Dr Karol Nawrocki: Powołanie IPN było przełomem w badaniach historii najnowszej

– Utworzenie IPN było przełomowe choćby w tym sensie, że powstała instytucja niejako poświęcona wszystkim pokrzywdzonym przez system komunistyczny. To im stawiamy pomniki, wręczamy odznaczenia, ich anonimowe groby odnajdujemy – mówi PAP prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
dr Karol Nawrocki Dr Karol Nawrocki: Powołanie IPN było przełomem w badaniach historii najnowszej
dr Karol Nawrocki / PAP/Piotr Nowak

Co zmieniło powołanie IPN?

Polska Agencja Prasowa: Co w badaniach nad historią PRL zmieniło powołanie Instytutu Pamięci Narodowej 25 lat temu? Stan historiografii dziejów najnowszych w momencie powołania IPN, skala postępu badań. Czy możliwe jest dziś wyobrażenie sobie polskiej historiografii bez wsparcia struktur IPN?

Dr Karol Nawrocki: Gdy ćwierć wieku temu powstawał Instytut Pamięci Narodowej, w badaniach nad polską historią najnowszą wciąż wiele było białych plam. Słabo rozpoznany był choćby komunistyczny aparat bezpieczeństwa, brakowało krytycznych studiów o „ludowym Wojsku Polskim”. Zupełnie zapomnianych było wielu polskich bohaterów, w tym Żołnierzy Niezłomnych, zasłużonych ludzi Solidarności czy działaczy emigracyjnych. Kulały nawet badania nad okupacją niemiecką, bo wśród historyków zajmujących się tą problematyką powstała luka pokoleniowa, której kadry uniwersyteckie nie były w stanie zapełnić. Na wszystkich tych polach dokonał się po roku 2000 ogromny postęp. Nie byłby on możliwy bez IPN, a już na pewno nie w tym stopniu.

PAP: W ciągu 25 lat istnienia IPN przewinęło się przez niego kilka pokoleń historyków. Dziś coraz częściej są to badacze, którzy okres komunistyczny znają wyłącznie poprzez pryzmat archiwaliów. Jeden z polskich politologów powiedział, że PRL najsurowiej ocenią ci, którzy będą znali ten system wyłącznie ze źródeł, a nie osobistych doświadczeń. Czym ich spojrzenie na ten okres polskiej historii różni się od spojrzenia historyków wcześniejszych pokoleń?

Dr K. Nawrocki: Jestem z pokolenia tych, którzy urodzili się jeszcze w latach komunistycznego zniewolenia, ale w dorosłość wchodzili już w wolnej Polsce. Jako historyk korzystałem jednak nie tylko z archiwaliów, lecz także z relacji uczestników opisywanych wydarzeń. Wielu tych, którzy na trwałe zapisali się w najnowszej historii Polski, zdążyłem osobiście poznać: działaczy opozycji demokratycznej, Żołnierzy Niezłomnych, uczestników konspiracji z czasów II wojny światowej. Wiele z tych spotkań i rozmów mocno mnie naznaczyło. Prawdą jest jednak, że świadków historii, którą bada Instytut Pamięci Narodowej, dramatycznie ubywa. Tylko w mijającym roku pożegnaliśmy tak zasłużone osoby, jak Wanda Półtawska – więźniarka Ravensbrück i przyjaciółka papieża Jana Pawła II, pisarz Bohdan Urbankowski czy ocalały z Holokaustu Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. To odchodzenie świadków to oczywiście wielka strata i poważne wyzwanie dla wszystkich, którzy zajmują się edukacją historyczną. Z punktu widzenia historyka dystans czasowy ma też jednak i tę zaletę, że umożliwia chłodniejsze, a przez to bardziej obiektywne spojrzenie.

Czytaj również: Wiarygodność rządu utracona w dwa tygodnie – najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”

"Utworzenie IPN było przełomowe"

PAP: Powołanie IPN miało być ważnym przełomem w procesie transformacji ustrojowej, zerwania z postkomunizmem. Na ile ten cel udało się osiągnąć i jak wiele jest jeszcze do zrobienia?

Dr K. Nawrocki: Wielu tych, którzy 4 czerwca 1989 r. tłumnie głosowali przeciwko komunistycznej dyktaturze, miało później poczucie niesprawiedliwości transformacyjnej, widząc dawnych aparatczyków robiących kariery w polityce, biznesie, mediach. Utworzenie IPN było przełomowe choćby w tym sensie, że powstała instytucja niejako poświęcona wszystkim pokrzywdzonym przez system komunistyczny. To im stawiamy pomniki, wręczamy odznaczenia, ich anonimowe groby odnajdujemy. Niestety u schyłku roku 2023 wciąż mamy też w polskiej przestrzeni publicznej pewne relikty komunizmu – choćby propagandowe obiekty ku czci Armii Czerwonej. Dużą część z nich udało się usunąć w ostatnich kilkunastu miesiącach, po moim apelu skierowanym w tej sprawie do samorządów. Pracujemy nad tym, by dokończyć ten proces.

Warto także wspomnieć o działaniach podejmowanych przez pion lustracyjny IPN. W 2023 r. wpłynęło blisko 24 tys. nowych oświadczeń lustracyjnych, to m.in. efekt wejścia w życie, w czerwcu tego roku, przepisów obejmujących procedurami lustracyjnym członków korpusu służby cywilnej oraz urzędników państwowych.

W tym roku prokuratorzy pionu lustracyjnego poddali procesowej ocenie ponad 14 tys. oświadczeń lustracyjnych, skierowali do sądów 176 wniosków o wszczęcie postępowań lustracyjnych, zapadło 117 prawomocnych orzeczeń sądowych uznających, że analizowane oświadczenia lustracyjne były niezgodne z prawdą. Jak zatem widać, wbrew głosom niektórych polityków czy publicystów, lustracja jest nadal ważna w procesie wspierającym rozliczenia z totalitarną przeszłością.

PAP: 25 lat temu IPN w powszechnych wyobrażeniach kojarzył się z lustracją i „teczkami”. Dziś te obszary działalności Instytutu nie wywołują już tak wielkich emocji. Najnowszy projekt stara się jednak przybliżyć archiwa IPN szerszemu gronu zainteresowanych.

Czytaj także: Dowództwo Operacyjne: W związku z atakiem rakietowym na Ukrainę Polska poderwała myśliwce F-16

"Z Archiwum IPN korzystają nie tylko naukowcy i dziennikarze"

Dr K. Nawrocki: Z Archiwum IPN korzystają nie tylko naukowcy i dziennikarze. Każdy ma prawo zapoznać się z dotyczącą go dokumentacją przechowywaną w naszym zasobie. Mogą to być teczki osoby rozpracowywanej przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, ale też na przykład akta paszportowe z tamtych czasów. W sumie zgromadziliśmy w naszych archiwach aż 93 kilometry akt dokumentujących losy kilku pokoleń Polaków. Inwentarz archiwalny IPN, dostępny dla każdego zainteresowanego na stronie inwentarz.ipn.gov.pl (także na urządzeniach mobilnych), może być pierwszym krokiem do poznania tego zasobu. Pozwala bez wychodzenia z domu wyszukiwać interesujące nas osoby lub zagadnienia. Nie obejmuje wprawdzie całego zasobu IPN, ale zawiera już ponad 2,7 mln opisów i jest systematycznie uzupełniany. W najnowszej wersji wprowadziliśmy liczne zmiany wizualne i funkcjonalne, które znacznie ułatwiają korzystanie z serwisu.

PAP: Które projekty badawcze, konferencje naukowe, wystawy i publikacje były w 2023 r. kluczowe dla działalności IPN?

Dr K. Nawrocki: W mijającym roku udało się dotrzeć z naszym przekazem do bardzo dużej grupy odbiorców. Nasze dokonania prezentowaliśmy na dwóch Kongresach – w kwietniu w Warszawie oraz w październiku w Rzeszowie. W ciągu kilku dni pokazaliśmy czym zajmuje się IPN – od gromadzenia akt poprzez edukację do badań naukowych. Odwiedziło nas prawie 20 tysięcy osób, które zapoznały się z wynikami naszej pracy.

Dotarcie do odbiorców możemy też liczyć liczbą sprzedanych książek – w tym roku jest to ponad 100 tysięcy egzemplarzy naszych publikacji. Dodatkowo, w ramach naszej misji badania historii najnowszej rozdaliśmy bezpłatnie kolejne 213 tysięcy egzemplarzy naszych materiałów.

Działania Instytutu przyczyniają się do promowania historii Polski na arenie międzynarodowej. Podczas uroczystości beatyfikacji rodziny Ulmów zaprezentowaliśmy publikacje, wystawy oraz stronę internetową poświęconą tej bohaterskiej Rodzinie. Wszystkie te materiały dały światu dowód o poświęceniu Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.

Docieraliśmy do naszych odbiorców w miejscu ich zamieszkania. Centrala, Oddziały i Delegatury IPN zorganizowały 114 konferencje naukowe oraz 365 wykładów. Biuro Wydarzeń Kulturalnych przygotowało cykl koncertów poświęconych tematyce armii Andersa, które zaprezentowano w 42 miastach Polski i zagranicy.

Nie zapominamy o poszukiwaniu szczątków polskich bohaterów, w 23 miejscach przeprowadziliśmy prace ekshumacyjne. 1 grudnia 2023 roku w Belwederze miałem zaszczyt ogłosić nazwiska 20 osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach działań Instytutu Pamięci Narodowej.

"Jesteśmy świadomi nadchodzących zmian pokoleniowych"

PAP: Wspomniane Kongresy Pamięci Narodowej były okazją do zaprezentowania nowych form edukacji historycznej i promowania polskiej historii. W jaki sposób IPN będzie kontynuował działania w roku 2024 i kolejnych latach?

Dr K. Nawrocki: Jesteśmy świadomi nadchodzących zmian pokoleniowych, do szkół trafiają już dzieci, których rodzice nie doświadczyli osobiście czasów komunizmu w Polsce. Musimy przekształcić tradycyjne metody nauczania, odwołujące się do pamięci rodzinnej. Żyjemy w dobie, kiedy dla dzieci głównymi źródłami wiedzy o przeszłości jest internet i gry komputerowe.

Jeszcze w 2022 r. opracowaliśmy raport „Immersyjna edukacja historyczna – w stronę nowych ścieżek edukacyjnych”, który mówi nam o najistotniejszych wyzwaniach współczesności. Zadaliśmy w nim pytania o potrzeby i oczekiwania najmłodszych w zakresie edukacji historycznej. Z odpowiedzi wynika jasno, że młodzi oczekują nowych, atrakcyjnych dla nich form opowiadania o historii. Młodzież wskazała, że istotne jest dla niej osobiste spotkanie z historią – kontakt ze świadkami czy odwiedzanie miejsc historycznych, choćby ulokowanych na terenach dawnych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady oraz komunistycznych katowni.

Wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom i dostosowujemy nasz przekaz do oczekiwań młodzieży szkolnej. Dla najmłodszych przygotowaliśmy spektakl i film animowany o Misiu Wojtku dzięki któremu opowiadamy o trudnym okresie II wojny światowej, skomplikowanych losach Polaków oraz o ich walce o niepodległość. Dla starszych przygotowaliśmy komiksy i gry komputerowe.

W 2023 r. promowaliśmy „Grę Szyfrów” opracowaną przez Biuro Nowych Technologii IPN, która przybliża realia wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku, kiedy to Wojsko Polskie pokonało Armię Czerwoną i ocaliło Europę przed komunistyczną rewolucją. Nasza najnowsza gra – „Lotnicy – wojna w przestworzach” jest hołdem dla polskich pilotów z czasów II wojny światowej, którzy odegrali olbrzymią rolę podczas powietrznych zmagań nad Wielką Brytanią ale też dostarczali zaopatrzenie dla Armii Krajowej.

W naszej ofercie mamy również zajęcia adresowane do starszego odbiorcy, do osób które historii XX w. doświadczyły osobiście. W ramach Instytutu Trzeciego Wieku Biuro Edukacji Narodowej oraz Archiwum IPN, we współpracy z Zamkiem Królewskim w Warszawie, Muzeum Narodowym w Warszawie, Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Fundacją Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej, prowadzi warsztaty, seminaria oraz wykłady. Są to zajęciom adresowane do pasjonatów najnowszej historii Polski, którzy chcą rozwijać swoje zainteresowania. W czasie warsztatów, seminariów oraz wykładów historycy i edukatorzy omówią historię Polski z odniesieniem się m.in. do archiwaliów przechowywanych w zasobie IPN.

Czy IPN zostanie zlikwidowany?

PAP: W ostatnich miesiącach w przestrzeni publicznej pojawiały się propozycje likwidacji IPN lub radykalnego ograniczenia jego budżetu. Jakie skutki dla Polski pociągnęłyby takie działania?

Dr K. Nawrocki: Jest pewne, że Instytut Pamięci Narodowej będzie kontynuował zadania w ramach przyznanych środków. Liczymy, że otrzymamy budżet, który pozwoli nam rozwijać naszą działalność i mówić o historii Polski do jak najszerszego grona odbiorców oraz w jak najatrakcyjniejszej formie. Musimy powiedzieć wprost: zmniejszenie budżetu spowoduje, że Instytut nie dotrze ze swoimi działaniami w wiele miejsc i wielu zaplanowanych inicjatyw nie zrealizuje. Odbędzie się to ze szkodą dla lokalnych społeczności, dla naszych odbiorców, którzy czekają na konferencje, publikacje czy upamiętnienia związane z historią regionalną. Straci Polska na arenie międzynarodowej, gdyż IPN nie dotrze ze swym przekazem do wielu miejsc za granicą. Może zdarzyć się tak, że będą tam mówić o historii Polski bez udziału polskich badaczy. A jest to jedna z najgorszych perspektyw.(PAP)


 

POLECANE
To będzie dopiero początek. Niepokojące słowa szefa niemieckiego rządu z ostatniej chwili
"To będzie dopiero początek". Niepokojące słowa szefa niemieckiego rządu

Podbój Ukrainy byłby „dopiero początkiem” dla Rosji rządzonej przez Władimira Putina - powiedział w poniedziałek kanclerz Niemiec Friedrich Merz na spotkaniu z ambasadorami w siedzibie MSZ w Berlinie. Jego zdaniem hybrydowe ataki Moskwy są „coraz intensywniejsze i bardziej agresywne”.

Większość w Parlamencie Europejskim chce w ekspresowym tempie przeforsować ograniczenie emisji CO2 o 90 proc. z ostatniej chwili
Większość w Parlamencie Europejskim chce w ekspresowym tempie przeforsować ograniczenie emisji CO2 o 90 proc.

W Parlamencie Europejskim przyspiesza prace nad jedną z najbardziej kontrowersyjnych propozycji klimatycznych ostatnich lat. Komisja Europejska chce, aby do 2040 roku Unia Europejska ograniczyła emisje gazów cieplarnianych aż o 90 proc. względem 1990 r. Beata Szydło alarmuje, że procedura przebiega w „ekspresowym tempie” i pisze o zabójczym planie dla europejskiej gospodarki. 

Nie żyje gwiazda rocka z lat 70. Wiadomości
Nie żyje gwiazda rocka z lat 70.

Nie żyje Rick Davies, klawiszowiec, wokalista i współtwórca legendarnego zespołu Supertramp. Zmarł 6 września w wieku 81 lat. Artysta od ponad dekady walczył ze szpiczakiem mnogim.

Komunikat IMGW i RCB. Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców Wiadomości
Komunikat IMGW i RCB. Wydano ostrzeżenia dla mieszkańców

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w poniedziałek ostrzeżenia I i II stopnia przed burzami dla południowej i centralnej części kraju. Na tych obszarach prognozowane są burze z silnymi opadami do 55 mm oraz porywy wiatru do 65 km/h. Do mieszkańców Małopolski wysłano również alert RCB.

Wiatraki zawiodły Niemców. Wzrosła produkcja energii z węgla i gazu z ostatniej chwili
Wiatraki zawiodły Niemców. Wzrosła produkcja energii z węgla i gazu

W pierwszej połowie 2025 roku w Niemczech nastąpił spadek udziału energii z odnawialnych źródeł w miksie energetycznym, podczas gdy zwiększyło się wykorzystanie paliw kopalnych, głównie węgla i gazu. Produkcja energii z pracy wiatraków spadła aż o 18 proc. Przyczyna? Słaby wiatr.

Dr hab. Karol Polejowski: Pozwólcie nam odszukać, ekshumować i godnie pochować naszych przodków tylko u nas
Dr hab. Karol Polejowski: Pozwólcie nam odszukać, ekshumować i godnie pochować naszych przodków

– Pozwólcie nam odszukać, ekshumować i godnie pochować naszych przodków. Tego chcemy i tego będziemy się, co oczywiste, domagać – powiedział w rozmowie z "Tygodnikiem Solidarność" wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski.

Przewozili nielegalnych imigrantów. Sąd w Hajnówce ich uniewinnił Wiadomości
Przewozili nielegalnych imigrantów. Sąd w Hajnówce ich uniewinnił

Sąd Rejonowy w Hajnówce uniewinnił pięcioro aktywistów oskarżonych o pomoc nielegalnym imigrantom na granicy polsko-białoruskiej. Prokuratura domagała się dla nich kary roku i czterech miesięcy więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Niemcy kochają mit o Wirtschaftswunder. Tyle, że to tylko mit gorące
Niemcy kochają mit o Wirtschaftswunder. Tyle, że to tylko mit

Opowieść brzmi ciekawie - odbudowaliśmy się sami - bo Ordnung, pracowitość i filozofia prawa, etc. Wygodne, brzmi jak bajka o narodzie feniksie. Problem? Zasadniczy! Bez amerykańskiego parasola ten feniks dalej grzebałby w gruzach.

Pilny komunikat dla mieszkańców Olsztyna z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Olsztyna

Olsztyńskie planetarium w połowie września zamknie się na półtora roku. W tym czasie placówkę czeka remont – zostanie m.in. odnowiona kopuła, powstanie habitat księżycowy. Planetarium zmieni nazwę na Centrum Lotów Kosmicznych Astrosfera.

Wiadomości
Jak dbać o pergolę tarasową?

Pergola ogrodowa to coraz popularniejsze rozwiązanie w ogrodach i na tarasach polskich gospodarzy. Ten typ konstrukcji stanowi nie tylko element dekoracyjny, ale też praktyczne zadaszenie przed słońcem, wiatrem i opadami. Dzięki pergoli domownicy mogą w pełni korzystać z wypoczynku na świeżym powietrzu bez względu na pogodę. Dla utrzymania estetycznego wyglądu i stabilności pergoli tarasowej konieczna jest jednak odpowiednia pielęgnacja i konserwacja. Zobaczmy, jak dbać o pergolę, aby wydłużyć jej żywotność i zapewnić funkcjonalność przez długi czas.

REKLAMA

Dr Karol Nawrocki: Powołanie IPN było przełomem w badaniach historii najnowszej

– Utworzenie IPN było przełomowe choćby w tym sensie, że powstała instytucja niejako poświęcona wszystkim pokrzywdzonym przez system komunistyczny. To im stawiamy pomniki, wręczamy odznaczenia, ich anonimowe groby odnajdujemy – mówi PAP prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
dr Karol Nawrocki Dr Karol Nawrocki: Powołanie IPN było przełomem w badaniach historii najnowszej
dr Karol Nawrocki / PAP/Piotr Nowak

Co zmieniło powołanie IPN?

Polska Agencja Prasowa: Co w badaniach nad historią PRL zmieniło powołanie Instytutu Pamięci Narodowej 25 lat temu? Stan historiografii dziejów najnowszych w momencie powołania IPN, skala postępu badań. Czy możliwe jest dziś wyobrażenie sobie polskiej historiografii bez wsparcia struktur IPN?

Dr Karol Nawrocki: Gdy ćwierć wieku temu powstawał Instytut Pamięci Narodowej, w badaniach nad polską historią najnowszą wciąż wiele było białych plam. Słabo rozpoznany był choćby komunistyczny aparat bezpieczeństwa, brakowało krytycznych studiów o „ludowym Wojsku Polskim”. Zupełnie zapomnianych było wielu polskich bohaterów, w tym Żołnierzy Niezłomnych, zasłużonych ludzi Solidarności czy działaczy emigracyjnych. Kulały nawet badania nad okupacją niemiecką, bo wśród historyków zajmujących się tą problematyką powstała luka pokoleniowa, której kadry uniwersyteckie nie były w stanie zapełnić. Na wszystkich tych polach dokonał się po roku 2000 ogromny postęp. Nie byłby on możliwy bez IPN, a już na pewno nie w tym stopniu.

PAP: W ciągu 25 lat istnienia IPN przewinęło się przez niego kilka pokoleń historyków. Dziś coraz częściej są to badacze, którzy okres komunistyczny znają wyłącznie poprzez pryzmat archiwaliów. Jeden z polskich politologów powiedział, że PRL najsurowiej ocenią ci, którzy będą znali ten system wyłącznie ze źródeł, a nie osobistych doświadczeń. Czym ich spojrzenie na ten okres polskiej historii różni się od spojrzenia historyków wcześniejszych pokoleń?

Dr K. Nawrocki: Jestem z pokolenia tych, którzy urodzili się jeszcze w latach komunistycznego zniewolenia, ale w dorosłość wchodzili już w wolnej Polsce. Jako historyk korzystałem jednak nie tylko z archiwaliów, lecz także z relacji uczestników opisywanych wydarzeń. Wielu tych, którzy na trwałe zapisali się w najnowszej historii Polski, zdążyłem osobiście poznać: działaczy opozycji demokratycznej, Żołnierzy Niezłomnych, uczestników konspiracji z czasów II wojny światowej. Wiele z tych spotkań i rozmów mocno mnie naznaczyło. Prawdą jest jednak, że świadków historii, którą bada Instytut Pamięci Narodowej, dramatycznie ubywa. Tylko w mijającym roku pożegnaliśmy tak zasłużone osoby, jak Wanda Półtawska – więźniarka Ravensbrück i przyjaciółka papieża Jana Pawła II, pisarz Bohdan Urbankowski czy ocalały z Holokaustu Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. To odchodzenie świadków to oczywiście wielka strata i poważne wyzwanie dla wszystkich, którzy zajmują się edukacją historyczną. Z punktu widzenia historyka dystans czasowy ma też jednak i tę zaletę, że umożliwia chłodniejsze, a przez to bardziej obiektywne spojrzenie.

Czytaj również: Wiarygodność rządu utracona w dwa tygodnie – najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”

"Utworzenie IPN było przełomowe"

PAP: Powołanie IPN miało być ważnym przełomem w procesie transformacji ustrojowej, zerwania z postkomunizmem. Na ile ten cel udało się osiągnąć i jak wiele jest jeszcze do zrobienia?

Dr K. Nawrocki: Wielu tych, którzy 4 czerwca 1989 r. tłumnie głosowali przeciwko komunistycznej dyktaturze, miało później poczucie niesprawiedliwości transformacyjnej, widząc dawnych aparatczyków robiących kariery w polityce, biznesie, mediach. Utworzenie IPN było przełomowe choćby w tym sensie, że powstała instytucja niejako poświęcona wszystkim pokrzywdzonym przez system komunistyczny. To im stawiamy pomniki, wręczamy odznaczenia, ich anonimowe groby odnajdujemy. Niestety u schyłku roku 2023 wciąż mamy też w polskiej przestrzeni publicznej pewne relikty komunizmu – choćby propagandowe obiekty ku czci Armii Czerwonej. Dużą część z nich udało się usunąć w ostatnich kilkunastu miesiącach, po moim apelu skierowanym w tej sprawie do samorządów. Pracujemy nad tym, by dokończyć ten proces.

Warto także wspomnieć o działaniach podejmowanych przez pion lustracyjny IPN. W 2023 r. wpłynęło blisko 24 tys. nowych oświadczeń lustracyjnych, to m.in. efekt wejścia w życie, w czerwcu tego roku, przepisów obejmujących procedurami lustracyjnym członków korpusu służby cywilnej oraz urzędników państwowych.

W tym roku prokuratorzy pionu lustracyjnego poddali procesowej ocenie ponad 14 tys. oświadczeń lustracyjnych, skierowali do sądów 176 wniosków o wszczęcie postępowań lustracyjnych, zapadło 117 prawomocnych orzeczeń sądowych uznających, że analizowane oświadczenia lustracyjne były niezgodne z prawdą. Jak zatem widać, wbrew głosom niektórych polityków czy publicystów, lustracja jest nadal ważna w procesie wspierającym rozliczenia z totalitarną przeszłością.

PAP: 25 lat temu IPN w powszechnych wyobrażeniach kojarzył się z lustracją i „teczkami”. Dziś te obszary działalności Instytutu nie wywołują już tak wielkich emocji. Najnowszy projekt stara się jednak przybliżyć archiwa IPN szerszemu gronu zainteresowanych.

Czytaj także: Dowództwo Operacyjne: W związku z atakiem rakietowym na Ukrainę Polska poderwała myśliwce F-16

"Z Archiwum IPN korzystają nie tylko naukowcy i dziennikarze"

Dr K. Nawrocki: Z Archiwum IPN korzystają nie tylko naukowcy i dziennikarze. Każdy ma prawo zapoznać się z dotyczącą go dokumentacją przechowywaną w naszym zasobie. Mogą to być teczki osoby rozpracowywanej przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, ale też na przykład akta paszportowe z tamtych czasów. W sumie zgromadziliśmy w naszych archiwach aż 93 kilometry akt dokumentujących losy kilku pokoleń Polaków. Inwentarz archiwalny IPN, dostępny dla każdego zainteresowanego na stronie inwentarz.ipn.gov.pl (także na urządzeniach mobilnych), może być pierwszym krokiem do poznania tego zasobu. Pozwala bez wychodzenia z domu wyszukiwać interesujące nas osoby lub zagadnienia. Nie obejmuje wprawdzie całego zasobu IPN, ale zawiera już ponad 2,7 mln opisów i jest systematycznie uzupełniany. W najnowszej wersji wprowadziliśmy liczne zmiany wizualne i funkcjonalne, które znacznie ułatwiają korzystanie z serwisu.

PAP: Które projekty badawcze, konferencje naukowe, wystawy i publikacje były w 2023 r. kluczowe dla działalności IPN?

Dr K. Nawrocki: W mijającym roku udało się dotrzeć z naszym przekazem do bardzo dużej grupy odbiorców. Nasze dokonania prezentowaliśmy na dwóch Kongresach – w kwietniu w Warszawie oraz w październiku w Rzeszowie. W ciągu kilku dni pokazaliśmy czym zajmuje się IPN – od gromadzenia akt poprzez edukację do badań naukowych. Odwiedziło nas prawie 20 tysięcy osób, które zapoznały się z wynikami naszej pracy.

Dotarcie do odbiorców możemy też liczyć liczbą sprzedanych książek – w tym roku jest to ponad 100 tysięcy egzemplarzy naszych publikacji. Dodatkowo, w ramach naszej misji badania historii najnowszej rozdaliśmy bezpłatnie kolejne 213 tysięcy egzemplarzy naszych materiałów.

Działania Instytutu przyczyniają się do promowania historii Polski na arenie międzynarodowej. Podczas uroczystości beatyfikacji rodziny Ulmów zaprezentowaliśmy publikacje, wystawy oraz stronę internetową poświęconą tej bohaterskiej Rodzinie. Wszystkie te materiały dały światu dowód o poświęceniu Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej.

Docieraliśmy do naszych odbiorców w miejscu ich zamieszkania. Centrala, Oddziały i Delegatury IPN zorganizowały 114 konferencje naukowe oraz 365 wykładów. Biuro Wydarzeń Kulturalnych przygotowało cykl koncertów poświęconych tematyce armii Andersa, które zaprezentowano w 42 miastach Polski i zagranicy.

Nie zapominamy o poszukiwaniu szczątków polskich bohaterów, w 23 miejscach przeprowadziliśmy prace ekshumacyjne. 1 grudnia 2023 roku w Belwederze miałem zaszczyt ogłosić nazwiska 20 osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach działań Instytutu Pamięci Narodowej.

"Jesteśmy świadomi nadchodzących zmian pokoleniowych"

PAP: Wspomniane Kongresy Pamięci Narodowej były okazją do zaprezentowania nowych form edukacji historycznej i promowania polskiej historii. W jaki sposób IPN będzie kontynuował działania w roku 2024 i kolejnych latach?

Dr K. Nawrocki: Jesteśmy świadomi nadchodzących zmian pokoleniowych, do szkół trafiają już dzieci, których rodzice nie doświadczyli osobiście czasów komunizmu w Polsce. Musimy przekształcić tradycyjne metody nauczania, odwołujące się do pamięci rodzinnej. Żyjemy w dobie, kiedy dla dzieci głównymi źródłami wiedzy o przeszłości jest internet i gry komputerowe.

Jeszcze w 2022 r. opracowaliśmy raport „Immersyjna edukacja historyczna – w stronę nowych ścieżek edukacyjnych”, który mówi nam o najistotniejszych wyzwaniach współczesności. Zadaliśmy w nim pytania o potrzeby i oczekiwania najmłodszych w zakresie edukacji historycznej. Z odpowiedzi wynika jasno, że młodzi oczekują nowych, atrakcyjnych dla nich form opowiadania o historii. Młodzież wskazała, że istotne jest dla niej osobiste spotkanie z historią – kontakt ze świadkami czy odwiedzanie miejsc historycznych, choćby ulokowanych na terenach dawnych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady oraz komunistycznych katowni.

Wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom i dostosowujemy nasz przekaz do oczekiwań młodzieży szkolnej. Dla najmłodszych przygotowaliśmy spektakl i film animowany o Misiu Wojtku dzięki któremu opowiadamy o trudnym okresie II wojny światowej, skomplikowanych losach Polaków oraz o ich walce o niepodległość. Dla starszych przygotowaliśmy komiksy i gry komputerowe.

W 2023 r. promowaliśmy „Grę Szyfrów” opracowaną przez Biuro Nowych Technologii IPN, która przybliża realia wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku, kiedy to Wojsko Polskie pokonało Armię Czerwoną i ocaliło Europę przed komunistyczną rewolucją. Nasza najnowsza gra – „Lotnicy – wojna w przestworzach” jest hołdem dla polskich pilotów z czasów II wojny światowej, którzy odegrali olbrzymią rolę podczas powietrznych zmagań nad Wielką Brytanią ale też dostarczali zaopatrzenie dla Armii Krajowej.

W naszej ofercie mamy również zajęcia adresowane do starszego odbiorcy, do osób które historii XX w. doświadczyły osobiście. W ramach Instytutu Trzeciego Wieku Biuro Edukacji Narodowej oraz Archiwum IPN, we współpracy z Zamkiem Królewskim w Warszawie, Muzeum Narodowym w Warszawie, Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Fundacją Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej, prowadzi warsztaty, seminaria oraz wykłady. Są to zajęciom adresowane do pasjonatów najnowszej historii Polski, którzy chcą rozwijać swoje zainteresowania. W czasie warsztatów, seminariów oraz wykładów historycy i edukatorzy omówią historię Polski z odniesieniem się m.in. do archiwaliów przechowywanych w zasobie IPN.

Czy IPN zostanie zlikwidowany?

PAP: W ostatnich miesiącach w przestrzeni publicznej pojawiały się propozycje likwidacji IPN lub radykalnego ograniczenia jego budżetu. Jakie skutki dla Polski pociągnęłyby takie działania?

Dr K. Nawrocki: Jest pewne, że Instytut Pamięci Narodowej będzie kontynuował zadania w ramach przyznanych środków. Liczymy, że otrzymamy budżet, który pozwoli nam rozwijać naszą działalność i mówić o historii Polski do jak najszerszego grona odbiorców oraz w jak najatrakcyjniejszej formie. Musimy powiedzieć wprost: zmniejszenie budżetu spowoduje, że Instytut nie dotrze ze swoimi działaniami w wiele miejsc i wielu zaplanowanych inicjatyw nie zrealizuje. Odbędzie się to ze szkodą dla lokalnych społeczności, dla naszych odbiorców, którzy czekają na konferencje, publikacje czy upamiętnienia związane z historią regionalną. Straci Polska na arenie międzynarodowej, gdyż IPN nie dotrze ze swym przekazem do wielu miejsc za granicą. Może zdarzyć się tak, że będą tam mówić o historii Polski bez udziału polskich badaczy. A jest to jedna z najgorszych perspektyw.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe