COŚ NIEDOBREGO...

COŚ NIEDOBREGO...

Jadąc do Guestrownw w dawnej NRD, gdzie odbywają się rok w rok Speedway Euro Championship czyli żużlowe Mistrzostw Europy przejeżdżam koło położonej dosłownie o parę kilometrów stamtąd, również w DDR-owskiej części Niemiec miejscowość Teterow. Tu ,też co roku , odbywają się turnieje, ale Speedway Grand Prix. Tutejszy tor jest gorszy niż w Guestrow ,stąd np. dwa lata temu był cyrk, a nie żużel. Do małego stadioniku we wschodnio niemieckim Teterow przylegają ogródki działkowe i nie ma co tego w ogóle porównywać z Millenium Stadion w stolicy Walii – Cardiff czy polskimi: Moto-Areną w Toruniu, stadionem Orła w Łodzi czy naszym Stadionem Olimpijskim. W sąsiednim Guestrow na turniejach SEC, które od lat są meczem Polska- Dania(choć tym razem wygrał Łotysz) panuje piknikowa atmosfer. Ludzie przychodzą ze składanymi krzesełkami albo siadają wprost na trawie, choć są też oczywiście normalne foteliki. Gospodarze i goście, głownie z Polski wspólnie piją piwo w dużych ilościach, a Biało- Czerwoni też co roku udzielają niemieckim adeptom speedwaya lekcji, które wciąż idą na marne. Porażki niemieckich jeźdźców nie budzą większych emocji u niemieckich kibiców. Tylko raz doszło do potwornej awantury: na corocznym Turnieju Wielkanocnym już po 12 biegu zabrakło piwa i zrobiła się afera większa niż gdyby sędzia niesłusznie wykluczył faworyta do zwycięstwa.

Przez 8 lat byłem Patronem Honorowym Mistrzostw Europy na żużlu, w tym parokrotnie właśnie w Guestrow. Na inaugurację zawsze przemawiałam w trzech językach: niemieckim, angielskim i polskim. Ale najważniejszy jest tu jednak język „czarnego sportu”: wszyscy go rozumieją.

           Coś niedobrego dzieje się ze światowym żużlem, skoro na wspomniany, zadaszony Millenium Stadium na zawody Grand Prix przychodzi raptem 20 tysięcy ludzi, a nie trzy razy więcej. I dzieje się to tuż po tym, jak gospodarze czyli Wielka Brytania zdobywają tytuł Drużynowych Mistrzów Świata( co prawda w ułomnej czy wręcz karykaturalnej formule Speedway of Nations).

      Coś złego dzieje się ze światowym speedwayem ,skoro rządzący europejskim żużlem Włoch Armando Castagna , a więc przedstawiciel kraju w którym praktycznie tej dyscypliny już nie ma, przy „zielonym stoliku”, po uważaniu, zupełnie bezkarnie eliminuje z półfinałów ostatniego turnieju SGP Macieja Janowskiego, a przepycha Brytyjczyka i Słowaka. Skądinąd Słowakowi Martinowi Vaculikowi wcześniej zakomunikowano, że to on odpadł. Nasz wrocławianin Dan Bewley musiał pojechać w półfinale, bo przecież zawody odbywają się w jego kraju, a on sam wygrał je już rok temu. Wygrał je drugi raz z rzędu, ale niesmak po tej karykaturze żużla pozostał.

         Coś niedobrego dzieje się z żużlem w Polsce, skoro na stadionie Falubazu Zielona Góra znowu lecą na tor butelki, a jedna z nich trafia w reprezentanta Polski i nadzieję naszego speedwaya Dominika Kuberę. Niektóre kluby i niektóre stadiony w Polsce zaczynają przypominać te piłkarskie sprzed ćwierćwiecza. Tyle , że futbol pod tym względem poszedł do przodu. A żużel?

           Coś złego dzieje się z polską siatkówka - nie w sensie sportowym, ale organizacyjnym i „przebicia” na arenie międzynarodowej. Oto na ostatnim Kongresie CEV do zarządu tej Europejskiej Federacji Siatkarskiej nie wszedł żaden przedstawiciel mistrzów Europy czyli Polski! Swoich przedstawiciel mają natomiast słabeusze, jak Irlandia i Portugalia!

     I nawet piękne słońce w Guestrow nie przesłoni tej porażki naszej siatkówki.

 

*tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (26.08.2024)


 

POLECANE
Polska pod śniegiem. Ponad 1600 interwencji strażaków w jeden dzień Wiadomości
Polska pod śniegiem. Ponad 1600 interwencji strażaków w jeden dzień

W związku z intensywnymi opadami śniegu i deszczu ze śniegiem, które przez cały dzień występowały w wielu regionach Polski, strażacy PSP i OSP odnotowali 1623 interwencje - poinformował w środę wieczorem rzecznik komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Nie żyją dwaj żołnierze z ostatniej chwili
Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Nie żyją dwaj żołnierze

Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey poinformował, że obaj żołnierze Gwardii Narodowej, postrzeleni w środę w Waszyngtonie nieopodal Białego Domu, zmarli na skutek odniesionych ran. Obaj stanowili część żołnierzy Gwardii wysłanych do stolicy z rządzonego przez niego stanu.

Niemcy w szoku. Ten popularny produkt nigdy nie był tak drogi Wiadomości
Niemcy w szoku. Ten popularny produkt nigdy nie był tak drogi

W Niemczech ceny czekolady i pralinek poszybowały w górę jak szalone. Federalny Urząd Statystyczny podał konkretne liczby za październik 2025: zwykła tabliczka czekolady podrożała o 30,7 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, sama czekolada jako kategoria o 21,8 procent, a praliny aż o 22,1 procent. Batony i inne wyroby czekoladowe zdrożały „tylko” o 16 procent.

Znany muzyk bardzo chory. Dramatyczne problemy artysty Wiadomości
Znany muzyk bardzo chory. Dramatyczne problemy artysty

Elton John, jedna z największych ikon światowej sceny muzycznej, ponownie zabrał głos w sprawie problemów zdrowotnych, które od wielu miesięcy utrudniają mu codzienne funkcjonowanie. Choć 78-letni artysta od dawna zapewnia fanów, że pozostaje pod świetną opieką lekarzy i rodziny, teraz przyznał, że jego wzrok uległ poważnemu pogorszeniu.

Samuel Pereira: Między Berlinem a Warszawą - kto tworzy prawo tylko u nas
Samuel Pereira: Między Berlinem a Warszawą - kto tworzy prawo

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie uznawania małżeństw jednopłciowych pokazuje coś więcej niż spór o definicję rodziny. To test granic między unijnym prawem a suwerenną decyzją państw członkowskich.

Kosiniak-Kamysz: Nie ma potrzeby przywracania obowiązkowej służby wojskowej z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz: Nie ma potrzeby przywracania obowiązkowej służby wojskowej

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w środę podczas Forum Samorządowego w Zakopanem, że obecnie nie ma potrzeby odmrażania obowiązkowej służby wojskowej, wskazując na wysokie zainteresowanie dobrowolną służbą.

Akcja CBA w Fundacji „Lux Veritatis”. Zabezpieczono dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości z ostatniej chwili
Akcja CBA w Fundacji „Lux Veritatis”. Zabezpieczono dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli w środę do siedziby Fundacji „Lux Veritatis” ojca Tadeusza Rydzyka. Zabezpieczyli dokumenty do śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Lewandowski podjął decyzję. Zimowy transfer wykluczony Wiadomości
Lewandowski podjął decyzję. Zimowy transfer wykluczony

Robert Lewandowski pozostanie w Barcelonie co najmniej do końca obecnego sezonu. Choć Fenerbahçe sondowało możliwość sprowadzenia polskiego napastnika już zimą, sam zawodnik – jak informuje Florian Plettenberg ze Sky Sports – miał od razu odrzucić taki pomysł. „Opcja ta została jednak odrzucona przez samego zawodnika” – przekazał dziennikarz.

Pistorius: Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoje miejsce na geopolitycznej szachownicy z ostatniej chwili
Pistorius: Niemcy muszą na nowo zdefiniować swoje miejsce na geopolitycznej szachownicy

Niemcy muszą na nowo przemyśleć swoją rolę w świecie, w którym sojusze stają się coraz mniej przewidywalne - ostrzegł w środę w parlamencie minister obrony Niemiec Boris Pistorius w kontekście negocjacji nad amerykańskim planem zakończenia wojny w Ukrainie.

Gratka dla miłośników astronomii. Unikalne zjawisko Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Unikalne zjawisko

Już w sobotę 29 listopada na niebie pojawi się zjawisko, które przyciągnie uwagę wszystkich pasjonatów astronomii. Księżyc i Saturn znajdą się w niezwykle bliskim sąsiedztwie, tworząc ciekawą koniunkcję widoczną gołym okiem. 

REKLAMA

COŚ NIEDOBREGO...

COŚ NIEDOBREGO...

Jadąc do Guestrownw w dawnej NRD, gdzie odbywają się rok w rok Speedway Euro Championship czyli żużlowe Mistrzostw Europy przejeżdżam koło położonej dosłownie o parę kilometrów stamtąd, również w DDR-owskiej części Niemiec miejscowość Teterow. Tu ,też co roku , odbywają się turnieje, ale Speedway Grand Prix. Tutejszy tor jest gorszy niż w Guestrow ,stąd np. dwa lata temu był cyrk, a nie żużel. Do małego stadioniku we wschodnio niemieckim Teterow przylegają ogródki działkowe i nie ma co tego w ogóle porównywać z Millenium Stadion w stolicy Walii – Cardiff czy polskimi: Moto-Areną w Toruniu, stadionem Orła w Łodzi czy naszym Stadionem Olimpijskim. W sąsiednim Guestrow na turniejach SEC, które od lat są meczem Polska- Dania(choć tym razem wygrał Łotysz) panuje piknikowa atmosfer. Ludzie przychodzą ze składanymi krzesełkami albo siadają wprost na trawie, choć są też oczywiście normalne foteliki. Gospodarze i goście, głownie z Polski wspólnie piją piwo w dużych ilościach, a Biało- Czerwoni też co roku udzielają niemieckim adeptom speedwaya lekcji, które wciąż idą na marne. Porażki niemieckich jeźdźców nie budzą większych emocji u niemieckich kibiców. Tylko raz doszło do potwornej awantury: na corocznym Turnieju Wielkanocnym już po 12 biegu zabrakło piwa i zrobiła się afera większa niż gdyby sędzia niesłusznie wykluczył faworyta do zwycięstwa.

Przez 8 lat byłem Patronem Honorowym Mistrzostw Europy na żużlu, w tym parokrotnie właśnie w Guestrow. Na inaugurację zawsze przemawiałam w trzech językach: niemieckim, angielskim i polskim. Ale najważniejszy jest tu jednak język „czarnego sportu”: wszyscy go rozumieją.

           Coś niedobrego dzieje się ze światowym żużlem, skoro na wspomniany, zadaszony Millenium Stadium na zawody Grand Prix przychodzi raptem 20 tysięcy ludzi, a nie trzy razy więcej. I dzieje się to tuż po tym, jak gospodarze czyli Wielka Brytania zdobywają tytuł Drużynowych Mistrzów Świata( co prawda w ułomnej czy wręcz karykaturalnej formule Speedway of Nations).

      Coś złego dzieje się ze światowym speedwayem ,skoro rządzący europejskim żużlem Włoch Armando Castagna , a więc przedstawiciel kraju w którym praktycznie tej dyscypliny już nie ma, przy „zielonym stoliku”, po uważaniu, zupełnie bezkarnie eliminuje z półfinałów ostatniego turnieju SGP Macieja Janowskiego, a przepycha Brytyjczyka i Słowaka. Skądinąd Słowakowi Martinowi Vaculikowi wcześniej zakomunikowano, że to on odpadł. Nasz wrocławianin Dan Bewley musiał pojechać w półfinale, bo przecież zawody odbywają się w jego kraju, a on sam wygrał je już rok temu. Wygrał je drugi raz z rzędu, ale niesmak po tej karykaturze żużla pozostał.

         Coś niedobrego dzieje się z żużlem w Polsce, skoro na stadionie Falubazu Zielona Góra znowu lecą na tor butelki, a jedna z nich trafia w reprezentanta Polski i nadzieję naszego speedwaya Dominika Kuberę. Niektóre kluby i niektóre stadiony w Polsce zaczynają przypominać te piłkarskie sprzed ćwierćwiecza. Tyle , że futbol pod tym względem poszedł do przodu. A żużel?

           Coś złego dzieje się z polską siatkówka - nie w sensie sportowym, ale organizacyjnym i „przebicia” na arenie międzynarodowej. Oto na ostatnim Kongresie CEV do zarządu tej Europejskiej Federacji Siatkarskiej nie wszedł żaden przedstawiciel mistrzów Europy czyli Polski! Swoich przedstawiciel mają natomiast słabeusze, jak Irlandia i Portugalia!

     I nawet piękne słońce w Guestrow nie przesłoni tej porażki naszej siatkówki.

 

*tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (26.08.2024)



 

Polecane