Scholz mówi „nie” zwiększeniu budżetu na armię

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius zabiega o zwiększenie w budżecie na 2025 r. wydatków na wojsko, ale nie ma poparcia we własnej partii SPD. Sprzeciw zgłasza nie tylko ministerstwo finansów, ale także kanclerz Olaf Scholz – poinformował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
Olaf Scholz Scholz mówi „nie” zwiększeniu budżetu na armię
Olaf Scholz / European Parliament, CC BY 2.0 , via Wikimedia Commons

„Nie muszę tego tutaj robić (kierować ministerstwem obrony – PAP)” – miał powiedzieć Pistorius we wtorek podczas spotkania przedstawicieli partii tworzących koalicyjny rząd Scholza, o którym poinformowała „SZ”. Według redakcji, która powołuje się na kilku uczestników spotkania, Pistorius „trochę się wściekł”, ale ostatecznie nie zagroził dymisją.

Czytaj także: Wielki reset pamięci: jak liberałowie próbują zamazać, kto jeszcze niedawno bratał się z Putinem

Dlaczego tak się dzieje? 

Powodem sporu jest przekonanie szefa resortu, który uważa, że wydatki na obronę nie powinny podlegać zapisanemu w niemieckiej konstytucji zakazowi zaciągania przez państwo długów. Zakaz deficytu budżetowego nie może mieć wyższej rangi konstytucyjnej niż zadanie utrzymania sił zbrojnych – argumentuje Pistorius. Scholz wezwał ministra do powściągliwości w wydatkach.

Pistorius domaga się podwyższenia budżetu na Bundeswehrę o 6,5 mld euro. W tym roku Bundestag przeznaczył na wojsko 52 mld euro. Wliczając dodatkowe środki ze specjalnego funduszu w wysokości 100 mld euro, uchwalonego po ataku Rosji na Ukrainę, ministerstwo obrony dysponuje w tym roku 72 mld euro. Ten fundusz został w ubiegłych latach niemal całkowicie rozdysponowany.

Minister obrony chciałby wydawać w najbliższych latach na Bundeswehrę rocznie środki stanowiące 2 proc. PKB. Scholz jest jednak przeciwny zniesieniu w przypadku wydatków na wojsko „hamulca długów”, czyli zakazu powiększania deficytu budżetowego.

Pistorius nie ma także poparcia SPD w innym ważnym dla wojska projekcie. Chciałby wzorem Szwecji rejestrować roczniki młodzieży w wieku poborowym, aby „wiedzieć, na kogo w razie potrzeby może liczyć”. Scholz i inni czołowi socjaldemokraci preferują system oparty na dobrowolności i bodźcach finansowych. „Aby żyć w pokoju, konieczne jest odstraszanie” – cytuje Pistoriusa „SZ”.

CZYTAJ TAKŻE: Gender tak, chrześcijaństwo nie! Trzaskowski wprowadza nowe przepisy

Spór o budżet

W sporze o budżet na obronę niemieccy komentatorzy stanęli po stronie ministra. „Scholz niesłusznie blokuje Pistoriusa” – pisze Georg Ismar w „Sueddeutsche Zeitung”. Spór między kanclerzem a ministrem jest dowodem na to, że w SPD nie dostrzega się powagi sytuacji oraz że w partii SPD dokonuje się „zwrot na lewo” – dodaje. Kanclerz powinien bardziej zdecydowanie wesprzeć ministra obrony, zamiast podporządkowywać się dyktatowi oszczędzania ministra finansów Christiana Lindnera.

„Pistorius jest pod presją” – czytamy w tygodniku „Der Spiegel”. Autor komentarza Jan Puhl zaznaczył, że Pistorius jest nadal najpopularniejszym ministrem rządu, ale jego sytuacja w koalicji jest coraz trudniejsza. „Wygląda na to, że nie jest w stanie przeforsować swoich priorytetów”, jego pomysły nie pasują do „pokojowych haseł”, którymi posługuje się kanclerz, aby wygrać wybory europejskie – pisze Puhl.

„Minister obrony jest silny tylko wtedy, gdy pozwoli na to szef rządu. Olaf Scholz robi wszystko, aby Boris Pistorius nie stał się zbyt silny” – pisze Frank Specht w dzienniku kół gospodarczych „Handelsblatt”. Winę za brak postępu w realizacji „epokowego zwrotu” (Zeitenwende) ponosi osoba zasiadająca w fotelu kanclerza. „Szef rządu Olaf Scholz proklamował po wybuchu wojny w Ukrainie »Zeitenwende«, ale w zbyt małym stopniu przyczynił się do jej urzeczywistnienia” – ocenił komentator.

„Trudno się dziwić zdenerwowaniu Pistoriusa. Minister podobno przeklinał na spotkaniu z posłami. Zgodnie z zasadami logiki, także politycznej, przewidziane (na obronę) pieniądze nie wystarczą. Każdy to wie, także kanclerz. Scholz nie powinien wbijać swojemu najlepszemu i najbardziej lubianemu ministrowi noża w plecy, bo straci na tym nie tylko on, ale przede wszystkim potencjał obronny kraju” – komentuje Stephan-Andreas Casdorff w „Tagesspieglu”.


 

POLECANE
Przychodzi Giertych do Lisa. Telewizja Republika ujawnia kolejne taśmy z ostatniej chwili
Przychodzi Giertych do Lisa. Telewizja Republika ujawnia kolejne taśmy

W środę Telewizja Republika w programie Michała Rachonia ujawniła kolejne taśmy - tym razem Romana Giertycha z ówczesnym red. naczelnym "Newsweeka" Tomaszem Lisem.

Służby Tuska mają podrzucać nielegalnych imigrantów do domów dziecka z ostatniej chwili
Służby Tuska mają podrzucać nielegalnych imigrantów do domów dziecka

Nielegalni imigranci zostali zakwaterowani na dziko w domu dziecka w Skierniewicach – podaje serwis "Magna Polonia". 

Jeśli upadnie reżim ajatollahów w świat popłynie ogromna ilość irańskiej ropy. Po co komu będzie rosyjska? tylko u nas
Jeśli upadnie reżim ajatollahów w świat popłynie ogromna ilość irańskiej ropy. Po co komu będzie rosyjska?

Atak Izraela na Iran zaskoczył Rosję. Na Kremlu uważano, że Trump trzyma na uwięzi Netanjahu, dopóki ma nadzieję na wymuszenie poprzez negocjacje rezygnacji przez Teheran ze wzbogacania uranu. Kolejna runda rozmów była zaplanowana na weekend. Tymczasem potężna powietrzna flota państwa żydowskiego uderzyła w piątek w islamską republikę.

Iran zamierza zaatakować dwa izraelskie miasta. Padło ostrzeżenie Wiadomości
Iran zamierza zaatakować dwa izraelskie miasta. Padło ostrzeżenie

Iran wzywa mieszkańców Hajfy i Tel Awiwu do ewakuacji. Szef sztabu irańskiej armii ostrzega przed nadchodzącymi "operacjami karnymi".

Wyborcza: Jest decyzja PSL ws. wyborów parlamentarnych. Koniec współpracy z partią Hołowni z ostatniej chwili
"Wyborcza": Jest decyzja PSL ws. wyborów parlamentarnych. Koniec współpracy z partią Hołowni

We wtorek wieczorem "Gazeta Wyborcza" informuje, że Rada Naczelna PSL podjęła decyzję o zakończeniu kampanijnej współpracy z partią Szymona Hołowni.

Mariusz Błaszczak: Chcą ukraść Polakom wybory Wiadomości
Mariusz Błaszczak: Chcą ukraść Polakom wybory

Poseł Mariusz Błaszczak skrytykował pomysł ponownego przeliczania głosów, uznając go za próbę podważenia zaufania do instytucji państwowych.

Nowa awantura w koalicji 13 grudnia. Radzę mu, żeby się odczepił z ostatniej chwili
Nowa awantura w koalicji 13 grudnia. "Radzę mu, żeby się odczepił"

W koalicji rządzącej znów zawrzało. Tym razem poszło o planowane zmiany w przepisach dotyczących rozwodów. 

Blackout w Hiszpanii. Rząd podał przyczynę awarii dostawy prądu Wiadomości
Blackout w Hiszpanii. Rząd podał przyczynę awarii dostawy prądu

Hiszpański rząd podał we wtorek przyczynę kwietniowej awarii dostaw prądu. Minister ds. transformacji energetycznej Sara Aagesen wskazała na błędy techniczne.

Nieoficjalnie: Trump poważnie rozważa dołączenie do wojny przeciwko Iranowi z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Trump poważnie rozważa dołączenie do wojny przeciwko Iranowi

Prezydent USA Donald Trump poważnie rozważa włączenie USA do wojny i przeprowadzenie amerykańskiego ataku na irańskie obiekty nuklearne, przede wszystkim podziemne zakłady Fordo - podał we wtorek portal Axios, powołując się na źródła w amerykańskich władzach.

Prezydent Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego Wiadomości
Prezydent Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego

W środę odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andrzej Duda zaprosił też na spotkanie Karola Nawrockiego.

REKLAMA

Scholz mówi „nie” zwiększeniu budżetu na armię

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius zabiega o zwiększenie w budżecie na 2025 r. wydatków na wojsko, ale nie ma poparcia we własnej partii SPD. Sprzeciw zgłasza nie tylko ministerstwo finansów, ale także kanclerz Olaf Scholz – poinformował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.
Olaf Scholz Scholz mówi „nie” zwiększeniu budżetu na armię
Olaf Scholz / European Parliament, CC BY 2.0 , via Wikimedia Commons

„Nie muszę tego tutaj robić (kierować ministerstwem obrony – PAP)” – miał powiedzieć Pistorius we wtorek podczas spotkania przedstawicieli partii tworzących koalicyjny rząd Scholza, o którym poinformowała „SZ”. Według redakcji, która powołuje się na kilku uczestników spotkania, Pistorius „trochę się wściekł”, ale ostatecznie nie zagroził dymisją.

Czytaj także: Wielki reset pamięci: jak liberałowie próbują zamazać, kto jeszcze niedawno bratał się z Putinem

Dlaczego tak się dzieje? 

Powodem sporu jest przekonanie szefa resortu, który uważa, że wydatki na obronę nie powinny podlegać zapisanemu w niemieckiej konstytucji zakazowi zaciągania przez państwo długów. Zakaz deficytu budżetowego nie może mieć wyższej rangi konstytucyjnej niż zadanie utrzymania sił zbrojnych – argumentuje Pistorius. Scholz wezwał ministra do powściągliwości w wydatkach.

Pistorius domaga się podwyższenia budżetu na Bundeswehrę o 6,5 mld euro. W tym roku Bundestag przeznaczył na wojsko 52 mld euro. Wliczając dodatkowe środki ze specjalnego funduszu w wysokości 100 mld euro, uchwalonego po ataku Rosji na Ukrainę, ministerstwo obrony dysponuje w tym roku 72 mld euro. Ten fundusz został w ubiegłych latach niemal całkowicie rozdysponowany.

Minister obrony chciałby wydawać w najbliższych latach na Bundeswehrę rocznie środki stanowiące 2 proc. PKB. Scholz jest jednak przeciwny zniesieniu w przypadku wydatków na wojsko „hamulca długów”, czyli zakazu powiększania deficytu budżetowego.

Pistorius nie ma także poparcia SPD w innym ważnym dla wojska projekcie. Chciałby wzorem Szwecji rejestrować roczniki młodzieży w wieku poborowym, aby „wiedzieć, na kogo w razie potrzeby może liczyć”. Scholz i inni czołowi socjaldemokraci preferują system oparty na dobrowolności i bodźcach finansowych. „Aby żyć w pokoju, konieczne jest odstraszanie” – cytuje Pistoriusa „SZ”.

CZYTAJ TAKŻE: Gender tak, chrześcijaństwo nie! Trzaskowski wprowadza nowe przepisy

Spór o budżet

W sporze o budżet na obronę niemieccy komentatorzy stanęli po stronie ministra. „Scholz niesłusznie blokuje Pistoriusa” – pisze Georg Ismar w „Sueddeutsche Zeitung”. Spór między kanclerzem a ministrem jest dowodem na to, że w SPD nie dostrzega się powagi sytuacji oraz że w partii SPD dokonuje się „zwrot na lewo” – dodaje. Kanclerz powinien bardziej zdecydowanie wesprzeć ministra obrony, zamiast podporządkowywać się dyktatowi oszczędzania ministra finansów Christiana Lindnera.

„Pistorius jest pod presją” – czytamy w tygodniku „Der Spiegel”. Autor komentarza Jan Puhl zaznaczył, że Pistorius jest nadal najpopularniejszym ministrem rządu, ale jego sytuacja w koalicji jest coraz trudniejsza. „Wygląda na to, że nie jest w stanie przeforsować swoich priorytetów”, jego pomysły nie pasują do „pokojowych haseł”, którymi posługuje się kanclerz, aby wygrać wybory europejskie – pisze Puhl.

„Minister obrony jest silny tylko wtedy, gdy pozwoli na to szef rządu. Olaf Scholz robi wszystko, aby Boris Pistorius nie stał się zbyt silny” – pisze Frank Specht w dzienniku kół gospodarczych „Handelsblatt”. Winę za brak postępu w realizacji „epokowego zwrotu” (Zeitenwende) ponosi osoba zasiadająca w fotelu kanclerza. „Szef rządu Olaf Scholz proklamował po wybuchu wojny w Ukrainie »Zeitenwende«, ale w zbyt małym stopniu przyczynił się do jej urzeczywistnienia” – ocenił komentator.

„Trudno się dziwić zdenerwowaniu Pistoriusa. Minister podobno przeklinał na spotkaniu z posłami. Zgodnie z zasadami logiki, także politycznej, przewidziane (na obronę) pieniądze nie wystarczą. Każdy to wie, także kanclerz. Scholz nie powinien wbijać swojemu najlepszemu i najbardziej lubianemu ministrowi noża w plecy, bo straci na tym nie tylko on, ale przede wszystkim potencjał obronny kraju” – komentuje Stephan-Andreas Casdorff w „Tagesspieglu”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe