TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci

Telewizja Polska ujawnia skalę ugód i odszkodowań: niemal 10 milionów zł roszczeń, liczne przeprosiny i kontrowersyjne etaty dla aktywistów powiązanych z obozem rządzącym.
Siedziba TVP w Warszawie TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci
Siedziba TVP w Warszawie / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • TVP w likwidacji w połowie maja ujawniła listę płac dyrektorów.
  • Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.
  • Telewizja płaci również i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP.

 

Telewizja Polska, która w połowie maja – po trwającym rok postępowaniu również przed sądem, o co wystąpiła Sieć Obywatelska Watchdog Polska, ujawniła listę płac dyrektorów TVP, nie podaje, w jaki sposób obecna władza odwdzięcza się aktywistom, którzy organizowali inicjowane przez ekipę Donalda Tuska protesty przeciwko rządowi PiS i brali w nich udział. 

To można ustalić z komunikatu, w którym TVP w likwidacji uprzedziła, ile wynosi suma roszczeń przeciwko TVP – to niemal 10 milionów złotych! – oraz pojawiających się regularnie przeprosinach, które telewizja kieruje do dzisiejszych zwolenników rządu Donalda Tuska. Nie wszystkim płaci w gotówce, część może liczyć na intratne posady w TVP, a nawet własny program. 

 

Nader częste przeprosiny

O telewizyjnych przeprosinach publikowanych przed głównym wydaniem serwisu informacyjnego i9:30 w telewizyjnej Jedynce dowiadujemy się najczęściej, kiedy włączymy program, lub z prasy, która szczególnie chętnie pochyla się nad celebrytami.  

Do dzisiaj na stronach internetowych TVP wiszą przeprosiny adresowane do Doroty Wellman, dziennikarki TVN, za „bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych, godności i dobrego imienia”. To wynik ugody zawartej z dziennikarką po tym, jak w „Wiadomościach” w 2021 roku podano nieprawdziwe – jak dowodzi Wellman i co dzisiaj przyznaje TVP – informacje na jej temat. Część finansowa pozwu to sprawa dwóch stron: Wellman i TVP, dla której to kolejna ugoda załatwiająca sprawę wdzięczności władzy za wsparcie trudne do przecenienia. 

Wellman pozwała TVP po tym, jak w „Wiadomościach” podano, że dziennikarka prowadziła szkolenia z obsługi smartfonów dla seniorów. Szkolenia te kosztowały 700 tys. zł, a sam materiał zapowiadano belką „Kosztowny zbytek”. Po wyemitowaniu programu Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu wydał oświadczenie, w którym podał, że w projekcie „Smart Senior” z managementem Wellman prowadzono tylko „wstępne rozmowy, ale nie podpisano żadnej umowy dotyczącej jej udziału w projekcie”.

 

A może by tak etat?

Nieco głośniejsze okazały się przeprosiny kierowane pod koniec marca do Marka Niedźwiedzkiego, byłego dziennikarza Programu III Polskiego Radia, który odwołał cotygodniowe notowanie „Listy Przebojów Trójki”, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, prześmiewająca Jarosława Kaczyńskiego odwiedzającego grób swojego brata, b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przeprosiny nie były efektem ugody – tu proces toczył się do końca, więc było również odszkodowanie. Znów – szczegóły znają sąd oraz TVP i Marek Niedźwiedzki. Ten ostatni był z wyniku zadowolony, bo po odejściu z Trójki z miernym efektem próbował budować z innymi niepokornymi własne radio i pójść ścieżką Radia Wnet. Czy mu się udało? To możecie ocenić sami, jeżeli słyszeliście Radio 357.

Przeprosin – choć nieformalnych – doczekała się również Barbara Kurdej-Szatan, która pracowała w telewizji Jacka Kurskiego do momentu swojego sławnego wpisu na Instagramie, w którym polskich pograniczników broniących granicy atakowanej przez białoruskie służby i nielegalnych imigrantów nazwała „maszynami bez serca, bez mózgu, bez niczego. Maszynami ślepo wykonującymi rozkazy” i w końcu „mordercami”. We wpisie było także kilka wulgaryzmów, jednak za nie kilka dni później Kurdej-Szatan przeprosiła czytelników i widzów. Zdania o polskich żołnierzach i rządzie Mateusza Morawieckiego nie zmieniła. 

Dzisiaj Kurdej-Szatan znów pracuje w Telewizji Polskiej. Prowadzi tam nowy program „Cudowne lata”, który łączy elementy teleturnieju, programu muzycznego, widowiska tanecznego i talk-show. 

 

Kasa dla aktywistów

Telewizja płaci również – wciąż mówimy o ugodach, czyli postępowaniach przedsądowych – i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP. Takich przeprosin doczekała się Katarzyna Augustynek, nazywana też „Babcią Kasią”, która zasłynęła nie tylko wulgarnym atakowaniem przeciwników politycznych oraz funkcjonariuszy policji, ale nierzadko również rękoczynami.

Dzisiaj „Babcia Kasia” udziela się rzadziej, choć czasem można ją spotkać na antypisowskich demonstracjach i na internetowych forach, na których pochwaliła się znajomym, że telewizja miała jej zapłacić – dopięła więc swego.

Czy taki plan miał uważający się za nastolatkę Margot młody mężczyzna, który zasłynął wieszaniem tęczowych flag na warszawskich pomnikach, zniszczeniem samochodu antyaborcyjnego i anty-LGBT, oraz pobytem w więzieniu, który uczynił z niej – jak każe on o sobie mówić – męczennika w środowisku LGBT oraz wśród parlamentarzystów dzisiejszej koalicji. Margot przedstawia się jako transseksualna aktywistka kolektywu „Stop Bzdurom” i dzielnie zniosła kilkutygodniowy pobyt w więzieniu oraz aresztowanie. Skarżyła się tylko na to, że policjanci nie uznali jej niebiologicznej płci, co zostało uwiecznione na nagraniu zrobionym przez koleżanki, na którym słychać, jak policjant mówi: „My realizujemy postanowienie prokuratorskie. Co pan narozrabiał, tego nie wiem” – konsekwentnie do końca określając Margot jako mężczyznę. 

 

W końcu ujawnią szczegóły

Choć telewizja nie ogłasza publicznie, ile w formie przeprosin kosztowała TVP wdzięczność wobec zadym i budowania na Zachodzie wizerunku Polski jako kraju pełnego homofobów, Margot nie potrafił(a) utrzymać języka za zębami. W komentarzach pod internetowymi postami można wyczytać m.in. „Z Margotem było podobnie: poszumiał, poszumiał, zarobił ok. 300 tys. (sam się chwali) i na koniec ucichło o nim. Lempart to samo”.

Jak mocno na twardej polskiej walucie opierały się przeprosiny, załatwione również na etapie ugody, których doczekała się Katarzyna Pikulska, jedna z liderek protestu lekarzy rezydentów? Dzisiaj rezydenci wcale nie mają lepiej, jednak pani Katarzyna już nie zabiera się za protesty.

Choć TVP w likwidacji nie informuje o jednostkowych odszkodowaniach i kosztach każdej konkretnej ugody i przeprosin, które skierowała do aktywistów i polityków obecnej koalicji rządzącej, można poznać ich wysokość, uważnie czytając komentarze w internetowych dyskusjach prowadzonych przez samych zainteresowanych – jakże lubią się tym chwalić! – oraz poznając sumę roszczeń wobec TVP, które telewizja załatwia zwykle ugodami i publicznymi przeprosinami w telewizyjnym prime timie oraz na swoich internetowych stronach. 

Zgodnie z komunikatem TVP wysłanym do mediów w sprawie pozwów skierowanych przeciwko TVP przez aktywistów, działaczy społecznych popierających Donalda Tuska, dziennikarzy oraz polityków koalicji związanych ośmioma gwiazdkami symbolizującymi znane z ulic hasło „Je... PiS” oraz instytucji z nimi kojarzonych, roszczenia przeciwko TVP wynoszą w sumie niemal 10 milionów złotych. 

– W toku jest ponad 120 spraw, w tym w trakcie rozmów ugodowych – informowała telewizja publiczna w komunikacie. – Większość dotyczy okresu, gdy prezesem Telewizji Polskiej był Jacek Kurski, oraz audycji produkowanych przez Telewizyjną Agencję Informacyjną.

 

Tłuste koty w TVP

Obecne władze telewizji publicznej oświadczyły zaś, że „to pieniądze, które podatnicy zapłacą za szkodliwą działalność propagandystów [...], za hejt i niszczenie ludzi”. Z czasem informacje takie – dotyczące konkretnych osób – będą musiały się pojawić, bo coraz więcej organizacji pozarządowych domaga się ich od TVP, tak jak Sieć Obywatelska Watchdog Polska domagała się upublicznienia zarobków wszystkich dyrektorów TVP. Telewizja Polska odmówiła ich ujawnienia, jednak sprawa oparła się o sąd, w którym TVP przegrała z kretesem. Dzięki temu wiemy, że najważniejsze osoby w likwidowanej TVP, czyli Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP, Daniel Gorgosz, likwidator, dyrektor Biura Spraw Korporacyjnych, oraz Agnieszka Dejneka, dyrektor Biura Kontroli i Restrukturyzacji, zarabiają odpowiednio 50 tys. zł oraz po 48 tys. zł. Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.


 

POLECANE
Andrzej Poczobut laureatem Nagrody im. Sacharowa Parlamentu Europejskiego z ostatniej chwili
Andrzej Poczobut laureatem Nagrody im. Sacharowa Parlamentu Europejskiego

Więziony dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrzej Poczobut oraz gruzińska dziennikarka Mzia Amaglobeli zostali tegorocznymi laureatami Nagrody im. Sacharowa Parlamentu Europejskiego - poinformowała w środę przewodnicząca PE Roberta Metsola.

Strzały i pożar przed serbskim parlamentem z ostatniej chwili
Strzały i pożar przed serbskim parlamentem

Na terenie miasteczka namiotowego zwolenników władz przed parlamentem Serbii słychać było w środę strzały, po których kilka namiotów stanęło w ogniu – wynika z nagrań opublikowanych przez serbskich deputowanych. Media poinformowały o jednej rannej osobie i o zatrzymaniu jednego mężczyzny.

Bredzisz człowieku. Burza w sieci po programie TVN z ostatniej chwili
"Bredzisz człowieku". Burza w sieci po programie TVN

Powrót Małgorzaty Rozenek-Majdan do „Dzień Dobry TVN” wywołał w sieci prawdziwą burzę. Choć celebrytka dołączyła do jubileuszowego „Zjazdu Absolwentów” z okazji 20-lecia programu, nie wszyscy widzowie przyjęli ten powrót z entuzjazmem. Jedni chwalili jej luz i poczucie humoru, inni – zarzucali hipokryzję i przesadę.

Sprawa Pegasusa. Tusk kłamie ws. rzekomego podsłuchiwania jego rodziny? gorące
Sprawa Pegasusa. Tusk kłamie ws. rzekomego podsłuchiwania jego rodziny?

Jak donosi Onet, Katarzyna Tusk-Cudna otrzymała status pokrzywdzonej w śledztwie dotyczącym użycia oprogramowania Pegasus. Donald Tusk zamieścił tweeta w tej sprawie, w którym uderzył w Jarosława Kaczyńskiego. Inna wersję wydarzeń przedstawia tejemniczy profil na "X" Jack Strong.

Słowacja: Premier Fico poprze sankcje na Rosję, ale ma warunek z ostatniej chwili
Słowacja: Premier Fico poprze sankcje na Rosję, ale ma warunek

Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział w środę poparcie na najbliższym szczycie UE nowego pakietu sankcji wobec Rosji za jej inwazję na Ukrainę. Jego zdaniem Bratysława przeforsowała w projektach konkluzji szczytu zapisy dotyczące energetyki i przemysłu motoryzacyjnego.

Odszukać, wskazać i skazać. Rusza na nowo śledztwo w sprawie śmiertelnego postrzelenia Antoniego Browarczyka Wiadomości
"Odszukać, wskazać i skazać". Rusza na nowo śledztwo w sprawie śmiertelnego postrzelenia Antoniego Browarczyka

Dzięki działaniom IPN, prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie podjął na nowo śledztwo w sprawie śmiertelnego postrzelenia Antoniego Browarczyka przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej 17 grudnia 1981 roku.

W tych miastach Polacy piją najwięcej alkoholu. Zaskakujące wyniki z ostatniej chwili
W tych miastach Polacy piją najwięcej alkoholu. Zaskakujące wyniki

Polacy wciąż chętnie sięgają po „małpki” – małe butelki alkoholu do 300 ml. Jak wynika z analizy przygotowanej przez „Głos Wielkopolski” na podstawie danych Ministerstwa Finansów, to właśnie ten format odpowiada za ogromną część sprzedaży alkoholu w Polsce. 

PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów

''Odczyt gazu możesz podać w dowolnym dniu miesiąca'' – także przez eBOK, mBOK, SMS lub całodobowego bota na infolinii – podkreśla w komunikacie PGNiG.

Ty podpalaczu. Tusk znów uderza w Kaczyńskiego z ostatniej chwili
"Ty podpalaczu". Tusk znów uderza w Kaczyńskiego

Po rewelacjach Onetu o związkach córki Donalda Tuska w sprawie Pegasusa premier znów zaatakował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński w prokuraturze. Mocne słowa do dziennikarzy z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w prokuraturze. Mocne słowa do dziennikarzy

– Odczytuję to jako element operacji, która będzie kiedyś rozliczona przez sądy, która zmierza do tego, by wytworzyć pozory, że za naszych rządów doszło do jakichś przestępstw – powiedział dziennikarzom, wchodząc do prokuratury, prezes PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci

Telewizja Polska ujawnia skalę ugód i odszkodowań: niemal 10 milionów zł roszczeń, liczne przeprosiny i kontrowersyjne etaty dla aktywistów powiązanych z obozem rządzącym.
Siedziba TVP w Warszawie TVP w likwidacji przeprasza i słono płaci
Siedziba TVP w Warszawie / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • TVP w likwidacji w połowie maja ujawniła listę płac dyrektorów.
  • Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.
  • Telewizja płaci również i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP.

 

Telewizja Polska, która w połowie maja – po trwającym rok postępowaniu również przed sądem, o co wystąpiła Sieć Obywatelska Watchdog Polska, ujawniła listę płac dyrektorów TVP, nie podaje, w jaki sposób obecna władza odwdzięcza się aktywistom, którzy organizowali inicjowane przez ekipę Donalda Tuska protesty przeciwko rządowi PiS i brali w nich udział. 

To można ustalić z komunikatu, w którym TVP w likwidacji uprzedziła, ile wynosi suma roszczeń przeciwko TVP – to niemal 10 milionów złotych! – oraz pojawiających się regularnie przeprosinach, które telewizja kieruje do dzisiejszych zwolenników rządu Donalda Tuska. Nie wszystkim płaci w gotówce, część może liczyć na intratne posady w TVP, a nawet własny program. 

 

Nader częste przeprosiny

O telewizyjnych przeprosinach publikowanych przed głównym wydaniem serwisu informacyjnego i9:30 w telewizyjnej Jedynce dowiadujemy się najczęściej, kiedy włączymy program, lub z prasy, która szczególnie chętnie pochyla się nad celebrytami.  

Do dzisiaj na stronach internetowych TVP wiszą przeprosiny adresowane do Doroty Wellman, dziennikarki TVN, za „bezprawne naruszenie jej dóbr osobistych, godności i dobrego imienia”. To wynik ugody zawartej z dziennikarką po tym, jak w „Wiadomościach” w 2021 roku podano nieprawdziwe – jak dowodzi Wellman i co dzisiaj przyznaje TVP – informacje na jej temat. Część finansowa pozwu to sprawa dwóch stron: Wellman i TVP, dla której to kolejna ugoda załatwiająca sprawę wdzięczności władzy za wsparcie trudne do przecenienia. 

Wellman pozwała TVP po tym, jak w „Wiadomościach” podano, że dziennikarka prowadziła szkolenia z obsługi smartfonów dla seniorów. Szkolenia te kosztowały 700 tys. zł, a sam materiał zapowiadano belką „Kosztowny zbytek”. Po wyemitowaniu programu Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu wydał oświadczenie, w którym podał, że w projekcie „Smart Senior” z managementem Wellman prowadzono tylko „wstępne rozmowy, ale nie podpisano żadnej umowy dotyczącej jej udziału w projekcie”.

 

A może by tak etat?

Nieco głośniejsze okazały się przeprosiny kierowane pod koniec marca do Marka Niedźwiedzkiego, byłego dziennikarza Programu III Polskiego Radia, który odwołał cotygodniowe notowanie „Listy Przebojów Trójki”, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, prześmiewająca Jarosława Kaczyńskiego odwiedzającego grób swojego brata, b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przeprosiny nie były efektem ugody – tu proces toczył się do końca, więc było również odszkodowanie. Znów – szczegóły znają sąd oraz TVP i Marek Niedźwiedzki. Ten ostatni był z wyniku zadowolony, bo po odejściu z Trójki z miernym efektem próbował budować z innymi niepokornymi własne radio i pójść ścieżką Radia Wnet. Czy mu się udało? To możecie ocenić sami, jeżeli słyszeliście Radio 357.

Przeprosin – choć nieformalnych – doczekała się również Barbara Kurdej-Szatan, która pracowała w telewizji Jacka Kurskiego do momentu swojego sławnego wpisu na Instagramie, w którym polskich pograniczników broniących granicy atakowanej przez białoruskie służby i nielegalnych imigrantów nazwała „maszynami bez serca, bez mózgu, bez niczego. Maszynami ślepo wykonującymi rozkazy” i w końcu „mordercami”. We wpisie było także kilka wulgaryzmów, jednak za nie kilka dni później Kurdej-Szatan przeprosiła czytelników i widzów. Zdania o polskich żołnierzach i rządzie Mateusza Morawieckiego nie zmieniła. 

Dzisiaj Kurdej-Szatan znów pracuje w Telewizji Polskiej. Prowadzi tam nowy program „Cudowne lata”, który łączy elementy teleturnieju, programu muzycznego, widowiska tanecznego i talk-show. 

 

Kasa dla aktywistów

Telewizja płaci również – wciąż mówimy o ugodach, czyli postępowaniach przedsądowych – i przeprasza aktywistów KOD-u i LGBT, których pokazywali dziennikarze zatrudnieni tam przed siłowym przejęciem TVP. Takich przeprosin doczekała się Katarzyna Augustynek, nazywana też „Babcią Kasią”, która zasłynęła nie tylko wulgarnym atakowaniem przeciwników politycznych oraz funkcjonariuszy policji, ale nierzadko również rękoczynami.

Dzisiaj „Babcia Kasia” udziela się rzadziej, choć czasem można ją spotkać na antypisowskich demonstracjach i na internetowych forach, na których pochwaliła się znajomym, że telewizja miała jej zapłacić – dopięła więc swego.

Czy taki plan miał uważający się za nastolatkę Margot młody mężczyzna, który zasłynął wieszaniem tęczowych flag na warszawskich pomnikach, zniszczeniem samochodu antyaborcyjnego i anty-LGBT, oraz pobytem w więzieniu, który uczynił z niej – jak każe on o sobie mówić – męczennika w środowisku LGBT oraz wśród parlamentarzystów dzisiejszej koalicji. Margot przedstawia się jako transseksualna aktywistka kolektywu „Stop Bzdurom” i dzielnie zniosła kilkutygodniowy pobyt w więzieniu oraz aresztowanie. Skarżyła się tylko na to, że policjanci nie uznali jej niebiologicznej płci, co zostało uwiecznione na nagraniu zrobionym przez koleżanki, na którym słychać, jak policjant mówi: „My realizujemy postanowienie prokuratorskie. Co pan narozrabiał, tego nie wiem” – konsekwentnie do końca określając Margot jako mężczyznę. 

 

W końcu ujawnią szczegóły

Choć telewizja nie ogłasza publicznie, ile w formie przeprosin kosztowała TVP wdzięczność wobec zadym i budowania na Zachodzie wizerunku Polski jako kraju pełnego homofobów, Margot nie potrafił(a) utrzymać języka za zębami. W komentarzach pod internetowymi postami można wyczytać m.in. „Z Margotem było podobnie: poszumiał, poszumiał, zarobił ok. 300 tys. (sam się chwali) i na koniec ucichło o nim. Lempart to samo”.

Jak mocno na twardej polskiej walucie opierały się przeprosiny, załatwione również na etapie ugody, których doczekała się Katarzyna Pikulska, jedna z liderek protestu lekarzy rezydentów? Dzisiaj rezydenci wcale nie mają lepiej, jednak pani Katarzyna już nie zabiera się za protesty.

Choć TVP w likwidacji nie informuje o jednostkowych odszkodowaniach i kosztach każdej konkretnej ugody i przeprosin, które skierowała do aktywistów i polityków obecnej koalicji rządzącej, można poznać ich wysokość, uważnie czytając komentarze w internetowych dyskusjach prowadzonych przez samych zainteresowanych – jakże lubią się tym chwalić! – oraz poznając sumę roszczeń wobec TVP, które telewizja załatwia zwykle ugodami i publicznymi przeprosinami w telewizyjnym prime timie oraz na swoich internetowych stronach. 

Zgodnie z komunikatem TVP wysłanym do mediów w sprawie pozwów skierowanych przeciwko TVP przez aktywistów, działaczy społecznych popierających Donalda Tuska, dziennikarzy oraz polityków koalicji związanych ośmioma gwiazdkami symbolizującymi znane z ulic hasło „Je... PiS” oraz instytucji z nimi kojarzonych, roszczenia przeciwko TVP wynoszą w sumie niemal 10 milionów złotych. 

– W toku jest ponad 120 spraw, w tym w trakcie rozmów ugodowych – informowała telewizja publiczna w komunikacie. – Większość dotyczy okresu, gdy prezesem Telewizji Polskiej był Jacek Kurski, oraz audycji produkowanych przez Telewizyjną Agencję Informacyjną.

 

Tłuste koty w TVP

Obecne władze telewizji publicznej oświadczyły zaś, że „to pieniądze, które podatnicy zapłacą za szkodliwą działalność propagandystów [...], za hejt i niszczenie ludzi”. Z czasem informacje takie – dotyczące konkretnych osób – będą musiały się pojawić, bo coraz więcej organizacji pozarządowych domaga się ich od TVP, tak jak Sieć Obywatelska Watchdog Polska domagała się upublicznienia zarobków wszystkich dyrektorów TVP. Telewizja Polska odmówiła ich ujawnienia, jednak sprawa oparła się o sąd, w którym TVP przegrała z kretesem. Dzięki temu wiemy, że najważniejsze osoby w likwidowanej TVP, czyli Tomasz Sygut, dyrektor generalny TVP, Daniel Gorgosz, likwidator, dyrektor Biura Spraw Korporacyjnych, oraz Agnieszka Dejneka, dyrektor Biura Kontroli i Restrukturyzacji, zarabiają odpowiednio 50 tys. zł oraz po 48 tys. zł. Stanowiska kierownicze w TVP miesięcznie kosztują podatników łącznie ponad 1,2 mln zł brutto.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe