"Strajk, o którym milczano przez lata". Prezydenckie odznaczenia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

W Pałacu Prezydenckim, 13 grudnia odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych w 38. rocznice wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
/ M. Żegliński - Tygodnik Solidarność

- Dziś jest szczególny dzień, rocznica ogłoszenia stanu wojennego. Polacy mówią, że to rocznica wywołania wojny jaruzelsko-polskiej. Wojny przeciwko ruchowi Solidarności, który miał wtedy 100 mln członków. To tym ludziom wypowiedziano wojnę, ale w istocie wypowiedziano ją całemu społeczeństwu. A Polacy chcieli tylko lepszych warunków pracy i płacy. Były podnoszone też postulaty wolnościowe: wolność słowa i wolność zgromadzeń. Żądano prawdy, żądano uczciwości w życiu publicznym. Dziś obchodzimy pamięć tego dramatycznego wydarzenia, które położyło się cieniem na cale lata 80. i cofnęło państwo w rozwoju

– przemawiał Andrzej Duda.

Prezydent RP podkreślał, że w przestrzeni publicznej dotychczas dyskutuje się o tym, jakie były przyczyny wprowadzenia stanu wojennego i zdarzają się osoby, które próbują wybielać jego autorów.

- Ale nie mam wątpliwości, że była to próba zaciśnięcia łańcuchów na szyjach Polaków, którymi byli pętani przez wszystkie lata po II wojnie światowej. Władza komunistyczna nie wahała się nawet przed tym, żeby ludzi mordować. Tak się stało w kopalni wujek. Zamordowano także księdza Jerzego i innych księży. Był to czas internowań i zabierania ludzi Solidarności nad ranem z ich własnych domów

– dodawał Andrzej Duda.

Prezydent RP 13 grudnia wręczył odznaczenia państwowe uczestnikom strajku w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej w Warszawie. To tam w nocy z 20 na 25 listopada 1981 r. młodzi adepci sztuki pożarniczej zapowiedzieli, że nie będą dalej kontynuowali nauki, jeśli szkoła zostanie podporządkowana władzom PRL. Oznaczać co miało bowiem militaryzacje szkoły. Dlatego 2 grudnia milicja spacyfikowała protestujących studentów, przeciwko którym wysłano oddziały specjalne.

- Jeszcze przed wprowadzeniem stanu wojennego, młodzi chłopcy przez skórę czuli, że może wydarzyć się coś takiego. Zbuntowali się bardzo ostro, a dla władzy ludowej był to szok. Przez lata sprawę próbowano zamieść pod dywan, władze milczały na temat pacyfikacji strajku, ale pamięć o tych wydarzeniach przetrwała. Dzisiejsze odznaczenia są za to, że dzięki waszej niezłomności możemy mówić, że mamy dzisiaj wolną i niepodległą Polskę. Żałuje, że przyznane zostały dopiero po 38 latach, a nie np. po 8

– mówił Andrzej Duda.

Obecni na uroczystości byli studenci przypominali, że trwali w przekonaniu, że to, o co walczyli, było dla nich niezwykle ważne.

- Nie godziliśmy się na warunki jakie nam postawiono, nie chcieliśmy żeby nasza szkoła była zmilitaryzowana. Nawet po pacyfikacji uczelni nie podpisaliśmy tzw. lojalek

- podkreślali odznaczeni.













Tekst: Marcin Koziestański
Foto: Marcin Żegliński

 

POLECANE
Wojsko dostaje instrukcje ws. pseudokibiców. Kibice pytają: „Zemsta Tuska?” pilne
Wojsko dostaje instrukcje ws. "pseudokibiców". Kibice pytają: „Zemsta Tuska?”

Według dowództwa armii ostrzeżenia dotyczące „środowisk pseudokibiców” wynikają z "sygnałów służb specjalnych" o możliwej infiltracji i wykorzystaniu tych środowisk w działaniach dywersyjnych.

Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon Wiadomości
Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon

Francuskie służby od miesięcy ostrzegały, że w przepełnionym więzieniu w Dijon gwałtownie spada poziom zabezpieczeń. Teraz ich obawy się potwierdziły: dwóch osadzonych zdołało przepiłować kraty i zniknąć.

Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza z ostatniej chwili
Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza

54 proc. Niemców uważa, że koalicja rządowa pod wodzą kanclerza Friedricha Merza rozpadnie się do 2029 roku - wynika z sondażu Instytutu Insa, opublikowanego w czwartek w „Bildzie”.

Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów z ostatniej chwili
Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów

Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który nie zgodził się na areszt 34-letniego obywatela Ukrainy posiadającego 46 rosyjskich paszportów, wskazując w zażaleniu, że postanowienie "obraża przepisy".

Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat z ostatniej chwili
Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat

W czwartek po południu w woj. łódzkim nastąpiła poważna awaria sieci energetycznej. Na skutek potężnego ataku zimy bez prądu pozostaje ponad 16 tys. gospodarstw domowych i firm z okolic gmin Sieradz, Łask, Poddębice, Zadzim, Błaszki, Warta. PGE Dystrybucja wydała komunikat.

Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety transkobieta tylko u nas
Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety "transkobieta"

Kolejny skandal w Brazylii! Studentka została aresztowana po tym, jak skonfrontowała się z mężczyzną, który nachodził damskie toalety. Mężczyzna jednak uważa, że ma do tego prawo jako „osoba niebinarna”, a kobiecie, która zwyzywała go za korzystanie z żeńskiej łazienki, grozi więzienie.

Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków pilne
Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o "200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków"

Artykuł opublikowany w „Jewish Telegraphic Agency” odnosi się do wystąpienia ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a oraz przedstawia własny pogląd na dyskusję o odpowiedzialności Polaków za wydarzenia związane z Zagładą. Krytykując słowa ambasadora, autor tekstu JTA przedstawia własny, jednostronny obraz relacji polsko-żydowskich, ignorując kwestię okupacji niemieckiej, umniejszając udział Polaków w ratowaniu Żydów i kładąc akcent m.in. na marginalne przypadki szmalcownictwa.

Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu

W czwartek wieczorem prezydent Karol Nawrocki ogłosił decyzje dotyczące 13 ustaw przekazanych z parlamentu: 11 z nich podpisał, a dwie zawetował. Podkreślił, że działa wyłącznie w oparciu o konstytucyjne prerogatywy i interes obywateli, apelując jednocześnie do rządu Donalda Tuska o współpracę i wcześniejsze konsultowanie projektów ustaw.

Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport z ostatniej chwili
Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport

Napływ inwestycji do Polski w 2024 roku znacząco się obniżył; w porównaniu z 2023 rokiem zmniejszył się mniej więcej o 55 proc., a skala spadku była znacznie wyższa niż w przypadku państw rozwiniętych – podał NBP w opublikowanym w czwartek raporcie.

Nie żyje Agnieszka Maciąg. Odeszła po długiej chorobie z ostatniej chwili
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Odeszła po długiej chorobie

Informacja o śmierci Agnieszki Maciąg została podana w mediach społecznościowych przez jej męża Roberta Wolańskiego. Legendarną modelkę od lat 90. zmagała się z chorobą nowotworową.

REKLAMA

"Strajk, o którym milczano przez lata". Prezydenckie odznaczenia w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego

W Pałacu Prezydenckim, 13 grudnia odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych w 38. rocznice wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
/ M. Żegliński - Tygodnik Solidarność

- Dziś jest szczególny dzień, rocznica ogłoszenia stanu wojennego. Polacy mówią, że to rocznica wywołania wojny jaruzelsko-polskiej. Wojny przeciwko ruchowi Solidarności, który miał wtedy 100 mln członków. To tym ludziom wypowiedziano wojnę, ale w istocie wypowiedziano ją całemu społeczeństwu. A Polacy chcieli tylko lepszych warunków pracy i płacy. Były podnoszone też postulaty wolnościowe: wolność słowa i wolność zgromadzeń. Żądano prawdy, żądano uczciwości w życiu publicznym. Dziś obchodzimy pamięć tego dramatycznego wydarzenia, które położyło się cieniem na cale lata 80. i cofnęło państwo w rozwoju

– przemawiał Andrzej Duda.

Prezydent RP podkreślał, że w przestrzeni publicznej dotychczas dyskutuje się o tym, jakie były przyczyny wprowadzenia stanu wojennego i zdarzają się osoby, które próbują wybielać jego autorów.

- Ale nie mam wątpliwości, że była to próba zaciśnięcia łańcuchów na szyjach Polaków, którymi byli pętani przez wszystkie lata po II wojnie światowej. Władza komunistyczna nie wahała się nawet przed tym, żeby ludzi mordować. Tak się stało w kopalni wujek. Zamordowano także księdza Jerzego i innych księży. Był to czas internowań i zabierania ludzi Solidarności nad ranem z ich własnych domów

– dodawał Andrzej Duda.

Prezydent RP 13 grudnia wręczył odznaczenia państwowe uczestnikom strajku w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej w Warszawie. To tam w nocy z 20 na 25 listopada 1981 r. młodzi adepci sztuki pożarniczej zapowiedzieli, że nie będą dalej kontynuowali nauki, jeśli szkoła zostanie podporządkowana władzom PRL. Oznaczać co miało bowiem militaryzacje szkoły. Dlatego 2 grudnia milicja spacyfikowała protestujących studentów, przeciwko którym wysłano oddziały specjalne.

- Jeszcze przed wprowadzeniem stanu wojennego, młodzi chłopcy przez skórę czuli, że może wydarzyć się coś takiego. Zbuntowali się bardzo ostro, a dla władzy ludowej był to szok. Przez lata sprawę próbowano zamieść pod dywan, władze milczały na temat pacyfikacji strajku, ale pamięć o tych wydarzeniach przetrwała. Dzisiejsze odznaczenia są za to, że dzięki waszej niezłomności możemy mówić, że mamy dzisiaj wolną i niepodległą Polskę. Żałuje, że przyznane zostały dopiero po 38 latach, a nie np. po 8

– mówił Andrzej Duda.

Obecni na uroczystości byli studenci przypominali, że trwali w przekonaniu, że to, o co walczyli, było dla nich niezwykle ważne.

- Nie godziliśmy się na warunki jakie nam postawiono, nie chcieliśmy żeby nasza szkoła była zmilitaryzowana. Nawet po pacyfikacji uczelni nie podpisaliśmy tzw. lojalek

- podkreślali odznaczeni.













Tekst: Marcin Koziestański
Foto: Marcin Żegliński


 

Polecane