"Pandora Gate", "Barbie" i "Oppenheimer". Popkulturowy 2023 rok

Jeżeli Taylor Swift zostaje człowiekiem roku magazynu „Time”, to wiedz, że coś się dzieje i to dzieje się dużo. Nie będzie to typowe podsumowanie roku w popkulturze, w którym wymienię, co wzbudziło największą sensację czy kto osiągnął sukces w 2023 roku. Nie, nie, kochani, nie ze mną takie numery. Włączam diabelski młyn i zaczynamy!
Taylor Swift
Taylor Swift / fot. Wikimedia Commons/Eva Rinaldi

Kto rok temu by pomyślał, że ludzie w różnych miejscach będą masowo oglądać transmisję z obrad polskiego Sejmu – czy to w domu, w pracy, czy nawet w kinie. Kto by przypuszczał, że marszałkiem Sejmu zostanie prowadzący talent show w telewizji komercyjnej, a na dodatek będzie używał słownictwa rodem z TikToka. To wszystko się dzieje na naszych oczach. Społecznicy i aktywni użytkownicy internetu zamieniają ubrania sportowe na garnitury, jednak ich język wciąż pozostaje taki sam. Politycy czerpią inspirację z popkultury, żeby pozyskać niezainteresowanych wyborców, co jest swoistym przewróceniem stolika, jednak nie warto tego robić bezrefleksyjnie. Przekonała się o tym boleśnie Konfederacja i jej lider Sławomir Mentzen, który nieustannie wychodził z lodówki za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kanał youtube’owy Sejmu przekroczył już ponad 500 tysięcy subskrybentów. Szymon Hołownia wciąż się zastanawia, gdzie umieści srebrny przycisk portalu z filmikami, który otrzymuje się po osiągnięciu pułapu 100 tys. odbiorców. Natomiast Grzegorz Braun przebił wszystkich i ruszył niczym dzik w żołędzie z gaśnicą w stronę osób obchodzących w Sejmie Chanukę. Braun dostanie mocno po kieszeni, ale jego fani zorganizowali dla niego zbiórkę pieniędzy, żeby poseł nie przymierał głodem. I co? Kwota przekroczyła jego uposażenie, które straci. Można? Można! Patostreamerzy mogą się uczyć od polityków.

Pandora Gate

Pandora Gate – tym jesienią żyła cała Polska. Polski internet czekał z wypiekami na twarzy na kolejne filmy ujawniające fakty dotyczące tej druzgocącej sprawy. Czego dotyczyła ta afera? Popularni polscy youtuberzy pisali do niepełnoletnich fanek z różnymi propozycjami natury seksualnej, wykorzystując swoją pozycję i sympatię ich odbiorczyń Nie chcę wymieniać ich pseudonimów i nazwisk, bo szkoda na to miejsca. Gdybyście zapytali starsze osoby na bazarkach, czego właściwie dotyczyła ta afera, to seniorzy pewnie wyrecytowaliby oprawców i ofiary. To, co działo się na YouTubie, sprawnie przeszło do kampanii wyborczej. Politycy z różnych opcji ogrzewali się w „blasku” tego skandalu, no bo przecież była kampania i każdy szukał głosów. Urzędnicy państwowi przekręcali pseudonimy twórców zamieszanych w Pandorę i straszyli karami za ich haniebne czyny. Co się dzieje obecnie, już po wyborach? Sprawa zamieciona pod dywan? Pożyjemy, zobaczymy.

„Barbie” i „Oppenheimer”

Żeby odpocząć od sensacji, warto skupić się na wydarzeniach kulturalnych. Po pandemii koronawirusa, gdzie imprezy były odwoływane z minuty na minutę, w 2023 ludzie spragnieni rozrywki licznie gromadzili się zarówno w kinach, jak i na stadionach. Największymi hitami na dużych ekranach były „Barbie” i „Oppenheimer”. Produkcje napędzały się wzajemnie, gromadząc rzesze fanów. Widziałem w kinach ludzi przebranych za Barbie i Kena, co było dla mnie olbrzymim szokiem wizualnym. Oglądanie filmu z lalkami było bardzo ciekawym doświadczeniem. Warto wspomnieć, że przy nadpodaży serwisów streamingowych kinom bardzo ciężko walczy się o widzów, którzy muszą wyjść z domu, żeby kupić bilet – najlepiej z popcornem – i oglądać dzieło na dużym ekranie. Ludzie wolą poczekać, aż film trafi do streamingu. Dziś, żeby film osiągnął dużą frekwencję, muszą iść za nim wydarzenia promocyjne oraz miliony memów udostępnianych przez konsumentów popkultury w internecie.

Ciekawym smaczkiem jest wysoka frekwencja filmu „Chłopi”. W momencie pisania tego tekstu do kin poszło ponad 1 650 000 widzów, co jest znakomitym wynikiem jak na czasy postpandemiczne. Twórcy wysokobudżetowej produkcji mają olbrzymie szanse, żeby otrzymać Oscary w wielu kategoriach, za co bardzo mocno trzymam kciuki.

Polscy artyści górą

A w muzyce? Kluczowy będzie Stadion Narodowy w Warszawie. Może napawać dumą to, że Polacy bardzo mocno wspierają lokalnych artystów i wypełniają po brzegi areny sportowe na koncertach Sanah i Dawida Podsiadły. I to się chwali. Beyoncé, Ed Sheeran i Harry Styles – takie gwiazdy również pobudzały polskich melomanów. A bohaterka pierwszego zdania mojego tekstu w 2024 roku zagra trzy z rzędu koncerty na Narodowym, a dokładniej 1, 2 i 3 sierpnia. Czekamy, czekamy.

O popularności gal freakfightowych nie ma już co wspominać, bo nie warto wspierać patologicznych zachowań, jednak jak świat długi i szeroki zawsze będą nas interesowały igrzyska. A jak jeszcze znane twarze mogą dać sobie po mordzie, i to na serio – chociaż w to powątpiewam – to nic, tylko się rechotać i patrzeć, kto wylewa z siebie poty na treningu, a kto – jak Sebastian Fabijański – tworzy wokół tego kolejne sensacje.

Sztuczna inteligencja

Rok 2023 to będzie na pewno rok sztucznej inteligencji. To, co potrafi stworzyć to narzędzie, przechodzi ludzkie pojęcie. Możemy wpisać jakikolwiek tekst, który będzie wypowiedziany przez osobę publiczną, a gdy program sprawnie połączy go z mimiką twarzy tej osoby, to klękajcie narody. Można wkręcać i okłamywać niezorientowanych konsumentów różnych treści. Sztuczna inteligencja ma swoje plusy i minusy jak wszystko na świecie. Po prostu trzeba używać jej z umiarem i w odpowiednim celu, bo przecież nóż też może pomóc i wyrządzić krzywdę. Naukowcy są nią zachwyceni, uczniowie i studenci wspomagają się nią na miliony sposobów. A dziennikarze? Obawiają się, że zabierze im pracę. Jak myślicie, drodzy czytelnicy, ten tekst został napisany przez sztuczną inteligencję czy człowieka? Dajcie znać w komentarzach! Tylko zostawcie lajka i suba oraz pamiętajcie o dzwoneczku. Szczęśliwego Nowego Roku!

Tekst pochodzi z 51/52 (1821/1822) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie z ostatniej chwili
Beata Szydło: W Brazylii i Argentynie zużywa się więcej pestycydów, niż w całej UE łącznie

"Przez lata budowaliśmy zdrową, czystą produkcję żywności, żeby teraz otworzyć rynek dla chemicznej żywności z Mercosur" – wskazuje Beata Szydło na platformie X, nawiązując do próby przeforsowania przez Brukselę umowy z krajami Mercosur.

Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla odbiorców energii z PGE

Ministerstwo Energii wydało pilne ostrzeżenie dla odbiorców energii. Chodzi o wiadomości e-mail i SMS, w których oszuści podszywają się pod instytucje państwowe oraz spółki energetyczne, próbując wyłudzić dane osobowe i pieniądze.

Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie z ostatniej chwili
Zełenski: Omawiamy rozmieszczenie wojsk USA na Ukrainie

Ukraina rozmawia z prezydentem USA Donaldem Trumpem i przedstawicielami koalicji chętnych możliwość rozmieszczenia amerykańskich wojsk w ramach gwarancji bezpieczeństwa, jednak decyzja zależy od Waszyngtonu – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Elbląga

Urząd miasta w Elblągu wydał pilny komunikat dla mieszkańców. Z powodu trudnych warunków pogodowych odwołano miejską zabawę sylwestrową, a także zamknięto fragment Bulwaru Zygmunta Augusta. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a służby prowadzą działania zabezpieczające.

REKLAMA

"Pandora Gate", "Barbie" i "Oppenheimer". Popkulturowy 2023 rok

Jeżeli Taylor Swift zostaje człowiekiem roku magazynu „Time”, to wiedz, że coś się dzieje i to dzieje się dużo. Nie będzie to typowe podsumowanie roku w popkulturze, w którym wymienię, co wzbudziło największą sensację czy kto osiągnął sukces w 2023 roku. Nie, nie, kochani, nie ze mną takie numery. Włączam diabelski młyn i zaczynamy!
Taylor Swift
Taylor Swift / fot. Wikimedia Commons/Eva Rinaldi

Kto rok temu by pomyślał, że ludzie w różnych miejscach będą masowo oglądać transmisję z obrad polskiego Sejmu – czy to w domu, w pracy, czy nawet w kinie. Kto by przypuszczał, że marszałkiem Sejmu zostanie prowadzący talent show w telewizji komercyjnej, a na dodatek będzie używał słownictwa rodem z TikToka. To wszystko się dzieje na naszych oczach. Społecznicy i aktywni użytkownicy internetu zamieniają ubrania sportowe na garnitury, jednak ich język wciąż pozostaje taki sam. Politycy czerpią inspirację z popkultury, żeby pozyskać niezainteresowanych wyborców, co jest swoistym przewróceniem stolika, jednak nie warto tego robić bezrefleksyjnie. Przekonała się o tym boleśnie Konfederacja i jej lider Sławomir Mentzen, który nieustannie wychodził z lodówki za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kanał youtube’owy Sejmu przekroczył już ponad 500 tysięcy subskrybentów. Szymon Hołownia wciąż się zastanawia, gdzie umieści srebrny przycisk portalu z filmikami, który otrzymuje się po osiągnięciu pułapu 100 tys. odbiorców. Natomiast Grzegorz Braun przebił wszystkich i ruszył niczym dzik w żołędzie z gaśnicą w stronę osób obchodzących w Sejmie Chanukę. Braun dostanie mocno po kieszeni, ale jego fani zorganizowali dla niego zbiórkę pieniędzy, żeby poseł nie przymierał głodem. I co? Kwota przekroczyła jego uposażenie, które straci. Można? Można! Patostreamerzy mogą się uczyć od polityków.

Pandora Gate

Pandora Gate – tym jesienią żyła cała Polska. Polski internet czekał z wypiekami na twarzy na kolejne filmy ujawniające fakty dotyczące tej druzgocącej sprawy. Czego dotyczyła ta afera? Popularni polscy youtuberzy pisali do niepełnoletnich fanek z różnymi propozycjami natury seksualnej, wykorzystując swoją pozycję i sympatię ich odbiorczyń Nie chcę wymieniać ich pseudonimów i nazwisk, bo szkoda na to miejsca. Gdybyście zapytali starsze osoby na bazarkach, czego właściwie dotyczyła ta afera, to seniorzy pewnie wyrecytowaliby oprawców i ofiary. To, co działo się na YouTubie, sprawnie przeszło do kampanii wyborczej. Politycy z różnych opcji ogrzewali się w „blasku” tego skandalu, no bo przecież była kampania i każdy szukał głosów. Urzędnicy państwowi przekręcali pseudonimy twórców zamieszanych w Pandorę i straszyli karami za ich haniebne czyny. Co się dzieje obecnie, już po wyborach? Sprawa zamieciona pod dywan? Pożyjemy, zobaczymy.

„Barbie” i „Oppenheimer”

Żeby odpocząć od sensacji, warto skupić się na wydarzeniach kulturalnych. Po pandemii koronawirusa, gdzie imprezy były odwoływane z minuty na minutę, w 2023 ludzie spragnieni rozrywki licznie gromadzili się zarówno w kinach, jak i na stadionach. Największymi hitami na dużych ekranach były „Barbie” i „Oppenheimer”. Produkcje napędzały się wzajemnie, gromadząc rzesze fanów. Widziałem w kinach ludzi przebranych za Barbie i Kena, co było dla mnie olbrzymim szokiem wizualnym. Oglądanie filmu z lalkami było bardzo ciekawym doświadczeniem. Warto wspomnieć, że przy nadpodaży serwisów streamingowych kinom bardzo ciężko walczy się o widzów, którzy muszą wyjść z domu, żeby kupić bilet – najlepiej z popcornem – i oglądać dzieło na dużym ekranie. Ludzie wolą poczekać, aż film trafi do streamingu. Dziś, żeby film osiągnął dużą frekwencję, muszą iść za nim wydarzenia promocyjne oraz miliony memów udostępnianych przez konsumentów popkultury w internecie.

Ciekawym smaczkiem jest wysoka frekwencja filmu „Chłopi”. W momencie pisania tego tekstu do kin poszło ponad 1 650 000 widzów, co jest znakomitym wynikiem jak na czasy postpandemiczne. Twórcy wysokobudżetowej produkcji mają olbrzymie szanse, żeby otrzymać Oscary w wielu kategoriach, za co bardzo mocno trzymam kciuki.

Polscy artyści górą

A w muzyce? Kluczowy będzie Stadion Narodowy w Warszawie. Może napawać dumą to, że Polacy bardzo mocno wspierają lokalnych artystów i wypełniają po brzegi areny sportowe na koncertach Sanah i Dawida Podsiadły. I to się chwali. Beyoncé, Ed Sheeran i Harry Styles – takie gwiazdy również pobudzały polskich melomanów. A bohaterka pierwszego zdania mojego tekstu w 2024 roku zagra trzy z rzędu koncerty na Narodowym, a dokładniej 1, 2 i 3 sierpnia. Czekamy, czekamy.

O popularności gal freakfightowych nie ma już co wspominać, bo nie warto wspierać patologicznych zachowań, jednak jak świat długi i szeroki zawsze będą nas interesowały igrzyska. A jak jeszcze znane twarze mogą dać sobie po mordzie, i to na serio – chociaż w to powątpiewam – to nic, tylko się rechotać i patrzeć, kto wylewa z siebie poty na treningu, a kto – jak Sebastian Fabijański – tworzy wokół tego kolejne sensacje.

Sztuczna inteligencja

Rok 2023 to będzie na pewno rok sztucznej inteligencji. To, co potrafi stworzyć to narzędzie, przechodzi ludzkie pojęcie. Możemy wpisać jakikolwiek tekst, który będzie wypowiedziany przez osobę publiczną, a gdy program sprawnie połączy go z mimiką twarzy tej osoby, to klękajcie narody. Można wkręcać i okłamywać niezorientowanych konsumentów różnych treści. Sztuczna inteligencja ma swoje plusy i minusy jak wszystko na świecie. Po prostu trzeba używać jej z umiarem i w odpowiednim celu, bo przecież nóż też może pomóc i wyrządzić krzywdę. Naukowcy są nią zachwyceni, uczniowie i studenci wspomagają się nią na miliony sposobów. A dziennikarze? Obawiają się, że zabierze im pracę. Jak myślicie, drodzy czytelnicy, ten tekst został napisany przez sztuczną inteligencję czy człowieka? Dajcie znać w komentarzach! Tylko zostawcie lajka i suba oraz pamiętajcie o dzwoneczku. Szczęśliwego Nowego Roku!

Tekst pochodzi z 51/52 (1821/1822) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane