Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit

Niemcy od dawna nie są już takim krajem, za jaki się podają. Nowe dane zza Odry pokazują bowiem, że w Niemczech jest coraz więcej przemocy wobec gejów, kobiet i Żydów. Gdyby takie statystyki wychodziły z Polski, Unia Europejska już dawno lamentowałaby nad bezpieczeństwem w naszym kraju. Jak jednak poradzą sobie z tymi problemami Niemcy?
Żyd. Ilustracja poglądowa Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit
Żyd. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Lewica przedstawia Niemcy jako wzór kraju otwartego i tolerancyjnego
  • Tymczasem statystyki nienawiści, przemocy, antysemityzmu i homofobii szybko w Niemczech rosną
  • 11 000 z 40 000 podejrzanych o przestępstwa seksualne w Niemczech to osoby spoza Niemiec

 

Polska lewica chętnie przedstawia Niemcy jako kraj otwarty na różnorodność i wzór tolerancji wobec mniejszości seksualnych. Tymczasem aktualne dane pokazują jasno, że Niemcy zmagają się z rosnącym problemem przemocy wobec „osób LGBT”, szczególnie podczas tamtejszych parad równości zwanych Christopher Street Day, CSD. Media za Odrą i niemieckie instytucje alarmują wręcz o atakach na uczestników tych wydarzeń, o wzroście homofobii w Berlinie oraz... napadach na Żydów i kobiety.

 

Koniec tolerancji

Niemieckie media, takie jak Tagesschau (odpowiednik naszych Wiadomości), donoszą ostatnio o wzroście przemocy wobec uczestników parad CSD (Christopher Street Day – święto LGBT obchodzone w rocznicę Stonewall, zamieszek w Nowym Jorku z 1969 roku na tle dyskryminacji mniejszości seksualnych). Informacje te znajdują też swoje odzwierciedlenie w komunikatach rządowych. Dla przykładu, tylko w tym miesiącu Sophie Koch, pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. „osób queerowych”, ostrzegła, iż „parady równości, zwłaszcza w mniejszych miastach, są coraz częściej atakowane. Potrzebujemy większej ochrony policji”. Podobnie zmartwione są też organizacje z Niemiec, które w swojej lewicowej wrażliwości skupiają się na temacie przemocy wobec mniejszości seksualnych. Według Fundacji Amadeu Antonio, w 2024 roku doszło do 55 ataków na parady CSD w całym kraju – to o 20% więcej niż rok wcześniej. Jakie są to jednak ataki?

W Regensburgu uczestnicy CSD zostali obrzuceni jajkami, butelkami i kamieniami przez agresywne grupy, które stanęły w kontrze do tęczowego wydarzenia. W Monachium po paradzie zgłoszono przypadki pobić, szczególnie osób z kolorowymi flagami. W Rostocku, natomiast, uczestnicy usłyszeli karane w Niemczech obelgi, a niektórzy doczekali się nawet gróźb śmierci. W Niemczech nie jest więc tak tolerancyjnie, jak przedstawia to nasza rodzima lewica.

W Niemczech przemoc wobec osób LGBT nie ogranicza się jednak tylko do parad. Według raportu jednej z niemieckich organizacji rządowych, tylko w 2024 w Niemczech odnotowano około 1000 „przestępstw z nienawiści wobec osób LGBT”. Takie liczby oznaczają wzrost o 15% w porównaniu z 2023 rokiem. W Berlinie, który uchodzi za stolicę otwartości, sytuacja jest jeszcze gorsza, ponieważ to właśnie tam w 2022 roku podczas CSD pobito grupę nastolatków w wieku 15-17 lat. W Berlinie w 2024 zgłoszono też 127 przypadków przemocy fizycznej wobec osób LGBT, głównie w imigranckich dzielnicach Neukölln i Kreuzberg. Znaczna część takich ataków to tzn. Gewalttaten, czyli napaści i pobicia. Rosnące trendy przemocy utrzymują się też w niemieckiej stolicy od wielu lat.

