Joanna Kolomyeytsev: Chrystianofobia Navida Kermani, potencjalnego kandydata na urząd prezydenta Niemiec

Nazwisko Navida Kermaniego, jako potencjalnego kandydata na urząd prezydenta Niemiec, pojawiało się ostatnio dość często w niemieckiej prasie. Cieszy się on poparciem Zielonych i skrajnej lewicy, jak również najwidoczniej i części SPD, głównie w osobie wicekanclerza i ministra gospodarki, Sigmara Gabriela. Słowo Angeli Merkel będzie miało, jak wiadomo, największą wagę, ale kanclerz Niemiec na razie milczy. Nie milczą jednak sondaże – już ponad miesiąc temu gruchnęła wiadomość, że około 30% Niemców chętnie widziałoby Kermaniego w fotelu prezydenckim.
 Joanna Kolomyeytsev: Chrystianofobia Navida Kermani, potencjalnego kandydata na urząd prezydenta Niemiec
/ screen YouTube
Intelektualista żonglujący Geothem i Schillerem
Navid Kermani (1967) jest urodzonym w Niemczech Irańczykiem. Ma dwa paszporty. Pochodzi z rodziny inteligenckiej. Jego rodzice emigrowali z Iranu w 1959 roku. Kermani studiował fliozofię, teatrologię i orientalistykę min. w Kairze, i to ten ostatni fach jest mu najbliższy. To z dziedziny orientalistyki napisał pracę doktorską o islamie (zatytułowaną „Bóg jest piękny”), a następnie habilitował się. Obecnie pracuje jako wolny dziennikarz; był min. korespondetem Spiegla w Iraku oraz pisał reportaże o fali imigrantów z pozycji lewicowego intelektualisty – akcentuując swoje obawy o zatratę wartości europejskich przez rzekomą islamofobię oraz reprezentując optymistyczne stanowisko w kwestii integracji imigrantów z krajów muzułmańskich.
Kermani jest autorem wielu książek, głównie o tematyce religijnej. Z łatwością i nonszalancją porusza się w tematyce starotestamentowej, przeplatając ją, z wielką euryducją zresztą, fragmentami pisarzy niemieckiego romantyzmu, co jest wytrychem salonowym u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech podkreśla się chętnie jego neutralność religijną, co może dziwić np. w obliczu jego zaangażowania się w budowę olbrzymiego meczetu w centrum Kolonii dla 1200 muzułmańskich wiernych.
And last but not least – przyjaciel i wielbiciel Michnika. “To bohater” – tak miał powiedzieć o Michniku Kermani, „to coś wyjątkowego, być objętym przez niego”. To właśnie Kermani przeprowadził sławetny wywiad z Michnikiem, gdzie szef Wyborczej skłamał o śmierci rodziców w Holokaście.

Krzyż jako blasfemia
Kermani nie jest mimo wszystko synkretykiem bądź liberałem religijnym, jak jest czasem przedstawiany w niemieckiej prasie. Przeczy temu jednoznacznie jego artykuł z Neue Zürcher Zeitung, jaki powstał wskutek bardzo burzliwych emocji, jakie na Kermanim wywarło Ukrzyżowanie Guido Reniego. I nie chodzi bynajmniej o cierpienie, które Kermani odrzuca, ale o przedstawianie chrześcijan jako, delikatnie mówiąc, głupków: „Wobec krzyży jestem z gruntu rzeczy negatywnie nastawiony. Nie żebym ludzi, którzy się do krzyża modlą (sic!), darzył mniejszym respektem.” Czy człowiek z taką wiedzą jak Kermani nie zdaje sobie sprawę czym jest symbolika religijna bądź symbolika w ogóle? Tym bardziej, że Jezus występuje parokrotnie i w Koranie. Czy państwo może kiedyż słyzesli od jakiegoś niespełna rozumu publicysty, że muzułmanie modlą się do półksiężyca lub pielgrzymują do Mekki, by czcić jakiś czarny kamień. Po prostu jesteśmy obecnie religią szanującą innych wyznawców. Islam taki nie jest i nie był; i tak w tym miejscu przebrzmiewają tu u Kermaniego echa starego muzułmańskiego ikonoklazmu. I dalej: „Nawiasem mówiąc, uważam hipostazę bólu za barbarzyństwo”. Jest to często w niemieckich lewicowych kręgach powtarzany zarzut, że teologia Krzyża odzwierciedla zamiłowanie chrześcijan do cierpienia; teza absurdalna, pomijająca główny aspekt symboliki Krzyża, jakim było Zmartwychwstanie, świadcząca albo o ignorancji religijnej tego środowiska, albo po prostu o złej wierze. „Głęboko w sercu potrafię zrozumieć, dlaczego muzułmanie i żydzi odrzucają Ukrzyżowanie. Ale czynią to oni uprzejmie, zbyt uprzejmie (sic!), jak mi się czasem wydaje, gdy słyszę, jak chrześcijanie mówią o Trójcy lub o tym, jak Jezus zmartwychwstał za nasze grzechy”. Chodzi tu o zarzut sformułowany z pozycji islamu, stary zresztą jak świat, że dogmat o Trójcy jest zaprzeczeniem pierwszego przykazania, zaś Jezus nie zmarł na krzyżu i nie zmartwychwstał. I dalej: „Ja osobiście odrzucam teologię Krzyża jako blasfemię i bałwochwalstwo“. Trochę dziwny coming out sformułowany przez osobę rzekomo neutralną religijnie. Wielka szkoda, że Kermani nie sprecyzował jak według niego miałaby wygladałać „mniej uprzejma” reakcja islamu na tę chrześcijańską „blasfemię”. I jak się to ma do stwierdzenia w kontekście wewnętrznej walki, jaką widocznie stoczył posyłając córkę do katolickiej szkoły „jest się liberałem”?

Facit
Można było przypuszczać, iż nieortodoksyjne wychowanie, ogromna wiedza plus liberalizm widoczne u Kermaniego uczynią z niego osobę tolerancyjną wobec innych religii, szczególnie zaś wobec tej, w której wyrósł. Tak się jednak nie stało. Za to w sposób subtelny, dla Niemca wręcz niezauważalny i nieinteresujący, przesycony wiedzą, intelektualnie bardzo atrakcyjny, ale również w szczególnie perfidny sposób – dla przypomnienia chodziło o pozytywne emocje wywołanie sakralną sztuką Włoch – neguje podstawę chrześcijaństwa i sprowadza je do poziomu „odpustowych obrazków sprzedawanych pod kościołem przez Cyganów”. Czarno to widzę.
 
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi Wiadomości
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu. Teraz minister grozi krytykom.

Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów z ostatniej chwili
Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów

Ranking przygotowany na podstawie średnich kursów buckmacherów nie pozostawia złudzeń. Luna praktycznie nie ma żadnych szans na osiągnięcie dobrego wyniku na tegorocznej Eurowizji.

Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi wideo
Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi

Rafineria PCK wnioskuje do Landu Branderburgia o pozwolenie na podwojenie emisji dwutlenku siarki, ale Land Brandenburgia jak na razie, nie zgodził się na to - zauważył Aleksandra Fedorska w materiale opublikowanym w serwisie Youtube.

Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego gorące
Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło w sobotę ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców, poinformował portal The Moscow Times.

Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych z ostatniej chwili
Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Niemiecki "Bild" informuje, że w przyszłym tygodniu radykalni ekolodzy planują demonstracje, okupacje i blokady przeciwko rozbudowie fabryki samochodów Tesli.

To już koniec ciepłych dni z ostatniej chwili
To już koniec ciepłych dni

W weekend będzie można podzielić Polskę na dwie części - pogodny wschód i pochmurny zachód. Niedziela będzie ostatnim fajnym, ciepłym dniem - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos gorące
Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu.

Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu z ostatniej chwili
Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu

Komisarz rządu federalnego ds. antysemityzmu Felix Klein obawia się eskalacji propalestyńskich protestów na uczelniach. Postawa antysemicka jest "niestety powszechna i może bardzo szybko doprowadzić do eskalacji" - powiedział Klein.

Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Uwagę polityków formacji opozycyjnych i internautów zwróciło jednak uwagę dziwne zachowanie polityka.

Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości z ostatniej chwili
Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

REKLAMA

Joanna Kolomyeytsev: Chrystianofobia Navida Kermani, potencjalnego kandydata na urząd prezydenta Niemiec

Nazwisko Navida Kermaniego, jako potencjalnego kandydata na urząd prezydenta Niemiec, pojawiało się ostatnio dość często w niemieckiej prasie. Cieszy się on poparciem Zielonych i skrajnej lewicy, jak również najwidoczniej i części SPD, głównie w osobie wicekanclerza i ministra gospodarki, Sigmara Gabriela. Słowo Angeli Merkel będzie miało, jak wiadomo, największą wagę, ale kanclerz Niemiec na razie milczy. Nie milczą jednak sondaże – już ponad miesiąc temu gruchnęła wiadomość, że około 30% Niemców chętnie widziałoby Kermaniego w fotelu prezydenckim.
 Joanna Kolomyeytsev: Chrystianofobia Navida Kermani, potencjalnego kandydata na urząd prezydenta Niemiec
/ screen YouTube
Intelektualista żonglujący Geothem i Schillerem
Navid Kermani (1967) jest urodzonym w Niemczech Irańczykiem. Ma dwa paszporty. Pochodzi z rodziny inteligenckiej. Jego rodzice emigrowali z Iranu w 1959 roku. Kermani studiował fliozofię, teatrologię i orientalistykę min. w Kairze, i to ten ostatni fach jest mu najbliższy. To z dziedziny orientalistyki napisał pracę doktorską o islamie (zatytułowaną „Bóg jest piękny”), a następnie habilitował się. Obecnie pracuje jako wolny dziennikarz; był min. korespondetem Spiegla w Iraku oraz pisał reportaże o fali imigrantów z pozycji lewicowego intelektualisty – akcentuując swoje obawy o zatratę wartości europejskich przez rzekomą islamofobię oraz reprezentując optymistyczne stanowisko w kwestii integracji imigrantów z krajów muzułmańskich.
Kermani jest autorem wielu książek, głównie o tematyce religijnej. Z łatwością i nonszalancją porusza się w tematyce starotestamentowej, przeplatając ją, z wielką euryducją zresztą, fragmentami pisarzy niemieckiego romantyzmu, co jest wytrychem salonowym u naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech podkreśla się chętnie jego neutralność religijną, co może dziwić np. w obliczu jego zaangażowania się w budowę olbrzymiego meczetu w centrum Kolonii dla 1200 muzułmańskich wiernych.
And last but not least – przyjaciel i wielbiciel Michnika. “To bohater” – tak miał powiedzieć o Michniku Kermani, „to coś wyjątkowego, być objętym przez niego”. To właśnie Kermani przeprowadził sławetny wywiad z Michnikiem, gdzie szef Wyborczej skłamał o śmierci rodziców w Holokaście.

Krzyż jako blasfemia
Kermani nie jest mimo wszystko synkretykiem bądź liberałem religijnym, jak jest czasem przedstawiany w niemieckiej prasie. Przeczy temu jednoznacznie jego artykuł z Neue Zürcher Zeitung, jaki powstał wskutek bardzo burzliwych emocji, jakie na Kermanim wywarło Ukrzyżowanie Guido Reniego. I nie chodzi bynajmniej o cierpienie, które Kermani odrzuca, ale o przedstawianie chrześcijan jako, delikatnie mówiąc, głupków: „Wobec krzyży jestem z gruntu rzeczy negatywnie nastawiony. Nie żebym ludzi, którzy się do krzyża modlą (sic!), darzył mniejszym respektem.” Czy człowiek z taką wiedzą jak Kermani nie zdaje sobie sprawę czym jest symbolika religijna bądź symbolika w ogóle? Tym bardziej, że Jezus występuje parokrotnie i w Koranie. Czy państwo może kiedyż słyzesli od jakiegoś niespełna rozumu publicysty, że muzułmanie modlą się do półksiężyca lub pielgrzymują do Mekki, by czcić jakiś czarny kamień. Po prostu jesteśmy obecnie religią szanującą innych wyznawców. Islam taki nie jest i nie był; i tak w tym miejscu przebrzmiewają tu u Kermaniego echa starego muzułmańskiego ikonoklazmu. I dalej: „Nawiasem mówiąc, uważam hipostazę bólu za barbarzyństwo”. Jest to często w niemieckich lewicowych kręgach powtarzany zarzut, że teologia Krzyża odzwierciedla zamiłowanie chrześcijan do cierpienia; teza absurdalna, pomijająca główny aspekt symboliki Krzyża, jakim było Zmartwychwstanie, świadcząca albo o ignorancji religijnej tego środowiska, albo po prostu o złej wierze. „Głęboko w sercu potrafię zrozumieć, dlaczego muzułmanie i żydzi odrzucają Ukrzyżowanie. Ale czynią to oni uprzejmie, zbyt uprzejmie (sic!), jak mi się czasem wydaje, gdy słyszę, jak chrześcijanie mówią o Trójcy lub o tym, jak Jezus zmartwychwstał za nasze grzechy”. Chodzi tu o zarzut sformułowany z pozycji islamu, stary zresztą jak świat, że dogmat o Trójcy jest zaprzeczeniem pierwszego przykazania, zaś Jezus nie zmarł na krzyżu i nie zmartwychwstał. I dalej: „Ja osobiście odrzucam teologię Krzyża jako blasfemię i bałwochwalstwo“. Trochę dziwny coming out sformułowany przez osobę rzekomo neutralną religijnie. Wielka szkoda, że Kermani nie sprecyzował jak według niego miałaby wygladałać „mniej uprzejma” reakcja islamu na tę chrześcijańską „blasfemię”. I jak się to ma do stwierdzenia w kontekście wewnętrznej walki, jaką widocznie stoczył posyłając córkę do katolickiej szkoły „jest się liberałem”?

Facit
Można było przypuszczać, iż nieortodoksyjne wychowanie, ogromna wiedza plus liberalizm widoczne u Kermaniego uczynią z niego osobę tolerancyjną wobec innych religii, szczególnie zaś wobec tej, w której wyrósł. Tak się jednak nie stało. Za to w sposób subtelny, dla Niemca wręcz niezauważalny i nieinteresujący, przesycony wiedzą, intelektualnie bardzo atrakcyjny, ale również w szczególnie perfidny sposób – dla przypomnienia chodziło o pozytywne emocje wywołanie sakralną sztuką Włoch – neguje podstawę chrześcijaństwa i sprowadza je do poziomu „odpustowych obrazków sprzedawanych pod kościołem przez Cyganów”. Czarno to widzę.
 
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe