[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Bóg sam wystarczy

„Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych» (Mt 4, 3-4).
/ pixabay.com/CharlVera

Obrazek

Pamiętam, jak kilka miesięcy przed konsekracją próbowałam wybrać jakiś cytat na obrazek, który upamiętniałby to wydarzenie, a zarazem byłby mi jakoś podarowany i zadany na życie. Szłam kluczem swoich ulubionych fragmentów, a także tekstów pasujących do tego typu uroczystości. W końcu na modlitwie zapytałam Boga, czy może to On ma dla mnie jakiś cytat. To, co się wydarzyło, było dla mojego duchowego doświadczenia niezwykłe, bo w moim życiu właściwie natychmiast pojawiło się słowo, którego nie tylko nie brałam pod uwagę, ale i w ogóle go nie pamiętałam. Najprostsze z prostych. Całkowicie pozbawione retorycznych figur, moralizowania, nakładania obowiązków. Brzmiało: „Ja będę z tobą” (Wj 3, 12). Nie była to obietnica powodzenia., tylko zapowiedź stałego towarzyszenia, swoistego bycia razem. Przyznam, że w jakimś sensie to słowo mnie wtedy uwiodło. I faktycznie znalazło się ono na obrazku.

"Miłości pragnę"

Słowa wypowiedziane przez Jezusa w dzisiejszej Ewangelii korespondują z tyloma innymi fragmentami Pisma. „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta” tak bardzo łączy się ze słowami „miłości pragnę, nie krwawej ofiary”, współgra także z wyrzuceniem przekupniów ze Świątyni Jerozolimskiej. To stały apel, który w taki czy inny sposób przebija z większości ksiąg Pisma Świętego - Nie handluj ze Mną, kochaj Mnie. A co wtedy? W wtedy „Ja będę z tobą”. Warto zapytać siebie o to, czy mi to wystarczy?

Namierzenie głodu

Jest także i druga strona medalu - namierzenie własnego głodu. Tak naprawdę nie ma nic złego w tym, że idziemy za chlebem. Jesteśmy ludźmi, istotami cielesnymi i nasze ciała potrzebują pokarmu, by żyć. Chodzi bardziej o świadomość własnych intencji i nieoszukiwanie się, że są one bardziej wysublimowane i szlachetne niż w rzeczywistości. Bóg nas karmi, i nie mam tu na myśli tylko strawy duchowej, ale zupełnie przyziemną, zapełniającą żołądek, dostarczającą budulca i energii do komórek naszego organizmu. Prośba „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” stoi w samym centrum próśb modlitwy, której Jezus nauczył swoich uczniów, a do kusiciela nie powiedział On: „Nie chlebem żyje człowiek”, kluczowe jest tu słowo „samym”. Mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek, troszczyć się o podstawowe potrzeby swoje i swoich najbliższych, byle tylko zachować właściwe proporcje z dbaniem o potrzeby wyższe, te które karmią serce i duszę i stanowią o jakości naszego człowieczeństwa.

Nie gonić na oślep

Bywa, że w wyniku rozmaitych braków, nasza straumatyzowana psychika domaga się zaspokojenia tychże braków w sposób przesadny. Ktoś, kto przeżył wojnę, w naturalny sposób będzie fiksował się na zaspokojeniu potrzeby bezpieczeństwa; ktoś, kto w dzieciństwie ciągle był głodny, będzie nadmiernie koncentrował się na zapełnianiu własnej spiżarni; ktoś, kto miał deficyt okazywania mu miłości, może tego szukać w sposób destrukcyjny etc. Te niezaspokojone kiedyś potrzeby krzyczą w naszym wnętrzu  i mogą sprowadzać nas na manowce, bowiem coś, co kiedyś, w trudnym położeniu, pomogło nam przetrwać, w obecnej, zmienionej sytuacji, zaburza nasze postrzeganie rzeczywistości. Ważne, by namierzyć swój głód i określić stojącą za nim potrzebę, która nie została właściwie zaopiekowana i zająć się nią. Inaczej zawsze będziemy gonić na oślep, czasem oszukiwać siebie w tym, że chodzi nam o coś innego, niż w rzeczywistości.

Słowo pochodzące z ust Bożych

Zatem nie ma nic złego w poszukiwaniu chleba, jednak „nie SAMYM chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Słowo tego, który nam towarzyszy i jest z nami ma moc karmienia ducha i przemieniania życia. To, co jest niezwykle istotne, to oderwanie głowy od ziemi i spoglądanie ponad horyzontem, by dostrzegać, że osoba zawsze stoi ponad interesem i ciągnięciem kołdry w swoją stronę; że nie ma się co oszukiwać - relacja oparta na handlu, to co najwyżej zależność biznesowa, a na pewno nie realna bliskość; że nie o wzajemną wymianę dóbr chodzi w naszym związku z Bogiem, ponieważ my rodzimy się nadzy, ulepieni z prochu ziemi i tacy sami do tej ziemi powracamy, nie mamy czym z Nim handlować; że wszystko, co robimy próbując naśladować Chrystusa, nie jest tak naprawdę przysługą czynioną Jemu, ale zaopiekowaniem się sobą; że jedyne na czym Bogu zależy to, by nam zależało na Nim. Z takimi założeniami można próbować wyruszyć w drogę do zrozumienia zdania św. Teresy: „Solo Dios basta” - Bóg sam wystarczy. To szlak, którym prawdopodobnie przyjdzie nam podążać całe życie i umierając nie będziemy wiele mądrzejsi, ale w końcu właśnie drogą jest Chrystus.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Bóg sam wystarczy

„Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych» (Mt 4, 3-4).
/ pixabay.com/CharlVera

Obrazek

Pamiętam, jak kilka miesięcy przed konsekracją próbowałam wybrać jakiś cytat na obrazek, który upamiętniałby to wydarzenie, a zarazem byłby mi jakoś podarowany i zadany na życie. Szłam kluczem swoich ulubionych fragmentów, a także tekstów pasujących do tego typu uroczystości. W końcu na modlitwie zapytałam Boga, czy może to On ma dla mnie jakiś cytat. To, co się wydarzyło, było dla mojego duchowego doświadczenia niezwykłe, bo w moim życiu właściwie natychmiast pojawiło się słowo, którego nie tylko nie brałam pod uwagę, ale i w ogóle go nie pamiętałam. Najprostsze z prostych. Całkowicie pozbawione retorycznych figur, moralizowania, nakładania obowiązków. Brzmiało: „Ja będę z tobą” (Wj 3, 12). Nie była to obietnica powodzenia., tylko zapowiedź stałego towarzyszenia, swoistego bycia razem. Przyznam, że w jakimś sensie to słowo mnie wtedy uwiodło. I faktycznie znalazło się ono na obrazku.

"Miłości pragnę"

Słowa wypowiedziane przez Jezusa w dzisiejszej Ewangelii korespondują z tyloma innymi fragmentami Pisma. „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta” tak bardzo łączy się ze słowami „miłości pragnę, nie krwawej ofiary”, współgra także z wyrzuceniem przekupniów ze Świątyni Jerozolimskiej. To stały apel, który w taki czy inny sposób przebija z większości ksiąg Pisma Świętego - Nie handluj ze Mną, kochaj Mnie. A co wtedy? W wtedy „Ja będę z tobą”. Warto zapytać siebie o to, czy mi to wystarczy?

Namierzenie głodu

Jest także i druga strona medalu - namierzenie własnego głodu. Tak naprawdę nie ma nic złego w tym, że idziemy za chlebem. Jesteśmy ludźmi, istotami cielesnymi i nasze ciała potrzebują pokarmu, by żyć. Chodzi bardziej o świadomość własnych intencji i nieoszukiwanie się, że są one bardziej wysublimowane i szlachetne niż w rzeczywistości. Bóg nas karmi, i nie mam tu na myśli tylko strawy duchowej, ale zupełnie przyziemną, zapełniającą żołądek, dostarczającą budulca i energii do komórek naszego organizmu. Prośba „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” stoi w samym centrum próśb modlitwy, której Jezus nauczył swoich uczniów, a do kusiciela nie powiedział On: „Nie chlebem żyje człowiek”, kluczowe jest tu słowo „samym”. Mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek, troszczyć się o podstawowe potrzeby swoje i swoich najbliższych, byle tylko zachować właściwe proporcje z dbaniem o potrzeby wyższe, te które karmią serce i duszę i stanowią o jakości naszego człowieczeństwa.

Nie gonić na oślep

Bywa, że w wyniku rozmaitych braków, nasza straumatyzowana psychika domaga się zaspokojenia tychże braków w sposób przesadny. Ktoś, kto przeżył wojnę, w naturalny sposób będzie fiksował się na zaspokojeniu potrzeby bezpieczeństwa; ktoś, kto w dzieciństwie ciągle był głodny, będzie nadmiernie koncentrował się na zapełnianiu własnej spiżarni; ktoś, kto miał deficyt okazywania mu miłości, może tego szukać w sposób destrukcyjny etc. Te niezaspokojone kiedyś potrzeby krzyczą w naszym wnętrzu  i mogą sprowadzać nas na manowce, bowiem coś, co kiedyś, w trudnym położeniu, pomogło nam przetrwać, w obecnej, zmienionej sytuacji, zaburza nasze postrzeganie rzeczywistości. Ważne, by namierzyć swój głód i określić stojącą za nim potrzebę, która nie została właściwie zaopiekowana i zająć się nią. Inaczej zawsze będziemy gonić na oślep, czasem oszukiwać siebie w tym, że chodzi nam o coś innego, niż w rzeczywistości.

Słowo pochodzące z ust Bożych

Zatem nie ma nic złego w poszukiwaniu chleba, jednak „nie SAMYM chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4, 4). Słowo tego, który nam towarzyszy i jest z nami ma moc karmienia ducha i przemieniania życia. To, co jest niezwykle istotne, to oderwanie głowy od ziemi i spoglądanie ponad horyzontem, by dostrzegać, że osoba zawsze stoi ponad interesem i ciągnięciem kołdry w swoją stronę; że nie ma się co oszukiwać - relacja oparta na handlu, to co najwyżej zależność biznesowa, a na pewno nie realna bliskość; że nie o wzajemną wymianę dóbr chodzi w naszym związku z Bogiem, ponieważ my rodzimy się nadzy, ulepieni z prochu ziemi i tacy sami do tej ziemi powracamy, nie mamy czym z Nim handlować; że wszystko, co robimy próbując naśladować Chrystusa, nie jest tak naprawdę przysługą czynioną Jemu, ale zaopiekowaniem się sobą; że jedyne na czym Bogu zależy to, by nam zależało na Nim. Z takimi założeniami można próbować wyruszyć w drogę do zrozumienia zdania św. Teresy: „Solo Dios basta” - Bóg sam wystarczy. To szlak, którym prawdopodobnie przyjdzie nam podążać całe życie i umierając nie będziemy wiele mądrzejsi, ale w końcu właśnie drogą jest Chrystus.



 

Polecane