Trump: „Powiedziałem Putinowi – nie rób tego. Nie możesz tego zrobić, Władimir, to będzie dla ciebie zły dzień”

– Dobrze dogadywałem się z Putinem i mam nadzieję, że znowu tak będzie – powiedział w poniedziałek były prezydent USA Donald Trump w rozmowie ze wspierającym go miliarderem Elonem Muskiem na portalu X. Kandydat Republikanów obwinił Joe Bidena za rosyjską inwazję na pełną skalę, lecz potępił równocześnie "pucz" Demokratów przeciwko prezydentowi.
Donald Trump
Donald Trump / Wikipedia CC BY-SA 2.0 / Gage Skidmore

Wojna na Ukrainie była jednym z wielu tematów ponaddwugodzinnej chaotycznej i dygresyjnej rozmowy między dwoma miliarderami. Choć Musk zapowiedział, że wyborcy będą mogli usłyszeć Trumpa "takiego, jakim jest naprawdę", to treść rozmowy w dużej mierze była zbieżna z wieloma wiecowymi przemówieniami Trumpa, a Musk niemal wyłącznie przytakiwał swojemu rozmówcy.

Czytaj również: Nieoficjalnie: Wkrótce do Telewizji Polskiej popłynie kolejny miliard od rządu

Trump: "Do agresji na Ukrainę by nie doszło, gdybym był prezydentem"

Trump kilkakrotnie powtórzył swoje twierdzenie, że do rosyjskiej agresji nigdy by nie doszło, gdyby był prezydentem, sugerując, że Putin został sprowokowany do inwazji słowami prezydenta Bidena o pozostawieniu otwartych drzwi do wstąpienia Ukrainy do NATO.

"Te słowa, których używał były tak złe, te głupie groźby wychodzące z tej głupiej twarzy" - wspominał z niesmakiem. Trump oskarżył też Bidena - którego wielokrotnie nazywał "głupim" i "człowiekiem o niskim IQ" - i jego poprzedników o "zmuszenie" do współpracy Rosji i Chin. Przytaczał też swoją rzekomą rozmowę z Władimirem Putinem, w której miał ostrzegać go przed napaścią na Ukrainę.

"Powiedziałem Władimirowi Putinowi, nie rób tego. Nie możesz tego zrobić, Władimir, to będzie dla ciebie zły dzień (...) I powiedziałem mu rzeczy, które zrobię. On odpowiedział: +nie ma mowy+. Ja odparłem: +jest mowa+" - relacjonował były prezydent. Dodał jednak, że "dobrze się dogadywał z Putinem" i "ma nadzieję, że znów będzie się z nim dobrze dogadywał".

Czytaj także: Mężczyzna zastrzelony pod Warszawą. Trwa akcja służb

Ukrócenie nielegalnej migracji, krytyka UE

Trump i Musk zgadzali się też co do konieczności ukrócenia nielegalnej imigracji, krytyki Unii Europejskiej, niesprawiedliwego podziału wydatków na obronę w NATO, czy poparcia dla Izraela.

Musk, właściciel największego producenta samochodów elektrycznych w USA, próbował zwracać uwagę na potrzebę transformacji energetycznej i stopniowego odejścia od paliw kopalnych, choć zaznaczał, że nie trzeba robić tego szybko i nie należy demonizować przemysłu naftowego. Trump stwierdził, że nie wszyscy muszą mieć samochody elektryczne i wzywał do zwiększenia wydobycia ropy, powtarzając slogan "Drill baby, drill" (wierć, mała, wierć).

Obaj zgodzili się za to, że wycofanie się Joe Bidena z wyborów było "puczem" dokonanym przez Demokratów, zaś Musk stwierdził, że było to "jakby wyprowadzili go (Bidena) za stodołę i zastrzelili". Właściciel byłego Twittera stwierdził, że kandydatka Demokratów Kamala Harris jest "skrajnie lewicowa". Trump zgodził się z nim, choć w pewnym momencie rozmowy zauważył, że jest "piękną kobietą", a jej podobizna na okładce najnowszego numeru tygodnika "Time" przypomina jego własną żonę, Melanię.

Mimo to Trump oznajmił, że jeśli przegra wybory, "tego kraju może już nie być". Musk zgodził się z nim, że to "całkiem prawdopodobne". Trump zaproponował przy tym, że w takim wypadku mogą spotkać się następnym razem w Wenezueli, która według niego ze względu na emigrację przestępców do USA jest bezpieczniejszym krajem niż Ameryka.

Rozmowa zapowiadana przez zespół Trumpa jako "największy wywiad w historii" rozpoczęła się z ponad 40-minutowym opóźnieniem ze względu na problemy techniczne portalu Muska. Właściciel X stwierdził, że był to skutek cyberataku, choć portal The Verge podał, że według pracowników portalu do żadnego ataku nie doszło. Obok problemów technicznych, komentatorzy zwracali uwagę też na niecharakterystyczne dla Trumpa seplenienie. Wypowiedzi Trumpa równocześnie były też komentowane na X przez sztab jego rywalki, który zwrócił uwagę m.in. na pochwałę Trumpa - który zabiega o głosy związków zawodowych w kluczowych stanach - dla masowych zwolnień strajkujących pracowników w zakładach Muska.

Trump wrócił do publikowania wpisów na X

Występ Trumpa na platformie Muska był symbolem zbliżenia i współpracy niegdyś zwaśnionych biznesmenów. Jeszcze przed wywiadem, w poniedziałek Trump po latach przerwy wrócił do publikowania wpisów na X. Już wcześniej Musk otwarcie poparł kandydaturę byłego prezydenta i aktywnie wspiera jego kampanię.

Jak podał w poniedziałek "Wall Street Journal", Musk jest głęboko zaangażowany w działalność założonego przez niego SuperPAC-u, czyli komitetu teoretycznie niezależnego od komitetu Trumpa, lecz wspierającego jego kampanię wyborczą. Jego celem ma być skłonienie 800 tys. rzadko głosujących wyborców w kluczowych stanach. Według "WSJ", grupa miała zakładać budżet opiewający na 160 mln dolarów, z czego większość miał przeznaczyć sam Musk.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


 

POLECANE
Znikają kolejne porodówki. Tym razem w Małopolsce z ostatniej chwili
Znikają kolejne porodówki. Tym razem w Małopolsce

Trzy małopolskie szpitale zakończyły w tym roku działalność oddziałów położniczych, a od początku 2026 r. zamknięcie porodówki zapowiedziała kolejna placówka – wynika z informacji przekazanych PAP przez małopolski NFZ. Wiąże się to ze spadającą liczbą porodów.

Media: Koalicja może stracić większość w Sejmie z ostatniej chwili
Media: Koalicja może stracić większość w Sejmie

Wewnętrzna wojna o przywództwo w Polsce 2050 może wywrócić sejmową arytmetykę. Jeśli dojdzie do rozłamu po wygranej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, koalicja rządząca ryzykuje utratę większości – donosi w czwartek Onet.

Złe wieści dla Donalda Tuska. Jest sondaż z ostatniej chwili
Złe wieści dla Donalda Tuska. Jest sondaż

52,8 proc. ankietowanych w sondażu UCE Research dla Onetu uważa, że rząd Donalda Tuska nie realizuje swoich obietnic wyborczych.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

We wtorek 9 grudnia 2025 r. Katowice Airport obsłużyło siedmiomilionowego pasażera – poinformowało w komunikacie Katowice Airport – Port lotniczy Katowice-Pyrzowice

Znany rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce z ostatniej chwili
Znany rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce

Wysoko postawiony przedstawiciel muzeum Ermitaż w Petersburgu Aleksandr B. został zatrzymany w Polsce przez ABW – poinformowała w czwartek rozgłośnia RMF FM.

Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

REKLAMA

Trump: „Powiedziałem Putinowi – nie rób tego. Nie możesz tego zrobić, Władimir, to będzie dla ciebie zły dzień”

– Dobrze dogadywałem się z Putinem i mam nadzieję, że znowu tak będzie – powiedział w poniedziałek były prezydent USA Donald Trump w rozmowie ze wspierającym go miliarderem Elonem Muskiem na portalu X. Kandydat Republikanów obwinił Joe Bidena za rosyjską inwazję na pełną skalę, lecz potępił równocześnie "pucz" Demokratów przeciwko prezydentowi.
Donald Trump
Donald Trump / Wikipedia CC BY-SA 2.0 / Gage Skidmore

Wojna na Ukrainie była jednym z wielu tematów ponaddwugodzinnej chaotycznej i dygresyjnej rozmowy między dwoma miliarderami. Choć Musk zapowiedział, że wyborcy będą mogli usłyszeć Trumpa "takiego, jakim jest naprawdę", to treść rozmowy w dużej mierze była zbieżna z wieloma wiecowymi przemówieniami Trumpa, a Musk niemal wyłącznie przytakiwał swojemu rozmówcy.

Czytaj również: Nieoficjalnie: Wkrótce do Telewizji Polskiej popłynie kolejny miliard od rządu

Trump: "Do agresji na Ukrainę by nie doszło, gdybym był prezydentem"

Trump kilkakrotnie powtórzył swoje twierdzenie, że do rosyjskiej agresji nigdy by nie doszło, gdyby był prezydentem, sugerując, że Putin został sprowokowany do inwazji słowami prezydenta Bidena o pozostawieniu otwartych drzwi do wstąpienia Ukrainy do NATO.

"Te słowa, których używał były tak złe, te głupie groźby wychodzące z tej głupiej twarzy" - wspominał z niesmakiem. Trump oskarżył też Bidena - którego wielokrotnie nazywał "głupim" i "człowiekiem o niskim IQ" - i jego poprzedników o "zmuszenie" do współpracy Rosji i Chin. Przytaczał też swoją rzekomą rozmowę z Władimirem Putinem, w której miał ostrzegać go przed napaścią na Ukrainę.

"Powiedziałem Władimirowi Putinowi, nie rób tego. Nie możesz tego zrobić, Władimir, to będzie dla ciebie zły dzień (...) I powiedziałem mu rzeczy, które zrobię. On odpowiedział: +nie ma mowy+. Ja odparłem: +jest mowa+" - relacjonował były prezydent. Dodał jednak, że "dobrze się dogadywał z Putinem" i "ma nadzieję, że znów będzie się z nim dobrze dogadywał".

Czytaj także: Mężczyzna zastrzelony pod Warszawą. Trwa akcja służb

Ukrócenie nielegalnej migracji, krytyka UE

Trump i Musk zgadzali się też co do konieczności ukrócenia nielegalnej imigracji, krytyki Unii Europejskiej, niesprawiedliwego podziału wydatków na obronę w NATO, czy poparcia dla Izraela.

Musk, właściciel największego producenta samochodów elektrycznych w USA, próbował zwracać uwagę na potrzebę transformacji energetycznej i stopniowego odejścia od paliw kopalnych, choć zaznaczał, że nie trzeba robić tego szybko i nie należy demonizować przemysłu naftowego. Trump stwierdził, że nie wszyscy muszą mieć samochody elektryczne i wzywał do zwiększenia wydobycia ropy, powtarzając slogan "Drill baby, drill" (wierć, mała, wierć).

Obaj zgodzili się za to, że wycofanie się Joe Bidena z wyborów było "puczem" dokonanym przez Demokratów, zaś Musk stwierdził, że było to "jakby wyprowadzili go (Bidena) za stodołę i zastrzelili". Właściciel byłego Twittera stwierdził, że kandydatka Demokratów Kamala Harris jest "skrajnie lewicowa". Trump zgodził się z nim, choć w pewnym momencie rozmowy zauważył, że jest "piękną kobietą", a jej podobizna na okładce najnowszego numeru tygodnika "Time" przypomina jego własną żonę, Melanię.

Mimo to Trump oznajmił, że jeśli przegra wybory, "tego kraju może już nie być". Musk zgodził się z nim, że to "całkiem prawdopodobne". Trump zaproponował przy tym, że w takim wypadku mogą spotkać się następnym razem w Wenezueli, która według niego ze względu na emigrację przestępców do USA jest bezpieczniejszym krajem niż Ameryka.

Rozmowa zapowiadana przez zespół Trumpa jako "największy wywiad w historii" rozpoczęła się z ponad 40-minutowym opóźnieniem ze względu na problemy techniczne portalu Muska. Właściciel X stwierdził, że był to skutek cyberataku, choć portal The Verge podał, że według pracowników portalu do żadnego ataku nie doszło. Obok problemów technicznych, komentatorzy zwracali uwagę też na niecharakterystyczne dla Trumpa seplenienie. Wypowiedzi Trumpa równocześnie były też komentowane na X przez sztab jego rywalki, który zwrócił uwagę m.in. na pochwałę Trumpa - który zabiega o głosy związków zawodowych w kluczowych stanach - dla masowych zwolnień strajkujących pracowników w zakładach Muska.

Trump wrócił do publikowania wpisów na X

Występ Trumpa na platformie Muska był symbolem zbliżenia i współpracy niegdyś zwaśnionych biznesmenów. Jeszcze przed wywiadem, w poniedziałek Trump po latach przerwy wrócił do publikowania wpisów na X. Już wcześniej Musk otwarcie poparł kandydaturę byłego prezydenta i aktywnie wspiera jego kampanię.

Jak podał w poniedziałek "Wall Street Journal", Musk jest głęboko zaangażowany w działalność założonego przez niego SuperPAC-u, czyli komitetu teoretycznie niezależnego od komitetu Trumpa, lecz wspierającego jego kampanię wyborczą. Jego celem ma być skłonienie 800 tys. rzadko głosujących wyborców w kluczowych stanach. Według "WSJ", grupa miała zakładać budżet opiewający na 160 mln dolarów, z czego większość miał przeznaczyć sam Musk.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)



 

Polecane