[Tylko u nas] F. Frąckowiak: Mam konkretny plan zadań do zrealizowania jako poseł

- Jako kandydat na posła słyszę od Warszawiaków obawy przed wprowadzeniem edukacji seksualnej w szkołach, narzekanie na dziką deweloperkę i lęk przed atakami na Kościół – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem radny Warszawy i kandydat do Sejmu z ramienia PiS, Filip Frąckowiak.
 [Tylko u nas] F. Frąckowiak: Mam konkretny plan zadań do zrealizowania jako poseł
/ źródło: Screen You Tube

Tysol.pl: Jak wygląda współpraca radnych z koła PiS z obecną władzą Warszawy?
Filip Frąckowiak
: Niestety współpraca jest bardzo nikła, mówię niestety, bo jednak wiele wspólnych wartości moglibyśmy znaleźć mimo różnic światopoglądowych. Naszą nadrzędną wartością jest Warszawa i pewne przyziemne sprawy, które się rozwiązuje się w samorządzie. Niemniej, gdy tylko pojawiają się sprawy trudne, jak awaria oczyszczalni ścieków Czajka i kwestie pochodne tej awarii, radni PO wnioskują o zamknięcie dyskusji. W tej chwili przerwa sesji nadzwyczajnej w sprawie awarii Czajki trwa już niemal dwa miesiące. W międzyczasie minęły już dwie kolejne sesje, a my dalej nie możemy rozmawiać o Czajce.


Stołeczni radni PiS wiedzieli co się dzieje z Czajką od początku?
Tutaj są dwie oddzielne sprawy, awaria spalarni i awaria kolektorów. Awaria spalarni wydarzyła się w grudniu i nie było ze strony ratusza żadnej informacji na ten temat. Nie informował o tym prezydent, nie było żadnej informacji na stronach internetowych i ze strony MPWiK. O tej sprawie poinformowałem ja, gdy zgłosili mi to zaniepokojeni inżynierowie zajmujący się budową Czajki przed 2012 roku.
 

Jak wygląda dostęp do informacji, radni PiS muszą się prosić stołecznych władz o różne dane?
Zwykle wnioskujemy do prezydenta o informację w jakiejś sprawie, ale ratusz niechętnie na te wnioski nam odpowiada. Dla przykładu wnioskowaliśmy cztery czy pięć razy o informacje na temat sytuacji osób starszych i niepełnosprawnych w mieście i władze miasta nigdy nam tych informacji nie dostarczyły. Czasami dostajemy odpowiedź, ale najczęściej wygląda to tak, jak w przypadku Czajki. Informacja na temat tej awarii trwała pięć minut, tyle czasu zajęło zreferowanie prezydentowi Trzaskowskiemu całej sprawy włącznie z konkluzją, że nic się nie stało.

Czy Rafał Trzaskowski radzi sobie z zarządzaniem Warszawą?
Nie radzi sobie w zarządzaniu Warszawą, stolica nie ma gospodarza. To nie jest kwestia naszych różnic światopoglądowych, chodzi o to, że na poziomie zarządzania kryzysowego pan prezydent sobie nie radzi. Jako gospodarz zaprzągł te nieszczęsne kozy na wyspie. Poza tym to jest prezydent wąskiej grupy mieszkańców. W ogóle nie go ma na radach Warszawy, przez rok był tylko jeden raz. To nie jest samorządowiec. Rafał Trzaskowski siedzi na konferencjach w innych stolicach i opowiada o wolności LGBT w Warszawie.
 

Jak wygląda kwestia edukacji seksualnej w szkołach?
Radni PO i Nowoczesnej, a przede wszystkim pan Marek Szolc, Aleksandra Gajewska i Agata Diduszko-Zyglewska bardzo pilnują tego, by edukacja seksualna w końcu do warszawskich szkół trafiła. Sam pan prezydent Trzaskowski przejawia ogromna wolę wprowadzenia takiej edukacji i szuka na to różnych sposobów. Nie udało mu się droga budżetu partycypacyjnego, ale nie składa broni. Pamiętajmy, że edukacja seksualna to pewne słowo wytrych, chodzi tak naprawdę o otwarcie dzieci na środowiska LGBT. Bardzo niebezpieczna jest tutaj funkcja latarnika, którą pan prezydent sam zaproponował. Latarnikami mają być psychologowie, którzy będą wyławiać dzieci z problemami tożsamościowymi i zadawać im pytania czy aby nie są homoseksualistami. Potem zaczną się konflikty z rodzicami, a odpowiedzią na taki konflikt jest propozycja schronienia w hostelu dla osób LGBT. To moim zdaniem cały zamknięty system, trzeba go tylko wprowadzić.


Może ten system nie wpisuje się w globalną strategię gender mainstreaming, którą promuje ONZ m.in., na konferencji w Londynie czy Stambule?
Oczywiście, że tak. To taka franczyza systemowa, myśmy też trafiali na gotowe publikacje jak najlepiej wprowadzać ideologię gender, by natrafić na jak najmniejszy opór.
 

Kandyduje Pan do Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Jak ocenia Pan Swoje Szanse?  Ma Pan 14 miejsce.
Oceniam swoje szanse na podstawie wyników ciężkiej pracy ostatnich dwóch kadencji dla samorządu, ale także pracy poza samorządowej. Cztery lata temu w wyborach parlamentarnych otrzymałem ponad 4100 głosów, zabrakło mi około 500 głosów więc jestem dobrej myśli. Ponadto praca w Muzeum Generała Kuklińskiego, duża aktywność na rzecz Polonii, inicjatywy w popularyzowaniu historii są dostrzegane przez wyborców, co pozwala mi patrzeć pozytywnie na wynik obecnej kampanii.
 

Gdyby pan wszedł do Sejmu, to jakie obszary pracy parlamentarnej najbardziej leżałyby panu na sercu?
Zadeklarowałem już, że pierwszą rzeczą jaką się zajmę to pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku, bo w przyszłym roku będziemy mieli okrągłą setną rocznicę. Wiemy już, że władze Warszawy takiego pomnika nie wybudują. Ale są też inne sprawy mocno leżące mi na sercu, to przede wszystkim Polonia. Chciałbym znieść podwójne opodatkowanie emerytur Polaków mieszkających w USA, będę zabiegał o szybsze przywiezienie Polaków wywiezionych przez władze sowieckie na Syberię, do Kazachstanu i innych republik postsowieckich, a także ich potomków, bo to już jest trzecie pokolenie. Zależy mi również na zbudowaniu obrony cywilnej w Warszawie, gdyż teraz jej nie ma. W warszawskim budżecie na obronę cywilną jest zapisane w budżecie 3,5 tys. złotych. Te obronę trzeba zintegrować z zarządzaniem kryzysowym, którego jak widzieliśmy w przypadku Czajki nie było. Moja współpraca z warszawskim samorządem na pewno będzie kontynuowana.


Będąc posłem realizowałby pan politykę dyplomacji diaspor?
Ja już zacząłem realizować tę politykę. Jako zastępca dyrektora TVP Polonia informowałem w telewizji, w których krajach zbliżają się wybory i zachęcałem do czynnego udziału w tych wyborach i namawiałem do typowania liderów polskich m.in., w Stanach Zjednoczonych.


A small business?
To kolejna sprawa, będę zabiegał o ułatwienia dla małych i mikro przedsiębiorców, chcę by mały biznes, jego zakładanie, księgowość, opodatkowanie były jak najłatwiejsze i najmniej obciążające dla przedsiębiorców.


Mocno stawia pan na politykę historyczną.
Polityka historyczna jest bieżącym elementem polityki państwa, szczególnie w Polsce tej polityki powinniśmy bardzo pilnować i jej chronić. Nie możemy pozwolić na to, by zarzucano nam grzechy, których nie popełniliśmy, a które mogłyby wpływać na naszą bieżącą sytuację w relacjach międzynarodowych. Elementem tej polityki jest dekomunizacja, która dla mnie jest oczywistością i jestem przekonany, że się ostatecznie się dokona. Bardzo bym chciał, by zostały już podjęte prace nad budową Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. To bardzo bliska dla mnie sprawa także ze względu na osobę mojego ojca [prof. Józef Szaniawski był ostatnim więźniem politycznym PRL]

 

Dostał pan poparcie w obecnej kampanii wyborczej od prof. Jana Żaryna.
Tak, to dla mnie wielki zaszczyt, ma to związek z pracą w Muzeum Gen. Kuklińskiego i dekomunizacji. Od Marszałka Senatu pana Stanisława Karczewskiego dostałem poparcie jako kandydat do Sejmu za moją pracę na rzecz Polonii, co też bardzo sobie cenię.


Co panu mówią wyborcy na spotkaniach, co się najczęściej powtarza?
W Warszawie na pewno powtarza się sprawa edukacji seksualnej w szkołach. Rodzice się tego boją. Druga sprawa to obrona Kościoła, ludzie nie chcą tych haseł antyklerykalnych, bo odbierają to jako atak na ich wartości. Inna sprawą jest ochrona przyrody w Warszawie i powstrzymanie w stolicy dzikiej deweloperki. Powtarza się także kwestia bezpieczeństwa dzieci i ochrona kamienic jako dziedzictwa architektonicznego stolicy. Bardzo często o tym słyszę.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec z ostatniej chwili
Niemieckie media: Polska chce wykorzystać słabość Niemiec

Do tej pory Stany Zjednoczone przechowywały swoją broń jądrową w Niemczech. Polska stała się lepszą lokalizacją, a Warszawa wydaje ponad cztery procent swojej produkcji gospodarczej na zbrojenia - co czyni ją krajem numer jeden w sojuszu – pisze niemiecki Die Welt.

REKLAMA

[Tylko u nas] F. Frąckowiak: Mam konkretny plan zadań do zrealizowania jako poseł

- Jako kandydat na posła słyszę od Warszawiaków obawy przed wprowadzeniem edukacji seksualnej w szkołach, narzekanie na dziką deweloperkę i lęk przed atakami na Kościół – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem radny Warszawy i kandydat do Sejmu z ramienia PiS, Filip Frąckowiak.
 [Tylko u nas] F. Frąckowiak: Mam konkretny plan zadań do zrealizowania jako poseł
/ źródło: Screen You Tube

Tysol.pl: Jak wygląda współpraca radnych z koła PiS z obecną władzą Warszawy?
Filip Frąckowiak
: Niestety współpraca jest bardzo nikła, mówię niestety, bo jednak wiele wspólnych wartości moglibyśmy znaleźć mimo różnic światopoglądowych. Naszą nadrzędną wartością jest Warszawa i pewne przyziemne sprawy, które się rozwiązuje się w samorządzie. Niemniej, gdy tylko pojawiają się sprawy trudne, jak awaria oczyszczalni ścieków Czajka i kwestie pochodne tej awarii, radni PO wnioskują o zamknięcie dyskusji. W tej chwili przerwa sesji nadzwyczajnej w sprawie awarii Czajki trwa już niemal dwa miesiące. W międzyczasie minęły już dwie kolejne sesje, a my dalej nie możemy rozmawiać o Czajce.


Stołeczni radni PiS wiedzieli co się dzieje z Czajką od początku?
Tutaj są dwie oddzielne sprawy, awaria spalarni i awaria kolektorów. Awaria spalarni wydarzyła się w grudniu i nie było ze strony ratusza żadnej informacji na ten temat. Nie informował o tym prezydent, nie było żadnej informacji na stronach internetowych i ze strony MPWiK. O tej sprawie poinformowałem ja, gdy zgłosili mi to zaniepokojeni inżynierowie zajmujący się budową Czajki przed 2012 roku.
 

Jak wygląda dostęp do informacji, radni PiS muszą się prosić stołecznych władz o różne dane?
Zwykle wnioskujemy do prezydenta o informację w jakiejś sprawie, ale ratusz niechętnie na te wnioski nam odpowiada. Dla przykładu wnioskowaliśmy cztery czy pięć razy o informacje na temat sytuacji osób starszych i niepełnosprawnych w mieście i władze miasta nigdy nam tych informacji nie dostarczyły. Czasami dostajemy odpowiedź, ale najczęściej wygląda to tak, jak w przypadku Czajki. Informacja na temat tej awarii trwała pięć minut, tyle czasu zajęło zreferowanie prezydentowi Trzaskowskiemu całej sprawy włącznie z konkluzją, że nic się nie stało.

Czy Rafał Trzaskowski radzi sobie z zarządzaniem Warszawą?
Nie radzi sobie w zarządzaniu Warszawą, stolica nie ma gospodarza. To nie jest kwestia naszych różnic światopoglądowych, chodzi o to, że na poziomie zarządzania kryzysowego pan prezydent sobie nie radzi. Jako gospodarz zaprzągł te nieszczęsne kozy na wyspie. Poza tym to jest prezydent wąskiej grupy mieszkańców. W ogóle nie go ma na radach Warszawy, przez rok był tylko jeden raz. To nie jest samorządowiec. Rafał Trzaskowski siedzi na konferencjach w innych stolicach i opowiada o wolności LGBT w Warszawie.
 

Jak wygląda kwestia edukacji seksualnej w szkołach?
Radni PO i Nowoczesnej, a przede wszystkim pan Marek Szolc, Aleksandra Gajewska i Agata Diduszko-Zyglewska bardzo pilnują tego, by edukacja seksualna w końcu do warszawskich szkół trafiła. Sam pan prezydent Trzaskowski przejawia ogromna wolę wprowadzenia takiej edukacji i szuka na to różnych sposobów. Nie udało mu się droga budżetu partycypacyjnego, ale nie składa broni. Pamiętajmy, że edukacja seksualna to pewne słowo wytrych, chodzi tak naprawdę o otwarcie dzieci na środowiska LGBT. Bardzo niebezpieczna jest tutaj funkcja latarnika, którą pan prezydent sam zaproponował. Latarnikami mają być psychologowie, którzy będą wyławiać dzieci z problemami tożsamościowymi i zadawać im pytania czy aby nie są homoseksualistami. Potem zaczną się konflikty z rodzicami, a odpowiedzią na taki konflikt jest propozycja schronienia w hostelu dla osób LGBT. To moim zdaniem cały zamknięty system, trzeba go tylko wprowadzić.


Może ten system nie wpisuje się w globalną strategię gender mainstreaming, którą promuje ONZ m.in., na konferencji w Londynie czy Stambule?
Oczywiście, że tak. To taka franczyza systemowa, myśmy też trafiali na gotowe publikacje jak najlepiej wprowadzać ideologię gender, by natrafić na jak najmniejszy opór.
 

Kandyduje Pan do Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Jak ocenia Pan Swoje Szanse?  Ma Pan 14 miejsce.
Oceniam swoje szanse na podstawie wyników ciężkiej pracy ostatnich dwóch kadencji dla samorządu, ale także pracy poza samorządowej. Cztery lata temu w wyborach parlamentarnych otrzymałem ponad 4100 głosów, zabrakło mi około 500 głosów więc jestem dobrej myśli. Ponadto praca w Muzeum Generała Kuklińskiego, duża aktywność na rzecz Polonii, inicjatywy w popularyzowaniu historii są dostrzegane przez wyborców, co pozwala mi patrzeć pozytywnie na wynik obecnej kampanii.
 

Gdyby pan wszedł do Sejmu, to jakie obszary pracy parlamentarnej najbardziej leżałyby panu na sercu?
Zadeklarowałem już, że pierwszą rzeczą jaką się zajmę to pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku, bo w przyszłym roku będziemy mieli okrągłą setną rocznicę. Wiemy już, że władze Warszawy takiego pomnika nie wybudują. Ale są też inne sprawy mocno leżące mi na sercu, to przede wszystkim Polonia. Chciałbym znieść podwójne opodatkowanie emerytur Polaków mieszkających w USA, będę zabiegał o szybsze przywiezienie Polaków wywiezionych przez władze sowieckie na Syberię, do Kazachstanu i innych republik postsowieckich, a także ich potomków, bo to już jest trzecie pokolenie. Zależy mi również na zbudowaniu obrony cywilnej w Warszawie, gdyż teraz jej nie ma. W warszawskim budżecie na obronę cywilną jest zapisane w budżecie 3,5 tys. złotych. Te obronę trzeba zintegrować z zarządzaniem kryzysowym, którego jak widzieliśmy w przypadku Czajki nie było. Moja współpraca z warszawskim samorządem na pewno będzie kontynuowana.


Będąc posłem realizowałby pan politykę dyplomacji diaspor?
Ja już zacząłem realizować tę politykę. Jako zastępca dyrektora TVP Polonia informowałem w telewizji, w których krajach zbliżają się wybory i zachęcałem do czynnego udziału w tych wyborach i namawiałem do typowania liderów polskich m.in., w Stanach Zjednoczonych.


A small business?
To kolejna sprawa, będę zabiegał o ułatwienia dla małych i mikro przedsiębiorców, chcę by mały biznes, jego zakładanie, księgowość, opodatkowanie były jak najłatwiejsze i najmniej obciążające dla przedsiębiorców.


Mocno stawia pan na politykę historyczną.
Polityka historyczna jest bieżącym elementem polityki państwa, szczególnie w Polsce tej polityki powinniśmy bardzo pilnować i jej chronić. Nie możemy pozwolić na to, by zarzucano nam grzechy, których nie popełniliśmy, a które mogłyby wpływać na naszą bieżącą sytuację w relacjach międzynarodowych. Elementem tej polityki jest dekomunizacja, która dla mnie jest oczywistością i jestem przekonany, że się ostatecznie się dokona. Bardzo bym chciał, by zostały już podjęte prace nad budową Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. To bardzo bliska dla mnie sprawa także ze względu na osobę mojego ojca [prof. Józef Szaniawski był ostatnim więźniem politycznym PRL]

 

Dostał pan poparcie w obecnej kampanii wyborczej od prof. Jana Żaryna.
Tak, to dla mnie wielki zaszczyt, ma to związek z pracą w Muzeum Gen. Kuklińskiego i dekomunizacji. Od Marszałka Senatu pana Stanisława Karczewskiego dostałem poparcie jako kandydat do Sejmu za moją pracę na rzecz Polonii, co też bardzo sobie cenię.


Co panu mówią wyborcy na spotkaniach, co się najczęściej powtarza?
W Warszawie na pewno powtarza się sprawa edukacji seksualnej w szkołach. Rodzice się tego boją. Druga sprawa to obrona Kościoła, ludzie nie chcą tych haseł antyklerykalnych, bo odbierają to jako atak na ich wartości. Inna sprawą jest ochrona przyrody w Warszawie i powstrzymanie w stolicy dzikiej deweloperki. Powtarza się także kwestia bezpieczeństwa dzieci i ochrona kamienic jako dziedzictwa architektonicznego stolicy. Bardzo często o tym słyszę.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe