Rafał Woś: Niemcy od roku 2015 w zasadzie są na jałowym biegu

Dwadzieścia lat temu relacja polskiego i niemieckiego PKB per capita to było mniej więcej 1 do 6. Dziś to jest raczej 1 do 2,5. Tendencja jest oczywista. Polska dwóch minionych dekad to kraj, który szedł do przodu. Nie tylko w sensie słupków rozwoju ekonomicznego.
Rafał Woś Rafał Woś: Niemcy od roku 2015 w zasadzie są na jałowym biegu
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Antyrozwojowa polityka Niemiec

Polska (zwłaszcza po roku 2015) to jest wreszcie państwo, które zaczęło być trochę bardziej dla człowieka. To był kraj 500/800+, dojścia z płacą minimalną do poziomu 50 proc. średniego wynagrodzenia czy niskiego bezrobocia. Ale także wyrastania z mikromanii. To były plany budowy największego lotniska w regionie, nadrobienia historycznych zaległości w energetyce czy nawet rozwijania bardziej dorosłej dyplomacji publicznej dzięki narzędziom takim jak Instytut Pileckiego. 

A Niemcy? Niemcy od roku 2015 w zasadzie są na jałowym biegu. Tamte Niemcy to upór przy antyrozwojowej polityce obsesyjnej walki z długiem publicznym, co zabiło ducha zjednoczonej Europy w Grekach albo Włochach, a za Odrą zniszczyło inwestycje publiczne oraz prywatne. To polityka migracyjna miotająca się od „wpuszczamy wszystkich, a potem się zobaczy” Angeli Merkel po dzisiejsze desperackie pushbacki „byle tylko za polską granicę”. To wreszcie kompletne fiasko polityki energetycznej opartej na patologicznej zależności od rosyjskiej ropy. Za którą to politykę Niemcy (i Europa też) płacą dziś stagnacją na własne życzenie. 

 

Polsko-niemieckie relacje

Mówię o tym wszystkim po to, by zobaczyć, że polsko-niemieckie relacje znajdują się w ciekawym momencie. Z jednej strony mamy oczywiście lęk przed tym, że faza naszego wzlotu zakończona. I że nas Niemcy po obsadzeniu przyjaznych sobie władz w Warszawie właśnie usadzają na miejsce. To oczywiście fakt, iż polityka zagraniczna, gospodarcza czy rozwojowa rządu Donalda Tuska mają wyraźne znamiona dopasowywania ich do potrzeb Berlina. Ale z drugiej – mówiąc brutalnie – Tusk i jego ekipa nie będą rządzili wiecznie. W końcu nastąpi w Polsce zmiana władzy. Niekoniecznie wróci do niej PiS (tu akurat trwają wzmożone wysiłki, by kaczystów na wieki wieków zaorać, choćby i kosztem zaorania demokracji). Ale może i po stronie „uśmiechniętych” pojawi się w końcu jakaś frakcja, która będzie rozumiała, że z Niemcami nie trzeba zawsze i tylko na kolanach. I że oczekuje tego nie tylko najstarszy wymierający elektorat łasy na „antyniemieckie resentymenty” (jak się zazwyczaj w uśmiechniętych mediach określa wszelkie próby nieprzyjmowania na wszystkie sprawy wyłącznie niemieckiego punktu widzenia). W grze jest już przecież nowe pokolenie. A ono oczekuje od swoich elit nowego, „bardziej PiS-owskiego” podejścia do Niemiec. Młodzi nie mają już przecież najmniejszych powodów, by czuć się wobec zachodniego sąsiada ubogim krewnym, który ze skromności nie śmie nawet spojrzeć w oblicze krezusa. 

Stawiam, że te procesy nie dadzą się tak łatwo stłamsić. W Polsce pęd do rozwoju jeszcze się nie wypalił. A Niemcy wyglądają na kraj, który zrobi wiele, by mu nikt nie przerywał starczej drzemki. Z takiego układu sił mogą nam wyjść jeszcze bardzo ciekawe rzeczy. I wcale nie jest takie pewne, kto kogo będzie całował w pierścień za lat 10, 30 albo 50.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 14/2025]


 

POLECANE
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie Wiadomości
„Wróg został tam zatrzymany”. Zełenski podsumował sytuację na froncie

W obwodzie sumskim walki toczą się wzdłuż granicy, rosyjska armia została tam zatrzymana - poinformował w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rosjanie atakują małymi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi w obwodzie dniepropietrowskim, aby stworzyć tam wrażenie rzekomych postępów - dodał.

Nie żyje triumfator znanego polskiego programu z ostatniej chwili
Nie żyje triumfator znanego polskiego programu

Nie żyje Marcin Leszczyński, zwycięzca programu "True Love" i kapitan LKS Drama Zbrosławice. Zmarł w wieku 31 lat.

Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera

Najnowszy sondaż przeprowadzony przez agencję badawczą SW Research na zlecenie portalu rp.pl nie napawa optymizmem dla obecnego premiera. Donald Tusk, mimo utrzymania wotum zaufania przez swój rząd, traci poparcie społeczne.

Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami tylko u nas
Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami

Holendrzy organizują obywatelskie kontrole na granicy z Niemcami, aby powstrzymać migrantów. Tłem tego nowego żądania prawicowego polityka Geerta Wildersa, by wojsko przejęło kontrolę nad granicami państwa, szczególności na granicy z Niemcami, które wydalają migrantów do Holandii.

Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. Dziękuję za wybór z ostatniej chwili
Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"

Krzysztof Bosak jednogłośnie wybrany prezesem Ruchu Narodowego na kongresie w Kaliszu.

„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał polityka
„Statystyka nie kłamie”. Sztab KO zapowiada protest, bo Trzaskowski przegrał

Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego w poniedziałek złoży protest wyborczy - zapowiedział w sobotę członek sztabu kandydata KO na prezydenta, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Przedstawił też - jak podkreślił - pięć dowodów, że wybory prezydenckie wymagają weryfikacji - tam, gdzie są nieprawidłowości.

Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły z ostatniej chwili
Trump odbył rozmowę z Putinem. Są pierwsze szczegóły

Prezydent USA Donald Trump rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem – poinformował przedstawiciel Białego Domu, cytowany w sobotę przez agencję Reutera.

Gwiazda programu Nasz nowy dom nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis Wiadomości
Gwiazda programu "Nasz nowy dom" nękana przez stalkera. Dramatyczny wpis

Martyna Kupczyk, znana z programu „Nasz nowy dom” oraz „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, ujawniła w mediach społecznościowych, że od pewnego czasu zmaga się z poważnym problemem – jest nękana przez stalkera. Jak poinformowała na Instagramie, ofiara ataków nie jest tylko ona sama, ale również jej 10-letnia córka.

Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów z ostatniej chwili
Atak na polityków w USA. Nie żyje liderka Demokratów

Policja poszukuje napastnika, który zastrzelił liderkę Demokratów Melissę Hortman w Minnesocie i ranił senatora Johna Hoffmana. Atak miał być motywowany politycznie.

Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole Wiadomości
Ukraińskie dzieci miały obrażać i bić polskie dzieci w siedleckiej szkole

Jak informuje tygodniksiedlecki.com w Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach pojawiły się napięcia związane z obecnością uczniów z Ukrainy. Rodzice z tej placówki skierowali petycję do władz miasta, zwracając uwagę na trudności w nauczaniu oraz relacjach między uczniami. Sprawa miała wywołać dyskusję na szczeblu lokalnym.

REKLAMA

Rafał Woś: Niemcy od roku 2015 w zasadzie są na jałowym biegu

Dwadzieścia lat temu relacja polskiego i niemieckiego PKB per capita to było mniej więcej 1 do 6. Dziś to jest raczej 1 do 2,5. Tendencja jest oczywista. Polska dwóch minionych dekad to kraj, który szedł do przodu. Nie tylko w sensie słupków rozwoju ekonomicznego.
Rafał Woś Rafał Woś: Niemcy od roku 2015 w zasadzie są na jałowym biegu
Rafał Woś / Tygodnik Solidarność

Antyrozwojowa polityka Niemiec

Polska (zwłaszcza po roku 2015) to jest wreszcie państwo, które zaczęło być trochę bardziej dla człowieka. To był kraj 500/800+, dojścia z płacą minimalną do poziomu 50 proc. średniego wynagrodzenia czy niskiego bezrobocia. Ale także wyrastania z mikromanii. To były plany budowy największego lotniska w regionie, nadrobienia historycznych zaległości w energetyce czy nawet rozwijania bardziej dorosłej dyplomacji publicznej dzięki narzędziom takim jak Instytut Pileckiego. 

A Niemcy? Niemcy od roku 2015 w zasadzie są na jałowym biegu. Tamte Niemcy to upór przy antyrozwojowej polityce obsesyjnej walki z długiem publicznym, co zabiło ducha zjednoczonej Europy w Grekach albo Włochach, a za Odrą zniszczyło inwestycje publiczne oraz prywatne. To polityka migracyjna miotająca się od „wpuszczamy wszystkich, a potem się zobaczy” Angeli Merkel po dzisiejsze desperackie pushbacki „byle tylko za polską granicę”. To wreszcie kompletne fiasko polityki energetycznej opartej na patologicznej zależności od rosyjskiej ropy. Za którą to politykę Niemcy (i Europa też) płacą dziś stagnacją na własne życzenie. 

 

Polsko-niemieckie relacje

Mówię o tym wszystkim po to, by zobaczyć, że polsko-niemieckie relacje znajdują się w ciekawym momencie. Z jednej strony mamy oczywiście lęk przed tym, że faza naszego wzlotu zakończona. I że nas Niemcy po obsadzeniu przyjaznych sobie władz w Warszawie właśnie usadzają na miejsce. To oczywiście fakt, iż polityka zagraniczna, gospodarcza czy rozwojowa rządu Donalda Tuska mają wyraźne znamiona dopasowywania ich do potrzeb Berlina. Ale z drugiej – mówiąc brutalnie – Tusk i jego ekipa nie będą rządzili wiecznie. W końcu nastąpi w Polsce zmiana władzy. Niekoniecznie wróci do niej PiS (tu akurat trwają wzmożone wysiłki, by kaczystów na wieki wieków zaorać, choćby i kosztem zaorania demokracji). Ale może i po stronie „uśmiechniętych” pojawi się w końcu jakaś frakcja, która będzie rozumiała, że z Niemcami nie trzeba zawsze i tylko na kolanach. I że oczekuje tego nie tylko najstarszy wymierający elektorat łasy na „antyniemieckie resentymenty” (jak się zazwyczaj w uśmiechniętych mediach określa wszelkie próby nieprzyjmowania na wszystkie sprawy wyłącznie niemieckiego punktu widzenia). W grze jest już przecież nowe pokolenie. A ono oczekuje od swoich elit nowego, „bardziej PiS-owskiego” podejścia do Niemiec. Młodzi nie mają już przecież najmniejszych powodów, by czuć się wobec zachodniego sąsiada ubogim krewnym, który ze skromności nie śmie nawet spojrzeć w oblicze krezusa. 

Stawiam, że te procesy nie dadzą się tak łatwo stłamsić. W Polsce pęd do rozwoju jeszcze się nie wypalił. A Niemcy wyglądają na kraj, który zrobi wiele, by mu nikt nie przerywał starczej drzemki. Z takiego układu sił mogą nam wyjść jeszcze bardzo ciekawe rzeczy. I wcale nie jest takie pewne, kto kogo będzie całował w pierścień za lat 10, 30 albo 50.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 14/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe