[Felieton „TS”] Karol Gac: Konsultacje polsko-niemieckie

W Warszawie odbyły się pierwsze od sześciu lat konsultacje polsko-niemieckie. Wydarzenie, które część mediów przedstawiało jako „historyczne”, nie dość, że nie przyniosło żadnego przełomu, to dodatkowo wzbudziło – określę to delikatnie – duży niesmak.
Karol Gac [Felieton „TS”] Karol Gac: Konsultacje polsko-niemieckie
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Jeszcze przed spotkaniem niemiecka prasa piała z zachwytu, że „w końcu będzie normalnie”. Wiadomo, władzę w Polsce przejęły demokratyczne siły proeuropejskie i nie ma już tego wstrętnego PiS, więc wreszcie można wrócić do normalnych relacji bilateralnych. Na kilka dni przed wizytą Olafa Scholza zaczęto dodatkowo wypuszczać próbne balony. Sugerowano, że mogą paść „historyczne” słowa i gesty, zaś kanclerz zaproponuje zadośćuczynienie dla niemieckich ofiar II wojny światowej. Problem w tym, że rzeczywistość dość szybko rozminęła się z oczekiwaniami.

Czytaj także: Esbecki skok na kasę: do portfeli byłych funkcjonariuszy trafiło ponad 1,46 mld złotych

Konkretów nie ma 

Okazało się bowiem, że żadnych konkretów nie ma i nie będzie. Jedyne, na co się zdobył Olaf Scholz, to mglista i uwłaczająca zapowiedź jakiejś formy zadośćuczynienia w przyszłości żyjącym ofiarom III Rzeszy. Rzecz jasna, na niezobowiązujących gestach się skończyło. Zapomniałbym – było jeszcze o Domu Polsko-Niemieckim, który jest de facto kolejnym narzędziem niemieckiej polityki historycznej. Nadmuchany PR-em balon pękł więc z hukiem. 

Nie lepiej, a wręcz gorzej, było jednak po polskiej stronie. Warto pamiętać, że kanclerz Niemiec dba przede wszystkim o interesy swojego państwa. I jakiekolwiek kuriozalne słowa by nie padły, to na końcu ma się to opłacać Niemcom, dla których temat II wojny światowej jest mimo wszystko dość niewygodny, gdy wykracza poza „moralne mocarstwo”. Niestety, premier Donald Tusk w kuriozalny sposób wyraził radość, że Scholz otwarcie mówił o tym, że sprawa reparacji jest zamknięta. Jednocześnie szef polskiego rządu przyznał, że żadna propozycja ze strony Niemiec nie może być rozczarowująca i nie rozpatruje ich w tych kategoriach. Mamy więc sytuację, w której do Polski przyjeżdża niezwykle słaby politycznie kanclerz Niemiec, którego partia dopiero co zanotowała najgorszy wynik po 1945 roku, a Donald Tusk, zamiast zdobyć się na jakąkolwiek asertywność, wręcz przejawia postawę wiernopoddańczą. Jak to nazwać? Pewnie kilka określeń się znajdzie.

Czytaj także: Nowy sondaż: Trzecia Droga spada nawet za Lewicę

Uległość wobec Niemiec 

Donald Tusk sam potwierdził, że te wszystkie oskarżenia o uległość wobec Niemiec, które padały przez ostatnie lata, były prawdziwe. Polski premier z łatwością wszedł w swoje buty z czasów rządu PO – PSL i robił wszystko, by Niemcy nie poczuły się urażone. Szkoda, że kosztem tak ważnych tematów. Pamiętając jednak histerię, jaką rozpętano, gdy PiS prezentowało raport o polskich stratach wojennych, nie powinno to już chyba w ogóle dziwić. Boli jednak niezmiennie.
 


 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Dobra wiadomość dla pasażerów poznańskiej komunikacji. Od soboty 22 listopada ma zostać przywrócony ruch tramwajów w centrum miasta – na odcinku od węzła Okrąglak do Małych Garbar. To efekt szybko postępujących prac na placu Wielkopolskim oraz budowy nowego rozjazdu przy przystanku Małe Garbary.

Mróz do nawet -14 stopni, śnieg i zamiecie. Zima zaatakuje w weekend z ostatniej chwili
Mróz do nawet -14 stopni, śnieg i zamiecie. Zima zaatakuje w weekend

Przed nami weekend z prawdziwie zimową aurą. Śnieg, spadki temperatury i lokalne zamiecie najmocniej dotkną mieszkańców wschodniej oraz południowo-wschodniej Polski. Oto szczegółowa prognoza na najbliższe dni.

Niemiecki dziennik: Europa odpowie na plan USA i przedstawi własny projekt pokojowy ws. Ukrainy z ostatniej chwili
Niemiecki dziennik: Europa odpowie na plan USA i przedstawi własny projekt pokojowy ws. Ukrainy

Kraje europejskie pracują nad własnym dokumentem mediacyjnym - poinformował dziennik „Sueddeutsche Zeitung”, powołując się na źródło w niemieckim rządzie i potwierdzając wcześniejsze doniesienia agencji Reutera. Miałaby to odpowiedź na amerykański plan pokojowy dla Ukrainy.

Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Długie przerwy w dostawie prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Mieszkańcy wielu miejscowości w Wielkopolsce muszą przygotować się na kolejne przerwy w dostawie energii. Enea Operator opublikowała rozbudowany harmonogram wyłączeń, które obejmą m.in. Poznań, Gniezno, Piłę, Leszno, Lubasz, Wieleń, Swarzędz, Czerwonak, Kicin oraz szereg mniejszych miejscowości. To ważna informacja dla mieszkańców planujących pracę zdalną, funkcjonowanie firm, a także codzienne obowiązki.

Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart z ostatniej chwili
Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent z ostatniej chwili
Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że to Ukraina padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina i to Ukraińcy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych oraz krajów UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych. Dodał, że agresorem była i jest Rosja.

Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda z ostatniej chwili
Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda

Dwóch podejrzanych o sabotaż na kolei uciekło z Polski, czterech okazało się niewinnych. „Słabo to wygląda” - skomentował „sukcesy” służb i Prokuratury Krajowej były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy Wiadomości
Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy

Od rana Podkarpacie zmaga się z intensywnymi opadami śniegu, które powodują trudne warunki na drogach. Tworzy się błoto pośniegowe, a na niektórych odcinkach doszło już do kolizji i wypadków. Najpoważniejszy wypadek miał miejsce w Konieczkowej w powiecie strzyżowskim, gdzie trzy auta zderzyły się, a jedna osoba została ranna.

Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna

Całkowicie przypadkowo natrafiłem na krążącą w przestrzeni medialnej grafikę, w mej ocenie – czyli cynicznego i wyzutego z uczuć wyższych indywiduum – znakomitą. Przedstawia ona kobietę dzierżącą w dłoni wielki, plastikowy worek, na boku którego widnienie rosyjska flaga, a tuż obok stoi dziewczynka w wieku szkolnym, z tornistrem na plecach, i – patrząc na dorosłą niewiastę – mówi: „Mamo, tata wrócił!”.

Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos z ostatniej chwili
Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że z głębokim bólem przyjął informację o śmierci 7-letniej Amelki, obywatelki Polski, która zginęła w Tarnopolu wraz ze swoją mamą. Jak zaznaczył, stało się to w wyniku barbarzyńskiego rosyjskiego ostrzału ludności cywilnej.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Konsultacje polsko-niemieckie

W Warszawie odbyły się pierwsze od sześciu lat konsultacje polsko-niemieckie. Wydarzenie, które część mediów przedstawiało jako „historyczne”, nie dość, że nie przyniosło żadnego przełomu, to dodatkowo wzbudziło – określę to delikatnie – duży niesmak.
Karol Gac [Felieton „TS”] Karol Gac: Konsultacje polsko-niemieckie
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Jeszcze przed spotkaniem niemiecka prasa piała z zachwytu, że „w końcu będzie normalnie”. Wiadomo, władzę w Polsce przejęły demokratyczne siły proeuropejskie i nie ma już tego wstrętnego PiS, więc wreszcie można wrócić do normalnych relacji bilateralnych. Na kilka dni przed wizytą Olafa Scholza zaczęto dodatkowo wypuszczać próbne balony. Sugerowano, że mogą paść „historyczne” słowa i gesty, zaś kanclerz zaproponuje zadośćuczynienie dla niemieckich ofiar II wojny światowej. Problem w tym, że rzeczywistość dość szybko rozminęła się z oczekiwaniami.

Czytaj także: Esbecki skok na kasę: do portfeli byłych funkcjonariuszy trafiło ponad 1,46 mld złotych

Konkretów nie ma 

Okazało się bowiem, że żadnych konkretów nie ma i nie będzie. Jedyne, na co się zdobył Olaf Scholz, to mglista i uwłaczająca zapowiedź jakiejś formy zadośćuczynienia w przyszłości żyjącym ofiarom III Rzeszy. Rzecz jasna, na niezobowiązujących gestach się skończyło. Zapomniałbym – było jeszcze o Domu Polsko-Niemieckim, który jest de facto kolejnym narzędziem niemieckiej polityki historycznej. Nadmuchany PR-em balon pękł więc z hukiem. 

Nie lepiej, a wręcz gorzej, było jednak po polskiej stronie. Warto pamiętać, że kanclerz Niemiec dba przede wszystkim o interesy swojego państwa. I jakiekolwiek kuriozalne słowa by nie padły, to na końcu ma się to opłacać Niemcom, dla których temat II wojny światowej jest mimo wszystko dość niewygodny, gdy wykracza poza „moralne mocarstwo”. Niestety, premier Donald Tusk w kuriozalny sposób wyraził radość, że Scholz otwarcie mówił o tym, że sprawa reparacji jest zamknięta. Jednocześnie szef polskiego rządu przyznał, że żadna propozycja ze strony Niemiec nie może być rozczarowująca i nie rozpatruje ich w tych kategoriach. Mamy więc sytuację, w której do Polski przyjeżdża niezwykle słaby politycznie kanclerz Niemiec, którego partia dopiero co zanotowała najgorszy wynik po 1945 roku, a Donald Tusk, zamiast zdobyć się na jakąkolwiek asertywność, wręcz przejawia postawę wiernopoddańczą. Jak to nazwać? Pewnie kilka określeń się znajdzie.

Czytaj także: Nowy sondaż: Trzecia Droga spada nawet za Lewicę

Uległość wobec Niemiec 

Donald Tusk sam potwierdził, że te wszystkie oskarżenia o uległość wobec Niemiec, które padały przez ostatnie lata, były prawdziwe. Polski premier z łatwością wszedł w swoje buty z czasów rządu PO – PSL i robił wszystko, by Niemcy nie poczuły się urażone. Szkoda, że kosztem tak ważnych tematów. Pamiętając jednak histerię, jaką rozpętano, gdy PiS prezentowało raport o polskich stratach wojennych, nie powinno to już chyba w ogóle dziwić. Boli jednak niezmiennie.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe