Grzegorz Gołębiewski: Nieustające antypisowanie

Władysław Kosiniak – Kamysz w ostatnich dniach ogłosił już tyle programów, że nie wystarczy nawet 60 miliardów na ich realizację. Wrzuca co się da – dla studentów, dla młodych, dla emerytów, każdemu da co potrzebne, bo w kampanii wyborczej nie ma jak widać żadnych reguł, można być wręcz boskim stwórcą.
 Grzegorz Gołębiewski: Nieustające antypisowanie
/ Pixabay.com

Zdumiewiające jest, jak wielu obserwatorów stara się  racjonalnie rozpatrywać kampanię Antypisu. Nie ma tak naprawdę Kidawy – Błońskiej i Kosiniaka – Kamysza, nie ma Hołowni, ani Biedronia, jest wspólny blok zmierzający do zniszczenia obozu władzy za wszelką cenę, bo nagrodą jest tamta Polska, bezwładna, z dykty, oligarchiczna, z narodem tyrającym aż do śmierci. Dlatego Małgorzata Kidawa – Błońska może teraz mówić, że nie wolno wpuszczać migrantów do Polski, a co innego mogła mówić pięć lat temu. Może ogłaszać, że „nic co dane, nie będzie zabrane”, a gdy tylko PO wróci do władzy zrobi „porządek” z 500+, a potem z innymi programami społecznymi. Platforma nie realizuje polskich celów, tylko cele wyznaczone poza naszymi granicami, tak jak  robiła to przez osiem lat swoich rządów. Administrowała i to fatalnie, skoro z programu budowy autostrad zniknęło 20 miliardów złotych, o czym donosił raport ABW, „tamtej” ABW. Skoro już tak wszyscy jadą demagogią, to mamy tu 10 transz po 2 miliardy złotych na onkologię. Żeby nie było, to PSL wspierał PO, współrządził.  

 

Władysław Kosiniak – Kamysz w ostatnich dniach ogłosił już tyle programów, że nie wystarczy nawet 60 miliardów na ich realizację. Wrzuca co się da – dla studentów, dla młodych, dla emerytów, każdemu da co potrzebne, bo w kampanii wyborczej nie ma jak widać żadnych reguł, można być wręcz boskim stwórcą. Że to są mrzonki, nie ma żadnego znaczenia. Można dalej bredzić w stylu, że skoro już tyle daliście, to dajcie więcej, a jak nie umiecie, to my damy. Szczególnie kompromitująco brzmi zniesienie podatku dochodowego dla emerytów w ustach Małgorzaty Kidawy – Błońskiej, której formacja, przez całe lata, widziała tam jedynie „moherowe berety” i dawała im co rok po kilka zetów podwyżki. Nic nie szkodzi, bo tę narrację „politycznych niewiniątek” powiela codziennie dobrze zorganizowana propaganda mediów III RP, która nienawidzi PiS-u, nienawidzi też tych ludzkich mas, co się załapały na te 500 i 300 plus, mówiąc wprost często gardzi nimi. „Zabierz babci dowód” – tak to przecież było i jakie to śmieszne i zabawne.   

 

Polska, jak na nieszczęście, całkiem nieźle się rozwija, i czy to się podoba czy nie, wymierne sukcesy zawsze idą na korzyść tych, którzy sprawują władzę. Ale wali się demokracja, niszczone jest sądownictwo, straszna propaganda ogłupia widzów TVP, ale codziennie tabuny polityków opozycji w tejże TVP od rana do wieczora głoszą swoje hasła polityczne do woli, w tym sterroryzowanym przez PiS kraju. Przekroczono niemal wszystkie granice czarnego „pijaru”: a to „śpiący prezydent”, a to znowu groźni nosiciele koronawirusa zarażający tysiące Polaków na ulicach miast według rzecznika PO. Kłamstwo za kłamstwem, albo manipulacja za manipulacją. Kiedy była poseł Sawicka chciała „kręcić lody” na służbie zdrowia, to na pewno nie chodziło jej o większe pieniądze na onkologię tylko o kasę dla swoich. Tak miało być i w dużej mierze wiele się tu udało. Dwóch panów, dawno temu, zawitało do jednego ze szpitali na Pomorzu Zachodnim i chciało go uzdrowić. Zwolniono na początek grupę pielęgniarek i od razu pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności. Inna sprawa, że potem nie miał kto odbierać porodów, dlatego jeden z lekarzy sam go przyjmował od niezwykle otyłej kobiety, co groziło śmiercią i tej kobiecie, i jej dziecku. Sprawę prywatyzacji tego szpitala znakomicie opisała w swoim magazynie Anita Gargas.  

 

W tej kampanii, szczególnie ze strony sztabu MKB,  będzie już tylko taki swoisty przekładaniec: to jest rząd pogardy, my chcemy dialogu, rząd pogardy, chcemy dialogu, i tak w kółko. Chodzi tak naprawdę o wyborców niezdecydowanych, którzy dostrzegają pozytywne aspekty rządów Zjednoczonej Prawicy, ale są przytłoczeni zmasowaną propagandą klęski, jaka dotknęła Polskę po 2015 roku. Widocznie coś jeszcze nie zgadza się w słupkach, więc trzeba dorzucić do pieca onkologię, TK, sądy, oczywiście utratę funduszy unijnych, widmo zapaści gospodarczej, i oczywiście pogrążyć PiS, jeśli tylko pojawi się u kogoś długo wyczekiwany i wręcz wymarzony dla opozycji koronawirus (który dziś rano się pojawił) . To jest już obłęd, bo można krytykować oczywiście media publiczne, można proponować zmiany w systemie zdrowia, by pieniądze były lepiej dzielone, a nie tylko dorzucane, można nawet pokazać całościowy program rozwoju dla Polski. Ale opozycja go nie ma. Naprawdę, to nie jest wzięte z sufitu - wolni od jakichś sympatii politycznych ekonomiści, często zdeklarowani liberałowie, mówią jasno: taka transformacja środków jak po 2015 roku, była Polsce potrzebna, i co więcej, ona jeszcze się nie zakończyła, jeszcze powinniśmy  solidarnie dzielić się naszym wspólnie wypracowanym majątkiem z tą częścią społeczeństwa, która przez ćwierć wieku była w Polsce traktowana tylko i wyłącznie jako tania siła robocza, jak ten prawdziwy „gorszy sort”, jako te osławione „moherowe berety”. W maju nie będziemy więc tylko wybierać Prezydenta RP, ale także wizję rozwoju Polski na całą dekadę. Albo równomierne bogacenie się kraju, albo powrót do gospodarczej oligarchii i rządów tak zwanych elit. Nie jest to niemożliwe.  


 

POLECANE
Nieoczekiwany finał domowej imprezy w Niemczech Wiadomości
Nieoczekiwany finał domowej imprezy w Niemczech

Noc z piątku na sobotę w Bremie przyniosła niespodziewany chaos na domowej imprezie, którą organizowała 17-latka. Planowane małe przyjęcie wymknęło się spod kontroli, gdy liczba gości szybko przekroczyła 200 osób.

Kradzież w Luwrze. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Kradzież w Luwrze. Są nowe informacje

W związku z kradzieżą historycznych klejnotów w Luwrze poszukiwane są cztery osoby; sprawcy byli zamaskowani i zbiegli na skuterach - poinformowała w niedzielę prokurator Paryża Laure Beccuau.

Prawie pół wieku temu zadebiutował serial, który poruszył Polaków Wiadomości
Prawie pół wieku temu zadebiutował serial, który poruszył Polaków

16 października 1977 roku w telewizji pojawił się pierwszy odcinek serialu „Polskie drogi”. Dla wielu widzów to jedna z najlepszych polskich produkcji o czasach II wojny światowej.

Tragiczny wypadek w Poznaniu. Nie żyje 35-letnia kobieta Wiadomości
Tragiczny wypadek w Poznaniu. Nie żyje 35-letnia kobieta

Tragiczne wieści z Poznania. W nocy z soboty na niedzielę (z 18 na 19 października) na ulicy Grunwaldzkiej doszło do tragicznego wypadku.

Australia bije rekordy upałów. Meteorolodzy ostrzegają Wiadomości
Australia bije rekordy upałów. Meteorolodzy ostrzegają

Na zachodzie Australii odnotowano w sobotę najwyższe październikowe temperatury w historii pomiarów w kraju - przekazało australijskie biuro meteorologiczne. Stacja Nine News ostrzegła, że również mieszkańcy wschodniej Australii mogą się w nadchodzącym tygodniu mierzyć z rekordowymi upałami.

Sikorski uratuje rząd Tuska? Polacy odpowiedzieli Wiadomości
Sikorski uratuje rząd Tuska? Polacy odpowiedzieli

Wśród wyborców narasta zmęczenie rządami Donalda Tuska, ale pomysł zastąpienia go Radosławem Sikorskim również nie budzi entuzjazmu. Jak wynika z sondażu SW Research dla portalu rp.pl, większość Polaków nie wierzy, że taka zmiana pomogłaby koalicji utrzymać władzę.

Kamil Stoch pożegnał się ze skocznią w wielkim stylu. Polacy błysnęli w Hinzenbach z ostatniej chwili
Kamil Stoch pożegnał się ze skocznią w wielkim stylu. Polacy błysnęli w Hinzenbach

Kamil Stoch w efektowny sposób zakończył swój występ w Hinzenbach, osiągając 93 metry w drugiej serii. Polacy pokazali dobrą formę w przedostatnim weekendzie Letniego Grand Prix. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski już wcześniej zapowiedział, że po sezonie 2025/2026 zakończy sportową karierę.

Nowy sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Ukrainy nad Rosją? Wiadomości
Nowy sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Ukrainy nad Rosją?

Najświeższe badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazuje, że większość Polaków nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją. Optymizm w tej sprawie częściej deklarują wyborcy partii rządzących niż opozycji.

Szczęsny zniknął przed meczem. Kibice nie wiedzieli, co się dzieje Wiadomości
Szczęsny zniknął przed meczem. Kibice nie wiedzieli, co się dzieje

FC Barcelona pokonała Gironę 2:1, a Wojciech Szczęsny ponownie był jednym z bohaterów spotkania. Polak zagrał pełne 90 minut i zebrał świetne recenzje - wielu ekspertów podkreślało, że to właśnie on uratował drużynie punkty. Jednak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem bramkarz przyprawił kibiców o spory niepokój.

Prognoza pogody. IMGW wydał nowy komunikat Wiadomości
Prognoza pogody. IMGW wydał nowy komunikat

W poniedziałkową noc i poranek prognozuje się we wschodniej połowie kraju mgły ograniczające widzialność do 200 m, które lokalnie mogą zamarzać, powodując śliskość na drogach - powiedziała PAP synoptyczka IMGW Dorota Pacocha. W związku z tym zostały wydane ostrzeżenia I stopnia.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Nieustające antypisowanie

Władysław Kosiniak – Kamysz w ostatnich dniach ogłosił już tyle programów, że nie wystarczy nawet 60 miliardów na ich realizację. Wrzuca co się da – dla studentów, dla młodych, dla emerytów, każdemu da co potrzebne, bo w kampanii wyborczej nie ma jak widać żadnych reguł, można być wręcz boskim stwórcą.
 Grzegorz Gołębiewski: Nieustające antypisowanie
/ Pixabay.com

Zdumiewiające jest, jak wielu obserwatorów stara się  racjonalnie rozpatrywać kampanię Antypisu. Nie ma tak naprawdę Kidawy – Błońskiej i Kosiniaka – Kamysza, nie ma Hołowni, ani Biedronia, jest wspólny blok zmierzający do zniszczenia obozu władzy za wszelką cenę, bo nagrodą jest tamta Polska, bezwładna, z dykty, oligarchiczna, z narodem tyrającym aż do śmierci. Dlatego Małgorzata Kidawa – Błońska może teraz mówić, że nie wolno wpuszczać migrantów do Polski, a co innego mogła mówić pięć lat temu. Może ogłaszać, że „nic co dane, nie będzie zabrane”, a gdy tylko PO wróci do władzy zrobi „porządek” z 500+, a potem z innymi programami społecznymi. Platforma nie realizuje polskich celów, tylko cele wyznaczone poza naszymi granicami, tak jak  robiła to przez osiem lat swoich rządów. Administrowała i to fatalnie, skoro z programu budowy autostrad zniknęło 20 miliardów złotych, o czym donosił raport ABW, „tamtej” ABW. Skoro już tak wszyscy jadą demagogią, to mamy tu 10 transz po 2 miliardy złotych na onkologię. Żeby nie było, to PSL wspierał PO, współrządził.  

 

Władysław Kosiniak – Kamysz w ostatnich dniach ogłosił już tyle programów, że nie wystarczy nawet 60 miliardów na ich realizację. Wrzuca co się da – dla studentów, dla młodych, dla emerytów, każdemu da co potrzebne, bo w kampanii wyborczej nie ma jak widać żadnych reguł, można być wręcz boskim stwórcą. Że to są mrzonki, nie ma żadnego znaczenia. Można dalej bredzić w stylu, że skoro już tyle daliście, to dajcie więcej, a jak nie umiecie, to my damy. Szczególnie kompromitująco brzmi zniesienie podatku dochodowego dla emerytów w ustach Małgorzaty Kidawy – Błońskiej, której formacja, przez całe lata, widziała tam jedynie „moherowe berety” i dawała im co rok po kilka zetów podwyżki. Nic nie szkodzi, bo tę narrację „politycznych niewiniątek” powiela codziennie dobrze zorganizowana propaganda mediów III RP, która nienawidzi PiS-u, nienawidzi też tych ludzkich mas, co się załapały na te 500 i 300 plus, mówiąc wprost często gardzi nimi. „Zabierz babci dowód” – tak to przecież było i jakie to śmieszne i zabawne.   

 

Polska, jak na nieszczęście, całkiem nieźle się rozwija, i czy to się podoba czy nie, wymierne sukcesy zawsze idą na korzyść tych, którzy sprawują władzę. Ale wali się demokracja, niszczone jest sądownictwo, straszna propaganda ogłupia widzów TVP, ale codziennie tabuny polityków opozycji w tejże TVP od rana do wieczora głoszą swoje hasła polityczne do woli, w tym sterroryzowanym przez PiS kraju. Przekroczono niemal wszystkie granice czarnego „pijaru”: a to „śpiący prezydent”, a to znowu groźni nosiciele koronawirusa zarażający tysiące Polaków na ulicach miast według rzecznika PO. Kłamstwo za kłamstwem, albo manipulacja za manipulacją. Kiedy była poseł Sawicka chciała „kręcić lody” na służbie zdrowia, to na pewno nie chodziło jej o większe pieniądze na onkologię tylko o kasę dla swoich. Tak miało być i w dużej mierze wiele się tu udało. Dwóch panów, dawno temu, zawitało do jednego ze szpitali na Pomorzu Zachodnim i chciało go uzdrowić. Zwolniono na początek grupę pielęgniarek i od razu pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności. Inna sprawa, że potem nie miał kto odbierać porodów, dlatego jeden z lekarzy sam go przyjmował od niezwykle otyłej kobiety, co groziło śmiercią i tej kobiecie, i jej dziecku. Sprawę prywatyzacji tego szpitala znakomicie opisała w swoim magazynie Anita Gargas.  

 

W tej kampanii, szczególnie ze strony sztabu MKB,  będzie już tylko taki swoisty przekładaniec: to jest rząd pogardy, my chcemy dialogu, rząd pogardy, chcemy dialogu, i tak w kółko. Chodzi tak naprawdę o wyborców niezdecydowanych, którzy dostrzegają pozytywne aspekty rządów Zjednoczonej Prawicy, ale są przytłoczeni zmasowaną propagandą klęski, jaka dotknęła Polskę po 2015 roku. Widocznie coś jeszcze nie zgadza się w słupkach, więc trzeba dorzucić do pieca onkologię, TK, sądy, oczywiście utratę funduszy unijnych, widmo zapaści gospodarczej, i oczywiście pogrążyć PiS, jeśli tylko pojawi się u kogoś długo wyczekiwany i wręcz wymarzony dla opozycji koronawirus (który dziś rano się pojawił) . To jest już obłęd, bo można krytykować oczywiście media publiczne, można proponować zmiany w systemie zdrowia, by pieniądze były lepiej dzielone, a nie tylko dorzucane, można nawet pokazać całościowy program rozwoju dla Polski. Ale opozycja go nie ma. Naprawdę, to nie jest wzięte z sufitu - wolni od jakichś sympatii politycznych ekonomiści, często zdeklarowani liberałowie, mówią jasno: taka transformacja środków jak po 2015 roku, była Polsce potrzebna, i co więcej, ona jeszcze się nie zakończyła, jeszcze powinniśmy  solidarnie dzielić się naszym wspólnie wypracowanym majątkiem z tą częścią społeczeństwa, która przez ćwierć wieku była w Polsce traktowana tylko i wyłącznie jako tania siła robocza, jak ten prawdziwy „gorszy sort”, jako te osławione „moherowe berety”. W maju nie będziemy więc tylko wybierać Prezydenta RP, ale także wizję rozwoju Polski na całą dekadę. Albo równomierne bogacenie się kraju, albo powrót do gospodarczej oligarchii i rządów tak zwanych elit. Nie jest to niemożliwe.  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe