Sukces polskich piłkarek ręcznych. Ten mecz przejdzie do historii

Polska pokonała w Bazylei Portugalię 22:21 (11:10) w drugim występie w mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych, których współorganizatorami są Austria, Węgry i Szwajcaria. To pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych w turnieju.
Zawodniczki reprezentacji Polski po wygranym meczu grupy C mistrzostw Europy piłkarek ręcznych z Portugalią w Bazylei Sukces polskich piłkarek ręcznych. Ten mecz przejdzie do historii
Zawodniczki reprezentacji Polski po wygranym meczu grupy C mistrzostw Europy piłkarek ręcznych z Portugalią w Bazylei / PAP/Marcin Bielecki

Polska - Portugalia 22:21 (11:10)

Polska: Adrianna Płaczek, Paulina Wdowiak, Barbara Zima - Monika Kobylińska 7, Sylwia Matuszczyk 1, Aleksandra Tomczyk, Aleksandra Rosiak 3, Magdalena Drażyk, Magda Balsam 4, Marlena Urbańska, Karolina Kochaniak-Sala 1, Natalia Nosek, Daria Michalak 3, Paulina Uścinowicz 3, Aleksandra Zych, Dagmara Nocuń.

Portugalia: Isabel Gois, Jessica Ferreira - Mariana Ferreira 5, Carolina Nunes, Constanca Ramos, Ana Silva 1, Patricia Da Silva 3, Nadia Rodrigues, Patrícia Rodrigues 4, Luciana Resende 2, Beatriz Sousa 1, Mariana Costa, Joana Resende 3, Lisete Duarte 2, Maria Gomes, Priscila Rodrigues.

Karne minuty: Polska – 8, Portugalia – 12. Georgi Dojczinow, Julian Gorecow (Bułgaria).

W składzie Polek pojawiła się trzecia bramkarka Paulina Wdowiak i rozgrywająca Aleksandra Tomczyk, których zabrakło w pierwszym meczu. Oznaczało to grę przeciw Portugalkom tylko z jedną nominalną prawoskrzydłową (Magdą Balsam). Właśnie Wdowiak rozpoczęła grę w wyjściowej siódemce.

Gola otwarcia zdobyła Paulina Uścinowicz, ale rywalki szybko wyrównały. Portugalki preferowały wysuniętą, kombinowaną obronę. W ten sposób starały się uniemożliwić rzuty z drugiej linii. Polki dobrze wracały do defensywy, co było bolączką w meczu z Francją.

Emocje od pierwszych chwil meczu

Pierwsze minuty charakteryzowały się zdobywaniem bramek przez drużyn na przemian. Biało-czerwone podwyższały wynik (7:4) nawet grając w osłabieniu. Skutecznie rzucały skrzydłowe - Balsam i Daria Michalak. Po trzecim trafieniu Uścinowicz trener Jose Anton Silva poprosił o czas.

Magdalena Drażyk po raz pierwszy w turnieju nie wykorzystała rzutu karnego (z Francją trafiła 3/3). Niepokojącym sygnałem był także brak goli w przewadze i brak pomysłów w ataku pozycyjnym. Polki ostatnie pięć minut przed przerwą nie zdobyły bramki. Na szczęście poziomu nie obniżała Wdowiak. Zaliczająca dopiero dziewiąty występ w reprezentacji zawodniczka popisała się podwójną udaną interwencją w tej samej akcji.

Po przerwie defensywa Portugalek dalej była trudna do sforsowania. Katarzyna Kochaniak-Sala w 35. minucie zakończyła okres bez gola drużyny z gry. Patricia Rodrigues z 7. metra doprowadziła do remisu (13:13). Dobrą informacją był błąd zmiany rywalek, co skutkowało karą 2 minut. Sędziowanie sprawiedliwie rozdzielili żółte kartki obu trenerom, w tym Arne Senstadowi. Minuty mijały, a rezultat dalej oscylował wokół remisu. Na boisku było dużo walki. Ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie Monika Kobylińska, trafiając trzy razy z rzędu. Skuteczność opuściła za to Beatriz Sousę. Polki 51 s przed końcem były na plus jeden. Czas wzięty przez Senstada nakreślił sposób rozegrania akcji. Aleksandra Rosiak po wznowieniu gry szybko wzbogaciła konto bramkowe. W emocjonującej końcówce Iberyjkom udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.

Wygrana oznacza, że Polki zachowały szansę na awans do rundy zasadniczej. Warunkiem jest pokonanie w poniedziałek Hiszpanii. Rywalkom wystarcza remis.


 

POLECANE
Zbigniew Ziobro przybył na posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej z ostatniej chwili
Zbigniew Ziobro przybył na posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej

Były szef Ministerstwa Sprawiedliwości, poseł PiS Zbigniew Ziobro dotarł z 20-minutowym opóźnieniem na posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej. Posiedzenie komisji - ws. wniosku o zatrzymanie i doprowadzenie posła przed komisję śledczą ds. Pegasusa - rozpoczęło się o godz. 17.

Parlament Korei Południowej sprzeciwia się ogłoszeniu stanu wojennego przez prezydenta z ostatniej chwili
Parlament Korei Południowej sprzeciwia się ogłoszeniu stanu wojennego przez prezydenta

Zgromadzenie Narodowe Korei Płd. zagłosowało w środę czasu lokalnego za zażądaniem od prezydenta Jun Suk Jeola zniesienia stanu wyjątkowego.

Komunikat dla mieszkańców Gdyni z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdyni

We wtorek oddano do użytku wiadukt w ciągu ul. Puckiej w Gdyni. Obiekt o długości 185 metrów ma zapewnić bezpieczny transport ładunków do gdyńskiego portu i poprawę komunikacji w mieście. Budowa kosztowała ponad 65 mln złotych netto - poinformowały PKP PLK.

Stan wojenny w Korei Południowej. Ekspert: Wielki chaos tylko u nas
Stan wojenny w Korei Południowej. Ekspert: Wielki chaos

Media donoszą, że prezydent Korei Południowej wprowadził stan wojenny, parlament sprzeciwia się jego decyzji a pod jego budynkiem zbierają się Koreańczycy, a dostęp do niego blokują siły porządkowe.

Lubelskie: Kolejne ogniska wścieklizny z ostatniej chwili
Lubelskie: Kolejne ogniska wścieklizny

Wojewoda lubelski wprowadził obowiązek szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie w pięciu powiatach Lubelszczyzny - biłgorajskim, hrubieszowskim, krasnostawskim, tomaszowskim i zamojskim. W regionie stwierdzono dotychczas 27 ognisk wścieklizny, głównie u lisów.

Przełomowa informacja. PKW uznaje istnienie Sądu Najwyższego z ostatniej chwili
"Przełomowa informacja. PKW uznaje istnienie Sądu Najwyższego"

"Najwyraźniej mec. Kalisz pogubił się w krętactwie własnym" – pisze w mediach społecznościowych były minister edukacji Przemysław Czarnek, komentując wniosek Państwowej Komisji Wyborczej do SN o wyłączenie tzw. "neosędziów" z orzekania ws. skargi PiS na decyzję o odrzuceniu sprawozdania finansowego.

To był przekręt. Boniek zabrał głos ws. Lewandowskiego Wiadomości
"To był przekręt". Boniek zabrał głos ws. Lewandowskiego

Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, nie kryje rozczarowania decyzjami związanymi z plebiscytem Złotej Piłki. W rozmowie z Polsatem Sport podkreślił, że Robert Lewandowski powinien już dwukrotnie otrzymać to prestiżowe wyróżnienie.

Politico: Kijów stawia NATO ultimatum z ostatniej chwili
Politico: Kijów stawia NATO ultimatum

Jak podaje "Politico", władze w Kijowie coraz bardziej tracą nadzieję, że Ukraina wejdzie do sojuszu wojskowego w najbliższym czasie. Sam prezydent elekt USA Donald Trump zaproponował opóźnienie przyjęcia Ukrainy do NATO. 

Awaria tamy na Jeziorze Bystrzyckim Wiadomości
Awaria tamy na Jeziorze Bystrzyckim

W Zagórzu Śląskim, nad Jeziorem Bystrzyckim, dzieje się coś niepokojącego. Lustro wody opadło o kilka metrów, odsłaniając brzegi pełne mułu i kamieni. Wszystko za sprawą niespodziewanej awarii ponad stuletniej tamy. Woda, zamiast spokojnie spoczywać w zbiorniku, nieustannie przelewa się jednym z upustów - a zatrzymać jej nie sposób.

Wojsko może próbować aresztować deputowanych. Nowe informacje ws. Korei Południowej z ostatniej chwili
"Wojsko może próbować aresztować deputowanych". Nowe informacje ws. Korei Południowej

Lider południowokoreańskiej opozycji Li Dze Mjung oświadczył, że parlament będzie próbował unieważnić decyzję prezydenta o wprowadzeniu stanu wojennego. Ostrzegł jednak, że wojsko może próbować aresztować deputowanych. Według agencji Yonhap wejście do budynku parlamentu zostało zablokowane.

