"Język podhalański" następny po "języku śląskim"? Znamienne słowa naukowca

– Nie ma przeszkód, aby gwara górali podhalańskich stała się językiem regionalnym. Ta mowa jest faktycznie żywa i włada nią około 100 tys. osób – ocenił w rozmowie z PAP dr Artur Czesak, dialektolog, leksykograf, badacz słowiańskich mikrojęzyków literackich, juror konkursów gwarowych oraz członek Rady Języka Śląskiego.
Giewont, Tatry
Giewont, Tatry / fot. K. Olszanowska-Kuńka / CC BY-SA 3.0

Dr Artur Czesak podkreślił, że można podnieść gwarę podhalańską do rangi języka regionalnego, tak jak język śląski, ale nie ma na razie oddolnego ruchu, który by o to zabiegał.

– To parlament realizuje wolę grupy obywateli, jeżeli jest taka potrzeba. Jeżeli chodzi o gwarę podhalańską, to mamy nie tylko osoby władające tym językiem, ale i bogatą literaturę, poezję, sztuki teatralne, a nawet przykłady fragmentów Pisma Świętego i dzieł literackich. Sam Stanisław Witkiewicz już w drugiej połowie XIX wieku pisał gwarą góralską, wielkim orędownikiem góralszczyzny był ks. Józef Tischner – stwierdził naukowiec.

Na Podhalu są wszystkie czynniki, aby gwara góralska mogła stać się językiem regionalnym

– uważa dr Czesak.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk atakuje Kaczyńskiego i straszy PiS-em: "Wszyscy się śmieja, a powinni się bać"

"Każda gwara regionalna jest językiem"

Zdaniem językoznawcy, na poziomie czysto strukturalnym, każda gwara regionalna jest językiem. Dodatkowo gwara górali podhalańskich ma swoje odmiany, na przykład różni się w Bukowinie Tatrzańskiej, Zakopanem czy w Kościelisku.

Jak twierdzi dr Czesak, te drobne różnice można zepchnąć na dalszy plan i dokonać standaryzacji takiego języka w celach zapisu, aby na przykład móc uczyć języka góralskiego w szkołach lub wydawać książki z jednolitym zapisem. Obecnie gwara góralska jest zapisywana w różny sposób.

Naukowiec dodał, że nie ma bariery językowej między literacką polszczyzną, a góralszczyzną, a atutem jest już opracowany przez prof. Józefa Kąsia wielotomowy leksykon gwary góralskiej.

Procesom zanikania gwar, jako codziennego języka lokalnych wspólnot, towarzyszy inny proces - podnoszenia prestiżu tych lokalnych języków, przenoszenia ich w nowe miejsca, nowe sposoby używania, nowe czasy, nowe techniki przekazu. Chodzi o to, że mniej ludzi na wsi, czy w małych społecznościach mówi gwarą, ale nagle okazuje się, że pojawiają się nowe osoby, nowi mówcy, uczący się tych języków

– powiedział dr Czesak.

CZYTAJ TAKŻE: Aktywiści "Ostatniego Pokolenia" mieli zablokować karetkę pogotowia


 

POLECANE
Mieli go deportować, a przez pomyłkę wypuścili. Koniec obławy na seksualnego przestępcę z ostatniej chwili
Mieli go deportować, a przez pomyłkę wypuścili. Koniec obławy na seksualnego przestępcę

Hadush Gerberslasie Kebatu, skazany za przestępstwa seksualne, został ponownie zatrzymany dwa dni po tym, jak przez pomyłkę wyszedł na wolność z więzienia HMP Chelmsford. Brytyjskie władze zapowiadają jego natychmiastową deportację.

Zwrot po akcji CBA w Nowym Sączu. Sąd nakazał zwolnienie prezydenta z ostatniej chwili
Zwrot po akcji CBA w Nowym Sączu. Sąd nakazał zwolnienie prezydenta

Sąd oddalił wnioski prokuratury o zastosowanie środków zapobiegawczych wobec prezydenta Nowego Sącza Ludomira Handzla, jego zastępcy Artura Bochenka oraz zatrzymanych urzędników miejskich i nakazał ich zwolnienie – poinformował w sobotę Urząd Miasta Nowego Sącza na profilu społecznościowym.

Senat dał setki tysięcy na fikcyjne „spotkania literackie”? W tle Fundacja Otwarty Dialog i zlikwidowane wydawnictwo pilne
Senat dał setki tysięcy na fikcyjne „spotkania literackie”? W tle Fundacja Otwarty Dialog i zlikwidowane wydawnictwo

Setki tysięcy złotych z Senatu trafiły do Fundacji Otwarty Dialog na organizację tzw. „Londyńskich Czwartków Literackich”. Według ustaleń Wirtualnej Polski, pieniądze mogły zostać przyznane na wydarzenia, które w rzeczywistości nigdy się nie odbyły – a partnerem projektu było… wydawnictwo już wykreślone z rejestru.

Komunikat dla mieszkańców woj. wielkopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. wielkopolskiego

Jest umowa na rozbudowę drogi krajowej nr 12 na odcinku Kalisz - Opatówek. Prace potrwają do końca 2026 roku. "Użytkowników dróg prosimy o zwrócenie uwagi na oznakowanie i zachowanie ostrożności" – apeluje GDDKiA w Poznaniu.

Czy Polacy wierzą, że koalicja Tuska dotrwa do końca kadencji? Sondaż pilne
Czy Polacy wierzą, że koalicja Tuska dotrwa do końca kadencji? Sondaż

W najnowszym badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski respondentom zadano pytanie: „Czy uważa Pan/Pani, że koalicja rządząca (KO, Trzecia Droga, Lewica) dotrwa do końca kadencji sejmowej do 2027 roku?”.

Kradzież stulecia w Luwrze. Media: Zatrzymano dwie osoby z ostatniej chwili
Kradzież stulecia w Luwrze. Media: Zatrzymano dwie osoby

Dwaj mężczyźni zatrzymani w związku z kradzieżą klejnotów w Luwrze – poinformowały media.

Miesiąc po tragedii w Wyrykach. Rząd obiecał pomoc, a dom wciąż stoi w ruinie pilne
Miesiąc po tragedii w Wyrykach. Rząd obiecał pomoc, a dom wciąż stoi w ruinie

Minął miesiąc od tragedii w Wyrykach, gdzie w dom państwa Wesołowskich uderzyła rakieta. Mimo licznych obietnic, do dziś nie podjęto żadnych prac naprawczych. Zniszczony budynek nadal stoi w ruinie, a mieszkańcy czują się pozostawieni sami sobie.

Ogromny pożar w Elblągu. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Ogromny pożar w Elblągu. Są nowe informacje

Na terenie Zakładu Utylizacji Odpadów wciąż trwa dogaszanie pogorzeliska i prowadzone są prace porządkowe - podały w niedzielę służby miejskie.

Nocna prohibicja w Warszawie. Rozkwitnie turystyka alkoholowa? Wiadomości
Nocna prohibicja w Warszawie. Rozkwitnie turystyka alkoholowa?

Od 1 listopada w Śródmieściu i na Pradze-Północ zacznie obowiązywać zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Samorządowcy z sąsiednich dzielnic zapewniają, że nie obawiają się zjawiska tzw. turystyki alkoholowej, ale zapowiadają stały monitoring sytuacji.

Alarm europejskich gigantów energetycznych: system ETS grozi załamaniem przemysłu Wiadomości
Alarm europejskich gigantów energetycznych: system ETS grozi załamaniem przemysłu

Około 80 największych firm z sektora energetycznego, chemicznego i metalurgicznego wystosowało list do Ursuli von der Leyen. Przedsiębiorcy ostrzegają, że obecny system handlu emisjami (ETS) prowadzi Europę do gospodarczego kryzysu i domagają się pilnej reformy unijnej polityki klimatycznej.

REKLAMA

"Język podhalański" następny po "języku śląskim"? Znamienne słowa naukowca

– Nie ma przeszkód, aby gwara górali podhalańskich stała się językiem regionalnym. Ta mowa jest faktycznie żywa i włada nią około 100 tys. osób – ocenił w rozmowie z PAP dr Artur Czesak, dialektolog, leksykograf, badacz słowiańskich mikrojęzyków literackich, juror konkursów gwarowych oraz członek Rady Języka Śląskiego.
Giewont, Tatry
Giewont, Tatry / fot. K. Olszanowska-Kuńka / CC BY-SA 3.0

Dr Artur Czesak podkreślił, że można podnieść gwarę podhalańską do rangi języka regionalnego, tak jak język śląski, ale nie ma na razie oddolnego ruchu, który by o to zabiegał.

– To parlament realizuje wolę grupy obywateli, jeżeli jest taka potrzeba. Jeżeli chodzi o gwarę podhalańską, to mamy nie tylko osoby władające tym językiem, ale i bogatą literaturę, poezję, sztuki teatralne, a nawet przykłady fragmentów Pisma Świętego i dzieł literackich. Sam Stanisław Witkiewicz już w drugiej połowie XIX wieku pisał gwarą góralską, wielkim orędownikiem góralszczyzny był ks. Józef Tischner – stwierdził naukowiec.

Na Podhalu są wszystkie czynniki, aby gwara góralska mogła stać się językiem regionalnym

– uważa dr Czesak.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk atakuje Kaczyńskiego i straszy PiS-em: "Wszyscy się śmieja, a powinni się bać"

"Każda gwara regionalna jest językiem"

Zdaniem językoznawcy, na poziomie czysto strukturalnym, każda gwara regionalna jest językiem. Dodatkowo gwara górali podhalańskich ma swoje odmiany, na przykład różni się w Bukowinie Tatrzańskiej, Zakopanem czy w Kościelisku.

Jak twierdzi dr Czesak, te drobne różnice można zepchnąć na dalszy plan i dokonać standaryzacji takiego języka w celach zapisu, aby na przykład móc uczyć języka góralskiego w szkołach lub wydawać książki z jednolitym zapisem. Obecnie gwara góralska jest zapisywana w różny sposób.

Naukowiec dodał, że nie ma bariery językowej między literacką polszczyzną, a góralszczyzną, a atutem jest już opracowany przez prof. Józefa Kąsia wielotomowy leksykon gwary góralskiej.

Procesom zanikania gwar, jako codziennego języka lokalnych wspólnot, towarzyszy inny proces - podnoszenia prestiżu tych lokalnych języków, przenoszenia ich w nowe miejsca, nowe sposoby używania, nowe czasy, nowe techniki przekazu. Chodzi o to, że mniej ludzi na wsi, czy w małych społecznościach mówi gwarą, ale nagle okazuje się, że pojawiają się nowe osoby, nowi mówcy, uczący się tych języków

– powiedział dr Czesak.

CZYTAJ TAKŻE: Aktywiści "Ostatniego Pokolenia" mieli zablokować karetkę pogotowia



 

Polecane
Emerytury
Stażowe