Oprócz napaści, agresja przeciwko osobom LGBT manifestuje się też w Niemczech jako wandalizm. Szczególnie szokującym przypadkiem takiego wandalizmu był atak na Schwules Museum (dawniej: Muzeum Gejowskie, obecnie queerowe), położone w centrum miasta. W nocy z 8 na 9 sierpnia 2024 roku nieznani sprawcy ostrzelali budynek z broni palnej, uszkadzając okna i fasadę. Nikt nie ucierpiał, ale zbrojny atak na muzeum nie przeszedł bez echa nawet w zagranicznych mediach. Sprawcy ataku natomiast do dzisiaj są nieznani - policja prowadzi śledztwo.

 

Bezpieczeństwo kobiet

Wzrost tego typu przestępstw można pewnie najprościej wytłumaczyć, zwracając uwagę na migrację z krajów muzułmańskich. Ta zaś szkodzi całemu społeczeństwu – nie tylko mniejszościom seksualnym. Jej ofiarami padają bowiem np. kobiety, dla których influks z Bliskiego Wschodu oznacza koniec bezpieczeństwa we własnych miastach. Potwierdzają to jasno oficjalne statystyki z Niemiec.

Dla przykładu: dane Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) z 2023 roku pokazują, że 11 000 z 40 000 podejrzanych o przestępstwa seksualne w Niemczech to osoby spoza Niemiec, w tym 13% z Syrii i po 11% z Afganistanu oraz Turcji. To, oczywiście, kraje, gdzie kobiety mają inny status niż w Europie - eksperci argumentują więc, że brak integracji i różnice kulturowe mocno wpływają na takie statystyki.

Najgorszym chyba efektem muzułmańskiej migracji do Europy jest przemoc seksualna najgrubszego kalibru, która dawniej była wyjątkiem, a w ostatnich latach szokuje mniej i mniej, zdarzając się coraz częściej. Przykładem takiej przemocy jest gwałt zbiorowy we Fryburgu w 2018 roku, gdzie siedmiu Syryjczyków i jeden Niemiec zaatakowali 18-latkę po podaniu jej narkotyków. Inny przypadek to gwałt na 16-latce w Monachium w tym samym roku, dokonany przez pięciu Afgańczyków. Jeżeli natomiast ktoś chciałby szukać podobnych horrorów tylko w ostatnich paru latach, to w 2023 roku w Berlinie młoda kobieta została brutalnie zgwałcona w Görlitzer Park w imigranckiej dzielnicy przez... imigrantów.

 

Geje i Żydzi

Jak jednak Niemcy zamierzają poradzić sobie z problemem migracji i przemocy we własnym kraju? Oczywistym rozwiązaniem byłoby ograniczenie migracji i proponowana przez AfD reemigracja. Za oba pomysły Alternatywa dla Niemiec szufladkowana jest jednak jako partia neonazistowska lub faszystowska, a tzn. Altparteien (stare partie polityczne) otoczyły ją politycznym "kordonem sanitarnym", nie tylko odmawiając jej udziału w rządzie, ale też oburzając się na każdego, kto nawet w pojedynczym głosowaniu śmie zgadzać się z AfD. Nie będzie więc pewnie znacznego ograniczenia masowej migracji spoza kontynentu i remigracji. Zamiast tego będzie wyparcie i... ukrywanie się.

Do ukrywania się zachęcała już w 2024 berlińska komendant policji, Barbara Slowik, w rozmowie z „Berliner Zeitung”. Komendant zaleciła wtedy Żydom i osobom homoseksualnym większą ostrożność w pewnych częściach miasta. W Berlinie nie ma tzw. stref no-go, twierdzi Slowik, dodając jednak, że w niektórych dzielnicach, zamieszkanych głównie przez osoby pochodzenia arabskiego, występuje „otwarta wrogość wobec Żydów”. Slowik podkreśliła też, że osoby noszące kipę lub otwarcie manifestujące swoją orientację seksualną powinny być bardziej czujne.

Od ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku berlińska policja wszczęła ponad 6200 postępowań w sprawach o antysemityzm i nawoływania do nienawiści. Większość dotyczyła wpisów w internecie, wandalizmu i propagandy, ale 1300 z tych spraw było związanych z przemocą.


 

POLECANE
Kultowy polski serial kryminalny wraca po 16 latach Wiadomości
Kultowy polski serial kryminalny wraca po 16 latach

Po 16 latach od finału kultowego serialu Władysława Pasikowskiego „Glina” na platformie SkyShowtime pojawiła się kontynuacja – „Glina. Nowy rozdział”. Pierwsze dwa odcinki wywołały lawinę komentarzy – od zachwytów po rozczarowanie.

Orange wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Orange wydał pilny komunikat

Orange Polska ostrzega przed kampanią phishingową, która kusi wizją wygrania najnowszego iPhone’a 17 Pro Max w zamian za wypełnienie krótkiej ankiety. W rzeczywistości celem jest wyłudzenie danych karty płatniczej i zapisanie ofiary do kosztownej subskrypcji.

Napad na Luwr. Słynne muzeum zostało zamknięte z ostatniej chwili
Napad na Luwr. Słynne muzeum zostało zamknięte

W niedzielny poranek doszło do zuchwałego rabunku w Luwrze – jednym z najbardziej rozpoznawalnych muzeów świata.

Izrael przeprowadza naloty na Strefę Gazy  z ostatniej chwili
Izrael przeprowadza naloty na Strefę Gazy 

Izraelskie siły zbrojne przeprowadziły naloty na południową część Strefy Gazy po tym, jak – według doniesień – członkowie Hamasu z Rafah zaatakowali izraelskich żołnierzy. Informacje o działaniach zbrojnych przekazała agencja Reuters, powołując się na izraelski Kanał 12 oraz dziennik The Times of Israel.

PSL dogada się z Lewicą ws. aborcji? Zgorzelski: Jest taka możliwość, są dwa punkty kluczowe Wiadomości
PSL dogada się z Lewicą ws. aborcji? Zgorzelski: "Jest taka możliwość, są dwa punkty kluczowe"

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski w rozmowie z TVP Info podjął temat stanowiska PSL w kwestii aborcji. Jak zaznaczył, ugrupowanie nie wpisywało tej sprawy do swojego programu, a ewentualne porozumienie z Lewicą może jednak dotyczyć ograniczonego zakresu dotyczących jej przepisów.

„The Economist” przewiduje, kiedy w tym tempie walk Rosja zajęłaby Ukrainę. Zaskakujący termin Wiadomości
„The Economist” przewiduje, kiedy w tym tempie walk Rosja zajęłaby Ukrainę. Zaskakujący termin

W tempie obecnych postępów na polu walki zajęcie całej Ukrainy zajęłoby Rosji 103 lata - ocenił brytyjski tygodnik „The Economist”, zauważając, że setki tysięcy rosyjskich żołnierzy oddaje życie, nie zdobywając praktycznie żadnego terenu.

AfD bije rekord w sondażu. Partia Alice Weidel wyprzedza CDU/CSU polityka
AfD bije rekord w sondażu. Partia Alice Weidel wyprzedza CDU/CSU

Alternatywa dla Niemiec notuje historyczny wynik w badaniu opublikowanym przez dziennik „Bild”. Partia Alice Weidel prowadzi w sondażu z 27 proc. poparcia, wyprzedzając chadeków z CDU/CSU i pogrążoną w stagnacji SPD.

Samochód ambasady rosyjskiej dachował na Wisłostradzie Wiadomości
Samochód ambasady rosyjskiej dachował na Wisłostradzie

W sobotni wieczór w Warszawie doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem samochodu należącego do ambasady Federacji Rosyjskiej. Jedna osoba została przewieziona do szpitala, a ruch na Wisłostradzie został całkowicie wstrzymany w obu kierunkach.

XV Kongres Polska Wielki Projekt. Dzień 2 [NA ŻYWO] Wiadomości
XV Kongres Polska Wielki Projekt. Dzień 2 [NA ŻYWO]

W warszawskim Centrum Olimpijskim trwa XV Kongres Polska Wielki Projekt. Zapraszamy do śledzenia relacji wideo na żywo.

Kanclerz Niemiec oskarżony o rasizm po wypowiedzi o „krajobrazie miejskim” Wiadomości
Kanclerz Niemiec oskarżony o rasizm po wypowiedzi o „krajobrazie miejskim”

Uwaga kanclerza Niemiec Friedricha Merza o „problemie w krajobrazie miejskim” wywołała burzę polityczną i oskarżenia o rasizm. Choć kanclerz próbował później łagodzić ton, jego słowa zostały uznane przez wielu za wykluczające wobec osób pochodzenia migranckiego.

REKLAMA

Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit

Niemcy od dawna nie są już takim krajem, za jaki się podają. Nowe dane zza Odry pokazują bowiem, że w Niemczech jest coraz więcej przemocy wobec gejów, kobiet i Żydów. Gdyby takie statystyki wychodziły z Polski, Unia Europejska już dawno lamentowałaby nad bezpieczeństwem w naszym kraju. Jak jednak poradzą sobie z tymi problemami Niemcy?
Żyd. Ilustracja poglądowa Otwarte i tolerancyjne Niemcy to mit
Żyd. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć?

  • Lewica przedstawia Niemcy jako wzór kraju otwartego i tolerancyjnego
  • Tymczasem statystyki nienawiści, przemocy, antysemityzmu i homofobii szybko w Niemczech rosną
  • 11 000 z 40 000 podejrzanych o przestępstwa seksualne w Niemczech to osoby spoza Niemiec

 

Polska lewica chętnie przedstawia Niemcy jako kraj otwarty na różnorodność i wzór tolerancji wobec mniejszości seksualnych. Tymczasem aktualne dane pokazują jasno, że Niemcy zmagają się z rosnącym problemem przemocy wobec „osób LGBT”, szczególnie podczas tamtejszych parad równości zwanych Christopher Street Day, CSD. Media za Odrą i niemieckie instytucje alarmują wręcz o atakach na uczestników tych wydarzeń, o wzroście homofobii w Berlinie oraz... napadach na Żydów i kobiety.

 

Koniec tolerancji

Niemieckie media, takie jak Tagesschau (odpowiednik naszych Wiadomości), donoszą ostatnio o wzroście przemocy wobec uczestników parad CSD (Christopher Street Day – święto LGBT obchodzone w rocznicę Stonewall, zamieszek w Nowym Jorku z 1969 roku na tle dyskryminacji mniejszości seksualnych). Informacje te znajdują też swoje odzwierciedlenie w komunikatach rządowych. Dla przykładu, tylko w tym miesiącu Sophie Koch, pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. „osób queerowych”, ostrzegła, iż „parady równości, zwłaszcza w mniejszych miastach, są coraz częściej atakowane. Potrzebujemy większej ochrony policji”. Podobnie zmartwione są też organizacje z Niemiec, które w swojej lewicowej wrażliwości skupiają się na temacie przemocy wobec mniejszości seksualnych. Według Fundacji Amadeu Antonio, w 2024 roku doszło do 55 ataków na parady CSD w całym kraju – to o 20% więcej niż rok wcześniej. Jakie są to jednak ataki?

W Regensburgu uczestnicy CSD zostali obrzuceni jajkami, butelkami i kamieniami przez agresywne grupy, które stanęły w kontrze do tęczowego wydarzenia. W Monachium po paradzie zgłoszono przypadki pobić, szczególnie osób z kolorowymi flagami. W Rostocku, natomiast, uczestnicy usłyszeli karane w Niemczech obelgi, a niektórzy doczekali się nawet gróźb śmierci. W Niemczech nie jest więc tak tolerancyjnie, jak przedstawia to nasza rodzima lewica.

W Niemczech przemoc wobec osób LGBT nie ogranicza się jednak tylko do parad. Według raportu jednej z niemieckich organizacji rządowych, tylko w 2024 w Niemczech odnotowano około 1000 „przestępstw z nienawiści wobec osób LGBT”. Takie liczby oznaczają wzrost o 15% w porównaniu z 2023 rokiem. W Berlinie, który uchodzi za stolicę otwartości, sytuacja jest jeszcze gorsza, ponieważ to właśnie tam w 2022 roku podczas CSD pobito grupę nastolatków w wieku 15-17 lat. W Berlinie w 2024 zgłoszono też 127 przypadków przemocy fizycznej wobec osób LGBT, głównie w imigranckich dzielnicach Neukölln i Kreuzberg. Znaczna część takich ataków to tzn. Gewalttaten, czyli napaści i pobicia. Rosnące trendy przemocy utrzymują się też w niemieckiej stolicy od wielu lat.

Oprócz napaści, agresja przeciwko osobom LGBT manifestuje się też w Niemczech jako wandalizm. Szczególnie szokującym przypadkiem takiego wandalizmu był atak na Schwules Museum (dawniej: Muzeum Gejowskie, obecnie queerowe), położone w centrum miasta. W nocy z 8 na 9 sierpnia 2024 roku nieznani sprawcy ostrzelali budynek z broni palnej, uszkadzając okna i fasadę. Nikt nie ucierpiał, ale zbrojny atak na muzeum nie przeszedł bez echa nawet w zagranicznych mediach. Sprawcy ataku natomiast do dzisiaj są nieznani - policja prowadzi śledztwo.

 

Bezpieczeństwo kobiet

Wzrost tego typu przestępstw można pewnie najprościej wytłumaczyć, zwracając uwagę na migrację z krajów muzułmańskich. Ta zaś szkodzi całemu społeczeństwu – nie tylko mniejszościom seksualnym. Jej ofiarami padają bowiem np. kobiety, dla których influks z Bliskiego Wschodu oznacza koniec bezpieczeństwa we własnych miastach. Potwierdzają to jasno oficjalne statystyki z Niemiec.

Dla przykładu: dane Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) z 2023 roku pokazują, że 11 000 z 40 000 podejrzanych o przestępstwa seksualne w Niemczech to osoby spoza Niemiec, w tym 13% z Syrii i po 11% z Afganistanu oraz Turcji. To, oczywiście, kraje, gdzie kobiety mają inny status niż w Europie - eksperci argumentują więc, że brak integracji i różnice kulturowe mocno wpływają na takie statystyki.

Najgorszym chyba efektem muzułmańskiej migracji do Europy jest przemoc seksualna najgrubszego kalibru, która dawniej była wyjątkiem, a w ostatnich latach szokuje mniej i mniej, zdarzając się coraz częściej. Przykładem takiej przemocy jest gwałt zbiorowy we Fryburgu w 2018 roku, gdzie siedmiu Syryjczyków i jeden Niemiec zaatakowali 18-latkę po podaniu jej narkotyków. Inny przypadek to gwałt na 16-latce w Monachium w tym samym roku, dokonany przez pięciu Afgańczyków. Jeżeli natomiast ktoś chciałby szukać podobnych horrorów tylko w ostatnich paru latach, to w 2023 roku w Berlinie młoda kobieta została brutalnie zgwałcona w Görlitzer Park w imigranckiej dzielnicy przez... imigrantów.

 

Geje i Żydzi

Jak jednak Niemcy zamierzają poradzić sobie z problemem migracji i przemocy we własnym kraju? Oczywistym rozwiązaniem byłoby ograniczenie migracji i proponowana przez AfD reemigracja. Za oba pomysły Alternatywa dla Niemiec szufladkowana jest jednak jako partia neonazistowska lub faszystowska, a tzn. Altparteien (stare partie polityczne) otoczyły ją politycznym "kordonem sanitarnym", nie tylko odmawiając jej udziału w rządzie, ale też oburzając się na każdego, kto nawet w pojedynczym głosowaniu śmie zgadzać się z AfD. Nie będzie więc pewnie znacznego ograniczenia masowej migracji spoza kontynentu i remigracji. Zamiast tego będzie wyparcie i... ukrywanie się.

Do ukrywania się zachęcała już w 2024 berlińska komendant policji, Barbara Slowik, w rozmowie z „Berliner Zeitung”. Komendant zaleciła wtedy Żydom i osobom homoseksualnym większą ostrożność w pewnych częściach miasta. W Berlinie nie ma tzw. stref no-go, twierdzi Slowik, dodając jednak, że w niektórych dzielnicach, zamieszkanych głównie przez osoby pochodzenia arabskiego, występuje „otwarta wrogość wobec Żydów”. Slowik podkreśliła też, że osoby noszące kipę lub otwarcie manifestujące swoją orientację seksualną powinny być bardziej czujne.

Od ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku berlińska policja wszczęła ponad 6200 postępowań w sprawach o antysemityzm i nawoływania do nienawiści. Większość dotyczyła wpisów w internecie, wandalizmu i propagandy, ale 1300 z tych spraw było związanych z przemocą.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe