Nielegalny imigrant z Afryki dostanie od Polski 40 tys. zł zadośćuczynienia

Jak poinformowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, nielegalny imigrant z Etiopii otrzyma od Polski 40 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd uwzględnił m.in. „negatywne przeżycia psychiczne wnioskodawcy w postaci poczucia niesprawiedliwości i utraty bezpieczeństwa” związane z przebywaniem w ośrodku dla cudzoziemców.
Granica polsko-białoruska
Granica polsko-białoruska / Screen z kanału YouTube

Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz obywatela Etiopii 40 tys. zł zadośćuczynienia za "niesłuszne umieszczenie go w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców w Polsce na 179 dni" – informuje "Fakt".

Imigrant był wielokrotnie zawracany po nielegalnym przekroczeniu granicy

Mężczyzna na granicy polsko-białoruskiej kilkukrotnie doświadczył pushbacków, czyli "nielegalnego" w opinii fundacji zawrócenia do linii granicy przez strażników.

Po interwencji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka umożliwiono nielegalnemu migrantowi pobyt na terytorium Polski i złożenie wniosku o azyl, po czym został umieszczony w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. Opiekę nad nim roztoczyła Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która skierowała sprawę do sądu – opisuje sytuację "Fakt".

Nielegalny imigrant z Afryki dostanie od Polski 40 tys. zł zadośćuczynienia

Etiopczyk trafił do zamkniętego ośrodka dla cudzoziemców z obawy, że może uciec. Sąd jednak stwierdził, że nie było podstaw do twierdzenia, że planuje on ucieczkę, a mężczyzna w swoich zeznaniach wskazywał na chęć pozostania w Polsce.

W uzasadnieniu ustnym orzeczenia sąd stwierdził ponadto, że pozbawienie wolności osób, które złożyły wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej na terenie Polski, powinno być stosowane "nad wyraz delikatnie i wyjątkowo"

– informują przedstawiciele fundacji.

Mężczyzna był narażony na negatywne przeżycia

Sąd uznał za niesłuszny cały okres pozbawienia wolności mężczyzny, który w wyniku błędnych decyzji polskich organów wynosił aż 179 dni. Fundacja zwraca uwagę, że w okresie pozbawienia wolności Etiopczyka ośrodek w Wędrzynie był przeludniony i nie spełniał podstawowych gwarancji przeciwdziałania nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu umieszczonych w nim osób.

Sąd uwzględnił także negatywne przeżycia psychiczne wnioskodawcy w postaci poczucia niesprawiedliwości, utraty bezpieczeństwa i ogólnego uczucia beznadziei w związku z przedłużającym się pozbawieniem wolności. Istotnym czynnikiem były również bariery językowe, które towarzyszyły mu podczas pobytu w ośrodku. Wzmacniały one poczucie izolacji i uniemożliwiały komunikację zarówno z pracownikami ośrodka, jak i innymi osobami

– tłumaczą przedstawiciele fundacji.

Nie miał prawa pojawić się w Polsce

Ten człowiek nie miał prawa pojawić się w Polsce, nie było żadnego powodu, dla którego miałby pojawić się na Białorusi i prawdopodobnie nie miał także obiektywnych powodów do opuszczenia Etiopii. Z góry zaplanował, że podejmie nielegalne działania, których celem będzie przestępstwo – nielegalne przekroczenie granicy. Ten człowiek powinien zostać prędzej obarczony kosztami pobytu w Polsce, a nie otrzymać odszkodowanie!

– pisze na swoim profilu na platformie X Paweł Usiądek.

 

 


 

POLECANE
Karol Nawrocki: Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy wideo
Karol Nawrocki: Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy

„Wypowiadam te słowa z poczuciem wielkiego zaszczytu i wdzięczności, ale i odpowiedzialności – bo ten urząd nie jest nagrodą, jest przede wszystkim zobowiązaniem” - mówił prezydent Karol Nawrocki.

Jan Krzysztof Ardanowski: Żądałem i żądam skierowania sprawy do sądu tylko u nas
Jan Krzysztof Ardanowski: Żądałem i żądam skierowania sprawy do sądu

„Prokuratorzy od praktycznie 6 lat prowadzą śledztwo, które wcześniej prowadziło je Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dla mnie cała sprawa ma cel polityczny, mianowicie Kamiński i Wąsik wymyślili nieistniejącą aferę po to, by zamknąć mi usta, bym nie wypowiadał się w sprawach politycznych, a tym bardziej, bym nie wyrażał się krytycznie o polityce Prawa i Sprawiedliwości, a może i prezesa Kaczyńskiego” - mówi portalowi Tysol.pl Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa.

Akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B. z ostatniej chwili
Akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B.

Prokurator skierował w środę do sądu akt oskarżenia przeciwko działaczowi Ruchu Obrony Granic Robertowi B., któremu zarzucił cztery przestępstwa, w tym znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej – podała w środę Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim.

Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną z ostatniej chwili
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną

Zerwana sieć trakcyjna i unieruchomiony skład PKP Intercity. Pasażerowie pociągu „Mazury” zostali ewakuowani, a ruch kolejowy na ważnej trasie wstrzymano bez podania terminu wznowienia.

Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025! z ostatniej chwili
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025!

Grafzero vlog literacki o najlepszych i najgorszych książkach 2025. Co się udało, co w przyszłym roku, jak wyszedł start wydawnictwa Centryfuga?

Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze z ostatniej chwili
Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze

Rząd zakłada najgorsze scenariusze, a służby zostały postawione w stan zwiększonej gotowości. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk przyznał, że pogoda „wykręciła niedobre numery”, a sytuacja w części kraju nadal pozostaje poważna.

Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu tylko u nas
Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu

Deutsche Bank ostrzega, że niemiecka transformacja energetyczna Energiewende nie przebiega zgodnie z planem. W nowym raporcie bank wskazuje, że bez korekty polityki energetycznej, lepszego dopasowania OZE do sieci i magazynów oraz kontroli kosztów, Niemcy nie osiągną neutralności klimatycznej w 2045 roku, a ceny energii pozostaną wysokie.

W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości z ostatniej chwili
W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości

Sytuacja hydrologiczna na północy Polski staje się coraz poważniejsza. Obowiązują ostrzeżenia III stopnia, wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, a służby monitorują poziomy wód na kluczowych rzekach i zbiornikach.

Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów z ostatniej chwili
Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów

Majątek 500 najbogatszych ludzi świata zwiększył się w upływającym roku o rekordowe 2,2 biliona dolarów, osiągając kwotę 11,9 biliona dolarów dzięki wzrostom na rynkach akcji, metali, kryptowalut i innych aktywów – przekazała w środę agencja Bloomberga.

Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton. Liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

REKLAMA

Nielegalny imigrant z Afryki dostanie od Polski 40 tys. zł zadośćuczynienia

Jak poinformowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, nielegalny imigrant z Etiopii otrzyma od Polski 40 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd uwzględnił m.in. „negatywne przeżycia psychiczne wnioskodawcy w postaci poczucia niesprawiedliwości i utraty bezpieczeństwa” związane z przebywaniem w ośrodku dla cudzoziemców.
Granica polsko-białoruska
Granica polsko-białoruska / Screen z kanału YouTube

Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz obywatela Etiopii 40 tys. zł zadośćuczynienia za "niesłuszne umieszczenie go w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców w Polsce na 179 dni" – informuje "Fakt".

Imigrant był wielokrotnie zawracany po nielegalnym przekroczeniu granicy

Mężczyzna na granicy polsko-białoruskiej kilkukrotnie doświadczył pushbacków, czyli "nielegalnego" w opinii fundacji zawrócenia do linii granicy przez strażników.

Po interwencji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka umożliwiono nielegalnemu migrantowi pobyt na terytorium Polski i złożenie wniosku o azyl, po czym został umieszczony w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. Opiekę nad nim roztoczyła Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która skierowała sprawę do sądu – opisuje sytuację "Fakt".

Nielegalny imigrant z Afryki dostanie od Polski 40 tys. zł zadośćuczynienia

Etiopczyk trafił do zamkniętego ośrodka dla cudzoziemców z obawy, że może uciec. Sąd jednak stwierdził, że nie było podstaw do twierdzenia, że planuje on ucieczkę, a mężczyzna w swoich zeznaniach wskazywał na chęć pozostania w Polsce.

W uzasadnieniu ustnym orzeczenia sąd stwierdził ponadto, że pozbawienie wolności osób, które złożyły wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej na terenie Polski, powinno być stosowane "nad wyraz delikatnie i wyjątkowo"

– informują przedstawiciele fundacji.

Mężczyzna był narażony na negatywne przeżycia

Sąd uznał za niesłuszny cały okres pozbawienia wolności mężczyzny, który w wyniku błędnych decyzji polskich organów wynosił aż 179 dni. Fundacja zwraca uwagę, że w okresie pozbawienia wolności Etiopczyka ośrodek w Wędrzynie był przeludniony i nie spełniał podstawowych gwarancji przeciwdziałania nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu umieszczonych w nim osób.

Sąd uwzględnił także negatywne przeżycia psychiczne wnioskodawcy w postaci poczucia niesprawiedliwości, utraty bezpieczeństwa i ogólnego uczucia beznadziei w związku z przedłużającym się pozbawieniem wolności. Istotnym czynnikiem były również bariery językowe, które towarzyszyły mu podczas pobytu w ośrodku. Wzmacniały one poczucie izolacji i uniemożliwiały komunikację zarówno z pracownikami ośrodka, jak i innymi osobami

– tłumaczą przedstawiciele fundacji.

Nie miał prawa pojawić się w Polsce

Ten człowiek nie miał prawa pojawić się w Polsce, nie było żadnego powodu, dla którego miałby pojawić się na Białorusi i prawdopodobnie nie miał także obiektywnych powodów do opuszczenia Etiopii. Z góry zaplanował, że podejmie nielegalne działania, których celem będzie przestępstwo – nielegalne przekroczenie granicy. Ten człowiek powinien zostać prędzej obarczony kosztami pobytu w Polsce, a nie otrzymać odszkodowanie!

– pisze na swoim profilu na platformie X Paweł Usiądek.

 

 



 

Polecane