W cenach prądu, żywności, ogrzewania, transportu, Ty również zapłacisz za Zielony Ład

Radykalna polityka klimatyczna uderza nie tylko w rolników. Skrajne pomysły wcielane w życie w ramach tej krucjaty mogą oznaczać koniec wielu europejskich branż. Uderzą one w nas wszystkich także poprzez ograniczenia związane z samochodami, lotami czy też nakładanie kar za zatruwanie środowiska podczas ogrzewania własnego domu.
Zboże - zdjęcie poglądowe
Zboże - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Polscy rolnicy, protestując, wyrażają swój sprzeciw nie tylko wobec importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ale także przeciwko zgubnym dla ich branży założeniom Europejskiego Zielonego Ładu.

W całej Europie obserwujemy wielkie przebudzenie rolników w tej kwestii. Głośne „Nie!” przeciwko zgubnym dla rolnictwa pomysłom, które spowodują drastyczny spadek opłacalności i niekonkurencyjność wobec państw zewnętrznych, wybrzmiewa w wielu unijnych krajach takich jak Niemcy, Hiszpania, Francja czy Grecja. Rolnicy głośno wyrażając swój sprzeciw wobec założeń EZŁ, jako pierwsi tak mocno zwrócili uwagę na katastroficzne dla unijnej gospodarki idee zawarte w tej strategii.

Euroekolodzy kreślą nierealne cele

Według założeń celem EZŁ ma być osiągnięcie „neutralności klimatycznej” do 2050 roku. Pierwszą inicjatywą w jego ramach było przyjęcie Europejskiego Prawa Klimatycznego, uchwalonego 30 czerwca 2021 roku, które wprowadziło zaostrzenie celu klimatycznego z 30% do co najmniej 55% redukcji gazów cieplarnianych już do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku.

Zmierzenie tego, czy cel ten został osiągnięty, jest w zasadzie niemożliwe. Zdecydowano więc, że ocena stanu redukcji gazów cieplarnianych ma się odbywać na zasadzie weryfikacji skutków tych działań dokonanej przez Komisję Europejską. Może to szczególnie niepokoić z uwagi na fakt, że ocena KE często nie ma nic wspólnego z merytorycznymi aspektami i bywa podyktowana kwestiami politycznymi. Z taką sytuacją mamy do czynienia na przykład w kwestii tzw. praworządności.

Fit for 55

Zdecydowane bardziej konkretne oczekiwania unijnych instytucji co do tego, w jakim zakresie realizowany ma być Europejski Zielony Ład, zostały określone w pakiecie „Fit for 55” przyjętym przez Parlament Europejski w ubiegłym roku.

Jeżeli chodzi o rolnictwo, to przede wszystkim zmieniony ma zostać model „intensywnego użytkowania gruntów” kosztem zwiększenia powierzchni lasów. Ponadto w strategii ochrony gleb uwzględniono przywrócenie 10% użytków rolnych „cech krajobrazu o dużej różnorodności” oraz zapobieganie przekształcaniu użytków zielonych w grunty orne. W dokumencie stawiany jest również nacisk na ochronę i przywracanie terenów bagiennych i torfowych. Dodatkowo do 25% zwiększony ma zostać udział upraw ekologicznych. Środki ochrony roślin mają zostać redukowane o 50%, a nawozy sztuczne o 20%.

Grubo za to zapłacimy

Uderzenie nastąpi jednak nie tylko w rolników. Skutki odczują nie tylko całe branże, lecz także każdy z nas. Na początku lutego Parlament Europejski, realizując strategię, wprowadził dyrektywę dotyczącą systemu handlu uprawnieniami do emisji, obejmującą między innymi cały sektor budowlany, znaną jako ETS2, która nakłada dodatkowe opłaty od 2027 roku.

Dotychczasowy system handlu uprawnieniami (ETS1) obejmował głównie przemysł, który musiał przedstawić uprawnienia do emisji za każdą tonę CO2 wyemitowaną do atmosfery. Do 2030 roku nowymi opłatami mają zostać objęte wszystkie budynki, także budownictwo mieszkalne. Nowa opłata, zgodnie z unijną dyrektywą, będzie miała wpływ na nawet 17 milionów gospodarstw domowych, co odpowiada liczbie wszystkich budynków ogrzewanych w Polsce gazem lub węglem. Według danych Warsaw Enterprise Institute przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za uprawnienia około 1560 zł rocznie już za 6 lat.

CZYTAJ TAKŻE: Putin niemal jawnie pozbywa się wrogów

Branża transportowa zostanie zniszczona

Zielony Ład w swoich założeniach uderzy także w kołową branżę transportową, która wnosi około 5% do unijnego PKB. Unia Europejska chce, aby do 2050 roku o 90% zredukowano emisję gazów cieplarnianych związaną z tym rodzajem transportu. Pomóc ma temu stopniowa eliminacja samochodów z silnikami spalinowymi (w tym także hybrydowych), które nie będą produkowane po 2035 roku na terenie UE.
To nie koniec kłopotów dla tej branży. Ma ona bowiem zostać także objęta opłatami wynikającymi z EU ETS. Dodatkowe opłaty mają być stosowane jako kara dla operatorów, którzy nie zdecydowali się przejść na ekologiczne pojazdy.

Ucierpi także transport morski. Nowe przepisy przewidują bowiem stopniowe wprowadzanie do niego opłat EU ETS. Branża lotnicza systemem tym objęta jest już od 2012 roku, ale także tutaj nastąpią zmiany. Od 2025 roku europejskie linie lotnicze będą musiały kupować uprawnienia do emisji dwutlenku węgla dla wszystkich swoich lotów, płacąc karę za swój „negatywny wpływ na klimat”. Obecnie prawa do emisji dla około połowy lotów są bezpłatne.

To nie koniec negatywnych skutków

Europejski Zielony Ład spowoduje drastyczne wygaszanie zdolności produkcyjnej w Europie. Koincydencja z tym, że rolnicy protestują także przeciwko niekontrolowanemu importowi z Ukrainy nie jest przypadkowa. Producenci z państw trzecich już teraz zwolnieni są z wielu ograniczeń, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej, a sytuacja jeszcze się pogorszy. Może to doprowadzić do tego, że działania te zamiast spowodować, że na nasze stoły będzie trafiać bardziej ekologiczna żywność, będziemy mieli ją importowaną i dużo gorszej jakości, aby wypełnić lukę.

Warto także zwrócić uwagę, że działania podejmowane w ramach EZŁ globalnie nie mają większego sensu z uwagi na zjawisko tzw. ucieczki emisji. Często sektory emitujące gazy cieplarnianie zamiast czynić swoją działalność ekologiczną, po prostu przenoszą ją do państw, gdzie normy są dużo łagodniejsze. Oznacza to, że globalnie nie tylko nie zmienia się ilość wydzielanych gazów cieplarnianych, a wręcz może ona wzrastać z uwagi na przenoszenie branż do państw mniej dbających o środowisko.

CZYTAJ TAKŻE: Mamy raczej rząd zacofania i zastoju niż postępu

Tekst pochodzi z 10 (1831) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Ideologiczne sformułowania wykreślone z rezolucji ONZ z ostatniej chwili
Ideologiczne sformułowania wykreślone z rezolucji ONZ

W środę 17 grudnia bieżącego roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło przedstawiony przez działający w ramach tego gremium Trzeci Komitet projekt rezolucji, zatytułowany „Wdrożenie Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych i protokołu fakultatywnego do niej: zwiększone bariery w różnych kontekstach”.

Uwaga na zamiecie śnieżne i silny wiatr. Komunikat IMGW z ostatniej chwili
Uwaga na zamiecie śnieżne i silny wiatr. Komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym wiatrem i zamieciami śnieżnymi dla północno-wschodniej i południowej Polski. Obowiązują one do sylwestrowego południa.

Największa farma owadów w Europie zbankrutowała, mimo 600 mln euro z publicznych pieniędzy gorące
Największa farma owadów w Europie zbankrutowała, mimo 600 mln euro z publicznych pieniędzy

"Nowy cios dla planów elit globalistycznych. Przy tej okazji, pomimo zainwestowanych milionów, największa w Europie farma owadów, Ÿnsect, została uznana za niewypłacalną i postawiona w stan likwidacji sądowej, kończąc jeden z najbardziej ambitnych i kosztownych projektów alternatywnego przemysłu spożywczego na kontynencie" – poinformował hiszpański portal La Gaceta.

Weterynarz: W sylwestra nie ogłuszajmy zwierząt. Źle dobrane leki mogą pogłębić ich cierpienie Wiadomości
Weterynarz: W sylwestra nie ogłuszajmy zwierząt. Źle dobrane leki mogą pogłębić ich cierpienie

Huk petard i fajerwerków, który dla ludzi jest symbolem zabawy i świętowania Nowego Roku, dla wielu zwierząt domowych i dzikich oznacza silny stres, a nierzadko panikę – powiedziała PAP weterynarz Karolina Świtakowska. Ekspert ostrzegła przed pochopnym podawaniem zwierzętom leków uspokajających.

Zbigniew Ziobro: Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS gorące
Zbigniew Ziobro: Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS

„Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS” – napisał na platformie X były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności z ostatniej chwili
21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności

Brak jakichkolwiek oszczędności deklaruje 21 proc. Polaków; kolejne 17 proc. ocenia, że po utracie dochodu utrzymałoby się najwyżej miesiąc – wynika z opublikowanego we wtorek badania zrealizowanego na zlecenie KRD. Jak dodano, ustabilizowało się z kolei łączne zadłużenie Polaków – na 42,5 mld zł.

Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych z ostatniej chwili
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych

Organy antykorupcyjne Ukrainy poinformowały w poniedziałek o zarzutach wobec uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w Radzie Najwyższej (parlamencie) tego kraju. Wśród podejrzanych jest pięciu deputowanych.

Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi z ostatniej chwili
Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi

Z doniesień serwisu portel.pl wynika, że Wody Polskie nie uznały roszczeń finansowych gminy Tolkmicko związanych z lipcową powodzią i w związku z tym odmawiają miastu zwrotu poniesionych kosztów. Chodzi o ponad 757 tys. zł wydanych na akcję ratowniczą, usuwanie skutków zalania i zabezpieczenie terenu. Stanowisko w tej sprawie przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Złoty prezes NBP tylko u nas
Złoty prezes NBP

Wartość złota w rezerwach Narodowego Banku Polskiego gwałtownie wzrosła w 2025 roku wraz z rekordowymi cenami kruszcu na światowych rynkach. Dzięki konsekwentnej strategii zakupów prowadzonej od kilku lat Polska należy dziś do grona największych posiadaczy złota w Europie, a jego udział w rezerwach walutowych zbliża się do poziomu 20 procent.

Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli z ostatniej chwili
Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że siły amerykańskie doprowadziły do eksplozji w dokach w jednym z portów w Wenezueli, gdzie przemytnicy narkotyków mieli załadowywać swoje łodzie. Do ataku miało dojść w ubiegłym tygodniu.

REKLAMA

W cenach prądu, żywności, ogrzewania, transportu, Ty również zapłacisz za Zielony Ład

Radykalna polityka klimatyczna uderza nie tylko w rolników. Skrajne pomysły wcielane w życie w ramach tej krucjaty mogą oznaczać koniec wielu europejskich branż. Uderzą one w nas wszystkich także poprzez ograniczenia związane z samochodami, lotami czy też nakładanie kar za zatruwanie środowiska podczas ogrzewania własnego domu.
Zboże - zdjęcie poglądowe
Zboże - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

Polscy rolnicy, protestując, wyrażają swój sprzeciw nie tylko wobec importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ale także przeciwko zgubnym dla ich branży założeniom Europejskiego Zielonego Ładu.

W całej Europie obserwujemy wielkie przebudzenie rolników w tej kwestii. Głośne „Nie!” przeciwko zgubnym dla rolnictwa pomysłom, które spowodują drastyczny spadek opłacalności i niekonkurencyjność wobec państw zewnętrznych, wybrzmiewa w wielu unijnych krajach takich jak Niemcy, Hiszpania, Francja czy Grecja. Rolnicy głośno wyrażając swój sprzeciw wobec założeń EZŁ, jako pierwsi tak mocno zwrócili uwagę na katastroficzne dla unijnej gospodarki idee zawarte w tej strategii.

Euroekolodzy kreślą nierealne cele

Według założeń celem EZŁ ma być osiągnięcie „neutralności klimatycznej” do 2050 roku. Pierwszą inicjatywą w jego ramach było przyjęcie Europejskiego Prawa Klimatycznego, uchwalonego 30 czerwca 2021 roku, które wprowadziło zaostrzenie celu klimatycznego z 30% do co najmniej 55% redukcji gazów cieplarnianych już do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku.

Zmierzenie tego, czy cel ten został osiągnięty, jest w zasadzie niemożliwe. Zdecydowano więc, że ocena stanu redukcji gazów cieplarnianych ma się odbywać na zasadzie weryfikacji skutków tych działań dokonanej przez Komisję Europejską. Może to szczególnie niepokoić z uwagi na fakt, że ocena KE często nie ma nic wspólnego z merytorycznymi aspektami i bywa podyktowana kwestiami politycznymi. Z taką sytuacją mamy do czynienia na przykład w kwestii tzw. praworządności.

Fit for 55

Zdecydowane bardziej konkretne oczekiwania unijnych instytucji co do tego, w jakim zakresie realizowany ma być Europejski Zielony Ład, zostały określone w pakiecie „Fit for 55” przyjętym przez Parlament Europejski w ubiegłym roku.

Jeżeli chodzi o rolnictwo, to przede wszystkim zmieniony ma zostać model „intensywnego użytkowania gruntów” kosztem zwiększenia powierzchni lasów. Ponadto w strategii ochrony gleb uwzględniono przywrócenie 10% użytków rolnych „cech krajobrazu o dużej różnorodności” oraz zapobieganie przekształcaniu użytków zielonych w grunty orne. W dokumencie stawiany jest również nacisk na ochronę i przywracanie terenów bagiennych i torfowych. Dodatkowo do 25% zwiększony ma zostać udział upraw ekologicznych. Środki ochrony roślin mają zostać redukowane o 50%, a nawozy sztuczne o 20%.

Grubo za to zapłacimy

Uderzenie nastąpi jednak nie tylko w rolników. Skutki odczują nie tylko całe branże, lecz także każdy z nas. Na początku lutego Parlament Europejski, realizując strategię, wprowadził dyrektywę dotyczącą systemu handlu uprawnieniami do emisji, obejmującą między innymi cały sektor budowlany, znaną jako ETS2, która nakłada dodatkowe opłaty od 2027 roku.

Dotychczasowy system handlu uprawnieniami (ETS1) obejmował głównie przemysł, który musiał przedstawić uprawnienia do emisji za każdą tonę CO2 wyemitowaną do atmosfery. Do 2030 roku nowymi opłatami mają zostać objęte wszystkie budynki, także budownictwo mieszkalne. Nowa opłata, zgodnie z unijną dyrektywą, będzie miała wpływ na nawet 17 milionów gospodarstw domowych, co odpowiada liczbie wszystkich budynków ogrzewanych w Polsce gazem lub węglem. Według danych Warsaw Enterprise Institute przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za uprawnienia około 1560 zł rocznie już za 6 lat.

CZYTAJ TAKŻE: Putin niemal jawnie pozbywa się wrogów

Branża transportowa zostanie zniszczona

Zielony Ład w swoich założeniach uderzy także w kołową branżę transportową, która wnosi około 5% do unijnego PKB. Unia Europejska chce, aby do 2050 roku o 90% zredukowano emisję gazów cieplarnianych związaną z tym rodzajem transportu. Pomóc ma temu stopniowa eliminacja samochodów z silnikami spalinowymi (w tym także hybrydowych), które nie będą produkowane po 2035 roku na terenie UE.
To nie koniec kłopotów dla tej branży. Ma ona bowiem zostać także objęta opłatami wynikającymi z EU ETS. Dodatkowe opłaty mają być stosowane jako kara dla operatorów, którzy nie zdecydowali się przejść na ekologiczne pojazdy.

Ucierpi także transport morski. Nowe przepisy przewidują bowiem stopniowe wprowadzanie do niego opłat EU ETS. Branża lotnicza systemem tym objęta jest już od 2012 roku, ale także tutaj nastąpią zmiany. Od 2025 roku europejskie linie lotnicze będą musiały kupować uprawnienia do emisji dwutlenku węgla dla wszystkich swoich lotów, płacąc karę za swój „negatywny wpływ na klimat”. Obecnie prawa do emisji dla około połowy lotów są bezpłatne.

To nie koniec negatywnych skutków

Europejski Zielony Ład spowoduje drastyczne wygaszanie zdolności produkcyjnej w Europie. Koincydencja z tym, że rolnicy protestują także przeciwko niekontrolowanemu importowi z Ukrainy nie jest przypadkowa. Producenci z państw trzecich już teraz zwolnieni są z wielu ograniczeń, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej, a sytuacja jeszcze się pogorszy. Może to doprowadzić do tego, że działania te zamiast spowodować, że na nasze stoły będzie trafiać bardziej ekologiczna żywność, będziemy mieli ją importowaną i dużo gorszej jakości, aby wypełnić lukę.

Warto także zwrócić uwagę, że działania podejmowane w ramach EZŁ globalnie nie mają większego sensu z uwagi na zjawisko tzw. ucieczki emisji. Często sektory emitujące gazy cieplarnianie zamiast czynić swoją działalność ekologiczną, po prostu przenoszą ją do państw, gdzie normy są dużo łagodniejsze. Oznacza to, że globalnie nie tylko nie zmienia się ilość wydzielanych gazów cieplarnianych, a wręcz może ona wzrastać z uwagi na przenoszenie branż do państw mniej dbających o środowisko.

CZYTAJ TAKŻE: Mamy raczej rząd zacofania i zastoju niż postępu

Tekst pochodzi z 10 (1831) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane