Prokuratura przesłucha 501 osób, które miały się podpisać na listach Młodzieży Wszechpolskiej

Łatwo ustalić, kto to zrobił – w końcu obok każdego podpisu są jego dane osobowe, m.in. numer dowodu osobistego, lub adres.
Podpisy zostały zakwestionowane przez biegłego w śledztwie dotyczącym fałszowania podpisów pod listami poparcia Młodzieży Wszechpolskiej przed wyborami samorządowymi w 2014 roku, czyli w czasie kiedy organizacji przewodził Adam Andruszkiewicz, obecny wiceminister cyfryzacji. Zakwestionowane podpisy należą w większości do osób z północno-wschodniej Polski.
Na razie przesłuchano w tej sprawie 250 osób, ale prokuratura odmawia ujawnienia efektu tych przesłuchań.
ppi
Źródło: Interia