Przemysław Jarasz: Internauta z wyrokiem. Przeprosiny i 15 tys. zł kary za obrazę działaczki społecznej

Czy to początek końca bezkarności internetowych „hejterów” opisujących zabrzańską rzeczywistość? Tamie wyimaginowanym pomówieniom postanowiła położyć coraz bardziej znana w mieście działaczka społeczna walcząca z odorem śmieciowym – Katarzyna Iwańska (ostatnio jedyna zabrzańska kandydatka do Parlamentu Europejskiego). Kobieta została pomówiona na jednej z grup dyskusyjnych przez byłego kandydata do Rady Miasta Rafała Kłapoucha, iż rzekomo jest „kryminalistką”. Jednakże o ile miała pewne drobne perturbacje prawne, to nigdy nie została skazana za przestępstwo kryminalne, lecz w zupełnie łagodniejszej sprawie zastosowano wobec niej tzw. warunkowe umorzenie postępowania. Dlatego też sąd – na wniosek Iwańskiej – zasądził w trybie cywilnym na jej rzecz od Kłapoucha aż 15 tys. (plus ponad 4 tys. zł zwrotu kosztów procesu), a także nakaz publicznego przeproszenia kobiety. I choć wyrok jest prawomocny, internauta jeszcze niedawno brnął w swojej hejterskiej narracji, tym razem publicznie oskarżając lokalną redakcję i Iwańską o kolejne przestępstwa.
 Przemysław Jarasz: Internauta z wyrokiem. Przeprosiny i 15 tys. zł kary za obrazę działaczki społecznej
/ Walcząca z odorem śmieciowym w mieście Katarzyna Iwańska postanowiła położyć tamę mowie nienawiści w internecie / Foto autora
Wykonując wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach – I Wydział Cywilny z 12 grudnia 2018 roku (w sprawie nie związanej wprost z gazetą), redakcja lokalnego Głosu Zabrza i Rudy Śl. opublikowała w charakterze zleconego prywatnego ogłoszenia przeprosiny na pierwszej stronie tygodnika, do zamieszczenia których zobowiązany został wspomniany Rafał Kłapouch (to były kandydat do Rady Miasta wykreślony przez komisarza wyborczego z listy kandydatów w związku z zatajonymi informacjami o jego kłopotach z wymiarem sprawiedliwości).

„Ja, Rafał Kłapouch przepraszam Panią Katarzynę Iwańską za rozpowszechnianie na jej temat fałszywych informacji dotyczących rzekomego popełnienia przez nią czynów zabronionych poprzez kilkukrotne nazwanie ją „kryminalistką” za pomocą wpisów elektronicznych umieszczonych na portalu internetowym Facebook, czym upokorzyłem jej osobę i naraziłem na utratę zaufania, jakim cieszy się jako zabrzańska działaczka społeczna.” 
– to treść ogłoszenia nakazanego przez sąd. 

Ponieważ jednak przez pięć miesięcy pozwany nie wywiązał się z tego nakazu, publikację przeprosin na koszt internauty zleciła sama Iwańska. Mogła to uczynić, gdyż sąd w treści wyroku upoważnił ją do tego w przypadku uchylania się przez Kłapoucha od tej powinności. Jak podkreśla reprezentujący Iwańską radca prawny Adam Koczyk, takie rozwiązanie wynika wprost z przepisów prawa. 
- Decyzją sądu pozwany winien był na własny koszt zlecić temu zabrzańskiemu tygodnikowi publikację przeprosin o treści dokładnie wskazanej w wyroku. W związku z tym, iż mężczyzna nie zastosował się do orzeczenia w zakreślonym mu przez sąd terminie, pani Iwańska miała prawo  - w ramach tak zwanego wykonania zastępczego, uregulowanego w kodeksie postępowania cywilnego w części dot. egzekucji świadczeń niepieniężnych - zlecić tygodnikowi publikację przeprosin. Tygodnik miał obowiązek zastosować się do wyroku sądu i przyjąć zlecenie od strony wygrywającej proces 
– wyjaśnia sytuację prawną radca Koczyk. W przeszłości reprezentował on z powodzeniem mieszkańców w głośnych sprawach przeciwko Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Jak widać, naruszenie czyichś dóbr osobistych w internecie może słono kosztować. Niestety, sam sprawca całego zamieszania nie wyciągnął wniosków z całej historii, gdyż w dniu publikacji przeprosin ponownie przypominał publicznie swoje zdanie o „kryminalistce” Iwańskiej, a nadto oskarżył ją o kolejne przestępstwo, zaś redakcję o… wzięcie łapówki od niej w zamian za publikację sądowego wyroku. Upierał się, że ze względu na przepisy RODO nikt nie mógł w jego imieniu kogokolwiek przepraszać, a publikacja tygodnika była rzekomo bezprawna.

Takie Iwańska ma wtyki. Umieścić przeprosiny bez mojej zgody to tylko ona potrafi. A może już nie podrabia podpisów tylko podstawia ludzi słupy?” – napisał Kłapouch na grupie „Zabrzanie w imię zasad” rozpętując prawdziwą burzę o rzekomym podszywaniu się pod niego, jakby nie znał literalnego zapisu wyroku, który sam w pełni zaakceptował nie odwołując się od niego. 

Iwańska faktycznie stanęła w 2017 roku przed wymiarem sprawiedliwości za to, iż podpisała się za niektórych mieszkańców pod petycją do urzędu miejskiego. Jak tłumaczyła, czyniła to wyłącznie za wiedzą danej osoby nie wiedząc o bezprawności takiego rozwiązania. Dlatego też sąd zastosował wobec niej w wyroku z 8 listopada 2017 roku tzw. warunkowe umorzenie postępowania, wyznaczając jej roczny okres próbny. W żadnym więc razie o popełnieniu przez nią ciężkich przestępstw kryminalnych mowy być nie może.
Przemysław Jarasz
foto autora

 

 

POLECANE
Media podają informację o rosyjskich dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii z ostatniej chwili
Media podają informację o rosyjskich dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii

Między innymi amerykańska stacja Sky News podaje informacje, których źródłem mają być siły zbrojne Ukrainy i naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Będzie nowy wicepremier w rządzie Tuska. Padło nazwisko z ostatniej chwili
Będzie nowy wicepremier w rządzie Tuska. Padło nazwisko

We wtorkowej rozmowie z Radiem Zet, minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że Polska 2050 otrzyma do rozdysponowania stanowisko wicepremiera po odejściu Szymona Hołowni ze stanowiska marszałka Sejmu.

Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uciekł do Polski? gorące
Były minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba uciekł do Polski?

Jak wynika z wywiadu jakiego były minister spraw zagranicznych Ukrainy udzielił Corriere della Sera, Dmytro Kułeba miał uciec z Ukrainy ze względu na nowe ukraińskie prawo, które ma zakazywać wyjazdy z Ukrainy byłym dyplomatom. Kułeba pojawił się w Krakowie. Teraz jego rzecznik przedstawia nieco inną wersję.

Przełom w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych u dzieci i niemowląt dzięki polskim informatykom z ostatniej chwili
Przełom w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych u dzieci i niemowląt dzięki polskim informatykom

Pentacomp Systemy Informatyczne SA - lider na rynku IT usług medycznych, wdraża autorskie  oprogramowanie medyczne w diagnostyce wrodzonej wady stawów biodrowych o nazwie Prelux. System wesprze lekarzy w diagnozowaniu wrodzonej dysplazji stawów biodrowych u dzieci i niemowląt oraz w wyborze właściwej ścieżki leczenia. Badanie kliniczne finansowane jest w ramach konkursu Agencji Badań Medycznych. 

Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji z ostatniej chwili
Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji

Prezydent Francji Emmanuel Macron powołał we wtorek na nowego premiera Sebastiena Lecornu, który od 2022 roku sprawował urząd ministra obrony. O nominacji Pałac Elizejski poinformował kilka godzin po tym, jak dymisję złożył poprzedni premier, Francois Bayrou.

Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu z ostatniej chwili
Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu

Atak Izraela w Katarze nie służy interesom ani Izraela, ani USA, choć cel eliminacji Hamasu jest słuszny - powiedziała we wtorek rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt, nazywając uderzenie w Dausze „niefortunnym incydentem”. Trump miał zapewnić emira Kataru, że podobny atak się nie powtórzy.

Zbliżenie Łukaszenki z Haftarem może oznaczać nowe kłopoty na granicy polsko-białoruskiej tylko u nas
Zbliżenie Łukaszenki z Haftarem może oznaczać nowe kłopoty na granicy polsko-białoruskiej

Libia to dla Rosji szansa na utrzymanie odpowiedniego poziomu obecności wojskowej w basenie Morza Śródziemnego po syryjskiej klęsce. Libia to też brama do Afryki, hub logistyczny Korpusu Afrykańskiego, który przejął sieroty po Grupie Wagnera. Ale zbliżenie Moskwy z Bengazi, gdzie rezyduje faktyczny władca wschodu Libii, generał Chalifa Haftar, niesie też zagrożenie dla UE, w tym Polski, jeśli chodzi o nielegalną imigrację.

Izrael zaatakował Katar. Jest komunikat katarskich służb z ostatniej chwili
Izrael zaatakował Katar. Jest komunikat katarskich służb

Izrael zaatakował we wtorek przywódców palestyńskiego Hamasu w stolicy Kataru, Dausze. Media podają sprzeczne informacje dotyczące efektu uderzenia i losów liderów grupy. Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że była to wyłącznie izraelska operacja. Katar w wydanym komunikacie poinformował, że w ataku zginął członek krajowych sił bezpieczeństwa.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Kierowcy we Wrocławiu muszą przygotować się na zmianę w systemie opłat parkingowych. Od 11 września 2025 roku nie będzie już możliwości płacenia za postój w Strefie Płatnego Parkowania (SPP) i Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania (ŚSPP) za pomocą aplikacji mPay.

Krwawe protesty w Nepalu. Są ofiary śmiertelne, podpalono parlament, premier rezygnuje z ostatniej chwili
Krwawe protesty w Nepalu. Są ofiary śmiertelne, podpalono parlament, premier rezygnuje

Premier Nepalu KP Sharma Oli we wtorek ustąpił z urzędu wskutek masowych protestów przeciw zablokowaniu przez rząd platform społecznościowych i przeciw korupcji władz - podała agencja Reutera, powołując się na doradcę polityka Prakasha Silwala. Protestujący podpalili gmach nepalskiego parlamentu.

REKLAMA

Przemysław Jarasz: Internauta z wyrokiem. Przeprosiny i 15 tys. zł kary za obrazę działaczki społecznej

Czy to początek końca bezkarności internetowych „hejterów” opisujących zabrzańską rzeczywistość? Tamie wyimaginowanym pomówieniom postanowiła położyć coraz bardziej znana w mieście działaczka społeczna walcząca z odorem śmieciowym – Katarzyna Iwańska (ostatnio jedyna zabrzańska kandydatka do Parlamentu Europejskiego). Kobieta została pomówiona na jednej z grup dyskusyjnych przez byłego kandydata do Rady Miasta Rafała Kłapoucha, iż rzekomo jest „kryminalistką”. Jednakże o ile miała pewne drobne perturbacje prawne, to nigdy nie została skazana za przestępstwo kryminalne, lecz w zupełnie łagodniejszej sprawie zastosowano wobec niej tzw. warunkowe umorzenie postępowania. Dlatego też sąd – na wniosek Iwańskiej – zasądził w trybie cywilnym na jej rzecz od Kłapoucha aż 15 tys. (plus ponad 4 tys. zł zwrotu kosztów procesu), a także nakaz publicznego przeproszenia kobiety. I choć wyrok jest prawomocny, internauta jeszcze niedawno brnął w swojej hejterskiej narracji, tym razem publicznie oskarżając lokalną redakcję i Iwańską o kolejne przestępstwa.
 Przemysław Jarasz: Internauta z wyrokiem. Przeprosiny i 15 tys. zł kary za obrazę działaczki społecznej
/ Walcząca z odorem śmieciowym w mieście Katarzyna Iwańska postanowiła położyć tamę mowie nienawiści w internecie / Foto autora
Wykonując wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach – I Wydział Cywilny z 12 grudnia 2018 roku (w sprawie nie związanej wprost z gazetą), redakcja lokalnego Głosu Zabrza i Rudy Śl. opublikowała w charakterze zleconego prywatnego ogłoszenia przeprosiny na pierwszej stronie tygodnika, do zamieszczenia których zobowiązany został wspomniany Rafał Kłapouch (to były kandydat do Rady Miasta wykreślony przez komisarza wyborczego z listy kandydatów w związku z zatajonymi informacjami o jego kłopotach z wymiarem sprawiedliwości).

„Ja, Rafał Kłapouch przepraszam Panią Katarzynę Iwańską za rozpowszechnianie na jej temat fałszywych informacji dotyczących rzekomego popełnienia przez nią czynów zabronionych poprzez kilkukrotne nazwanie ją „kryminalistką” za pomocą wpisów elektronicznych umieszczonych na portalu internetowym Facebook, czym upokorzyłem jej osobę i naraziłem na utratę zaufania, jakim cieszy się jako zabrzańska działaczka społeczna.” 
– to treść ogłoszenia nakazanego przez sąd. 

Ponieważ jednak przez pięć miesięcy pozwany nie wywiązał się z tego nakazu, publikację przeprosin na koszt internauty zleciła sama Iwańska. Mogła to uczynić, gdyż sąd w treści wyroku upoważnił ją do tego w przypadku uchylania się przez Kłapoucha od tej powinności. Jak podkreśla reprezentujący Iwańską radca prawny Adam Koczyk, takie rozwiązanie wynika wprost z przepisów prawa. 
- Decyzją sądu pozwany winien był na własny koszt zlecić temu zabrzańskiemu tygodnikowi publikację przeprosin o treści dokładnie wskazanej w wyroku. W związku z tym, iż mężczyzna nie zastosował się do orzeczenia w zakreślonym mu przez sąd terminie, pani Iwańska miała prawo  - w ramach tak zwanego wykonania zastępczego, uregulowanego w kodeksie postępowania cywilnego w części dot. egzekucji świadczeń niepieniężnych - zlecić tygodnikowi publikację przeprosin. Tygodnik miał obowiązek zastosować się do wyroku sądu i przyjąć zlecenie od strony wygrywającej proces 
– wyjaśnia sytuację prawną radca Koczyk. W przeszłości reprezentował on z powodzeniem mieszkańców w głośnych sprawach przeciwko Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Jak widać, naruszenie czyichś dóbr osobistych w internecie może słono kosztować. Niestety, sam sprawca całego zamieszania nie wyciągnął wniosków z całej historii, gdyż w dniu publikacji przeprosin ponownie przypominał publicznie swoje zdanie o „kryminalistce” Iwańskiej, a nadto oskarżył ją o kolejne przestępstwo, zaś redakcję o… wzięcie łapówki od niej w zamian za publikację sądowego wyroku. Upierał się, że ze względu na przepisy RODO nikt nie mógł w jego imieniu kogokolwiek przepraszać, a publikacja tygodnika była rzekomo bezprawna.

Takie Iwańska ma wtyki. Umieścić przeprosiny bez mojej zgody to tylko ona potrafi. A może już nie podrabia podpisów tylko podstawia ludzi słupy?” – napisał Kłapouch na grupie „Zabrzanie w imię zasad” rozpętując prawdziwą burzę o rzekomym podszywaniu się pod niego, jakby nie znał literalnego zapisu wyroku, który sam w pełni zaakceptował nie odwołując się od niego. 

Iwańska faktycznie stanęła w 2017 roku przed wymiarem sprawiedliwości za to, iż podpisała się za niektórych mieszkańców pod petycją do urzędu miejskiego. Jak tłumaczyła, czyniła to wyłącznie za wiedzą danej osoby nie wiedząc o bezprawności takiego rozwiązania. Dlatego też sąd zastosował wobec niej w wyroku z 8 listopada 2017 roku tzw. warunkowe umorzenie postępowania, wyznaczając jej roczny okres próbny. W żadnym więc razie o popełnieniu przez nią ciężkich przestępstw kryminalnych mowy być nie może.
Przemysław Jarasz
foto autora

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe