[Felieton "TS] Karol Gac: Norweski sztorm

Norwegia to piękny kraj. Kilka lat temu było dane mi go przejechać wzdłuż i wszerz. Zaręczam Państwu, że tak wspaniałych widoków nie widziałem nigdzie. Fiordy, lasy, czyste powietrze – zupełnie jak w bajce. Piszę ten osobisty wstęp, bo darzę Norwegię pewnym sentymentem. Tym większa szkoda, że to właśnie to państwo postanowiło rozpętać z Polską dyplomatyczną wojnę. Ale po kolei.
 [Felieton "TS] Karol Gac: Norweski sztorm
/ pixabay.com
Konsulem RP w Norwegii był Sławomir Kowalski, który jeszcze w 2016 roku został uznany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych za konsula roku. Nagrodę otrzymał za „pracę na rzecz polskich rodzin w Norwegii i walkę o ich godność”. Dlaczego więc „był”, a nie „jest”? Otóż proszę sobie wyobrazić, że to, co dla władz Polski było powodem do chluby, dla władz Norwegii było kością w gardle.

Niestety Norwegia znana jest z nagannych praktyk w stosunku do cudzoziemców, w tym m.in. odbierania dzieci pod wymyślonymi pretekstami. I nie chodzi wcale o rodziny patologiczne. Jakby tego było mało, kraj ten dodatkowo uprzykrzał życie rodzicom, a czasem i konsulom.

Kowalski otwarcie krytykował proceder odbierania dzieci polskim rodzinom w Norwegii przez urząd Barnevernet. Pomagał także rodzicom w sporach z urzędnikami. Jak łatwo się domyślić, tego już było dla Norwegów za wiele. W połowie stycznia wnieśli o odwołanie Kowalskiego z funkcji. Jako uzasadnienie podano „niezgodną z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych”.

Norwegowie nie chcieli jednak wychodzić na tych złych, więc próbowali wpłynąć na polskie władze, aby to one odwołały Kowalskiego z funkcji. Polski rząd – na szczęście – pokazał Norwegom figę. W odpowiedzi polski konsul został uznany za persona non grata. MSZ się jednak nie ugiął i – na zasadzie wzajemności  –uznał norweską konsul za persona non grata. Dyplomaci otrzymali tydzień na powrót do swoich państw.

Wniosków z tej historii jest przynajmniej kilka. Przede wszystkim cieszy, że polskie MSZ się nie ugięło i konsekwentnie walczy o prawa naszych obywateli przebywających za granicą oraz o reputację kraju. Niestety nikt nie będzie szanował państwa słabego, lapidarnego i chybotliwego. Twarda reakcja była jedyną możliwą. I za to należą się brawa.

Sprawa z polskim konsulem przypomina jednak, że niestety są państwa, dla których machina urzędnicza i ideologia są ważniejsze niż rzeczywiste dobro dzieci. Tym bardziej, że praktyki Barnevernetu powodowały już zadrażnienia w relacjach z innymi państwami.

Pozostaje życzyć, aby Norwegia z taką samą determinacją eliminowała problemy wynikające z imigracji. Podobnie jak Niemcy. A może to właśnie placówkę w Berlinie mógłby wzmocnić Sławomir Kowalski? Niezależnie od tego, jak potoczą się jego dalsze losy, jedno jest pewne – murem za konsulem!

Karol Gac

<br /><strong><a href="http://onelink.to/cdkxxf"><span style="color:#FF0000;">Artykuł pochodzi z najnowszego numeru &quot;TS&quot; (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.</span></a></strong>

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Sowieckie bestialstwo na Kresach II RP tylko u nas
Tadeusz Płużański: Sowieckie bestialstwo na Kresach II RP

W nocy z 21 na 22 września 1939 r. sowieci zajęli Grodno, które przez dwa dni stawiało im opór. Bo na odparcie napastnika kresy II RP nie były gotowe. Walczyły, bo jedyną alternatywą była niewola. Walczyły z regularnymi jednostkami Armii Czerwonej, ale też z bandami przestępców, które na sygnał komitetów rewolucyjnych i na podstawie list proskrypcyjnych mordowały bezbronną ludność polską.

Fałszywe zbiórki dla powodzian. Jest apel policji z ostatniej chwili
Fałszywe zbiórki dla powodzian. Jest apel policji

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości wykryło dotychczas 63 fałszywe zbiórki dla powodzian - poinformowała w piątek rzecznik Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak.

To był szok. Znana aktorka podzieliła się bolesnym wspomnieniem z ostatniej chwili
"To był szok". Znana aktorka podzieliła się bolesnym wspomnieniem

Znana aktorka Zofia Zborowska wróciła pamięcią do bolesnego wspomnienia. Za sprawą Instagrama, na którym często rozmawia z fanami podzieliła się przemyśleniami w związku ze stratą, jakiej doświadczyła. 

Co z zaplanowanym kongresem PiS? Jarosław Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Co z zaplanowanym kongresem PiS? Jarosław Kaczyński zabrał głos

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że zaplanowany na następną sobotę, 28 września, kongres partii w Przysusze odbędzie się, bo - jak ocenił - nie ma danych, że wydarzenie to mogłoby ograniczyć pomoc dla powodzian. Pytany o finanse PiS, przekazał, że zadłużenie partii zostało zredukowane.

Niemcy bardzo chcą się pozbyć imigrantów z ostatniej chwili
Niemcy bardzo chcą się pozbyć imigrantów

Niemcy zawierają od 2023 roku tzn. umowy migracyjne, które maje wspierać i regulować prawnie ich politykę migracyjną. Pierwszym państwem, z którym podpisano taka umowę były Indie. Kolejnym krajem była Gruzja.

Burza w Tańcu z gwiazdami. Jedna z uczestniczek wyjechała z ostatniej chwili
Burza w "Tańcu z gwiazdami". Jedna z uczestniczek wyjechała

Natalia Nykiel, która jest jedną z uczestniczek nowej edycji "Tańca z gwiazdami" wyjechała z Polski. Tym samym musiała przerwać intensywne treningi do tanecznego show.

Lewandowski odrzucił intratną ofertę. Kwota przyprawia o zawrót głowy z ostatniej chwili
Lewandowski odrzucił intratną ofertę. Kwota przyprawia o zawrót głowy

Robert Lewandowski, który latem 2022 roku dołączył do klubu FC Barcelona odchodząc z Bayernu Monachium, miał okazję skorzystać z jednej z najbardziej lukratywnych propozycji w swojej karierze. Hiszpańskie media informują, że Polak otrzymał gigantyczną ofertę z jednego z czołowych klubów Arabii Saudyjskiej, jednak zdecydował się ją odrzucić, pozostając wiernym Barcelonie.

Znany polski malarz nie żyje z ostatniej chwili
Znany polski malarz nie żyje

Profesor Antoni Fałat zmarł 9 września w wieku 81 lat - poinformowała w piątek PAP Galeria Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. Antoni Fałat był jednym z najbardziej cenionych artystów współczesnych. Za swoją twórczość i działalność pedagogiczną otrzymał m.in. Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" - .

Pędził jak szalony ulicami Gdańska. Sieć obiegło niepokojące nagranie z ostatniej chwili
Pędził jak szalony ulicami Gdańska. Sieć obiegło niepokojące nagranie

Media obiegło niepokojące nagranie z Gdańska. Młody mężczyzna pędził z ogromną prędkością na motocyklu, nie zważając na innych uczestników ruchu drogowego.

Sensacyjne odkrycie naukowców. Zagadka rozwiązana po 50 latach z ostatniej chwili
Sensacyjne odkrycie naukowców. Zagadka rozwiązana po 50 latach

Po latach intensywnych badań, naukowcy z NHS Blood and Transplant, wspólnie z International Blood Group Reference Laboratory oraz Uniwersytetem w Bristolu, ogłosili przełom w transfuzjologii.

REKLAMA

[Felieton "TS] Karol Gac: Norweski sztorm

Norwegia to piękny kraj. Kilka lat temu było dane mi go przejechać wzdłuż i wszerz. Zaręczam Państwu, że tak wspaniałych widoków nie widziałem nigdzie. Fiordy, lasy, czyste powietrze – zupełnie jak w bajce. Piszę ten osobisty wstęp, bo darzę Norwegię pewnym sentymentem. Tym większa szkoda, że to właśnie to państwo postanowiło rozpętać z Polską dyplomatyczną wojnę. Ale po kolei.
 [Felieton "TS] Karol Gac: Norweski sztorm
/ pixabay.com
Konsulem RP w Norwegii był Sławomir Kowalski, który jeszcze w 2016 roku został uznany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych za konsula roku. Nagrodę otrzymał za „pracę na rzecz polskich rodzin w Norwegii i walkę o ich godność”. Dlaczego więc „był”, a nie „jest”? Otóż proszę sobie wyobrazić, że to, co dla władz Polski było powodem do chluby, dla władz Norwegii było kością w gardle.

Niestety Norwegia znana jest z nagannych praktyk w stosunku do cudzoziemców, w tym m.in. odbierania dzieci pod wymyślonymi pretekstami. I nie chodzi wcale o rodziny patologiczne. Jakby tego było mało, kraj ten dodatkowo uprzykrzał życie rodzicom, a czasem i konsulom.

Kowalski otwarcie krytykował proceder odbierania dzieci polskim rodzinom w Norwegii przez urząd Barnevernet. Pomagał także rodzicom w sporach z urzędnikami. Jak łatwo się domyślić, tego już było dla Norwegów za wiele. W połowie stycznia wnieśli o odwołanie Kowalskiego z funkcji. Jako uzasadnienie podano „niezgodną z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych”.

Norwegowie nie chcieli jednak wychodzić na tych złych, więc próbowali wpłynąć na polskie władze, aby to one odwołały Kowalskiego z funkcji. Polski rząd – na szczęście – pokazał Norwegom figę. W odpowiedzi polski konsul został uznany za persona non grata. MSZ się jednak nie ugiął i – na zasadzie wzajemności  –uznał norweską konsul za persona non grata. Dyplomaci otrzymali tydzień na powrót do swoich państw.

Wniosków z tej historii jest przynajmniej kilka. Przede wszystkim cieszy, że polskie MSZ się nie ugięło i konsekwentnie walczy o prawa naszych obywateli przebywających za granicą oraz o reputację kraju. Niestety nikt nie będzie szanował państwa słabego, lapidarnego i chybotliwego. Twarda reakcja była jedyną możliwą. I za to należą się brawa.

Sprawa z polskim konsulem przypomina jednak, że niestety są państwa, dla których machina urzędnicza i ideologia są ważniejsze niż rzeczywiste dobro dzieci. Tym bardziej, że praktyki Barnevernetu powodowały już zadrażnienia w relacjach z innymi państwami.

Pozostaje życzyć, aby Norwegia z taką samą determinacją eliminowała problemy wynikające z imigracji. Podobnie jak Niemcy. A może to właśnie placówkę w Berlinie mógłby wzmocnić Sławomir Kowalski? Niezależnie od tego, jak potoczą się jego dalsze losy, jedno jest pewne – murem za konsulem!

Karol Gac

<br /><strong><a href="http://onelink.to/cdkxxf"><span style="color:#FF0000;">Artykuł pochodzi z najnowszego numeru &quot;TS&quot; (08/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.</span></a></strong>


 

Polecane
Emerytury
Stażowe