Sprawa Adama Bodnara. Ekspert: powinien ujmować mieszkanie w oświadczeniu majątkowym

Co musisz wiedzieć?
- Telewizja Republika ujawniła, ze obecny Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar nie umieścił mieszkania w Warszawie w swoim oświadczeniu majątkowym
- W odpowiedzi Adam Bodnar opublikował dokument o podziale majątku ze swoją byłą żoną, z którego wynika, że mieszkanie należy do jego byłej żony i oskarżył TV Republika o "kłamstwo"
- Ekspert twierdzi, że opublikowany przez Bodnara dokument nie zamyka sprawy i Adam Bodnar powinien umieszczać mieszkanie w oświadczeniach majątkowych
Minister Bodnar w zamieszczonej na portalu X odpowiedzi zarzucił autorom przytoczonych wypowiedzi kłamstwo i wyraźnie stwierdził, że „nie jest właścicielem tego lokalu”, gdyż w dniu 6 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa wydał postanowienie o podziale majątku wspólnego jego i jego byłej żony i „własność mieszkania w całości przyznana została jego byłej żonie”. Przywołał art. 35 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, które, jego zdaniem, pozbawia go uprawnień do dokonywania zmian w księdze wieczystej od momentu uprawomocnienia się w/w postanowienia.
Jak spółdzielcze prawo własności zmieniło się w prawo własności?
Sprawa nie wydaje się tak jednoznaczna jak twierdzi Pan Minister, a jego tłumaczenia daleko niewystarczające zwłaszcza mając na względzie, że legitymuje się on stopniem dr. hab. w dziedzinie nauk prawnych.
Przede wszystkim Pan minister raczył pomylić w swoim stanowisku prawo własności ze spółdzielczym własnościowym prawem do lokalu, jako ograniczonym prawem rzeczowym, a tylko to drugie prawo nabył wraz z byłą żoną, co wynika z odpisu księgi wieczystej. Zdarza się i ministrom czasami błądzić, ale idźmy dalej. W przywołanym postanowieniu o podział majątku wspólnego Sąd dokonał m.in. podziału majątku wspólnego Pana Ministra i jego byłej żony obejmującego owe spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Zastanawiające jest, że Sąd, działając przecież na wniosek stron, stwierdził , że prawo to nie ma urządzonej księgi wieczystej, tymczasem księga ta była prowadzona dla tego prawa już od momentu zakupu lokalu. Kto więc i w jakim celu wprowadził Sąd w błąd?
Sprawa jednak w sądzie nie miała szczęścia i Sąd dokonał podziału majątku wspólnego obejmującego m.in. spółdzielcze własnościowe prawo do tego lokalu w ten sposób, że „przyznał prawo własności jego żonie” (!). Tak, to nie przejęzyczenie, małżonkowie wchodząc na salę sądową mieli własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, a wyszli z … własnością lokalu. Trudno powiedzieć, czy to szczęście, czy pech dla stron, ale na pewno orzeczenie jest prawomocne i nie wywołuje żadnych skutków prawnych i w takiej treści nie zostanie wpisane do księgi wieczystej, a jak nie zostanie wpisane do księgi wieczystej, to nie dochodzi do przeniesienia prawa do tego lokalu, gdyż wpis do księgi wieczystej w przypadku tego prawa ma charakter konstytutywny. Skutek –Pan Adam Bodnar wraz ze swoją byłą żoną pozostają nadal uprawnionymi z tego prawa, gdyż oboje pozostają wpisani w księdze wieczystej.
Adam Bodnar powinien ujmować mieszkanie w oświadczeniach majątkowych
Czy więc jest jedynie winą żony, że Pan minister jest dalej uprawniony do tego lokalu i musi ująć go w swoim oświadczeniu majątkowym?. Niekoniecznie. Jako strona postępowania przed Sądem z pewnością otrzymał orzeczenie na piśmie lub wysłuchał orzeczenia Sądu. Jako prawnik musiał zauważyć błąd, ale jakby nawet przypadkowo nie zauważył, powinien oczekiwać wykreślenia go z księgi wieczystej na wniosek jego byłej żony, bowiem, jak wspomniano powyżej, dopiero z momentem jego wykreślenia z księgi wieczystej przestaje być współuprawnionym z tego prawa. Do tego momentu powinien uważać się nadal za uprawnionego z tego prawa i, jeśli wymagają tego przepisy – ujmować go w oświadczeniach majątkowych. Czy otrzymał orzeczenie z sądu wieczystoksięgowego oddalającego wniosek na skutek błędu Sądu, czy nie? Tego nie wiadomo, z pewnością stosowne dokumenty znajdują się w aktach księgi wieczystej, nie ma to jednak dla oceny postępowania Pana Bodnara, jak się wydaje istotnego znaczenia.
[Autorka - sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]
Pytania od Redakcji (przesłane również na adres mailowy Ministra Adama Bodnara:
- Dlaczego nie podał Pan sądowi przy postępowaniu podziałowym, że lokal ma urządzoną księgę wieczystą?
- Czy była żona składała do księgi wieczystej wniosek o wpis całego prawa na siebie?
- Czy i kiedy dostał Pan zawiadomienie z sądu o odmowie wpisu do KW byłej żony?
- Czy wie Pan, że wpis własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego ma charakter konstytutywny, jeśli tak to na podstawie czego sadził Pan, że został wykreślony z księgi wieczystej?
- Czy sędzia, która dokonała podziału jest teraz w jakiejkolwiek formie podległa Panu Ministrowi?
- W jakim trybie własność spółdzielcza mieszkania zmieniła się we własność?