Dziennikarz „Wyborczej” ucieszył się, że pracownicy handlu będą pracowali w Wigilię? Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

Pierwsza gorzka piguła dla posłów PIS i odchodzącego rządu. Na Komisji Gospodarki i Rozwoju pada rządowy projekt o zakazie handlu w Wigilię i dopuszczeniu go w niedzielę 10 grudnia. 19 głosów za odrzuceniem. Siedem przeciw. Dla PiS czas zacząć się do tego przyzwyczajać
– napisał na platformie X (dawniej Twitter) Piotr Miączyński, dziennikarz gospodarczy „Gazety Wyborczej”.
Aktualizacja: Komisja przyjęła projekt Trzeciej Drogi, w ramach którego w Wigilię pracownicy handlu mają mieć wolne, ale za to mają pracować w niedziele 10 i 17 grudnia.
Czytaj również: Paweł Jędrzejewski: Parlament Europejski głosował za końcem Unii, jaką znamy
Belgijskie media o kłamstwach aktywistów na temat imigrantów na polsko-białoruskiej granicy
Komentarze
Do „gorzkich pigułek” fundowanych im przez sojuszników Tuska to – niestety – będą się musieli przyzwyczaić wszyscy Polacy. Tysiące pracowników handlu nie będzie mogło spokojnie zasiąść do Wigilii ze swoimi rodzinami, bo jaśniepaństwo musi sobie zrobić zakupy na ostatnią chwilę
– komentuje była premier Beata Szydło.
Jak wiadomo, w Wigilię na kasach siedzieć będą posłowie PiS, członkowie rządu Morawieckiego i prezenterzy TVP Info
– komentuje publicysta „Gazety Polskiej” Krzysztof Karnkowski.
To jest gorzka pigułka dla pracowników handlu. Jest pan tak ograniczony, żeby tego nie rozumieć?
To jest prezent pod choinkę dla Polek – zamiast mieć wolne, idźcie do pracy i po pracy szykujcie wigilię. Lewactwo jest głupie jak zwykle.
A to się kobiety w handlu ucieszą.
Wyborczynie opozycji siedzące na kasach nie posiadają się z wdzięczności
– odpowiadają mu inni komentatorzy.
Ograniczenie handlu w niedziele. Kontekst
Od samego początku obowiązywania tego ograniczenia przedstawiciele liberalnych elit robili wszystko, by podważyć prawo pracowników handlu do wolnej niedzieli. I to wbrew temu, że sami w większości w niedziele nie pracują, ograniczenie handlu w niedziele to standard, np. w Niemczech, a małe sklepy i polscy kupcy na takim ograniczeniu zyskują, ponieważ mogą wtedy prowadzić handel.
Do „gorzkich pigułek” fundowanych im przez sojuszników Tuska to - niestety - będą się musieli przyzwyczaić wszyscy Polacy. Tysiące pracowników handlu nie będzie mogło spokojnie zasiąść do Wigilii ze swoimi rodzinami, bo jaśniepaństwo musi sobie zrobić zakupy na ostatnią chwilę. https://t.co/70uKlwS93o
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) November 27, 2023