85 lat temu Witold Pilecki pozwolił się Niemcom aresztować żeby trafić do Auschwitz

19 września 1940 r. Witold Pilecki, jako współzałożyciel i konspirator Tajnej Armii Polskiej, pozwolił się Niemcom aresztować, aby trafić do KL Auschwitz. Stało się to w mieszkaniu jego kuzynki – Eleonory Ostrowskiej, na warszawskim Żoliborzu przy alei Wojska Polskiego 40 m. 7 (dziś na budynku jest tablica, a nieopodal pomnik Pileckiego).
Brama KL Auschwitz
Brama KL Auschwitz / Wikipedia CC BY-SA 3,0 pl PerSona77

Co musisz wiedzieć?

  • Rotmistrz Witold Pilecki, członek Tajnej Armii Polskiej 19 września 1940 roku pozwolił się aresztować Niemcom żeby trafić do Auschwitz
  • W Auschwitz założył tajny Związek Organizacji Wojskowej
  • Raporty Witolda Pileckiego są podstawą wiedzy na temat niemieckiego ludobójstwa w Auschwitz-Birkenau

 

"Rozkaz wykonałem"

Ostrowska zachowa dla potomności słowa, jakie rotmistrz wypowiedział podczas zatrzymania:

- Zamelduj, gdzie trzeba, że rozkaz wykonałem.

Syn Eleonory Ostrowskiej, Andrzej tak zapamiętał ten moment:

„Moja mama była łączniczką. Przychodził do domu mjr Jan Włodarkiewicz [dowódca Tajnej Armii Polskiej]. Przysięgi były składane w kościele przy ul. Długiej w Katedrze Polowej i odbierał je ks. Jan Zieja. Łączniczkami były też Janina Pieńkowska i Maria Włoczewska – kuzynka mojej babci. Był też zaprzysiężony pan Jan Kiliański, dozorca naszego domu i bardzo ciekawa postać. To właśnie on ostrzegł wuja, że 19 września 1940 r. mężczyźni z domów oficerskich na Żoliborzu będą wygarniani. Niemcy zdawali sobie sprawę z tego, że w tych domach przebywa wielu niezarejestrowanych u nich mężczyzn. Otaczano cały kwartał i po kolei sprawdzano mieszkania. Mama opowiadała, jak przybiegł do domu pan Kiliański i powiadomił o tej akcji. Dodał, że ma w kotłowni dobrą skrytkę. „Panie Janie, tym razem dziękuję” – miał mu odpowiedzieć wuj. Jednak dozorca przybiegł raz jeszcze i powiedział: „Panie Witoldzie, już nasz dom jest otoczony, to ostatnia szansa! Niech pan się ratuje”. Jednak i tym razem Rotmistrz odmówił. Zaczęło się walenie do drzwi. Stanęli w nich niemiecki żołnierz z cywilem i padło pytanie: „Czy są tu mężczyźni?”. Wuj podszedł do drzwi i powiedział spokojnie: „O co chodzi?”. Oni, nawet go nie legitymując, aresztowali. Wszystkich wygarniętych popędzili na pl. Wilsona i zawieźli samochodami na ul. Szwoleżerów, gdzie nastąpiła selekcja. Ci, którzy pracowali dla dobra III Rzeszy, zostali zwolnieni, a inni trafili albo na roboty do Niemiec, albo do Auschwitz. I wuj chyba tak właśnie pomógł sam sobie tam pojechać. Po tym aresztowaniu zapamiętałem, że były w naszym domu nerwowość i niepewność. Mama dostawała od wuja listy z obozu, ale one nie ocalały. Były też listy pisane z Murnau, w których pytał o mnie. Wuj był mistrzem konspiracji”.

W KL Auschwitz razem z odnalezionymi tam TAP-owcami Pilecki założył Związek Organizacji Wojskowej. Gdy w Warszawie powstanie Związek Walki Zbrojnej, przemianowany potem na Armię Krajową, ZOW – tak samo zresztą jak TAP – stał się ich częścią.

 

Przysięga TAP

Rota przysięgi żołnierzy Tajnej Armii Polskiej brzmiała:

„Przyjmując za dewizę mego życia hasło: Bóg, Honor i Ojczyzna, ślubując Narodowi Polskiemu bezgranicznie wierną i ofiarną służbę, oświadczam, że złożona w swoim czasie wobec Boga przysięga wojskowa obowiązuje mnie nadal w stosunku do obecnego i jedynie legalnego rządu Gen. Sikorskiego i do władz tajnej organizacji wojskowej N.A.P. [Narodowa Armia Polska – tak brzmiała wcześniejsza nazwa TAP] i zgodnie z tą przysięgą przyrzekam uroczyście słowem honoru:

  1. Zachować ścisłą karność i bezwzględne posłuszeństwo przełożonym organizacyjnym,
  2. Przestrzegać wiernie i ściśle powierzonych mi tajemnic organizacyjnych i nigdy na ten temat rozmów poza służbą z nikim nie prowadzić,
  3. Składając wszystkie swe siły dla dobra Ojczyzny, wypełniać włożone na mnie obowiązki z całą sumiennością i ofiarnością – aż do chwili, gdy z mego przyrzeczenia zwolniony już będę.
  4. Tak mi dopomóż Bóg”. 
     

Tajna Armia Polska

TAP utworzona została 9 listopada 1939 przez połączenie dwóch grup konspiracyjnych: Jana Dangla i Jana Włodarkiewicza. Organizacja kierowana przez Jana Dangla działała w Warszawie i liczyła ok. 300 członków, wywodzących się głównie ze środowiska studentów Szkoły Głównej Handlowej. Organizacja założona przez Jana Włodarkiewicza, przy współpracy m.in. z Witoldem Pileckim, grupowała głównie wojskowych (w tym wielu oficerów zawodowych) oraz chrześcijańskich działaczy społecznych.


 

POLECANE
„UE zdecydowała się zbankrutować z powodu Kijowa” gorące
„UE zdecydowała się zbankrutować z powodu Kijowa”

Po czwartkowym szczycie UE, na którym szefowie państw i rządów UE osiągnęli porozumienie w sprawie wspólnej pożyczki w wysokości 90 miliardów euro na finansowanie Ukrainy, szybko pojawiła się krytyka ze strony europejskiej prawicy.

Ostre słowa Putina o Kaliningradzie: „To będzie konflikt na niewidzianą dotąd skalę” polityka
Ostre słowa Putina o Kaliningradzie: „To będzie konflikt na niewidzianą dotąd skalę”

Władimir Putin ostrzegł, że każde zagrożenie dla obwodu kaliningradzkiego spotka się z bezpośrednią reakcją Rosji. Według rosyjskiego przywódcy może to doprowadzić do eskalacji konfliktu na niespotykaną dotąd skalę.

Jest miażdżące uzasadnienie sądu ws. uchylenia Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Jest miażdżące uzasadnienie sądu ws. uchylenia Europejskiego Nakazu Aresztowania dla Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego. Pełnomocnik polityka mecenas Bartosz Lewandowski ujawnił część uzasadnienia sądu.

Mentzen do Zełenskiego pod Sejmem: Oddaj nasze 100 miliardów Wiadomości
Mentzen do Zełenskiego pod Sejmem: "Oddaj nasze 100 miliardów"

Sławomir Mentzen domaga się zasadniczej zmiany polityki wobec Ukrainy. Lider Konfederacji podkreśla, że dalsza pomoc finansowa i socjalna nie powinna być kontynuowana bez spełnienia konkretnych polskich postulatów.

Zełenski zapytany o Wołyń. Oto co odpowiedział z ostatniej chwili
Zełenski zapytany o Wołyń. Oto co odpowiedział

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który spotkał się w piątek z prezydentem Karolem Nawrockim w Warszawie, został zapytany o sprawę ludobójstwa Polaków na Wołyniu i prac ekshumacyjnych.

Prokuratura na tropie kolejnej „afery”. Michał Dworczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Prokuratura na tropie kolejnej „afery”. Michał Dworczyk usłyszał zarzuty

Michał Dworczyk stawił się w warszawskiej prokuraturze, by usłyszeć zarzuty związane z tzw. aferą mailową. Europoseł PiS podkreśla, że od początku współpracował z państwowymi instytucjami, a stawiane mu oskarżenia określa jako bezpodstawne.

Sąd uchylił Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Sąd uchylił Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego – poinformował w piątek jego pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski.

Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. Niech unieważnią mi akt urodzenia pilne
Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. "Niech unieważnią mi akt urodzenia"

Zbigniew Ziobro przebywa w Brukseli. Były minister sprawiedliwości potwierdził, że jego powrót do kraju zależy wyłącznie od przywrócenia elementarnych zasad prawa.

Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry’ego z ostatniej chwili
Niepokojące wieści z Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry’ego

Książę Harry doznał urazu dłoni podczas czwartkowego St. Regis World Snow Polo Championship w Aspen. Został przypadkowo trafiony młotkiem – informuje serwis Page Six.

UE zadecydowała o nowym długu dla Ukrainy. Polacy będą spłacać miliardy pilne
UE zadecydowała o nowym długu dla Ukrainy. Polacy będą spłacać miliardy

Unia Europejska zdecydowała o kolejnym wielomiliardowym finansowaniu Ukrainy. Po wielogodzinnych negocjacjach zapadła decyzja o wspólnym długu, który obciąży podatników państw członkowskich, w tym Polaków.

REKLAMA

85 lat temu Witold Pilecki pozwolił się Niemcom aresztować żeby trafić do Auschwitz

19 września 1940 r. Witold Pilecki, jako współzałożyciel i konspirator Tajnej Armii Polskiej, pozwolił się Niemcom aresztować, aby trafić do KL Auschwitz. Stało się to w mieszkaniu jego kuzynki – Eleonory Ostrowskiej, na warszawskim Żoliborzu przy alei Wojska Polskiego 40 m. 7 (dziś na budynku jest tablica, a nieopodal pomnik Pileckiego).
Brama KL Auschwitz
Brama KL Auschwitz / Wikipedia CC BY-SA 3,0 pl PerSona77

Co musisz wiedzieć?

  • Rotmistrz Witold Pilecki, członek Tajnej Armii Polskiej 19 września 1940 roku pozwolił się aresztować Niemcom żeby trafić do Auschwitz
  • W Auschwitz założył tajny Związek Organizacji Wojskowej
  • Raporty Witolda Pileckiego są podstawą wiedzy na temat niemieckiego ludobójstwa w Auschwitz-Birkenau

 

"Rozkaz wykonałem"

Ostrowska zachowa dla potomności słowa, jakie rotmistrz wypowiedział podczas zatrzymania:

- Zamelduj, gdzie trzeba, że rozkaz wykonałem.

Syn Eleonory Ostrowskiej, Andrzej tak zapamiętał ten moment:

„Moja mama była łączniczką. Przychodził do domu mjr Jan Włodarkiewicz [dowódca Tajnej Armii Polskiej]. Przysięgi były składane w kościele przy ul. Długiej w Katedrze Polowej i odbierał je ks. Jan Zieja. Łączniczkami były też Janina Pieńkowska i Maria Włoczewska – kuzynka mojej babci. Był też zaprzysiężony pan Jan Kiliański, dozorca naszego domu i bardzo ciekawa postać. To właśnie on ostrzegł wuja, że 19 września 1940 r. mężczyźni z domów oficerskich na Żoliborzu będą wygarniani. Niemcy zdawali sobie sprawę z tego, że w tych domach przebywa wielu niezarejestrowanych u nich mężczyzn. Otaczano cały kwartał i po kolei sprawdzano mieszkania. Mama opowiadała, jak przybiegł do domu pan Kiliański i powiadomił o tej akcji. Dodał, że ma w kotłowni dobrą skrytkę. „Panie Janie, tym razem dziękuję” – miał mu odpowiedzieć wuj. Jednak dozorca przybiegł raz jeszcze i powiedział: „Panie Witoldzie, już nasz dom jest otoczony, to ostatnia szansa! Niech pan się ratuje”. Jednak i tym razem Rotmistrz odmówił. Zaczęło się walenie do drzwi. Stanęli w nich niemiecki żołnierz z cywilem i padło pytanie: „Czy są tu mężczyźni?”. Wuj podszedł do drzwi i powiedział spokojnie: „O co chodzi?”. Oni, nawet go nie legitymując, aresztowali. Wszystkich wygarniętych popędzili na pl. Wilsona i zawieźli samochodami na ul. Szwoleżerów, gdzie nastąpiła selekcja. Ci, którzy pracowali dla dobra III Rzeszy, zostali zwolnieni, a inni trafili albo na roboty do Niemiec, albo do Auschwitz. I wuj chyba tak właśnie pomógł sam sobie tam pojechać. Po tym aresztowaniu zapamiętałem, że były w naszym domu nerwowość i niepewność. Mama dostawała od wuja listy z obozu, ale one nie ocalały. Były też listy pisane z Murnau, w których pytał o mnie. Wuj był mistrzem konspiracji”.

W KL Auschwitz razem z odnalezionymi tam TAP-owcami Pilecki założył Związek Organizacji Wojskowej. Gdy w Warszawie powstanie Związek Walki Zbrojnej, przemianowany potem na Armię Krajową, ZOW – tak samo zresztą jak TAP – stał się ich częścią.

 

Przysięga TAP

Rota przysięgi żołnierzy Tajnej Armii Polskiej brzmiała:

„Przyjmując za dewizę mego życia hasło: Bóg, Honor i Ojczyzna, ślubując Narodowi Polskiemu bezgranicznie wierną i ofiarną służbę, oświadczam, że złożona w swoim czasie wobec Boga przysięga wojskowa obowiązuje mnie nadal w stosunku do obecnego i jedynie legalnego rządu Gen. Sikorskiego i do władz tajnej organizacji wojskowej N.A.P. [Narodowa Armia Polska – tak brzmiała wcześniejsza nazwa TAP] i zgodnie z tą przysięgą przyrzekam uroczyście słowem honoru:

  1. Zachować ścisłą karność i bezwzględne posłuszeństwo przełożonym organizacyjnym,
  2. Przestrzegać wiernie i ściśle powierzonych mi tajemnic organizacyjnych i nigdy na ten temat rozmów poza służbą z nikim nie prowadzić,
  3. Składając wszystkie swe siły dla dobra Ojczyzny, wypełniać włożone na mnie obowiązki z całą sumiennością i ofiarnością – aż do chwili, gdy z mego przyrzeczenia zwolniony już będę.
  4. Tak mi dopomóż Bóg”. 
     

Tajna Armia Polska

TAP utworzona została 9 listopada 1939 przez połączenie dwóch grup konspiracyjnych: Jana Dangla i Jana Włodarkiewicza. Organizacja kierowana przez Jana Dangla działała w Warszawie i liczyła ok. 300 członków, wywodzących się głównie ze środowiska studentów Szkoły Głównej Handlowej. Organizacja założona przez Jana Włodarkiewicza, przy współpracy m.in. z Witoldem Pileckim, grupowała głównie wojskowych (w tym wielu oficerów zawodowych) oraz chrześcijańskich działaczy społecznych.



 

Polecane