"To dało mi nadzieję". Małysz szczerze o polskich skoczkach

Zdaniem Adama Małysza początek sezonu w wykonaniu polskich skoczków był bardzo trudny. "Trzeba naszym zawodnikom dać czas. Wyniki Pawła Wąska dały nadzieje" - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Adam Małysz
Adam Małysz / Screen z kanału YouTube Eurosport Polska

Małysz: Oni stworzyli cały system szkoleniowy

Adam Małysz zauważył, że zazwyczaj sezon biało-czerwoni rozpoczynali "z przytupem", dopiero końcówka była słabsza. Teraz jest inaczej. Prezes PZN przyznał, że zawodnicy z Austrii i Niemiec rywalizację rozpoczęli w doskonałym stylu. Ci drudzy zaczęli ostatnio słabiej skakać, ale jest jeszcze za wcześnie, aby sztab szkoleniowy tej ekipy musiał radykalnie reagować.

"Austriacy są bardzo silni. To jednak efekty pracy nie tylko z zeszłego roku, ale znacznie wcześniejszego okresu. Oni stworzyli cały system szkoleniowy, na którym nam trudno byłoby się wzorować"

- stwierdził. Zazaczył, że oni nie tylko dobrze prezentują się w zawodach Pucharu Świata, ale także w tych mniej renomowanych jak np. w Pucharze Kontynentalnym.

Na podkreślenie swych słów podał klasyfikację Turnieju Czterech Skoczni, gdzie przed finałowymi zawodami na prowadzeniu jest trójka skoczków z tego kraju.

Małysz ocenił, że Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł są na dobrej drodze do osiągania wartościowych wyników. "U Pawła fajne jest to, że on jeszcze bardziej potrafi zmobilizować się w zawodach. Jemu potrzeba dużo startów, aby w tej czołówce się oswoić" - przyznał.

Z kolei skoki Zniszczoła, który ma duży potencjał, nie są jeszcze stabilne. "Dawid (Kubacki) idzie do przodu. On przede wszystkim chce ustabilizować pozycję dojazdową. Z Piotrkiem (Żyłą) jest największy problem. On cały czas chce być lepszy. To jest jego przekleństwo. Tym starszym zawodnikom jest ciężko zmienić pewne rzeczy" - dodał.

Małysz przyznał, że w Polsce jest sportowa "wybitna młodzież", może nie tak liczna jak w Austrii, ale można z nią wiązać przyszłość.

"Nasza kadra to nie tylko pięciu-sześciu zawodników. W szkołach mamy po 40 skoczków. Każdy z nich ma szansę wyjechać na zgrupowanie czy zawody. Stąd pojawił się Tymoteusz Amilkiewicz"

- wyjaśnił.

"Dziś o wynikach decydują detale"

Czterokrotny medalista olimpijski przyrównał współczesne skoki narciarskie do Formuły 1 i uważa, że na nowoczesny sprzęt muszą zawsze znaleźć się środki. "Dziś o wynikach decydują detale. Być może Austriacy dysponują lepszym materiałem na kombinezony. Może one mają inny krój. Trudno jest to ocenić. Wydaje się, że Niemcy mają duże kombinezony w stosunku do Austriaków, ale z nimi nie wygrywają" - zauważył.

Małysz przyznał, że jadąc do Innsbrucka, aby spotkać się z trenerem polskiej kadry Thomasem Thurnbichlerem, miał przeprowadzić rozmowę w ostrzejszej formie. Piąte miejsce Wąska na Bergisel zmieniło to nastawienie.

"Te rozmowy ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami mnie uspokoiły. Zastanawiałem się czy jest jedna myśl szkoleniowa i czy to wszystko zmierza w dobrą stronę. Byłem zaskoczony, że mówimy jednym głosem. Szczególnie widać poprawę w formie Dawida Kubackiego. Trzeba spokoju. Skoki Wąska dały nadzieje. On znów potrafi być w czołówce. Jak się z tym oswoi, to może naprawdę zacząć wygrywać"

- podsumował.


 

POLECANE
Kto straci stanowisko ministra? Zaskakujące doniesienia z ostatniej chwili
Kto straci stanowisko ministra? Zaskakujące doniesienia

Rekonstrukcja rządu zbliża się wielkimi krokami. Według informacji podanych przez TVN24 ze ministerialnymi stanowiskami pożegnają się trzy kobiety: Katarzyna Kotula, Adriana Porowska i Marzena Okła-Drewnowicz.

Adam Bodnar pozwany przez sędziego. Do procesu prędko nie dojdzie z ostatniej chwili
Adam Bodnar pozwany przez sędziego. Do procesu prędko nie dojdzie

Adam Bodnar został pozwany w prywatnym akcie oskarżenia. Pozew złożył sędzia Jacek Przygucki, odwołany przez ministra sprawiedliwości z funkcji prezesem sądu w Suwałkach. "Minister postąpił w stosunku do mnie w sposób bezprawny" - wyjaśniał sędzia swoją decyzję.   

Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska z ostatniej chwili
Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska

– Żołnierz służący na granicy z Białorusią został zaatakowany przez agresywnego migranta. Stan żołnierza jest stabilny, ale obecnie nie może on pełnić służby – przekazał rzecznik wojskowego zgrupowania na Podlasiu mjr Błażej Łukaszewski. Migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice? tylko u nas
Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?

Na chwilę obecną incydent, który miał miejsce 10 lipca w godzinach południowych, pozostaje tematem dyskusji zarówno wśród mieszkańców, jak i w mediach. Wydarzenie to pokazuje, jak delikatne mogą być kwestie związane z granicami, symboliką i prawem, zwłaszcza w regionach, gdzie współpraca transgraniczna odgrywa kluczową rolę.

Gdańsk zorganizował wystawę Nasi chłopcy o… żołnierzach III Rzeszy. Burza w sieci z ostatniej chwili
Gdańsk zorganizował wystawę "Nasi chłopcy" o… żołnierzach III Rzeszy. Burza w sieci

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi Chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. ''Nasi chłopcy bronili Polski i ginęli od niemieckich dział, a nie zakładali mundury Wehrmachtu czy SS'' – oświadczył były szef MON Mariusz Błaszczak.

mBank wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
mBank wydał komunikat dla klientów

Limity dla płatności z rachunków dla firm obowiązują od 14 lipca 2025 r.

Rząd chce zmian polskich symboli narodowych. Ruszyły prace z ostatniej chwili
Rząd chce zmian polskich symboli narodowych. Ruszyły prace

Powołany przez resort kultury zespół zajmie się m.in. zmianą kolejności zwrotek "Mazurka Dąbrowskiego", pomalowaniem nóg orła na złoto i ustaleniem karmazynu jako oficjalnego odcienia czerwieni – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

PKP PLK wydało pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP PLK wydało pilny komunikat

Poważne utrudnienia wystąpiły w ruchu kolejowym na Śląsku. Na trasie Taciszów – Rudziniec Gliwicki, między Kędzierzynem-Koźlem i Gliwicami doszło do uszkodzenia pantografów na jednym z pociągów. W poniedziałek rano ruch został tam wstrzymany. Obecnie pociągi jeżdżą jednym torem.

Skarga adwokatów na Romana Giertycha. „Koleżanki są przerażone, wprost im groził” z ostatniej chwili
Skarga adwokatów na Romana Giertycha. „Koleżanki są przerażone, wprost im groził”

„Roman Giertych domagał się przesłania mu dokumentów sprawy dotyczącej pary słynnych youtuberów, w której formalnie go nie było. Groził też innym adwokatom i podawał nieprawdziwe informacje, że jest obrońcą osoby, która nie chciała, żeby jej bronił” – pisze w poniedziałek Wirtualna Polska.

REKLAMA

"To dało mi nadzieję". Małysz szczerze o polskich skoczkach

Zdaniem Adama Małysza początek sezonu w wykonaniu polskich skoczków był bardzo trudny. "Trzeba naszym zawodnikom dać czas. Wyniki Pawła Wąska dały nadzieje" - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Adam Małysz
Adam Małysz / Screen z kanału YouTube Eurosport Polska

Małysz: Oni stworzyli cały system szkoleniowy

Adam Małysz zauważył, że zazwyczaj sezon biało-czerwoni rozpoczynali "z przytupem", dopiero końcówka była słabsza. Teraz jest inaczej. Prezes PZN przyznał, że zawodnicy z Austrii i Niemiec rywalizację rozpoczęli w doskonałym stylu. Ci drudzy zaczęli ostatnio słabiej skakać, ale jest jeszcze za wcześnie, aby sztab szkoleniowy tej ekipy musiał radykalnie reagować.

"Austriacy są bardzo silni. To jednak efekty pracy nie tylko z zeszłego roku, ale znacznie wcześniejszego okresu. Oni stworzyli cały system szkoleniowy, na którym nam trudno byłoby się wzorować"

- stwierdził. Zazaczył, że oni nie tylko dobrze prezentują się w zawodach Pucharu Świata, ale także w tych mniej renomowanych jak np. w Pucharze Kontynentalnym.

Na podkreślenie swych słów podał klasyfikację Turnieju Czterech Skoczni, gdzie przed finałowymi zawodami na prowadzeniu jest trójka skoczków z tego kraju.

Małysz ocenił, że Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł są na dobrej drodze do osiągania wartościowych wyników. "U Pawła fajne jest to, że on jeszcze bardziej potrafi zmobilizować się w zawodach. Jemu potrzeba dużo startów, aby w tej czołówce się oswoić" - przyznał.

Z kolei skoki Zniszczoła, który ma duży potencjał, nie są jeszcze stabilne. "Dawid (Kubacki) idzie do przodu. On przede wszystkim chce ustabilizować pozycję dojazdową. Z Piotrkiem (Żyłą) jest największy problem. On cały czas chce być lepszy. To jest jego przekleństwo. Tym starszym zawodnikom jest ciężko zmienić pewne rzeczy" - dodał.

Małysz przyznał, że w Polsce jest sportowa "wybitna młodzież", może nie tak liczna jak w Austrii, ale można z nią wiązać przyszłość.

"Nasza kadra to nie tylko pięciu-sześciu zawodników. W szkołach mamy po 40 skoczków. Każdy z nich ma szansę wyjechać na zgrupowanie czy zawody. Stąd pojawił się Tymoteusz Amilkiewicz"

- wyjaśnił.

"Dziś o wynikach decydują detale"

Czterokrotny medalista olimpijski przyrównał współczesne skoki narciarskie do Formuły 1 i uważa, że na nowoczesny sprzęt muszą zawsze znaleźć się środki. "Dziś o wynikach decydują detale. Być może Austriacy dysponują lepszym materiałem na kombinezony. Może one mają inny krój. Trudno jest to ocenić. Wydaje się, że Niemcy mają duże kombinezony w stosunku do Austriaków, ale z nimi nie wygrywają" - zauważył.

Małysz przyznał, że jadąc do Innsbrucka, aby spotkać się z trenerem polskiej kadry Thomasem Thurnbichlerem, miał przeprowadzić rozmowę w ostrzejszej formie. Piąte miejsce Wąska na Bergisel zmieniło to nastawienie.

"Te rozmowy ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami mnie uspokoiły. Zastanawiałem się czy jest jedna myśl szkoleniowa i czy to wszystko zmierza w dobrą stronę. Byłem zaskoczony, że mówimy jednym głosem. Szczególnie widać poprawę w formie Dawida Kubackiego. Trzeba spokoju. Skoki Wąska dały nadzieje. On znów potrafi być w czołówce. Jak się z tym oswoi, to może naprawdę zacząć wygrywać"

- podsumował.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe