Remigiusz Okraska: Powrót Syzyfa

Wrócił Tusk – wróciły umowy śmieciowe. Mamy do czynienia z szybkim przyrostem tej antypracowniczej patologii.
Remigiusz Okraska
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

W październiku 2012 r. Solidarność rozpoczęła nowatorską kampanię społeczną. Na billboardach rozwieszonych w całym kraju widniał wizerunek Syzyfa. Wtaczał on pod górę wielki głaz. Rysunkowi towarzyszyły napisy: „Nie chcę codziennie zaczynać od zera” i „Stop umowom śmieciowym”. 

Plaga śmieciowego zatrudnienia

Śmieciowe zatrudnienie było wtedy plagą. Wysokie bezrobocie, byle jaki rynek pracy, mizerna pozycja przetargowa pracowników – to ówczesna codzienność. Stanowiła ona zaproszenie do wyzysku. Godziliśmy się na jakąkolwiek pracę. Byle zarabiać w ogóle. Choćby na umowie-zleceniu czy umowie o dzieło, mimo że pracowaliśmy w trybie etatowym. 

Tak biznes na nas oszczędzał. Nie płacił chorobowego. Nie mieliśmy płatnych urlopów. Można nas było z dnia na dzień zwolnić. Nie mieliśmy prawa zrzeszać się w związkach zawodowych. To były realia setek tysięcy ludzi. Szczególnie młodych, bo to ich najchętniej zatrudniano na śmieciówkach. Bywało, że na pierwszą w życiu umowę o pracę czekali nawet dekadę. 

Teraz to wszystko wraca. Nowe dane GUS mówią, że między końcem marca a końcem czerwca 2024 r. przybyło w Polsce prawie 140 000 osób zatrudnionych wyłącznie na umowach śmieciowych. W sumie jest już niemal 2,5 miliona takich osób, a skala zjawiska zamiast maleć – jak w poprzednich latach – znowu rośnie. 

Umowy śmieciowe

To nie koniec złych wieści. Po pierwsze, umowy śmieciowe nie są dziś tylko dla młodych, początkujących pracowników. Aż ponad 40 000 nowych śmieciówek dotyczyło osób w wieku 40–49 lat. O ponad 25 000 wzrosła także liczba umów śmieciowych dla pracowników w wieku 50–59 lat. Osoby sterane życiem i wieloletnią pracą nie mają nawet minimalnych gwarancji stabilnego i cywilizowanego zatrudnienia.

Druga nowa tendencja to szybki przyrost umów śmieciowych w sektorze publicznym. Niemal 20 000 nowo zatrudnionych wyłącznie na umowach śmieciowych to osoby pracujące w administracji publicznej. O prawie 18 000 wzrosła liczba takich umów w ochronie zdrowia i opiece społecznej, czyli również głównie w sektorze publicznym. Pieniądze z naszych podatków powinny służyć do tworzenia jak najlepszych warunków zatrudnienia. Zamiast tego – zaniżają standardy.

Konkurencja dla polskich pracowników

To jeszcze nie wszystko. Rząd Tuska zapowiadał zmiany w zasadach zatrudniania imigrantów zarobkowych. Jedną z najgłośniej zapowiadanych decyzji miał być wymóg oferowania im umów o pracę. Pod naciskiem biznesu z tego zrezygnowano. 

Będzie zatem nie tylko więcej śmieciówek. Będzie także konkurencja dla polskich pracowników. Po co ich zatrudniać, w dodatku na normalnych zasadach, skoro pod ręką będą tańsi imigranci, zdesperowani, nie domagający się stabilnego zatrudnienia. Jest jasne, kogo wybierze biznes. 
Cofnęliśmy się o ponad dekadę. Jak ten Syzyf, który wtaczał głaz pod stromą górę. A głaz wciąż i wciąż staczał się w dół.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 01/2025]


 

POLECANE
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

REKLAMA

Remigiusz Okraska: Powrót Syzyfa

Wrócił Tusk – wróciły umowy śmieciowe. Mamy do czynienia z szybkim przyrostem tej antypracowniczej patologii.
Remigiusz Okraska
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

W październiku 2012 r. Solidarność rozpoczęła nowatorską kampanię społeczną. Na billboardach rozwieszonych w całym kraju widniał wizerunek Syzyfa. Wtaczał on pod górę wielki głaz. Rysunkowi towarzyszyły napisy: „Nie chcę codziennie zaczynać od zera” i „Stop umowom śmieciowym”. 

Plaga śmieciowego zatrudnienia

Śmieciowe zatrudnienie było wtedy plagą. Wysokie bezrobocie, byle jaki rynek pracy, mizerna pozycja przetargowa pracowników – to ówczesna codzienność. Stanowiła ona zaproszenie do wyzysku. Godziliśmy się na jakąkolwiek pracę. Byle zarabiać w ogóle. Choćby na umowie-zleceniu czy umowie o dzieło, mimo że pracowaliśmy w trybie etatowym. 

Tak biznes na nas oszczędzał. Nie płacił chorobowego. Nie mieliśmy płatnych urlopów. Można nas było z dnia na dzień zwolnić. Nie mieliśmy prawa zrzeszać się w związkach zawodowych. To były realia setek tysięcy ludzi. Szczególnie młodych, bo to ich najchętniej zatrudniano na śmieciówkach. Bywało, że na pierwszą w życiu umowę o pracę czekali nawet dekadę. 

Teraz to wszystko wraca. Nowe dane GUS mówią, że między końcem marca a końcem czerwca 2024 r. przybyło w Polsce prawie 140 000 osób zatrudnionych wyłącznie na umowach śmieciowych. W sumie jest już niemal 2,5 miliona takich osób, a skala zjawiska zamiast maleć – jak w poprzednich latach – znowu rośnie. 

Umowy śmieciowe

To nie koniec złych wieści. Po pierwsze, umowy śmieciowe nie są dziś tylko dla młodych, początkujących pracowników. Aż ponad 40 000 nowych śmieciówek dotyczyło osób w wieku 40–49 lat. O ponad 25 000 wzrosła także liczba umów śmieciowych dla pracowników w wieku 50–59 lat. Osoby sterane życiem i wieloletnią pracą nie mają nawet minimalnych gwarancji stabilnego i cywilizowanego zatrudnienia.

Druga nowa tendencja to szybki przyrost umów śmieciowych w sektorze publicznym. Niemal 20 000 nowo zatrudnionych wyłącznie na umowach śmieciowych to osoby pracujące w administracji publicznej. O prawie 18 000 wzrosła liczba takich umów w ochronie zdrowia i opiece społecznej, czyli również głównie w sektorze publicznym. Pieniądze z naszych podatków powinny służyć do tworzenia jak najlepszych warunków zatrudnienia. Zamiast tego – zaniżają standardy.

Konkurencja dla polskich pracowników

To jeszcze nie wszystko. Rząd Tuska zapowiadał zmiany w zasadach zatrudniania imigrantów zarobkowych. Jedną z najgłośniej zapowiadanych decyzji miał być wymóg oferowania im umów o pracę. Pod naciskiem biznesu z tego zrezygnowano. 

Będzie zatem nie tylko więcej śmieciówek. Będzie także konkurencja dla polskich pracowników. Po co ich zatrudniać, w dodatku na normalnych zasadach, skoro pod ręką będą tańsi imigranci, zdesperowani, nie domagający się stabilnego zatrudnienia. Jest jasne, kogo wybierze biznes. 
Cofnęliśmy się o ponad dekadę. Jak ten Syzyf, który wtaczał głaz pod stromą górę. A głaz wciąż i wciąż staczał się w dół.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 01/2025]



 

Polecane