Abp Jędraszewski: Często nie do końca rozumiany, dla wielu zbyt radykalny. A jednak niezłomny

Powszechna radość i entuzjazm, jakie wybuchły w sercach Polaków po wyborze Jana Pawła 2 na papieża w 1978 roku pozwoliły Kornelowi na nowo doświadczyć tego, co znaczy, że Polska niesie swoje dzieci
- mówił arcybiskup.
Zdziwiła go postawa niektórych działaczy KOR w Warszawie, gdy przybycie papież Polaka traktowali jak coś niemal obcego. Postanowił udać się więc na spotkanie z papieżem. Niósł transparent z dużymi literami zapisanymi na czerwono - WIARA, a poniżej - NIEPODLEGŁOŚĆ. Wzbudził wielkie zdziwienie. SB zareagowała. On się nie ugiął
- głosił duchowny.
Kiedy rodziła się "Solidarność" Kornel od razu stał się jej aktywnym członkiem i tworzył jej struktury we Wrocławiu, wydając Biuletyn Dolnośląski. 13 grudnia 1981 r. szczęśliwie uniknął internowania. Od razu zaangażował się w działalność podziemną. Utworzył Solidarność Walczącą. Nazwa zawiera w sobie paradoks - jedność i walkę. Jak można pogodzić ze sobą te dwie tak odległe od siebie rzeczywistości?
- dodał.
W pełni suwerenna, niepodległa Polska mogła stać się wg K. Morawieckiego udziałem Polaków jedynie wskutek odrzucenia komunistycznego zniewolenia. Domagało się to sprzeciwu wobec wszelkich form konformizmu, uniku, ugody i zgniłych kompromisów z ciemiężcami
- zwrócił uwagę duchowny.
Niósł więc Kornel Morawiecki Polskę jak żagiew, jak płomienie i za to płacił koniecznością ciągłego ukrywania się przed komunistyczną władzą, aż w końcu emigracją z kraju. Często nie do końca rozumiany, dla wielu zbyt radykalny, a jednak niezłomny. Ostatecznie to właśnie jemu, jako posłowi na Sejm VIII kadencji, przypadł zaszczyt, by jako marszałek senior uroczyście otworzyć obrady i powiedzieć po latach „Niesiemy Ciebie Polsko jak żagiew, jak płomienie”
- oświadczył abp Jędraszewski.
Źródło: TVP Info/onet.pl
kpa