[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Zimę lubię, ale nie lubię

Myślałem, że mnie szlag trafi, kiedy czekałem bodaj godzinę na pociąg na stacji Warszawa Rembertów. Po raz kolejny spóźniłem się przez to na nagranie felietonu w Polskim Radio 24. Ja rozumiem, że zima musi zaskakiwać drogowców, to taka nasza tradycja. Nawet kiedy nie ma zimy, drogowcy muszą się czuć zaskoczeni, gdyby w ogóle nie przyszła, zapewne ten okres minąłby nam pod znakiem szoku z tego powodu, ale nie wiedziałem, że tym syndromem dotknięci są również kolejarze.
/ Pixabay.com/CC0
Generalnie nie przepadam za zimą. Za upałami również. – To co ty, Krysztopa, lubisz? – pytają mnie kumple, podejrzewając mnie, być może nie bez pewnej racji, o marudzenie. Mnie z kolei się wydaje, że jednak mam pewne merytoryczne podstawy, by twierdzić, że to naturalne, że nie lubię temperatur skrajnych, a lubię, kiedy są takie, jakie mają być. Akuratne.

Z drugiej strony z dwojga złego, jeśli zimą ma być plucha, błoto i sól wżerająca się w buty, to jednak wolę mróz. Zimno to zimno, ale przynajmniej czysto, przeważnie wyższe ciśnienie i jakoś tak zdrowiej, grypy mniej. No, ale jednak zimno. Trzeba nałożyć ileś warstw ubrania i toczyć się w tym wszystkim chodnikami jak jakiś ludzik Michelin. Wprawdzie z kolei zimą lepiej mi się biega, ale biegam raz w tygodniu, a toczyć się muszę codziennie.

Zresztą, co to teraz są za zimy. Dawniej to bywały. Na przykład u nas na Podlasiu po trzydzieści parę stopni mrozu, a na wsi trzeba było tunel w śniegu kopać, żeby z chaty do stodoły przejść. W domu, a mieszkaliśmy w bloku z wielkiej płyty, z bardzo teoretyczną izolacją w ścianach, miewaliśmy wtedy temperaturę rzędu kilkunastu stopni, a i to tylko pod warunkiem włączenia farelek, wszystkich gazowych palników i piekarnika kuchenki. Szkoły, jeśli dobrze pamiętam, zamykano poniżej 15 stopni mrozu, a dzieciaki traktowały to jak dodatkowe ferie i całymi dniami zjeżdżały z rozwianymi szalikami z górki koło mleczarni.

W tym roku ciotka z Podlasia obiecała moim Chłopakom śnieg, którego w Warszawie w grudniu w zasadzie nie widzieli. Niestety, jakkolwiek w Święta Bożego Narodzenia śnieg na Podlasiu leżał grubą warstwą, to już na sylwestra, kiedy Podlasie odwiedzaliśmy, zostały z niego tylko nędzne błotniste resztki. Myślicie, że nie próbowali się nimi bawić?

Na szczęście Chłopaki doczekały się ostatecznie śniegu również w Warszawie, co pomimo kłopotów komunikacyjnych jakoś mnie tam cieszy. Marne te zimy mają w porównaniu z zimami dzieciństwa ojca, to niech mają chociaż tyle. Bałwana nie ulepią, a jeżeli już, to czarnego, ale na sankach z górki pozjeżdżać mogą. A ostatecznie choćby i pospływać.

No już dobrze, dobrze, zima, nawet taka ułomna, ma swoje zalety. Co oczywiście nie znosi jej oczywistych wad. No więc lubię te zimę, czy nie lubię? Sam nie wiem, chyba lubię, ale nie lubię.

Cezary Krysztopa
 

 

POLECANE
A4 zamknięta po serii zdarzeń. Policja i prokuratura na miejscu, kierowcy utknęli w korkach pilne
A4 zamknięta po serii zdarzeń. Policja i prokuratura na miejscu, kierowcy utknęli w korkach

Dwie osoby zginęły, autostrada była zablokowana, a ruch w kierunku Krakowa przez wiele godzin odbywał się z poważnymi utrudnieniami. Na odcinku A4 między Brzeskiem a Targowiskiem doszło do serii dramatycznych zdarzeń, które sparaliżowały trasę.

Prezydent Brazyli naciska liderów UE ws. umowy z Mercosurem z ostatniej chwili
Prezydent Brazyli naciska liderów UE ws. umowy z Mercosurem

Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva wezwał przywódców Unii Europejskiej do wykazania się odwagą i podpisania umowy o wolnym handlu z państwami południowoamerykańskiego bloku Mercosur – podała w niedzielę AFP. Przypomniał, że negocjacje w sprawie porozumienia trwają od ponad ćwierćwiecza.

„To nieprawda”. Szefowa wywiadu USA obala narrację o planach Putina wobec Europy polityka
„To nieprawda”. Szefowa wywiadu USA obala narrację o planach Putina wobec Europy

Według ocen amerykańskiego wywiadu Rosja nie ma zdolności do podbicia i długotrwałej okupacji Ukrainy, a tym bardziej do przeprowadzenia agresji wobec państw europejskich. Takie stanowisko przedstawiła dyrektor Wywiadu Narodowego USA Tulsi Gabbard, otwarcie kwestionując narrację obecną w mediach oraz instytucjach międzynarodowych.

Były wiceprezes Pfizera: Szczepionki przeciwko COVID-19 zostały zaprojektowane tak, aby szkodzić gorące
Były wiceprezes Pfizera: Szczepionki przeciwko COVID-19 zostały zaprojektowane tak, aby szkodzić

Dr Michael Yeadon wyjaśnił, w jaki sposób zastrzyki z nanocząsteczkami lipidowymi oddziałują na jajniki i w jaki sposób opiaty, respiratory i Remdesivir doprowadzały do śmierci pacjentów.

Tusk się wścieknie. „Ballada o Boguckim” hitem Internetu wideo
Tusk się wścieknie. „Ballada o Boguckim” hitem Internetu

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki doczekał się piosenki na swój temat. „Ballada o Boguckim” stała się hitem internetu. Promuje ją sam doradca prezydenta ds. europejskich Jacek Saryusz-Wolski.

Kreta nowym gorącym punktem migracyjnym z ostatniej chwili
Kreta nowym gorącym punktem migracyjnym

Jak informuje European Conservative, Kreta znajduje się pod rosnącą presją migracyjną, ponieważ przemytnicy w coraz większym stopniu przekierowują nielegalne przejścia w kierunku południowych wysp Grecji, odsłaniając granice kontroli granicznej UE i zmieniając trasy przez Morze Śródziemne.

Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Zimę lubię, ale nie lubię

Myślałem, że mnie szlag trafi, kiedy czekałem bodaj godzinę na pociąg na stacji Warszawa Rembertów. Po raz kolejny spóźniłem się przez to na nagranie felietonu w Polskim Radio 24. Ja rozumiem, że zima musi zaskakiwać drogowców, to taka nasza tradycja. Nawet kiedy nie ma zimy, drogowcy muszą się czuć zaskoczeni, gdyby w ogóle nie przyszła, zapewne ten okres minąłby nam pod znakiem szoku z tego powodu, ale nie wiedziałem, że tym syndromem dotknięci są również kolejarze.
/ Pixabay.com/CC0
Generalnie nie przepadam za zimą. Za upałami również. – To co ty, Krysztopa, lubisz? – pytają mnie kumple, podejrzewając mnie, być może nie bez pewnej racji, o marudzenie. Mnie z kolei się wydaje, że jednak mam pewne merytoryczne podstawy, by twierdzić, że to naturalne, że nie lubię temperatur skrajnych, a lubię, kiedy są takie, jakie mają być. Akuratne.

Z drugiej strony z dwojga złego, jeśli zimą ma być plucha, błoto i sól wżerająca się w buty, to jednak wolę mróz. Zimno to zimno, ale przynajmniej czysto, przeważnie wyższe ciśnienie i jakoś tak zdrowiej, grypy mniej. No, ale jednak zimno. Trzeba nałożyć ileś warstw ubrania i toczyć się w tym wszystkim chodnikami jak jakiś ludzik Michelin. Wprawdzie z kolei zimą lepiej mi się biega, ale biegam raz w tygodniu, a toczyć się muszę codziennie.

Zresztą, co to teraz są za zimy. Dawniej to bywały. Na przykład u nas na Podlasiu po trzydzieści parę stopni mrozu, a na wsi trzeba było tunel w śniegu kopać, żeby z chaty do stodoły przejść. W domu, a mieszkaliśmy w bloku z wielkiej płyty, z bardzo teoretyczną izolacją w ścianach, miewaliśmy wtedy temperaturę rzędu kilkunastu stopni, a i to tylko pod warunkiem włączenia farelek, wszystkich gazowych palników i piekarnika kuchenki. Szkoły, jeśli dobrze pamiętam, zamykano poniżej 15 stopni mrozu, a dzieciaki traktowały to jak dodatkowe ferie i całymi dniami zjeżdżały z rozwianymi szalikami z górki koło mleczarni.

W tym roku ciotka z Podlasia obiecała moim Chłopakom śnieg, którego w Warszawie w grudniu w zasadzie nie widzieli. Niestety, jakkolwiek w Święta Bożego Narodzenia śnieg na Podlasiu leżał grubą warstwą, to już na sylwestra, kiedy Podlasie odwiedzaliśmy, zostały z niego tylko nędzne błotniste resztki. Myślicie, że nie próbowali się nimi bawić?

Na szczęście Chłopaki doczekały się ostatecznie śniegu również w Warszawie, co pomimo kłopotów komunikacyjnych jakoś mnie tam cieszy. Marne te zimy mają w porównaniu z zimami dzieciństwa ojca, to niech mają chociaż tyle. Bałwana nie ulepią, a jeżeli już, to czarnego, ale na sankach z górki pozjeżdżać mogą. A ostatecznie choćby i pospływać.

No już dobrze, dobrze, zima, nawet taka ułomna, ma swoje zalety. Co oczywiście nie znosi jej oczywistych wad. No więc lubię te zimę, czy nie lubię? Sam nie wiem, chyba lubię, ale nie lubię.

Cezary Krysztopa
 


 

Polecane