Amerykański gigant rezygnuje z inwestycji w Polsce. Nie będzie fabryki półprzewodników pod Wrocławiem

Co musisz wiedzieć:
- Intel rezygnuje z inwestycji – anulowano budowę fabryk półprzewodników, w tym zakładu pod Wrocławiem.
- Firma łączy zakłady w Kostaryce z tymi w Wietnamie i Malezji, ogranicza też produkcję na zlecenie.
- :Musimy skorygować kurs” – napisał szef Intela, zapowiadając ostrożniejsze inwestycje.
Amerykański koncern technologiczny Intel ogłosił rezygnację z planowanych wcześniej inwestycji w Polsce i Niemczech.
Amerykański gigant rezygnuje z inwestycji w Polsce. Nie będzie fabryki półprzewodników pod Wrocławiem
Planujemy również skonsolidować nasze zakłady montażowe i testowe w Kostaryce z naszymi większymi zakładami w Wietnamie i Malezji
- poinformował dyrektor generalny firmy, Lip-Bu Tan.
Intel miał uruchomić fabrykę półprzewodników w gminie Miękinia, niedaleko Wrocławia. Projekt o wartości 4,6 mld dolarów, zapowiedziany w czerwcu 2023 roku, miał stworzyć 2 tysiące miejsc pracy w Legnickiej Strefie Ekonomicznej. Z kolei w niemieckim Magdeburgu firma planowała budowę największego w Europie zakładu tego typu, przy wsparciu rządowym sięgającym 10 mld euro.
- "Niemcy dopięli swego". Sąd w Warszawie zawiesił decyzję środowiskową ws. portu kontenerowego w Świnoujściu
- Tragedia na zjeżdżalni w popularnym aquaparku. Dziecko spadło z dużej wysokości
- Kolejne ofiary totalitaryzmów z bezimiennych grobów zidentyfikowane. Karol Nawrocki wręczył rodzinom noty
- Tusk pożegnał Bodnara: "Imponował, wykonał gigantyczne dzieło"
- Co się dzieje z Donaldem Tuskiem? Opublikowano nagranie
- Dramatyczny wypadek na A1. Ciężarówka przewróciła się na auto z dzieckiem
Intel "koryguje kurs"
W opublikowanych w czwartek wynikach kwartalnych Tan zapowiedział szeroką restrukturyzację działalności produkcyjnej, w tym ograniczenie inwestycji w nowe fabryki układów scalonych oraz cięcia w dziale zajmującym się produkcją dla zewnętrznych klientów.
Szef Intela, który objął stanowisko w marcu, nie ukrywał, że firma mierzy się z poważnymi wyzwaniami
Ostatnie miesiące nie były łatwe
- powiedział. Poinformował, że „zakończyła większość” zaplanowanych redukcji etatów, obejmujących 15 proc. zatrudnionych.
W ciągu ostatnich kilku lat firma inwestowała zbyt wiele, zbyt szybko, bez odpowiedniego popytu. W rezultacie nasza baza fabryczna uległa niepotrzebnemu rozdrobnieniu i nie była w pełni wykorzystana. Musimy skorygować kurs
- dodał w liście do pracowników.
W przyszłości będziemy stosować systematyczne podejście do rozbudowy naszych fabryk, w pełni dostosowane do potrzeb naszych klientów. Będziemy rozważni i zdyscyplinowani podczas alokowania kapitału (...). Mając to na uwadze, postanowiliśmy nie kontynuować wcześniej planowanych projektów w Niemczech i Polsce
- zapowiedział.
Początki rozmów o inwestycji
O inwestycji Intela w Polsce mówił premier rządu PiS Mateusz Morawiecki.
Trudno sobie wyobrazić dzisiaj świat bez laptopów, smartfonów, rakiet kosmicznych, współczesnych samolotów — wszędzie tam mikroprocesory, półprzewodniki odgrywają absolutnie fundamentalną rolę. Od teraz, od tej inwestycji Intela, Polska będzie kluczową częścią, wcale nie tak bardzo rozbudowanego, systemu dostaw tych najwyżej zaawansowanych technologii
– zwracał uwagę szef polskiego rządu podczas spotkania inaugurującego inwestycję.
Inwestycję chwalił także ówczesny minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
W fabryce Intel znajdzie zatrudnienie kilka tysięcy osób. To też szansa dla rozwoju lokalnych firm i uczelni, które staną się częścią światowego ekosystemu produkcji układów scalonych
– powiedział na spotkaniu w 2023 r.
Była zgoda KE
Polska, jeszcze za rządów PiS, zobowiązała się przekazać Intelowi na budowę fabryki pod Wrocławiem ok. 6 mld zł. Jednak wcześniej trzeba było uzyskać zgodę Komisji Europejskiej. Pierwszym krokiem było przekazanie notyfikacji do Brukseli.
Zgodnie z zapowiedziami byłego już ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego z czerwca ubiegłego roku, dokument ten miał być wysłany do końca 2023 r., ale tak się nie stało. Z przesłaniem do KE wniosku o zgodę na udzielenie amerykańskiemu przedsięwzięciu pomocy publicznej zwlekał także rząd Donalda Tuska. Ostatecznie dokument został wysłany, a KE wyraziła zgodę.
Jeszcze we wrześniu ub.r. wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski informował jednak, że fabryka amerykańskiego giganta powstanie i że otrzymała ponad 7,4 mld zł pomocy publicznej na lata 2024-2026.
Dziś ta inwestycja jest warta, zarówno jeśli chodzi o pakiet pomocowy, jak i całość, ponad 25 mld zł
– powiedział wówczas polityk, cytowany przez agencję prasową Reutera.