stabilnego funkcjonowania kompleksu do 2044 roku, zgodnie z programem energetycznym Polski. Jest to ważne nie tylko dla tysięcy pracowników zatrudnionych w kopalni, elektrowni, w spółkach zależnych, ale także dla mieszkańców regionu i całego naszego kraju. Kompleks Turów to ważny element w systemie wytwarzania energii elektrycznej w Polsce, produkuje od 4 do 7 proc. prądu. To wkład kompleksu w bezpieczeństwo energetyczne kraju i stabilność cen na rynku energii.

Tekst pochodzi z 39 (1809) numeru „Tygodnika Solidarność”.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Żona byłego wiceministra PiS zatrzymanego przez CBA zabrała głos z ostatniej chwili
Żona byłego wiceministra PiS zatrzymanego przez CBA zabrała głos

– Mam nadzieje, że to zło, które zrobiono Adamowi, wróci do nich, do mocodawców i wykonawców – mówi w rozmowie z Onetem Ewa Gawęda, żona zatrzymanego byłego wiceministra w rządzie PiS Adama G.

Beata Szydło udostępnia nagranie z Rady Miasta Warszawy: „Jakże «demokratyczne» sceny” z ostatniej chwili
Beata Szydło udostępnia nagranie z Rady Miasta Warszawy: „Jakże «demokratyczne» sceny”

W czwartek wieczorem warszawscy radni przegłosowali uchwałę o Strefie Czystego Transportu (SCT). W trakcie sesji przeciwnicy wprowadzenia SCT protestowali przeciwko jej wprowadzeniu. Do całej sprawy odniosła się była premier i europoseł PiS Beata Szydło.

Sejm powołał komisję śledczą ds. tzw. „wyborów kopertowych” z ostatniej chwili
Sejm powołał komisję śledczą ds. tzw. „wyborów kopertowych”

Sejm powołał komisję śledczą do zbadania legalności, prawidłowości i celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.

Premier podjął decyzję ws. zerowego VAT-u na żywność z ostatniej chwili
Premier podjął decyzję ws. zerowego VAT-u na żywność

– W piątek lub sobotę podpiszę rozporządzenie o 0 VAT na żywność. Na wypadek, gdyby opozycja się z tego chciała wycofać. Widzę że chcą, by żywność była droższa – powiedział premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.

Szokujące kulisy przyznawania loga „Europejski Lider Jakości” z ostatniej chwili
Szokujące kulisy przyznawania loga „Europejski Lider Jakości”

Kuriozalny konkurs, bezwartościowy certyfikat jakości za tysiące euro i fikcyjni partnerzy międzynarodowi. „Magazyn śledczy Anity Gargas” ujawnia szokujące kulisy przyznawania loga „Europejski Lider Jakości” przez spółkę Quality Institute z Katowic.

Hennig-Kloska straci stanowisko ministra? Hołownia odpowiada z ostatniej chwili
Hennig-Kloska straci stanowisko ministra? Hołownia odpowiada

– Nic się nie zmieniło i posłanka Paulina Hennig-Kloska nadal jest na liście ministrów w rządzie Donalda Tuska. Korektor w jej sprawie nie został użyty i nie wydaje mi się, żeby był powód, żeby został użyty – powiedział w czwartek marszałek Sejmu, szef Polski 2050 Szymon Hołownia.

Zaskakująca decyzja PZPN. Żona przerwała milczenie z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja PZPN. Żona przerwała milczenie

– Kwiatek oddał tej pracy całe serce i traktował wszystkich sprawiedliwie, równo i z szacunkiem. To się nazywa klasa, której innym zabrakło – stwierdziła aktorka Agata Załęcka, żona byłego team menedżera reprezentacji Polski Jakuba Kwiatkowskiego.

Były wiceminister PiS zatrzymany przez CBA z ostatniej chwili
Były wiceminister PiS zatrzymany przez CBA

Na polecenie prokuratora Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach 2 grudnia funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwie osoby w śledztwie dotyczącym przyjęcia korzyści majątkowej. Zatrzymani to Adam G. były poseł PiS oraz wiceminister w Ministerstwie Energii RP oraz Jarosław K.

Jest doniesienie na europosłów opozycji ws. zdrady dyplomatycznej z ostatniej chwili
Jest doniesienie na europosłów opozycji ws. zdrady dyplomatycznej

W każdym wieku historii Polski możemy znaleźć zdrajców – pisze Robert Bąkiewicz i informuje, iż złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. ważności referendum z ostatniej chwili
Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. ważności referendum

Sąd Najwyższy stwierdził w czwartek ważność referendum ogólnokrajowego z 15 października br., w którym Polacy odpowiadali m.in. na pytania o wyprzedaż majątku państwowego i likwidację bariery na granicy z Białorusią.

REKLAMA

Wojciech Ilnicki: Energetyka na progu katastrofy

Sejm ostatnim (chyba) rzutem na taśmę w tej kadencji uchwalił oczekiwaną pilnie ustawę o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Następnego dnia po przegłosowaniu w Sejmie – 18 sierpnia – marszałek Sejmu przekazała ustawę do Senatu. Senat na posiedzeniu 6–7 września przyjął uchwałę, która odrzuciła ustawę. Prawdopodobnie nie będzie już do końca kadencji posiedzenia Sejmu i procedura parlamentarna w sprawie tej ustawy nie zostanie zakończona. Ustawa była bardzo ważna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz dla transformacji energetycznej. O wynikających stąd problemach i zagrożeniach z Wojciechem Ilnickim, przewodniczącym NSZZ „Solidarność” w Kopalni Węgla Brunatnego Turów, rozmawia Teresa Wójcik.
Wojciech Ilnicki Wojciech Ilnicki: Energetyka na progu katastrofy
Wojciech Ilnicki / fot. M. Żegliński

– Senat na ostatnim posiedzeniu 6–7 września zajmował się m.in. ustawą o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego i ostatecznie uchwalił odrzucenie tej ustawy. Jakie są tego skutki?

– Skutki są fatalne. Ustawa zawiera regulacje konsolidujące wytwórcze aktywa węglowe, które są obecnie kontrolowane przez państwowe spółki energetyczne. W skali kraju miało to umożliwić efektywną transformację polskiego sektora elektroenergetycznego i zabezpieczyć bezpieczeństwo energetyczne Polski.

Rozwiązania zawarte w tej ustawie, którą Senat odrzucił, są konieczne dla utworzenia NABE. Udzielenie gwarancji przez Skarb Państwa pozwoliłoby Agencji pozyskać na rynku finansowym środki niezbędne do działalności w sektorze konwencjonalnej energetyki węglowej. Z kolei nabycie przez Skarb Państwa elektrowni węglowych odciążyłoby ich obecnych właścicieli – giełdowe spółki energetyczne – i umożliwiłoby im pozyskanie kredytów na inwestycje energetyczne zero- i niskoemisyjne.

Brak ustawy, o którą Pani pyta, to dla kraju katastrofa, nie tylko dla konwencjonalnej energetyki węglowej, ale także rozwijających się odnawialnych źródeł energii.

– Czy uzasadniony jest najpoważniejszy z zarzutów w uchwale Senatu, według którego ustawa o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania NABE wprowadziłaby monopol na rynku energii elektrycznej i wysokie ceny rynkowe energii elektrycznej?

– To potężne zakłamanie. NABE miałaby zarządzać elektrowniami, które stanowią nieco ponad 50 proc. mocy wytwórczych produkujących prąd. Nieco więcej niż połowa to daleko do monopolu. Do tego większość senacka, która przegłosowała uchwałę odrzucającą ustawę, pominęła fakt, że NABE miałaby na rynku elektroenergetycznym poważną konkurencję, czyli rosnącą produkcję energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Według zwolenników energetyki odnawialnej energia z OZE będzie bardzo tania, więc NABE nie miałaby żadnych szans ani na zmonopolizowanie rynku energii, ani na wymuszanie wzrostu cen energii elektrycznej. A dlaczego uchwała Senatu odrzucająca ustawę o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania NABE argumentuje, że – tu zacytuję tę uchwałę – „działanie monopolu niekorzystnie wpłynie na rozwój konkurencji na rynku energii” – to zupełnie trudno zrozumieć. Monopol na rynku eliminuje konkurentów, obniżając ceny, a opozycyjna większość w Senacie w tej samej uchwale straszyła wymuszaniem wzrostu cen prądu przez NABE.

– Jaka więc może być rzeczywista motywacja odrzucenia ustawy przez Senat? Czy są to inne koncepcje opozycji co do polityki energetycznej, czy motywacja jest tylko polityczna, po prostu anty-PiS? Czy może wpływy jakiegoś lobbingu, a jeśli tak, to jakiego?

– Najprościej byłoby na to pytanie odpowiedzieć: motywacja senackiej większości to anty-PiS. Jednak to nie odpowiada dokładnie ważnym realiom, motywacja PO jest o wiele bardziej złożona. Mamy przecieki od osób związanych z Platformą Obywatelską, że ich program przewiduje rozbicie obecnego zintegrowanego systemu energetycznego w kraju. Powodów jest kilka. Po pierwsze – działacze Platformy chcą zdezintegrować obecny system elektroenergetyczny, ponieważ poszczególne mniejsze spółki będzie o wiele łatwiej sprywatyzować. Do tego takie małe spółki będą znacznie słabsze na rynku i będą wytwarzać znacznie mniej energii elektrycznej, więc po drugie – pojawi się konieczność znaczącego importu energii elektrycznej z Niemiec. A z czasem, za kilka lat po zakończeniu wojny na Ukrainie, być może także z Rosji.

Wreszcie w takich znacznie mniejszych i słabszych spółkach nastąpiłoby istotne umniejszenie pozycji związków zawodowych. Strona społeczna, pracownicy, bardzo by na tym straciła, co byłoby zgodne z antypracowniczym programem Platformy Obywatelskiej.

– Jakie znaczenie praktyczne miałaby ustawa o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego dla kompleksu Turów?

– Kompleks byłby bezpośrednio firmą wchodzącą w skład Agencji stanowiącej w 100 proc. własność Skarbu Państwa. Zapewnił on sfinansowanie pełnej modernizacji kompleksu Turów i Jaworzna. To na przyszłość daje pewność finansowania i unowocześniania zarówno Kopalni Węgla Brunatnego Turów, jak i Elektrowni Turów, a także stabilnego funkcjonowania kompleksu do 2044 roku, zgodnie z programem energetycznym Polski. Jest to ważne nie tylko dla tysięcy pracowników zatrudnionych w kopalni, elektrowni, w spółkach zależnych, ale także dla mieszkańców regionu i całego naszego kraju. Kompleks Turów to ważny element w systemie wytwarzania energii elektrycznej w Polsce, produkuje od 4 do 7 proc. prądu. To wkład kompleksu w bezpieczeństwo energetyczne kraju i stabilność cen na rynku energii.

Tekst pochodzi z 39 (1809) numeru „Tygodnika Solidarność”.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe