Waldemar Krysiak: Szok w USA. Administracja Bidena zmienia zdanie ws. transowania dzieci

Aktywiści gender są w szoku: administracja Bidena wypowiedziała się przeciwko niektórym operacjom zmiany płci. Jak dotąd rząd USA wspierał bezkrytycznie lewicową ideologię – teraz wyraża zastrzeżenia. Czy jednak Biden rzeczywiście zaprotestuje przeciwko okaleczaniu najmłodszych?
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa Waldemar Krysiak: Szok w USA. Administracja Bidena zmienia zdanie ws. transowania dzieci
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa / Pixabay.com

Niespodziewana zmiana w narracji: administracja Bidena zajęła stanowcze stanowisko przeciwko niektórym operacjom "zmiany płci" u nieletnich". Jak dotąd Demokraci kłaniali się nisko na każdym kroku ideologii gender, obecny sprzeciw jest więc najgłośniejszym dotąd oporem ze strony prezydenta, który konsekwentnie wspierał transseksualne lobby.

Zmiana narracji

Zmiana narracyjna nie wynika jednak ze spontanicznego opanowania czy powolnego powrotu do rozsądku: oświadczenie wydano w odpowiedzi na artykuł w New York Times, który nagłaśniał problem "trans medycyny", opierającej się na aktywistycznych naciskach płynących od obecnego rządu USA.

Mianowicie: oświadczenie administracji pojawiło się po doniesieniach, że pracownicy z biura admirała Rachel Levine, transseksualnego sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) zachęcali Światowe Stowarzyszenie Zdrowia Transpłciowego (WPATH) do usunięcia proponowanych dolnych granic wiekowych dla operacji "zmiany płci" z wytycznych dotyczących leczenia zaburzonych.

Projekt wytycznych sugerował obniżenie minimalnego wieku genderowych operacji do 14 lat dla leczenia hormonalnego, 15 lub 16 lat dla amputacji zdrowych piersi i operacji twarzy ("feminizacja" i "maskulinizacja" wyglądu) i 17 lat dla operacji narządów płciowych i histerektomii. Te rekomendacje wiekowe ostatecznie pominięto w finalnych wytycznych opublikowanych w 2022 roku.

Admirał Levine - mężczyzna od dawna promujący transowanie dzieci i samemu identyfikujący się jako kobieta - nie poparł publikacji proponowanych minimalnych wymogów wiekowych, powołując się na rzekomy brak naukowego poparcia dla czekania w tej sprawie i potencjalne reakcje polityczne.

Innymi słowy: transseksualista, który od dawna zachwalał nieograniczone ingerencje w rozwój płciowych najmłodszych, sprzeciwił się ograniczaniu krzywdy dzieci. Według niego tzn. wczesna tranzycja powinna być dostępna bez względu na to, czy ktoś jest pełnoletni, czy dopiero zaczął chodzić do szkoły. Nawet ucinanie dzieciom różnych części ciała i kastracja, która jest często skutkiem tranzycji, powinna być - według transseksualisty - sposobem "leczenia" dzieci z zaburzeniami tożsamości płciowej!

Kiedy naciski i opinie admirała wyszły na jaw, politycy z obecnego rządu USA nie mieli wyjścia: musieli zacząć ratować się przed kompletnym blamażem! Administracja Bidena, wspierająca więc poza tym inne formy opieki "afirmującej płeć" (tę fałszywą) dla nieletnich, wyraźnie sprzeciwiła się operacjom, podkreślając, że takie nieodwracalne procedury powinny być dostępne tylko dla dorosłych.

Okaleczanie dzieci

Opieka medyczna dla dzieci z zaburzeniami tożsamości płciowej stała się kontrowersyjnym tematem kilka lat temu: w wielu krajach rosła liczba nieletnich, którzy chcieli okaleczać swoje ciało. Wielu z nich trafiało pod nóż, a z rosnącą świadomością długoterminowych skutków wczesnych interwencji medycznych rósł gniew wobec lekarzy-rzeźników.

Operacje "zmiany płci" dla nieletnich, które obejmują procedury takie jak mastektomie i świadome uszkadzanie narządów płciowych, są nieodwracalne i niosą ze sobą ogromne ryzyko zdrowotne. Ostatnie badania zwróciły też uwagę na potencjalne zagrożenia związane z blokerami dojrzewania i leczeniem hormonalnym u dzieci, podkreślając niestabilność transowej identyfikacji. Większość młodych (ok. 80%) wyrasta z dysforii, czyli niechęci do swojego ciała i przestaje uważać się za płeć przeciwną. Tak pokazują długofalowe badania medyczne i psychologiczne.

Stanowisko administracji Bidena przeciwne operacjom jest też zgodne z rekomendacjami głównych organizacji medycznych, takich jak Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP), która rezerwuje amputacje narządów płciowych i piersi dla dorosłych.

Spór o podstawy

Pozycja władzy w tej sprawie niczego jednak nie kończy. Debata nad opieką afirmującą płeć oderwaną od biologicznej rzeczywistości zaostrzyła się tylko na arenie politycznej, skutkując licznymi stanami Ameryki wprowadzającymi przepisy ograniczające takie eksperymenty na nieletnich. Na przykład: Sąd Najwyższy Teksasu podtrzymał niedawno prawo zakazujące wszelkiej medycznej opieki afirmującej gender dla nieletnich, a Tennessee zakazało blokerów dojrzewania, terapii hormonalnych i transowych operacji na dzieciach.

Prezydent Biden konsekwentnie potępiał – niestety! - stanowe przepisy chroniące najmłodszych, opisując takie działania jako "okrutne" i "bezduszne." Okaleczanie ciała, to, jak widać, przejaw miłosierdzia.

W miarę nasilania się debat na temat okaleczania nieletnich przez ideologię gender coraz częściej pojawiają się również obawy dotyczące bezpieczeństwa stosowania hormonów i blokerów hormonów. Chociaż zabiegi te mają niby na celu złagodzenie dysforii płciowej - tak twierdzą aktywiści gender - to pojawiające się nowe dane oraz opinie medyczne ostrzegają przed potencjalnym niebezpieczeństwem i długoterminowymi skutkami, jakie może ze sobą nieść przyjmowanie przez dzieci takich substancji.

Zabiegi hormonalne, polegające na podawaniu estrogenów lub testosteronu, mogą mieć (podobnie jak operacje) nieodwracalny, negatywny wpływ na rozwijające się ciało. Nastolatkom, których mózgi są jeszcze w fazie dojrzewania, eksperymenty te mogą zakłócać naturalne procesy maturyzacji. Zagrożony jest również wzrost i kościec! Potencjalne ryzyko obejmuje osłabienie gęstości kości, problemy z układem sercowo-naczyniowym oraz wpływ na zdrowie reprodukcyjne. Dodatkowo psychologiczne skutki terapii hormonalnej nie są w pełni zrozumiane, a niektórzy nastolatkowie mogą później żałować decyzji o podjęciu takich nieodwracalnych zmian.

Blokery hormonów, używane do opóźniania dojrzewania płciowego, są jednak często przedstawiane przez aktywistów lewicy jako odwracalna opcja dla młodych osób doświadczających dysforii płciowej. Jednak ostatnie badania sugerują, że opóźnianie dojrzewania może mieć psychologiczne konsekwencje, w tym zwiększone uczucie izolacji lub stresu.

Jeżeli więc Biden i jego administracja naprawdę staliby po stronie dzieci, to odradzano by najmłodszym od każdej tranzycji – czy to operacyjnej, czy hormonalnej.  

CZYTAJ TAKŻE:


 

POLECANE
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji tylko u nas
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji

Ukraiński parlament przyjął dziś ustawę likwidującą niezależność antykorupcyjnych instytucji, budowanych przez lata pod presją Zachodu. Dzień wcześniej SBU, czyli tradycyjnie polityczna policja kolejnych prezydentów, dokonała masowego najazdu na NABU (odpowiednik polskiego CBA), pod hasłem polowania na rosyjskich szpiegów. Jak widać, Wołodymyr Zełenski ostatecznie określił się w największym od lat problemie ukraińskim, czyli korupcji. Jak na to zareaguje Zachód?

MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat Wiadomości
MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało pilny apel do obywateli Polski przebywających na terytorium Federacji Rosyjskiej. Powodem są trwająca wojna Rosji z Ukrainą oraz rosnące napięcia polityczne.

Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu z ostatniej chwili
Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu

Sąd Okręgowy w Szczecinie we wtorek wymierzył karę łączną siedmiu lat i miesiąca pozbawienia wolności 64-letniemu mężczyźnie, który rok temu w szpitalu wojskowym dźgnął nożem ratownika medycznego i groził personelowi. Wyrok nie jest prawomocny.

Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath Wiadomości
Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath

W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne - słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath - podaje we wtorek brytyjska telewizja Sky News, powołując się na oświadczenie rodziny.Wiadomo, że gwiazdor zmagał się m.in. z chorobą Parkinsona.

 Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od dwóch lat mierzy się z ciężką chorobą - demencją czołowo-skroniową. Znany aktor zrezygnował z życia publicznego i kariery filmowej, by skupić się na walce z postępującym schorzeniem. Codzienność gwiazdora wypełniona jest teraz opieką najbliższych i walką o zachowanie jakości życia.

Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował z ostatniej chwili
Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował

21 lipca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o aplikacji mObywatel – poinformowało we wtorek biuro prasowe KPRP. Nowela wprowadza nowe usługi w aplikacji, m.in. mStłuczkę oraz funkcję wirtualnego asystenta.

Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych Wiadomości
Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych

Robert Lewandowski, choć być może zbliża się do końca swojej piłkarskiej kariery w Barcelonie, nie zwalnia tempa - zwłaszcza w świecie biznesu. Jego firma Monting Development zainwestowała aż 96 milionów złotych w projekt, który ma całkowicie odmienić fragment warszawskiej Woli.

Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki z ostatniej chwili
Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki

Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie wprowadza sankcje wymierzone w gangi przemytników ludzi. Londyn chce w ten sposób ograniczyć nielegalną migrację przez kanał La Manche i rozbić międzynarodowe siatki przestępcze.

TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu z ostatniej chwili
TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu

Adam Bodnar straci stanowisko ministra sprawiedliwości – ustaliła we wtorek dziennikarka TVN24 Agata Adamek.

Ludobójstwo w Strefie Gazy. Pozwana Belgia z ostatniej chwili
"Ludobójstwo" w Strefie Gazy. Pozwana Belgia

Belgia została pozwana przez koalicję organizacji społecznych i prawników przed brukselski sąd w związku z zarzucanym jej niewywiązywaniem się z międzynarodowych zobowiązań wynikających z Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Pozew dotyczy „ludobójstwa” w Strefie Gazy.

REKLAMA

Waldemar Krysiak: Szok w USA. Administracja Bidena zmienia zdanie ws. transowania dzieci

Aktywiści gender są w szoku: administracja Bidena wypowiedziała się przeciwko niektórym operacjom zmiany płci. Jak dotąd rząd USA wspierał bezkrytycznie lewicową ideologię – teraz wyraża zastrzeżenia. Czy jednak Biden rzeczywiście zaprotestuje przeciwko okaleczaniu najmłodszych?
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa Waldemar Krysiak: Szok w USA. Administracja Bidena zmienia zdanie ws. transowania dzieci
Smutny chłopiec. Ilustracja pogladowa / Pixabay.com

Niespodziewana zmiana w narracji: administracja Bidena zajęła stanowcze stanowisko przeciwko niektórym operacjom "zmiany płci" u nieletnich". Jak dotąd Demokraci kłaniali się nisko na każdym kroku ideologii gender, obecny sprzeciw jest więc najgłośniejszym dotąd oporem ze strony prezydenta, który konsekwentnie wspierał transseksualne lobby.

Zmiana narracji

Zmiana narracyjna nie wynika jednak ze spontanicznego opanowania czy powolnego powrotu do rozsądku: oświadczenie wydano w odpowiedzi na artykuł w New York Times, który nagłaśniał problem "trans medycyny", opierającej się na aktywistycznych naciskach płynących od obecnego rządu USA.

Mianowicie: oświadczenie administracji pojawiło się po doniesieniach, że pracownicy z biura admirała Rachel Levine, transseksualnego sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) zachęcali Światowe Stowarzyszenie Zdrowia Transpłciowego (WPATH) do usunięcia proponowanych dolnych granic wiekowych dla operacji "zmiany płci" z wytycznych dotyczących leczenia zaburzonych.

Projekt wytycznych sugerował obniżenie minimalnego wieku genderowych operacji do 14 lat dla leczenia hormonalnego, 15 lub 16 lat dla amputacji zdrowych piersi i operacji twarzy ("feminizacja" i "maskulinizacja" wyglądu) i 17 lat dla operacji narządów płciowych i histerektomii. Te rekomendacje wiekowe ostatecznie pominięto w finalnych wytycznych opublikowanych w 2022 roku.

Admirał Levine - mężczyzna od dawna promujący transowanie dzieci i samemu identyfikujący się jako kobieta - nie poparł publikacji proponowanych minimalnych wymogów wiekowych, powołując się na rzekomy brak naukowego poparcia dla czekania w tej sprawie i potencjalne reakcje polityczne.

Innymi słowy: transseksualista, który od dawna zachwalał nieograniczone ingerencje w rozwój płciowych najmłodszych, sprzeciwił się ograniczaniu krzywdy dzieci. Według niego tzn. wczesna tranzycja powinna być dostępna bez względu na to, czy ktoś jest pełnoletni, czy dopiero zaczął chodzić do szkoły. Nawet ucinanie dzieciom różnych części ciała i kastracja, która jest często skutkiem tranzycji, powinna być - według transseksualisty - sposobem "leczenia" dzieci z zaburzeniami tożsamości płciowej!

Kiedy naciski i opinie admirała wyszły na jaw, politycy z obecnego rządu USA nie mieli wyjścia: musieli zacząć ratować się przed kompletnym blamażem! Administracja Bidena, wspierająca więc poza tym inne formy opieki "afirmującej płeć" (tę fałszywą) dla nieletnich, wyraźnie sprzeciwiła się operacjom, podkreślając, że takie nieodwracalne procedury powinny być dostępne tylko dla dorosłych.

Okaleczanie dzieci

Opieka medyczna dla dzieci z zaburzeniami tożsamości płciowej stała się kontrowersyjnym tematem kilka lat temu: w wielu krajach rosła liczba nieletnich, którzy chcieli okaleczać swoje ciało. Wielu z nich trafiało pod nóż, a z rosnącą świadomością długoterminowych skutków wczesnych interwencji medycznych rósł gniew wobec lekarzy-rzeźników.

Operacje "zmiany płci" dla nieletnich, które obejmują procedury takie jak mastektomie i świadome uszkadzanie narządów płciowych, są nieodwracalne i niosą ze sobą ogromne ryzyko zdrowotne. Ostatnie badania zwróciły też uwagę na potencjalne zagrożenia związane z blokerami dojrzewania i leczeniem hormonalnym u dzieci, podkreślając niestabilność transowej identyfikacji. Większość młodych (ok. 80%) wyrasta z dysforii, czyli niechęci do swojego ciała i przestaje uważać się za płeć przeciwną. Tak pokazują długofalowe badania medyczne i psychologiczne.

Stanowisko administracji Bidena przeciwne operacjom jest też zgodne z rekomendacjami głównych organizacji medycznych, takich jak Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP), która rezerwuje amputacje narządów płciowych i piersi dla dorosłych.

Spór o podstawy

Pozycja władzy w tej sprawie niczego jednak nie kończy. Debata nad opieką afirmującą płeć oderwaną od biologicznej rzeczywistości zaostrzyła się tylko na arenie politycznej, skutkując licznymi stanami Ameryki wprowadzającymi przepisy ograniczające takie eksperymenty na nieletnich. Na przykład: Sąd Najwyższy Teksasu podtrzymał niedawno prawo zakazujące wszelkiej medycznej opieki afirmującej gender dla nieletnich, a Tennessee zakazało blokerów dojrzewania, terapii hormonalnych i transowych operacji na dzieciach.

Prezydent Biden konsekwentnie potępiał – niestety! - stanowe przepisy chroniące najmłodszych, opisując takie działania jako "okrutne" i "bezduszne." Okaleczanie ciała, to, jak widać, przejaw miłosierdzia.

W miarę nasilania się debat na temat okaleczania nieletnich przez ideologię gender coraz częściej pojawiają się również obawy dotyczące bezpieczeństwa stosowania hormonów i blokerów hormonów. Chociaż zabiegi te mają niby na celu złagodzenie dysforii płciowej - tak twierdzą aktywiści gender - to pojawiające się nowe dane oraz opinie medyczne ostrzegają przed potencjalnym niebezpieczeństwem i długoterminowymi skutkami, jakie może ze sobą nieść przyjmowanie przez dzieci takich substancji.

Zabiegi hormonalne, polegające na podawaniu estrogenów lub testosteronu, mogą mieć (podobnie jak operacje) nieodwracalny, negatywny wpływ na rozwijające się ciało. Nastolatkom, których mózgi są jeszcze w fazie dojrzewania, eksperymenty te mogą zakłócać naturalne procesy maturyzacji. Zagrożony jest również wzrost i kościec! Potencjalne ryzyko obejmuje osłabienie gęstości kości, problemy z układem sercowo-naczyniowym oraz wpływ na zdrowie reprodukcyjne. Dodatkowo psychologiczne skutki terapii hormonalnej nie są w pełni zrozumiane, a niektórzy nastolatkowie mogą później żałować decyzji o podjęciu takich nieodwracalnych zmian.

Blokery hormonów, używane do opóźniania dojrzewania płciowego, są jednak często przedstawiane przez aktywistów lewicy jako odwracalna opcja dla młodych osób doświadczających dysforii płciowej. Jednak ostatnie badania sugerują, że opóźnianie dojrzewania może mieć psychologiczne konsekwencje, w tym zwiększone uczucie izolacji lub stresu.

Jeżeli więc Biden i jego administracja naprawdę staliby po stronie dzieci, to odradzano by najmłodszym od każdej tranzycji – czy to operacyjnej, czy hormonalnej.  

CZYTAJ TAKŻE:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe