[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Przeleciałem Pałac Stalina. Trzy razy!

Większość z Was zna moje zdanie na temat Pałacu Stalina. To symbol podległości. Jak cerkiew, Sobór Aleksandra Newskiego w Warszawie, architektonicznie całkiem zgrabny, ale rolą architektury jest nie tylko być użytecznym i wyglądać. Rolą architektury, szczególnie tej przez duże „A”, jest również kształtowanie społeczeństwa poprzez budowanie mu środowiska, swoistego biotopu, ale również za pomocą symboli. Takim symbolem zniewolenia Warszawy na początku polskiej niepodległości w latach dwudziestych ubiegłego wieku był Sobór Aleksandra Newskiego. Polacy doskonale to wtedy rozumieli, dlatego Sobór zburzyli.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Przeleciałem Pałac Stalina. Trzy razy!
/ wikipedia / Adrian Grycuk
Niestety nie rozumieli tego Polacy po 1989 roku. Zapewne dlatego, że dzięki umowie Okrągłego Stołu III RP miała być płynną kontynuacją PRL, w której wprawdzie byli czerwoni zamordyści cudownie przeistoczyli się w wykrawaconych biznesmenów, ale prawdziwym władcom pozostało jeszcze na tyle sentymentu do stalinowskich i peerelowskich symboli, że Lesławów Maleszków i Zygmuntów Baumanów uczynili autorytetami, a Pałac Stalina pozostawili na nasz wieczny wstyd i żeby nam się w głowach od nadmiaru wolności nie poprzewracało. I tak stoit statuja zamiast dawno wylecieć w powietrze.

No więc skoro stoi, to pojawiła się okazja, żeby ją – choć w odróżnieniu od Soboru Aleksandra Newskiego, brzydka jak bolszewicka noc – jakby to nie zabrzmiało, przelecieć, i tym samym w jakimś sensie zmazać tę hańbę, przynajmniej na prywatny użytek. Dzięki uprzejmości grupy „Biegamy po schodach” Fundacji Wparcia Ratownictwa, za co im chwała, wziąłem udział w bieganiu po klatkach schodowych Pałacu Stalina. Nie było łatwo.

Zaprawieni w bojach biegają w górę [w dół zjeżdża się windą, ponieważ zakwaszone mięśnie nóg mogą płatać figle i można się stoczyć po schodach], bo ja wiem, straciłem rachubę, po dziesięć razy? Ja byłem pierwszy raz. Podobno za pierwszym razem żółtodziobom zaleca się maksymalnie dwie tury. Więc zrobiłem trzy.

Oczywiście za pierwszym razem czułem się mistrzem świata. I tam, dwa razy? Nuda, pewnie zrobię przynajmniej pięć kolejek. Mijałem kolejnych spoconych biegaczy. Mięczaki. Patrzcie, jak się pokonuje Pałac Stalina. Ciach, ciach, ciach, kolejne piętra za mną. No dobrze, na ostatnim piętrze, czekając na windę, może czułem się trochę zmęczony, ale generalnie sądziłem, że to wszystko znacznie dłużej potrwa.

Gdzieś w połowie drugiego podejścia ból nóg powiedział mi, że muszę mieć jakiś plan. Plan z pewnością powinien zawierać jakiś rozsądny rozkład sił. Jednak z powodu braku tlenu proces projektowania planu uległ zupełnemu rozkładowi. Niemniej do końca jakoś się doczołgałem.
Trzecie podejście zrealizowałem wyłącznie po to, żeby udowodnić, że jestem w stanie zrobić więcej niż dwa. Miękkie nogi poruszały się wyłącznie siłą. Z całą pewnością jednak na ostatnim piętrze byłem już pełen pokory.

Co nie zmienia faktu, że Pałac Stalina przeleciałem. Trzy razy.


 

POLECANE
Klub swingersów z dotacją KPO. Właściciel: Premier mówi o kontrolach? Zapraszam Wiadomości
Klub swingersów z dotacją KPO. Właściciel: "Premier mówi o kontrolach? Zapraszam"

Burza wokół Krajowego Planu Odbudowy nabiera tempa. Internauci zaczęli analizować listę firm, które otrzymały unijne dotacje. Wśród beneficjentów znalazł się m.in. klub swingersów z Lublińca. Na zapowiedzi premiera Donalda Tuska, który mówi o kontroli każdej złotówki z KPO, właściciel odpowiada:„Premier mówi o kontrolach? Zapraszam”.

Rosja wyrzuca polski konsulat z Królewca pilne
Rosja wyrzuca polski konsulat z Królewca

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej po raz kolejny odniosło się do swojej decyzji o zamknięciu polskiego konsulatu w Królewcu. Jak zapowiedział dyrektor Departamentu Konsularnego rosyjskiego MSZ Aleksiej Klimow: "Żaden wrogi atak na nasz kraj nie pozostanie bez odpowiedniej reakcji i konsekwencji".

Donald Trump doprowadził do podpisania pokojowej deklaracji pomiędzy prezydentami Armenii i Azerbejdżanu polityka
Donald Trump doprowadził do podpisania pokojowej deklaracji pomiędzy prezydentami Armenii i Azerbejdżanu

Premier Armenii Nikol Paszynian i prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew podpisali w piątek w Białym Domu deklarację pokojową, która przewiduje utworzenie Szlaku Trumpa na rzecz Międzynarodowego Pokoju i Dobrobytu. Obaj liderzy zapowiedzieli zgłoszenie Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla.

Wiadomości
Make Europe Great Again w Warszawie

W dniach 6–7 sierpnia 2025 r. Warszawa gościła piątą edycję konferencji MEGA – Make Europe Great Again. Było to wydarzenie wyjątkowe nie tylko ze względu na skalę międzynarodową, ale i na symboliczny moment — zbiegło się ono z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP.

Tadeusz Płużański: Kiedyś Hitler i Stalin, a dziś Izrael, ratują Polskę przed antysemityzmem tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kiedyś Hitler i Stalin, a dziś Izrael, ratują Polskę przed antysemityzmem

Mianowany przez tuskową koalicję 13 grudnia na dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztof Ruchniewicz chciał „naukowo” rozmawiać o zwrocie dóbr kultury Niemcom. Po ujawnieniu skandalu dyrektorem pozostał.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczny cel uświęca środki z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczny cel uświęca środki

Kiedy w kraju leżącym między Bugiem a Odrą zaczął narastać silny niepokój, spowodowany coraz natarczywszą wieścią głoszącą, że światowy hegemon militarny – Stany Zjednoczone Ameryki – zamierza wycofać swoje czołgi i samoloty z Europy, zostawiając rozbrojony kontynent na pastwę odwiecznego drapieżnika, Rosji, niespodziewanie pojawił się wybawiciel, który postarał się odwieść Waszyngton od tej niebezpiecznej decyzji.

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE Energia Odnawialna ogłosiła przetarg na budowę magazynu energii elektrycznej w Gryfinie – informuje PGE.

Reparacje od Niemiec. Jasna deklaracja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Reparacje od Niemiec. Jasna deklaracja prezydenta Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że ma wobec Niemiec konkretne oczekiwania, dotyczące m.in. wypłaty reparacji. – Najwyższy czas, aby Niemcy zaczęły traktować Polskę jako partnera – podkreślił.

Spotkanie Trumpa z Putinem. Nieoficjalne doniesienia z ostatniej chwili
Spotkanie Trumpa z Putinem. Nieoficjalne doniesienia

Ewentualne spotkanie prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, jest wstępnie zaplanowane na koniec przyszłego tygodnia – podała w piątek stacja Sky News, powołując się na wysokie rangą źródło w Białym Domu.

To koniec. Brzoska mówi wprost o aferze KPO z ostatniej chwili
"To koniec". Brzoska mówi wprost o aferze KPO

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. "Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że to KONIEC…" – pisze szef InPost Rafał Brzoska.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Przeleciałem Pałac Stalina. Trzy razy!

Większość z Was zna moje zdanie na temat Pałacu Stalina. To symbol podległości. Jak cerkiew, Sobór Aleksandra Newskiego w Warszawie, architektonicznie całkiem zgrabny, ale rolą architektury jest nie tylko być użytecznym i wyglądać. Rolą architektury, szczególnie tej przez duże „A”, jest również kształtowanie społeczeństwa poprzez budowanie mu środowiska, swoistego biotopu, ale również za pomocą symboli. Takim symbolem zniewolenia Warszawy na początku polskiej niepodległości w latach dwudziestych ubiegłego wieku był Sobór Aleksandra Newskiego. Polacy doskonale to wtedy rozumieli, dlatego Sobór zburzyli.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Przeleciałem Pałac Stalina. Trzy razy!
/ wikipedia / Adrian Grycuk
Niestety nie rozumieli tego Polacy po 1989 roku. Zapewne dlatego, że dzięki umowie Okrągłego Stołu III RP miała być płynną kontynuacją PRL, w której wprawdzie byli czerwoni zamordyści cudownie przeistoczyli się w wykrawaconych biznesmenów, ale prawdziwym władcom pozostało jeszcze na tyle sentymentu do stalinowskich i peerelowskich symboli, że Lesławów Maleszków i Zygmuntów Baumanów uczynili autorytetami, a Pałac Stalina pozostawili na nasz wieczny wstyd i żeby nam się w głowach od nadmiaru wolności nie poprzewracało. I tak stoit statuja zamiast dawno wylecieć w powietrze.

No więc skoro stoi, to pojawiła się okazja, żeby ją – choć w odróżnieniu od Soboru Aleksandra Newskiego, brzydka jak bolszewicka noc – jakby to nie zabrzmiało, przelecieć, i tym samym w jakimś sensie zmazać tę hańbę, przynajmniej na prywatny użytek. Dzięki uprzejmości grupy „Biegamy po schodach” Fundacji Wparcia Ratownictwa, za co im chwała, wziąłem udział w bieganiu po klatkach schodowych Pałacu Stalina. Nie było łatwo.

Zaprawieni w bojach biegają w górę [w dół zjeżdża się windą, ponieważ zakwaszone mięśnie nóg mogą płatać figle i można się stoczyć po schodach], bo ja wiem, straciłem rachubę, po dziesięć razy? Ja byłem pierwszy raz. Podobno za pierwszym razem żółtodziobom zaleca się maksymalnie dwie tury. Więc zrobiłem trzy.

Oczywiście za pierwszym razem czułem się mistrzem świata. I tam, dwa razy? Nuda, pewnie zrobię przynajmniej pięć kolejek. Mijałem kolejnych spoconych biegaczy. Mięczaki. Patrzcie, jak się pokonuje Pałac Stalina. Ciach, ciach, ciach, kolejne piętra za mną. No dobrze, na ostatnim piętrze, czekając na windę, może czułem się trochę zmęczony, ale generalnie sądziłem, że to wszystko znacznie dłużej potrwa.

Gdzieś w połowie drugiego podejścia ból nóg powiedział mi, że muszę mieć jakiś plan. Plan z pewnością powinien zawierać jakiś rozsądny rozkład sił. Jednak z powodu braku tlenu proces projektowania planu uległ zupełnemu rozkładowi. Niemniej do końca jakoś się doczołgałem.
Trzecie podejście zrealizowałem wyłącznie po to, żeby udowodnić, że jestem w stanie zrobić więcej niż dwa. Miękkie nogi poruszały się wyłącznie siłą. Z całą pewnością jednak na ostatnim piętrze byłem już pełen pokory.

Co nie zmienia faktu, że Pałac Stalina przeleciałem. Trzy razy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe