Unia Europejska chce zaostrzyć prawo ws. "mowy nienawiści"
![Unia Europejska Unia Europejska chce zaostrzyć prawo ws.](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c/uploads/news/116014/1705591468d568b879e1ac6ae5a8ce78.jpg)
Posłowie do PE wezwali Radę UE (państwa członkowskie), aby w końcu poczyniła postępy w zakresie prawodawstwa, zapewniającego każdemu w Europie odpowiedni poziom ochrony przed nienawiścią.
O co chodzi?
Zdaniem PE, Rada powinna przyjąć decyzję o włączeniu mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści do przestępstw w rozumieniu art. 83 ust. 1 traktatu (tzw. „przestępstwa UE”) do końca obecnej kadencji. Są to przestępstwa o szczególnie poważnym charakterze i wymiarze transgranicznym, w przypadku których Parlament i Rada mogą ustanowić minimalne zasady definiujące przestępstwa i sankcje.
Czytaj także: Tusk już raz to zrobił. Andruszkiewicz dla Tysol.pl o rządowej grze wokół atomu
Sprawozdanie zostało w czwartek przyjęte 397 głosami za, przy 121 głosach przeciw i 26 wstrzymujących się.
Różnice prawne
Obecnie przepisy karne państw członkowskich w różny sposób regulują mowę nienawiści i przestępstwa z nienawiści, natomiast przepisy ogólnounijne mają zastosowanie tylko wtedy, gdy takie przestępstwa popełniane są ze względu na rasę, kolor skóry, religię, pochodzenie lub pochodzenie narodowe lub etniczne.
Posłowie wzywają również do zwrócenia szczególnej uwagi na nieletnich, w tym w przypadku znęcania się w szkołach i cyberprzemocy.
Czytaj także: Szydło: Tusk zabiera się za likwidację polskiego atomu
Sprawozdawczyni Maite Pagazaurtundua (Odnowić Europę) powiedziała, że oprócz braku kompleksowych europejskich ram prawnych, umożliwiających zwalczanie mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści, UE stoi w obliczu nowej dynamiki społecznej, w efekcie której normalizacja nienawiści ewoluuje bardzo szybko.
"Prosimy Radę, aby w końcu dała zielone światło prawodawstwu przeciwdziałającemu przestępstwom z nienawiści i mowie nienawiści na szczeblu UE, zawsze zgodnie z zasadą proporcjonalności i gwarantując obywatelom wolność wyrażania opinii”
- stwierdziła.