Ten komentarz nie pozostawia złudzeń. Ordo Iouris ocenia rezolucję Parlamentu Europejskiego o LGBT

Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję „w sprawie dyskryminacji i mowy nienawiści kierowanej przeciwko osobom LGBTI w sferze publicznej, w tym «stref wolnych od LGBTI»”. Przyjęcie dokumentu poprzedziła głośna debata na temat rzekomej dyskryminacji osób prowadzących homoseksualny styl życia w Polsce. Autorzy rezolucji narzucają koncepcję „praw osób LGBTI” jako praw fundamentalnych oraz wzywają m.in. polskie władze do unieważnienia uchwał jednostek samorządu terytorialnego „uderzających w prawa osób LGBTI”. Przyjmując dokument europosłowie oparli się na niesprawdzonych informacjach, powtarzając za niektórymi mediami fałszywe zarzuty wobec Polski. Eksperci Instytutu Ordo Iuris przekazali swoje zastrzeżenia Parlamentowi Europejskiemu.
 Ten komentarz nie pozostawia złudzeń. Ordo Iouris ocenia rezolucję Parlamentu Europejskiego o LGBT
/ pixabay.com

Rezolucja propaguje ideologiczne postulaty lobby LBGT i stanowi wezwanie do działań mogących uderzać w prawa człowieka. W tytule i tekście dokumentu autorzy używają niezdefiniowanego przez prawo polskie i międzynarodowe pojęcia „mowy nienawiści”. Stosowany w rezolucji termin „mowa nienawiści” jest pojęciem nieprecyzyjnym i krytykowanym przez prawników, gdyż trudno jest ustalić, gdzie leży granica między wolnością słowa i uzasadnioną, lecz stanowczą krytyką a tzw. „mową nienawiści”. Wezwanie europarlamentarzystów, aby „państwa członkowskie wdrożyły proste procedury umożliwiające obywatelom zgłaszanie internetowych treści o nienawistnym charakterze” (pkt 8) oraz wezwanie „do opracowania i rozpowszechnienia narzędzi i mechanizmów sprawozdawczości dotyczącej przestępstw z nienawiści i nawoływania do nienawiści oraz do dopilnowania, aby każdy przypadek domniemanego przestępstwa z nienawiści czy nawoływania do nienawiści był badany, ścigany i sądzony” (pkt 9) oznaczają w praktyce wprowadzenie cenzury represyjnej, a tym samym mogą naruszać wolność sumienia i wolność słowa.

Autorzy rezolucji mylnie utożsamiają też „prawa osób LGBTI” z prawami podstawowymi (np. pkt 1 rezolucji) oraz na tej podstawie wzywają do oceny stanu praw człowieka i demokracji w państwach członkowskich UE, w tym w Polsce (pkt 14). Ponadto, europosłowie apelują do Komisji, „by oceniła, czy utworzenie stref wolnych od LGBTI stanowi pogwałcenie swobody przemieszczania się i pobytu w UE” oraz wzywają Komisję „do stwierdzenia, czy Polska uchybiła zobowiązaniu wynikającemu z Traktatów i czy zgodnie z art. 258 TFUE Komisja powinna wydać w tej sprawie uzasadnioną opinię” (pkt 16 rezolucji).

Co istotne, w doktrynie prawa międzynarodowego nie funkcjonuje zbiór uprawnień o nazwie „prawa osób LGBTI”. Niektóre kraje nadają osobom pozostającym w innych związkach niż małżeństwo kobiety i mężczyzny przywileje prawne zarezerwowane dla małżeństw, jednak nie istnieją podstawy do uznawania ich za podstawowe prawa człowieka. Narzucanie innym państwom przymusu akceptacji bliżej nieokreślonego katalogu „praw osób LGBTI” również jest nieuprawnione.

Ponadto, w tekście rezolucji znalazły się fałszywe, szkalujące Polskę twierdzenia nt. rzekomej dyskryminacji osób prowadzących homoseksualny styl życia (pkt P, 3 oraz 24). Przede wszystkim należy podkreślić, że, wbrew tytułowi dokumentu, żadna jednostka samorządu terytorialnego w Polsce nie ogłosiła się „strefą wolną od LGBT”. Niektóre polskie gminy, powiaty i województwa wdrożyły niewiążące prawnie stanowiska „w sprawie sprzeciwu wobec prób wprowadzenia ideologii «LGBT» do wspólnot samorządowych oraz promocji tej ideologii w życiu publicznym”. Radni podkreślili przy tym bardzo dobitnie, że w dokumentach tych nie chodzi o osoby o skłonnościach homoseksualnych, ale ruch polityczny LGBT. To właśnie zrzeszone w nim organizacje, a nie poszczególne osoby czy tworzone przez nie społeczności, określono w uchwałach jako „ideologię” lub „subkulturę” LGBT. W żadnym stanowisku samorządu nie znalazło się też sformułowanie „strefa wolna od LGBT”, które przytoczono w czasopiśmie „Gazeta Polska”. Uchwały jednostek samorządu terytorialnego „przeciwko ideologii LGBT” są zgodne z polskim prawem. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach postanowieniem z dnia 30 września 2019 r.[1] odrzucił skargę prawnika z Poznania skierowaną przeciwko stanowisku przyjętemu przez radnych województwa świętokrzyskiego. Zgodność uchwał z polskim porządkiem prawnym potwierdza też analiza Instytutu Ordo Iuris[2].

Dokumenty wyrażające sprzeciw wobec ideologii LGBT są zdecydowaną odpowiedzią na tzw. „deklarację LGBT+” opublikowaną w dniu 18 lutego 2019 r. przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zainspirowaną przez najbardziej radykalne organizacje ruchu LGBT. Co istotne, deklaracja ta 25 lutego 2019 r. została negatywnie oceniona przez miejską Komisję ds. Równego Traktowania, ponieważ wprowadza uprzywilejowanie pewnych grup społecznych zamiast równego traktowania: „sytuacja, w której jedna z grup mniejszościowych jest bardziej chroniona niż pozostałe, rodzi pytanie o rzeczywiste równe traktowanie i niedyskryminację mieszkanek i mieszkańców Stolicy przez władze samorządowe. […] Dokument ten zamiast chronić i gwarantować równe traktowanie w rzeczywistości dzieli, bo różnicuje osoby doświadczające dyskryminacji na te bardziej i mniej chronione. Wprowadza gradację poczucia krzywdy i niesprawiedliwości w zależności od tego, jaką przesłanką powodowana jest dyskryminacja. Tym samym w rzeczywistości dyskryminuje”. „Deklarację LGBT+” skrytykowała również poprzednia prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, stwierdzając: „uważałam, że nie należy niczego podpisywać z konkretnymi grupami, bo tak samo pewną troską trzeba objąć seniorów, środowiska LGBT czy uchodźców”.

Europosłowie krytycznie odnieśli się także do przyjęcia przez niektóre jednostki samorząd terytorialnego w Polsce „Samorządowej Karty Praw Rodzin”, uznając ją za akt rzekomo dyskryminujący osoby  identyfikujące się jako LGBT. W rzeczywistości jednak przyjęcie SKPR ma na celu wzmocnienie rodziny jako fundamentalnej wspólnoty społecznej oraz zagwarantowanie jej ochrony przed wpływami ideologii negujących jej autonomię i tożsamość. Karta stanowi przede wszystkim wyraz wsparcia dla zapisanych w Konstytucji RP praw rodziców oraz deklarację chęci prowadzenia polityki prorodzinnej na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego, m.in. poprzez tworzenia prawodawstwa przyjaznego rodzinie.

W związku z tym należy stwierdzić, że Polska nie naruszyła wartości unijnych ani zobowiązań traktatowych. Tym samym, całkowicie nieuzasadnione i bezprzedmiotowe jest wezwanie polskich władz do publicznego potępienia rzekomej dyskryminacji osób identyfikujących się jako LGBT. Ponadto, za nieuprawnione, wykraczające poza zasadę pomocniczości i poza kompetencje unijne trzeba uznać oczekiwanie od władz Polski uchylenia stanowisk jednostek samorządu terytorialnego (pkt 24 rezolucji). Należy bowiem przypomnieć, że Unia Europejska działa wyłącznie w granicach kompetencji przyznanych jej przez Państwa Członkowskie w Traktatach do osiągnięcia określonych w nich celów (art. 5 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej). Z jednej strony przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości należy do kompetencji dzielonych między Państwa Członkowskie a Unię (art. 4 ust. 2 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej), lecz przy tym podlega zasadzie subsydiarności (pomocniczości) i proporcjonalności. Z drugiej strony, Parlament Europejski nie ma kompetencji do dyktowania Państwom Członkowskim podjęcia określonych działań. Zgodnie z procedurą praworządności z art. 7 TUE to Rada Unii Europejskiej może kierować zalecenia do danego Państwa Członkowskiego. Zaś na podstawie art. 258 TfUE to Komisja Europejska może wydać uzasadnioną opinię, jeśli uzna, że Państwo Członkowskie uchybiło zobowiązaniom traktatowym.

Autorzy rezolucji ponownie zajmują się kontrowersyjną kwestią edukacji seksualnej. Zwracają bowiem uwagę na rzekomą dyskryminację „młodzieży LGBTI” w placówkach oświatowych.  Stwierdzają przy tym, że, szkoły powinny ich zdaniem prowadzić edukację „zdrowotną i seksualną” w celu zapobiegania „stereotypom związanym z płcią, homofobii, fobii na punkcie osób LGBTI i przemocy uwarunkowanej płcią” (pkt 4).

Na koniec warto nadmienić, że równość wobec prawa i wolność wyrażania poglądów należą do podstawowych wartości poświadczonych w Konstytucji RP, a także do filarów europejskiego społeczeństwa demokratycznego. Wartości te są szanowane i chronione przez władze Polski, czego dowodzi zarówno ochrona tzw. „Parad Równości” organizowanych w polskich miastach oraz podejmowanie czynności przez policję wobec osób zakłócających te wydarzenia, jak i realizacja jednej z podstawowych wolności obywatelskich jaką jest wolność słowa. 

Autor: Magdalena Olek - Zastępca Dyrektora Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

Źródło: ORdo Iouris


 

POLECANE
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji tylko u nas
Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji

Ukraiński parlament przyjął dziś ustawę likwidującą niezależność antykorupcyjnych instytucji, budowanych przez lata pod presją Zachodu. Dzień wcześniej SBU, czyli tradycyjnie polityczna policja kolejnych prezydentów, dokonała masowego najazdu na NABU (odpowiednik polskiego CBA), pod hasłem polowania na rosyjskich szpiegów. Jak widać, Wołodymyr Zełenski ostatecznie określił się w największym od lat problemie ukraińskim, czyli korupcji. Jak na to zareaguje Zachód?

MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat Wiadomości
MSZ ostrzega. Wydano ważny komunikat

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystosowało pilny apel do obywateli Polski przebywających na terytorium Federacji Rosyjskiej. Powodem są trwająca wojna Rosji z Ukrainą oraz rosnące napięcia polityczne.

Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu z ostatniej chwili
Zaatakował nożem ratownika medycznego. Jest wyrok sądu

Sąd Okręgowy w Szczecinie we wtorek wymierzył karę łączną siedmiu lat i miesiąca pozbawienia wolności 64-letniemu mężczyźnie, który rok temu w szpitalu wojskowym dźgnął nożem ratownika medycznego i groził personelowi. Wyrok nie jest prawomocny.

Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath Wiadomości
Nie żyje Ozzy Osbourne, założyciel zespołu Black Sabbath

W wieku 76 lat zmarł Ozzy Osbourne - słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath - podaje we wtorek brytyjska telewizja Sky News, powołując się na oświadczenie rodziny.Wiadomo, że gwiazdor zmagał się m.in. z chorobą Parkinsona.

 Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od dwóch lat mierzy się z ciężką chorobą - demencją czołowo-skroniową. Znany aktor zrezygnował z życia publicznego i kariery filmowej, by skupić się na walce z postępującym schorzeniem. Codzienność gwiazdora wypełniona jest teraz opieką najbliższych i walką o zachowanie jakości życia.

Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował z ostatniej chwili
Zmiany w aplikacji mObywatel. Prezydent zdecydował

21 lipca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o aplikacji mObywatel – poinformowało we wtorek biuro prasowe KPRP. Nowela wprowadza nowe usługi w aplikacji, m.in. mStłuczkę oraz funkcję wirtualnego asystenta.

Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych Wiadomości
Lewandowski inwestuje w Warszawie. Chodzi o 96 milionów złotych

Robert Lewandowski, choć być może zbliża się do końca swojej piłkarskiej kariery w Barcelonie, nie zwalnia tempa - zwłaszcza w świecie biznesu. Jego firma Monting Development zainwestowała aż 96 milionów złotych w projekt, który ma całkowicie odmienić fragment warszawskiej Woli.

Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki z ostatniej chwili
Sankcje przeciwko nielegalnej migracji. Pierwszy kraj podejmuje zdecydowane kroki

Wielka Brytania jako pierwszy kraj na świecie wprowadza sankcje wymierzone w gangi przemytników ludzi. Londyn chce w ten sposób ograniczyć nielegalną migrację przez kanał La Manche i rozbić międzynarodowe siatki przestępcze.

TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu z ostatniej chwili
TVN24: Adam Bodnar odchodzi z rządu

Adam Bodnar straci stanowisko ministra sprawiedliwości – ustaliła we wtorek dziennikarka TVN24 Agata Adamek.

Ludobójstwo w Strefie Gazy. Pozwana Belgia z ostatniej chwili
"Ludobójstwo" w Strefie Gazy. Pozwana Belgia

Belgia została pozwana przez koalicję organizacji społecznych i prawników przed brukselski sąd w związku z zarzucanym jej niewywiązywaniem się z międzynarodowych zobowiązań wynikających z Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Pozew dotyczy „ludobójstwa” w Strefie Gazy.

REKLAMA

Ten komentarz nie pozostawia złudzeń. Ordo Iouris ocenia rezolucję Parlamentu Europejskiego o LGBT

Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję „w sprawie dyskryminacji i mowy nienawiści kierowanej przeciwko osobom LGBTI w sferze publicznej, w tym «stref wolnych od LGBTI»”. Przyjęcie dokumentu poprzedziła głośna debata na temat rzekomej dyskryminacji osób prowadzących homoseksualny styl życia w Polsce. Autorzy rezolucji narzucają koncepcję „praw osób LGBTI” jako praw fundamentalnych oraz wzywają m.in. polskie władze do unieważnienia uchwał jednostek samorządu terytorialnego „uderzających w prawa osób LGBTI”. Przyjmując dokument europosłowie oparli się na niesprawdzonych informacjach, powtarzając za niektórymi mediami fałszywe zarzuty wobec Polski. Eksperci Instytutu Ordo Iuris przekazali swoje zastrzeżenia Parlamentowi Europejskiemu.
 Ten komentarz nie pozostawia złudzeń. Ordo Iouris ocenia rezolucję Parlamentu Europejskiego o LGBT
/ pixabay.com

Rezolucja propaguje ideologiczne postulaty lobby LBGT i stanowi wezwanie do działań mogących uderzać w prawa człowieka. W tytule i tekście dokumentu autorzy używają niezdefiniowanego przez prawo polskie i międzynarodowe pojęcia „mowy nienawiści”. Stosowany w rezolucji termin „mowa nienawiści” jest pojęciem nieprecyzyjnym i krytykowanym przez prawników, gdyż trudno jest ustalić, gdzie leży granica między wolnością słowa i uzasadnioną, lecz stanowczą krytyką a tzw. „mową nienawiści”. Wezwanie europarlamentarzystów, aby „państwa członkowskie wdrożyły proste procedury umożliwiające obywatelom zgłaszanie internetowych treści o nienawistnym charakterze” (pkt 8) oraz wezwanie „do opracowania i rozpowszechnienia narzędzi i mechanizmów sprawozdawczości dotyczącej przestępstw z nienawiści i nawoływania do nienawiści oraz do dopilnowania, aby każdy przypadek domniemanego przestępstwa z nienawiści czy nawoływania do nienawiści był badany, ścigany i sądzony” (pkt 9) oznaczają w praktyce wprowadzenie cenzury represyjnej, a tym samym mogą naruszać wolność sumienia i wolność słowa.

Autorzy rezolucji mylnie utożsamiają też „prawa osób LGBTI” z prawami podstawowymi (np. pkt 1 rezolucji) oraz na tej podstawie wzywają do oceny stanu praw człowieka i demokracji w państwach członkowskich UE, w tym w Polsce (pkt 14). Ponadto, europosłowie apelują do Komisji, „by oceniła, czy utworzenie stref wolnych od LGBTI stanowi pogwałcenie swobody przemieszczania się i pobytu w UE” oraz wzywają Komisję „do stwierdzenia, czy Polska uchybiła zobowiązaniu wynikającemu z Traktatów i czy zgodnie z art. 258 TFUE Komisja powinna wydać w tej sprawie uzasadnioną opinię” (pkt 16 rezolucji).

Co istotne, w doktrynie prawa międzynarodowego nie funkcjonuje zbiór uprawnień o nazwie „prawa osób LGBTI”. Niektóre kraje nadają osobom pozostającym w innych związkach niż małżeństwo kobiety i mężczyzny przywileje prawne zarezerwowane dla małżeństw, jednak nie istnieją podstawy do uznawania ich za podstawowe prawa człowieka. Narzucanie innym państwom przymusu akceptacji bliżej nieokreślonego katalogu „praw osób LGBTI” również jest nieuprawnione.

Ponadto, w tekście rezolucji znalazły się fałszywe, szkalujące Polskę twierdzenia nt. rzekomej dyskryminacji osób prowadzących homoseksualny styl życia (pkt P, 3 oraz 24). Przede wszystkim należy podkreślić, że, wbrew tytułowi dokumentu, żadna jednostka samorządu terytorialnego w Polsce nie ogłosiła się „strefą wolną od LGBT”. Niektóre polskie gminy, powiaty i województwa wdrożyły niewiążące prawnie stanowiska „w sprawie sprzeciwu wobec prób wprowadzenia ideologii «LGBT» do wspólnot samorządowych oraz promocji tej ideologii w życiu publicznym”. Radni podkreślili przy tym bardzo dobitnie, że w dokumentach tych nie chodzi o osoby o skłonnościach homoseksualnych, ale ruch polityczny LGBT. To właśnie zrzeszone w nim organizacje, a nie poszczególne osoby czy tworzone przez nie społeczności, określono w uchwałach jako „ideologię” lub „subkulturę” LGBT. W żadnym stanowisku samorządu nie znalazło się też sformułowanie „strefa wolna od LGBT”, które przytoczono w czasopiśmie „Gazeta Polska”. Uchwały jednostek samorządu terytorialnego „przeciwko ideologii LGBT” są zgodne z polskim prawem. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach postanowieniem z dnia 30 września 2019 r.[1] odrzucił skargę prawnika z Poznania skierowaną przeciwko stanowisku przyjętemu przez radnych województwa świętokrzyskiego. Zgodność uchwał z polskim porządkiem prawnym potwierdza też analiza Instytutu Ordo Iuris[2].

Dokumenty wyrażające sprzeciw wobec ideologii LGBT są zdecydowaną odpowiedzią na tzw. „deklarację LGBT+” opublikowaną w dniu 18 lutego 2019 r. przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zainspirowaną przez najbardziej radykalne organizacje ruchu LGBT. Co istotne, deklaracja ta 25 lutego 2019 r. została negatywnie oceniona przez miejską Komisję ds. Równego Traktowania, ponieważ wprowadza uprzywilejowanie pewnych grup społecznych zamiast równego traktowania: „sytuacja, w której jedna z grup mniejszościowych jest bardziej chroniona niż pozostałe, rodzi pytanie o rzeczywiste równe traktowanie i niedyskryminację mieszkanek i mieszkańców Stolicy przez władze samorządowe. […] Dokument ten zamiast chronić i gwarantować równe traktowanie w rzeczywistości dzieli, bo różnicuje osoby doświadczające dyskryminacji na te bardziej i mniej chronione. Wprowadza gradację poczucia krzywdy i niesprawiedliwości w zależności od tego, jaką przesłanką powodowana jest dyskryminacja. Tym samym w rzeczywistości dyskryminuje”. „Deklarację LGBT+” skrytykowała również poprzednia prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, stwierdzając: „uważałam, że nie należy niczego podpisywać z konkretnymi grupami, bo tak samo pewną troską trzeba objąć seniorów, środowiska LGBT czy uchodźców”.

Europosłowie krytycznie odnieśli się także do przyjęcia przez niektóre jednostki samorząd terytorialnego w Polsce „Samorządowej Karty Praw Rodzin”, uznając ją za akt rzekomo dyskryminujący osoby  identyfikujące się jako LGBT. W rzeczywistości jednak przyjęcie SKPR ma na celu wzmocnienie rodziny jako fundamentalnej wspólnoty społecznej oraz zagwarantowanie jej ochrony przed wpływami ideologii negujących jej autonomię i tożsamość. Karta stanowi przede wszystkim wyraz wsparcia dla zapisanych w Konstytucji RP praw rodziców oraz deklarację chęci prowadzenia polityki prorodzinnej na terenie danej jednostki samorządu terytorialnego, m.in. poprzez tworzenia prawodawstwa przyjaznego rodzinie.

W związku z tym należy stwierdzić, że Polska nie naruszyła wartości unijnych ani zobowiązań traktatowych. Tym samym, całkowicie nieuzasadnione i bezprzedmiotowe jest wezwanie polskich władz do publicznego potępienia rzekomej dyskryminacji osób identyfikujących się jako LGBT. Ponadto, za nieuprawnione, wykraczające poza zasadę pomocniczości i poza kompetencje unijne trzeba uznać oczekiwanie od władz Polski uchylenia stanowisk jednostek samorządu terytorialnego (pkt 24 rezolucji). Należy bowiem przypomnieć, że Unia Europejska działa wyłącznie w granicach kompetencji przyznanych jej przez Państwa Członkowskie w Traktatach do osiągnięcia określonych w nich celów (art. 5 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej). Z jednej strony przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości należy do kompetencji dzielonych między Państwa Członkowskie a Unię (art. 4 ust. 2 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej), lecz przy tym podlega zasadzie subsydiarności (pomocniczości) i proporcjonalności. Z drugiej strony, Parlament Europejski nie ma kompetencji do dyktowania Państwom Członkowskim podjęcia określonych działań. Zgodnie z procedurą praworządności z art. 7 TUE to Rada Unii Europejskiej może kierować zalecenia do danego Państwa Członkowskiego. Zaś na podstawie art. 258 TfUE to Komisja Europejska może wydać uzasadnioną opinię, jeśli uzna, że Państwo Członkowskie uchybiło zobowiązaniom traktatowym.

Autorzy rezolucji ponownie zajmują się kontrowersyjną kwestią edukacji seksualnej. Zwracają bowiem uwagę na rzekomą dyskryminację „młodzieży LGBTI” w placówkach oświatowych.  Stwierdzają przy tym, że, szkoły powinny ich zdaniem prowadzić edukację „zdrowotną i seksualną” w celu zapobiegania „stereotypom związanym z płcią, homofobii, fobii na punkcie osób LGBTI i przemocy uwarunkowanej płcią” (pkt 4).

Na koniec warto nadmienić, że równość wobec prawa i wolność wyrażania poglądów należą do podstawowych wartości poświadczonych w Konstytucji RP, a także do filarów europejskiego społeczeństwa demokratycznego. Wartości te są szanowane i chronione przez władze Polski, czego dowodzi zarówno ochrona tzw. „Parad Równości” organizowanych w polskich miastach oraz podejmowanie czynności przez policję wobec osób zakłócających te wydarzenia, jak i realizacja jednej z podstawowych wolności obywatelskich jaką jest wolność słowa. 

Autor: Magdalena Olek - Zastępca Dyrektora Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

Źródło: ORdo Iouris



 

Polecane
Emerytury
Stażowe