Niemieckie media: „Kanclerz staje się coraz bardziej osamotniony”

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz znów wykluczył możliwość przekazania Ukrainie pocisków Taurus, a szef klubu parlamentarnego jego ugrupowania, SPD, zasugerował podjęcie rozmów o „zamrożeniu” wojny. Komentatorzy ostro krytykują postawę socjaldemokratów, oceniając, że wracają oni do swoich dawnych błędów w polityce wobec Rosji.
Olaf Scholz
Olaf Scholz / PAP/EPA/FILIP SINGER

Kanclerz staje się coraz bardziej osamotniony

– czytamy w piątek w opiniotwórczej gazecie „Sueddeutsche Zeitung”.

Tylko SPD broni w Bundestagu decyzji o odmowie przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Olaf Scholz nie zdołał przekonać nawet tych, z którymi rządzi (tj. liberalnej FDP i Zielonych - PAP). Wrażenie na zewnątrz jest katastrofalne

– pisze komentator dziennika Daniel Broessler.

Nawiązując do odrzucenia w czwartek przez Bundestag projektu uchwały autorstwa opozycyjnego klubu chadeków CDU/CSU, wzywającego rząd do dostarczenia Ukrainie pocisków Taurus, komentator zwraca uwagę, że chociaż koalicjanci SPD zagłosowali przeciwko uchwale zgodnie z dyscypliną klubową, to w wystąpieniach na forum parlamentu zdystansowali się od kanclerza.

Dwójka przegranych 

Debata w Bundestagu przyniosła dwa rezultaty. Po pierwsze, kolejna próba podjęta przez CDU/CSU, a zmierzająca do wymuszenia na rządzie zgody na przekazanie Taurusów, zakończyła się fiaskiem. Po drugie, Scholzowi nie udało się przekonać koalicjantów do argumentów, które rzekomo przemawiają przeciwko dostawom tej broni.

Mamy w związku z tym dwójkę przegranych: Ukrainę i Scholza

– podkreśla Broessler.

Skutki decyzji Bundestagu uznaje on za „katastrofalne”. Gdy szef klubu SPD Rolf Muetzenich głośno zastanawia się, czy nie należałoby „zamrozić” konfliktu, to „brzmi on bardziej jak papież z jego +białą flagą+ (odniesienie do słów Franciszka z niedawnego wywiadu - PAP) niż jak Scholz”.

Kanclerz musi powoli zacząć zadawać sobie pytanie, czy jego socjaldemokratyczni obrońcy rzeczywiście popierają jego politykę wobec Ukrainy, czy też od dawna pracują nad tym, aby zobowiązać go do zmiany kursu

– podsumował dziennikarz „SZ”.

SPD wywiesza białą flagę

– komentuje z kolei we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Jasper von Altenbockum.

Klub SPD w Bundestagu nie wzywa ani partii, ani kanclerza do wyciągnięcia wniosków z przeszłości, lecz powraca do dawnych błędów SPD w polityce bezpieczeństwa i polityce wobec Rosji

– czytamy.

Muetzenich w przemówieniu „wywiesił białą flagę kampanii wyborczej” – pisze von Altenbockum. „Liczą się nie dostawy broni, lecz humanitaryzm okazany uchodźcom przez niemieckie instytucje” – cytuje Muetzenicha komentator, podkreślając, że polityk „ani słowem nie wspomniał o tym, jak stworzyć uchodźcom możliwość powrotu do okupowanej ojczyzny”. „Dopiero to byłoby gestem humanitarnym” – podkreśla.

Zamiast tego (szef klubu) zachwalał korzyści płynące z zamrożonych wojen. Dlatego nie chciał krytykować papieża i (stąd) jego rady pod adresem Ukrainy, aby złożyć broń. SPD podąża tą samą, nieprzewidującą odstraszania drogą, (co) w czasach po aneksji Krymu (przez Rosję - PAP). Wtedy był to błąd, a tym bardziej jest to błąd teraz

– podkreślił von Altenbockum.

"To błąd"

Gra na obawach przed nuklearnym armagedonem, do której dołączył Muetzenich, to gra w interesie Putina. Wzgląd na to może być uważany za przezorność. W rzeczywistości dowodem na przezorność byłoby myślenie o tym, dokąd prowadzi takie postępowanie. Jeżeli Putin poczuje się wzmocniony, to ta wojna i przyszłe konflikty nie tylko nie oddalą się od Niemiec, lecz wręcz się do nich zbliżą. Jest to wiedza, którą kanclerz nie chce podzielić się z opinią publiczną. A w każdym razie nie podczas kampanii wyborczych

– podsumowuje komentator „FAZ”.

Stołeczny „Tagesspiegel” uważa, że wydarzenia ostatnich dni oznaczają odwrót od „epokowego zwrotu” (Zeitenwende), proklamowanego przez Scholza po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.

„Szef klubu SPD chce +zamrozić+ wojnę przeciwko Ukrainie. Nie kieruje tej prośby do Putina, lecz do Zachodu. To powoduje, że u autokraty rośnie apetyt” – pisze Daniel Friedrich Sturm.

„Ten, kto uważał, że niemiecka socjaldemokracja czegoś się nauczyła po 24 lutego 2022 r. (...) ten się mylił. SPD chce znów być taka jak dawniej. Jest w dobrym humorze, odkąd swojego kanclerza, odmawiającego wysłania Taurusów, może celebrować jako bojownika o pokój” – czytamy w „Tagesspieglu”.

Mówiąc o „zamrożeniu” wojny, Muetzenich „popiera status quo, a więc akceptację utraty terytorium i podział Ukrainy” - zauważa komentator. Podkreśla, że polityk SPD namawia Ukrainę do poddania się dyktatowi i narusza dotychczasowe stanowisko Zachodu, zakazujące publicznego spekulowania o ewentualnych ustępstwach.

Sturm przypomniał, że Muetzenich zarzuca zwolennikom przekazania Taurusów „motywy finansowe”.

To zdumiewające ze strony przedstawiciela SPD – partii, której były kanclerz (Gerhard Schroeder) dał się przekupić Moskwie

– komentuje dziennikarz.

Dziennik niemieckich kół gospodarczych „Handelsblatt” uważa, że „niezliczone błędy” popełnione przez Niemcy wobec Rosji nakładają na Berlin „szczególną odpowiedzialność” za pomoc Ukrainie. Jens Muenchrath pisze, że mówiąc o Rosji, Niemcy nawiązują stale do „poczucia winy wynikającego ze zbrodni popełnionych wobec Rosjan przez nazistów”. „Niemiecka wina dotyczy jednak nie tylko Rosji, lecz przede wszystkim Polski i Ukrainy, gdzie niemieckie Wehrmacht i SS popełniły większość zbrodni” – czytamy w „Handelsblatt”.

Komentator zwraca uwagę na słowa Scholza, że jego celem jest zapobieżenie wojnie. „Przecież zachodni partnerzy chcą tego samego“ – podkreśla i wskazuje, że blokując dostawy Taurusów, Scholz chce kreować się na „kanclerza pokoju”, a SPD insynuuje krajom dostarczającym broń, że pokoju nie chcą.

To błąd. (Kraje te) uważają, i słusznie, że dostawy broni i wojskowe osłabienie Putina są warunkiem rokowań pokojowych. Jedyną osobą, która nie chce pokoju, jest sam Putin

– czytamy na łamach „Handelsblatt”.

CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Polsacie. Nie żyje uczestnik popularnego programu

CZYTAJ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Żona króla Karola III rezygnuje


 

POLECANE
Prawnik: Żadnej zmiany nazwy CPK nie będzie z ostatniej chwili
Prawnik: Żadnej zmiany nazwy CPK nie będzie

Michał Czarnik, radca prawny i prezes Stowarzyszenia TAKdlaCPK opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym dowodzi, że nie jest możliwa zmiana nazwy „CPK” na „Port Polska”.

Rosyjski polityk grozi: „Polska może zniknąć z powierzchni ziemi” gorące
Rosyjski polityk grozi: „Polska może zniknąć z powierzchni ziemi”

„Jeśli zagrożą Kaliningradowi lub innym rosyjskim miastom, sama Polska może zniknąć" - powiedział portalowi NEWS.ru członek Komisji Obrony Dumy Państwowej Andriej Koleśnik, cytowany przez portal polsatnews.pl.

IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni Wiadomości
IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Europa Północna oraz krańce wschodnie kontynentu będą w zasięgu wieloośrodkowych niżów z głównymi ośrodkami nad Atlantykiem i zachodnią Rosją. Pozostały obszar Europy, w tym południowa część Polski będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia związanym z wyżem znad Węgier. Pozostały obszar Polski będzie w zasięgu płytkiego niżu znad Skandynawii. Pozostaniemy w ciepłym powietrzu polarnym morskim, tylko nad północny wschód kraju przejściowo napłynie chłodniejsze powietrze pochodzenia arktycznego.

Pomysł KE na nielegalnych migrantów: Zalegalizować ich pobyt wideo
Pomysł KE na nielegalnych migrantów: Zalegalizować ich pobyt

„Musimy otworzyć więcej bezpiecznych, legalnych dróg do Europy. Musimy stworzyć więcej mostów między naszymi kontynentami” - oświadczyła Ursula von der Leyen na konferencji Globalnego Sojuszu na rzecz Zwalczania Przemytu Migrantów.

Krakowskie sądy mają kłopot ze sprawą byłej pary prawników Wiadomości
Krakowskie sądy mają kłopot ze sprawą byłej pary prawników

W krakowskich sądach narasta problem związany ze sprawami sędzi Alicji G. i jej byłego męża, adwokata Grzegorza T. Jak ustalił portal DoRzeczy.pl, kolejna - już piętnasta - sędzia wyłączyła się z orzekania. Sporem byłych małżonków interesują się też instytucje państwowe, w tym Rzecznik Praw Dziecka.

Ocenzurowano. W Sali BHP Stoczni Gdańskiej otwarto wystawę poświęconą cenzurze w stanie wojennym tylko u nas
"Ocenzurowano". W Sali BHP Stoczni Gdańskiej otwarto wystawę poświęconą cenzurze w stanie wojennym

12 grudnia 2025 roku, w przeddzień 44. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej została otwarta wystawa filatelistyczna poświęcona cenzurze w stanie wojennym. Organizatorem wydarzenia jest Fundacja Promocji Solidarności.

Polacy mocno niedoreprezentowani w unijnych instytucjach z ostatniej chwili
Polacy mocno niedoreprezentowani w unijnych instytucjach

W Komisji Europejskiej, sercu unijnej władzy wykonawczej, powinno pracować o co najmniej tysiąc więcej Polaków, by nasza reprezentacja odpowiadała potencjałowi demograficznemu państwa – alarmuje portal Euronews.

Ne żyje znana polska piosenkarka. Jej głos pozostanie w pamięci pokoleń Wiadomości
Ne żyje znana polska piosenkarka. Jej głos pozostanie w pamięci pokoleń

W wieku 76 lat zmarła Magda Umer, piosenkarka, dziennikarka, reżyserka, scenarzystka i aktorka. Sięgała po piosenki najwybitniejszych autorów, m.in. Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej i Wojciecha Młynarskiego.

Tajemniczy wybuch w powiecie mińskim. Mieszkańcy widzieli błysk na niebie Wiadomości
Tajemniczy wybuch w powiecie mińskim. Mieszkańcy widzieli błysk na niebie

Silny huk i jasny rozbłysk na niebie zaniepokoiły wczoraj późnym wieczorem mieszkańców powiatu mińskiego. Do zdarzenia doszło równo o godzinie 23:00, jednak wciąż nie wiadomo, co dokładnie eksplodowało ani w którym miejscu. Brak zgłoszeń na numer alarmowy 112 sprawia, że sytuacja pozostaje niewyjaśniona.

Tłum nielegalnych imigrantów sforsował granicę na wschodzie. Straż Graniczna pokazała zdjęcia tunelu z ostatniej chwili
Tłum nielegalnych imigrantów sforsował granicę na wschodzie. Straż Graniczna pokazała zdjęcia tunelu

Ponad 180 cudzoziemców przedostało się w czwartek kilkudziesięciometrowym wykopanym tunelem pod granicą polsko-białoruską – ustaliła PAP w Straży Granicznej. Trwa akcja poszukiwawcza. Straż Graniczna pokazała zdjęcia tunelu, który imigranci przedostali się pod barierą na granicy.

REKLAMA

Niemieckie media: „Kanclerz staje się coraz bardziej osamotniony”

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz znów wykluczył możliwość przekazania Ukrainie pocisków Taurus, a szef klubu parlamentarnego jego ugrupowania, SPD, zasugerował podjęcie rozmów o „zamrożeniu” wojny. Komentatorzy ostro krytykują postawę socjaldemokratów, oceniając, że wracają oni do swoich dawnych błędów w polityce wobec Rosji.
Olaf Scholz
Olaf Scholz / PAP/EPA/FILIP SINGER

Kanclerz staje się coraz bardziej osamotniony

– czytamy w piątek w opiniotwórczej gazecie „Sueddeutsche Zeitung”.

Tylko SPD broni w Bundestagu decyzji o odmowie przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Olaf Scholz nie zdołał przekonać nawet tych, z którymi rządzi (tj. liberalnej FDP i Zielonych - PAP). Wrażenie na zewnątrz jest katastrofalne

– pisze komentator dziennika Daniel Broessler.

Nawiązując do odrzucenia w czwartek przez Bundestag projektu uchwały autorstwa opozycyjnego klubu chadeków CDU/CSU, wzywającego rząd do dostarczenia Ukrainie pocisków Taurus, komentator zwraca uwagę, że chociaż koalicjanci SPD zagłosowali przeciwko uchwale zgodnie z dyscypliną klubową, to w wystąpieniach na forum parlamentu zdystansowali się od kanclerza.

Dwójka przegranych 

Debata w Bundestagu przyniosła dwa rezultaty. Po pierwsze, kolejna próba podjęta przez CDU/CSU, a zmierzająca do wymuszenia na rządzie zgody na przekazanie Taurusów, zakończyła się fiaskiem. Po drugie, Scholzowi nie udało się przekonać koalicjantów do argumentów, które rzekomo przemawiają przeciwko dostawom tej broni.

Mamy w związku z tym dwójkę przegranych: Ukrainę i Scholza

– podkreśla Broessler.

Skutki decyzji Bundestagu uznaje on za „katastrofalne”. Gdy szef klubu SPD Rolf Muetzenich głośno zastanawia się, czy nie należałoby „zamrozić” konfliktu, to „brzmi on bardziej jak papież z jego +białą flagą+ (odniesienie do słów Franciszka z niedawnego wywiadu - PAP) niż jak Scholz”.

Kanclerz musi powoli zacząć zadawać sobie pytanie, czy jego socjaldemokratyczni obrońcy rzeczywiście popierają jego politykę wobec Ukrainy, czy też od dawna pracują nad tym, aby zobowiązać go do zmiany kursu

– podsumował dziennikarz „SZ”.

SPD wywiesza białą flagę

– komentuje z kolei we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Jasper von Altenbockum.

Klub SPD w Bundestagu nie wzywa ani partii, ani kanclerza do wyciągnięcia wniosków z przeszłości, lecz powraca do dawnych błędów SPD w polityce bezpieczeństwa i polityce wobec Rosji

– czytamy.

Muetzenich w przemówieniu „wywiesił białą flagę kampanii wyborczej” – pisze von Altenbockum. „Liczą się nie dostawy broni, lecz humanitaryzm okazany uchodźcom przez niemieckie instytucje” – cytuje Muetzenicha komentator, podkreślając, że polityk „ani słowem nie wspomniał o tym, jak stworzyć uchodźcom możliwość powrotu do okupowanej ojczyzny”. „Dopiero to byłoby gestem humanitarnym” – podkreśla.

Zamiast tego (szef klubu) zachwalał korzyści płynące z zamrożonych wojen. Dlatego nie chciał krytykować papieża i (stąd) jego rady pod adresem Ukrainy, aby złożyć broń. SPD podąża tą samą, nieprzewidującą odstraszania drogą, (co) w czasach po aneksji Krymu (przez Rosję - PAP). Wtedy był to błąd, a tym bardziej jest to błąd teraz

– podkreślił von Altenbockum.

"To błąd"

Gra na obawach przed nuklearnym armagedonem, do której dołączył Muetzenich, to gra w interesie Putina. Wzgląd na to może być uważany za przezorność. W rzeczywistości dowodem na przezorność byłoby myślenie o tym, dokąd prowadzi takie postępowanie. Jeżeli Putin poczuje się wzmocniony, to ta wojna i przyszłe konflikty nie tylko nie oddalą się od Niemiec, lecz wręcz się do nich zbliżą. Jest to wiedza, którą kanclerz nie chce podzielić się z opinią publiczną. A w każdym razie nie podczas kampanii wyborczych

– podsumowuje komentator „FAZ”.

Stołeczny „Tagesspiegel” uważa, że wydarzenia ostatnich dni oznaczają odwrót od „epokowego zwrotu” (Zeitenwende), proklamowanego przez Scholza po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.

„Szef klubu SPD chce +zamrozić+ wojnę przeciwko Ukrainie. Nie kieruje tej prośby do Putina, lecz do Zachodu. To powoduje, że u autokraty rośnie apetyt” – pisze Daniel Friedrich Sturm.

„Ten, kto uważał, że niemiecka socjaldemokracja czegoś się nauczyła po 24 lutego 2022 r. (...) ten się mylił. SPD chce znów być taka jak dawniej. Jest w dobrym humorze, odkąd swojego kanclerza, odmawiającego wysłania Taurusów, może celebrować jako bojownika o pokój” – czytamy w „Tagesspieglu”.

Mówiąc o „zamrożeniu” wojny, Muetzenich „popiera status quo, a więc akceptację utraty terytorium i podział Ukrainy” - zauważa komentator. Podkreśla, że polityk SPD namawia Ukrainę do poddania się dyktatowi i narusza dotychczasowe stanowisko Zachodu, zakazujące publicznego spekulowania o ewentualnych ustępstwach.

Sturm przypomniał, że Muetzenich zarzuca zwolennikom przekazania Taurusów „motywy finansowe”.

To zdumiewające ze strony przedstawiciela SPD – partii, której były kanclerz (Gerhard Schroeder) dał się przekupić Moskwie

– komentuje dziennikarz.

Dziennik niemieckich kół gospodarczych „Handelsblatt” uważa, że „niezliczone błędy” popełnione przez Niemcy wobec Rosji nakładają na Berlin „szczególną odpowiedzialność” za pomoc Ukrainie. Jens Muenchrath pisze, że mówiąc o Rosji, Niemcy nawiązują stale do „poczucia winy wynikającego ze zbrodni popełnionych wobec Rosjan przez nazistów”. „Niemiecka wina dotyczy jednak nie tylko Rosji, lecz przede wszystkim Polski i Ukrainy, gdzie niemieckie Wehrmacht i SS popełniły większość zbrodni” – czytamy w „Handelsblatt”.

Komentator zwraca uwagę na słowa Scholza, że jego celem jest zapobieżenie wojnie. „Przecież zachodni partnerzy chcą tego samego“ – podkreśla i wskazuje, że blokując dostawy Taurusów, Scholz chce kreować się na „kanclerza pokoju”, a SPD insynuuje krajom dostarczającym broń, że pokoju nie chcą.

To błąd. (Kraje te) uważają, i słusznie, że dostawy broni i wojskowe osłabienie Putina są warunkiem rokowań pokojowych. Jedyną osobą, która nie chce pokoju, jest sam Putin

– czytamy na łamach „Handelsblatt”.

CZYTAJ TAKŻE: Żałoba w Polsacie. Nie żyje uczestnik popularnego programu

CZYTAJ TAKŻE: Trzęsienie ziemi w Pałacu Buckingham. Żona króla Karola III rezygnuje



 

Polecane