REKLAMA

Sukces polskich piłkarek ręcznych. Ten mecz przejdzie do historii

Polska pokonała w Bazylei Portugalię 22:21 (11:10) w drugim występie w mistrzostwach Europy piłkarek ręcznych, których współorganizatorami są Austria, Węgry i Szwajcaria. To pierwsze zwycięstwo biało-czerwonych w turnieju.
Zawodniczki reprezentacji Polski po wygranym meczu grupy C mistrzostw Europy piłkarek ręcznych z Portugalią w Bazylei Sukces polskich piłkarek ręcznych. Ten mecz przejdzie do historii
Zawodniczki reprezentacji Polski po wygranym meczu grupy C mistrzostw Europy piłkarek ręcznych z Portugalią w Bazylei / PAP/Marcin Bielecki

Polska - Portugalia 22:21 (11:10)

Polska: Adrianna Płaczek, Paulina Wdowiak, Barbara Zima - Monika Kobylińska 7, Sylwia Matuszczyk 1, Aleksandra Tomczyk, Aleksandra Rosiak 3, Magdalena Drażyk, Magda Balsam 4, Marlena Urbańska, Karolina Kochaniak-Sala 1, Natalia Nosek, Daria Michalak 3, Paulina Uścinowicz 3, Aleksandra Zych, Dagmara Nocuń.

Portugalia: Isabel Gois, Jessica Ferreira - Mariana Ferreira 5, Carolina Nunes, Constanca Ramos, Ana Silva 1, Patricia Da Silva 3, Nadia Rodrigues, Patrícia Rodrigues 4, Luciana Resende 2, Beatriz Sousa 1, Mariana Costa, Joana Resende 3, Lisete Duarte 2, Maria Gomes, Priscila Rodrigues.

Karne minuty: Polska – 8, Portugalia – 12. Georgi Dojczinow, Julian Gorecow (Bułgaria).

W składzie Polek pojawiła się trzecia bramkarka Paulina Wdowiak i rozgrywająca Aleksandra Tomczyk, których zabrakło w pierwszym meczu. Oznaczało to grę przeciw Portugalkom tylko z jedną nominalną prawoskrzydłową (Magdą Balsam). Właśnie Wdowiak rozpoczęła grę w wyjściowej siódemce.

Gola otwarcia zdobyła Paulina Uścinowicz, ale rywalki szybko wyrównały. Portugalki preferowały wysuniętą, kombinowaną obronę. W ten sposób starały się uniemożliwić rzuty z drugiej linii. Polki dobrze wracały do defensywy, co było bolączką w meczu z Francją.

Emocje od pierwszych chwil meczu

Pierwsze minuty charakteryzowały się zdobywaniem bramek przez drużyn na przemian. Biało-czerwone podwyższały wynik (7:4) nawet grając w osłabieniu. Skutecznie rzucały skrzydłowe - Balsam i Daria Michalak. Po trzecim trafieniu Uścinowicz trener Jose Anton Silva poprosił o czas.

Magdalena Drażyk po raz pierwszy w turnieju nie wykorzystała rzutu karnego (z Francją trafiła 3/3). Niepokojącym sygnałem był także brak goli w przewadze i brak pomysłów w ataku pozycyjnym. Polki ostatnie pięć minut przed przerwą nie zdobyły bramki. Na szczęście poziomu nie obniżała Wdowiak. Zaliczająca dopiero dziewiąty występ w reprezentacji zawodniczka popisała się podwójną udaną interwencją w tej samej akcji.

Po przerwie defensywa Portugalek dalej była trudna do sforsowania. Katarzyna Kochaniak-Sala w 35. minucie zakończyła okres bez gola drużyny z gry. Patricia Rodrigues z 7. metra doprowadziła do remisu (13:13). Dobrą informacją był błąd zmiany rywalek, co skutkowało karą 2 minut. Sędziowanie sprawiedliwie rozdzielili żółte kartki obu trenerom, w tym Arne Senstadowi. Minuty mijały, a rezultat dalej oscylował wokół remisu. Na boisku było dużo walki. Ciężar zdobywania bramek wzięła na siebie Monika Kobylińska, trafiając trzy razy z rzędu. Skuteczność opuściła za to Beatriz Sousę. Polki 51 s przed końcem były na plus jeden. Czas wzięty przez Senstada nakreślił sposób rozegrania akcji. Aleksandra Rosiak po wznowieniu gry szybko wzbogaciła konto bramkowe. W emocjonującej końcówce Iberyjkom udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.

Wygrana oznacza, że Polki zachowały szansę na awans do rundy zasadniczej. Warunkiem jest pokonanie w poniedziałek Hiszpanii. Rywalkom wystarcza remis.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe