Grzegorz GrzechG Gołębiewski: Platforma "walczy" z koronawirusem

Warto mieć chyba w końcu świadomość tego, że wielu liderom PO jest dokładnie obojętne, jaki los spotka Polaków, ponieważ nigdy ich on specjalnie nie obchodził. Właśnie teraz, kiedy mamy realny kryzys, kiedy można byłoby choć na jakiś czas powstrzymać się od mówienia bredni i kolportowania kłamstw.
 Grzegorz GrzechG Gołębiewski: Platforma "walczy" z koronawirusem
/ fot. screen YouTube

Jeśli będzie rosła gwałtownie liczba osób zarażonych koronawirusem, to wiadomo, że rząd robił za mało testów, a w zasadzie to wszyscy już powinni je mieć przeprowadzone, bo nie ma przecież prostszej profilaktyki przed zarazą. Krótko mówiąc, PiS poległ w walce z epidemią. Wirusolog, prof. Włodzimierz Gut tłumaczył w stacji oczekującej masowych testów, że choroba rozwija się co najmniej kilka dni, więc jeśli nawet ktoś zrobi sobie test, bo chce, to niewiele to da, bo za kilka dni trzeba by go było po prostu powtórzyć, pomijając fakt, że ten zdrowy „pacjent”, już nawet w drodze do domu, może się zarazić gdziekolwiek, bo zaraza unosi się przez krótki czas w powietrzu, zalega na poręczach, klamkach, komputerach, w zasadzie na wszystkim, czyli niezbędna jest profilaktyka. Nie ma powodów do paniki, ale po co testy dla wszystkich? Bo takie jest żądanie opozycji, samej Małgorzaty Kidawy – Błońskiej i jej kolegów.  Bo opozycji zajrzał prawdziwy strach w oczy, że epidemia może ją dobić zamiast dać jej ponownie władzę. To oczywiście polityczna paranoja, bo cały czas mają za sobą jedną trzecią wyborców, gotowych uwierzyć w największe brednie, jakie wyprodukuje Michał Szczerba czy Sławomir Neumann. Ci sami wyborcy pomstują na puste półki w sklepach, ale sami wcześniej je ogołocili. I ci sami wyborcy chcieliby klęski prawicy, ale jednocześnie żądają realizacji absurdalnych żądań ich liderów, tak niby w trosce o zdrowie Polaków.  

 

Macherzy od podłej propagandy i kłamstw, mają właściwie sposób na każdą okoliczność, na każdy scenariusz wydarzeń. Jeśli rząd poradzi sobie sprawnie z epidemią, to będzie to zasługą opozycji i co najwyżej jeszcze samych Polaków, którzy zachowali spokój, siedzieli w domach, wsparci silnym ramieniem dzielnych samorządów z dużych miast. Jeśli liczba przypadków zarażenia koronawirusem będzie choćby zbliżona (proporcjonalnie) do Niemiec czy do Wielkiej Brytanii, wyleje się wszędzie kolejna fala kłamstw, że PiS zagraża zdrowiu milionów Polaków, że ludzie władzy leczą się w luksusowych, zamkniętych obiektach, że w szpitalach wszystkiego brakuje, bo 2 miliardy poszło na media publiczne. Tego tematu opozycja i tak nie odpuści do końca kampanii prezydenckiej, której teraz niby nie ma, ale 10 maja już przecież blisko. Jak będzie rosło Prezydentowi Dudzie,  to MKB wezwie najpewniej do przełożenia daty wyborów, a jak będzie spadało, to róbmy je, niech Polacy  osądzą zły PiS. Warto mieć chyba w końcu świadomość tego, że wielu liderom PO jest dokładnie obojętne, jaki los spotka Polaków, ponieważ nigdy ich on specjalnie nie obchodził. Właśnie teraz, kiedy mamy realny kryzys, kiedy można byłoby choć na jakiś czas powstrzymać się od mówienia bredni i kolportowania kłamstw, mamy wręcz eksplozję fejków. Głównym celem tych działań jest wywołanie chaosu i paniki. 

 

Ten rząd nie jest oczywiście idealny, są i będą drobne potknięcia, nie zawsze zresztą zawinione przez jego urzędników, ale jak na razie, ta gigantyczna operacja z udziałem nas wszystkich, przebiega dość sprawnie. Co więcej, nikt przecież nie oczekuje od Borysa Budki, że będzie wspierał działania premiera Mateusza Morawieckiego. Celem Platformy, tym rzeczywistym, jest wykorzystanie z premedytacją tej epidemii do pokonania Prawa i Sprawiedliwości i do zwycięstwa nad Andrzejem Dudą. Czołowi politycy PO nawet się z tym nie kryją, codziennie wypisując brednie na portalach społecznościowych, żądając rzeczy niemożliwych, których nikt nie stosuje na świecie. Chociaż wielu Polaków zupełnie serio martwi się o swoje zdrowie i boi się skutków epidemii koronawirusa, to PO bardziej chyba martwi się o to, że rządowi może się udać. Tymczasem, prof. Krzysztof Simon z kliniki we Wrocławiu po raz enty tłumaczy reporterowi z „zatroskanej” stacji, że masowe robienie testów mija się z celem.


 

POLECANE
Deklaracja Hołowni. Wymowny wpis Tuska z ostatniej chwili
"Deklaracja Hołowni". Wymowny wpis Tuska

We wtorek po godz. 21 premier Donald Tusk opublikował wpis, w którym odniósł się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Pisze o "wyjaśnieniach i deklaracji".

Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony z ostatniej chwili
Trump: Putin opowiada nam bzdury, nie jestem z niego zadowolony

Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że Władimir Putin opowiada bzdury i nie szanuje ludzkiego życia. Powtórzył też, że nie jest z niego zadowolony, i potwierdził, że wyśle broń defensywną Ukrainie.

Seryjny samobójca grasuje w Rosji tylko u nas
Seryjny samobójca grasuje w Rosji

W każdy kraju – znamy to choćby z Polski – zdarzają się zagadkowe samobójstwa. Czy też tragiczne zgony w niewyjaśnionych okolicznościach. Dotyka to nieszczęście urzędników, oficerów, polityków, menedżerów. Ale w Rosji po wybuchu pełnoskalowej wojny z Ukrainą seryjny samobójca zbiera żniwo bogate jak nigdy.

Powstańcy chcą, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP z ostatniej chwili
Powstańcy chcą, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Jest odpowiedź TVP

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. TVP odpowiedziało w lakoniczny sposób.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Fałszywe SMS-y i e-maile o zwrocie składek wyłudzają dane – ostrzega NFZ. Sprawdź, jak nie dać się oszukać.

Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO] z ostatniej chwili
Autobus na torach między szlabanami. Wszystko na oczach policji [WIDEO]

Blisko tragedii było na przejeździe kolejowym w Inowrocławiu. Kierowca miejskiego autobusu wjechał na tory między zamykające się szlabany, ignorując czerwone światło. Świadkami groźnej sytuacji był policyjny patrol.

Poradnik prawny dla obrońców granic z ostatniej chwili
Poradnik prawny dla obrońców granic

Sytuacja na granicy polsko-niemieckiej staje się coraz bardziej napięta z powodu zwiększającej się liczby przybywających do Polski z tego kierunku imigrantów. Nowy poradnik Ordo Iuris podpowiada, jak działać bezpiecznie w czasie przywróconych kontroli.

Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie Wiadomości
Niemiecki polityk mówi wprost, kto ma rządzić w Warszawie

Manfred Weber zaatakował m.in. PiS na forum Parlamentu Europejskiego. Lider Europejskiej Partii Ludowej jasno określił z kim zamierza walczyć w Polsce. Zastrzegł też, że EPL wie jak walczyć "ze skrajną prawicą" i nikt nie ma prawa jej pouczać".  

Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw Wiadomości
Oszust udawał głos sekretarza stanu USA. Kontaktował się z szefami MSZ innych państw

Ktoś podszywał się pod sekretarza stanu USA Marka Rubio, i zmieniając głos oraz styl pisania przy użyciu sztucznej inteligencji, kontaktował się z wysokiej rangi urzędnikami, w tym co najmniej trzema ministrami spraw zagranicznych - podał we wtorek dziennik „Washington Post”.

Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: Dostała jasny sygnał z ostatniej chwili
Polska 2050 ostro reaguje na odejście Bodnar: "Dostała jasny sygnał"

Polska 2050 ostro zareagowała na odejście poseł Izabeli Bodnar. "Izabela dostała jasny sygnał: wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050. Wybrała koniec kariery" – czytamy w oświadczeniu partii.

REKLAMA

Grzegorz GrzechG Gołębiewski: Platforma "walczy" z koronawirusem

Warto mieć chyba w końcu świadomość tego, że wielu liderom PO jest dokładnie obojętne, jaki los spotka Polaków, ponieważ nigdy ich on specjalnie nie obchodził. Właśnie teraz, kiedy mamy realny kryzys, kiedy można byłoby choć na jakiś czas powstrzymać się od mówienia bredni i kolportowania kłamstw.
 Grzegorz GrzechG Gołębiewski: Platforma "walczy" z koronawirusem
/ fot. screen YouTube

Jeśli będzie rosła gwałtownie liczba osób zarażonych koronawirusem, to wiadomo, że rząd robił za mało testów, a w zasadzie to wszyscy już powinni je mieć przeprowadzone, bo nie ma przecież prostszej profilaktyki przed zarazą. Krótko mówiąc, PiS poległ w walce z epidemią. Wirusolog, prof. Włodzimierz Gut tłumaczył w stacji oczekującej masowych testów, że choroba rozwija się co najmniej kilka dni, więc jeśli nawet ktoś zrobi sobie test, bo chce, to niewiele to da, bo za kilka dni trzeba by go było po prostu powtórzyć, pomijając fakt, że ten zdrowy „pacjent”, już nawet w drodze do domu, może się zarazić gdziekolwiek, bo zaraza unosi się przez krótki czas w powietrzu, zalega na poręczach, klamkach, komputerach, w zasadzie na wszystkim, czyli niezbędna jest profilaktyka. Nie ma powodów do paniki, ale po co testy dla wszystkich? Bo takie jest żądanie opozycji, samej Małgorzaty Kidawy – Błońskiej i jej kolegów.  Bo opozycji zajrzał prawdziwy strach w oczy, że epidemia może ją dobić zamiast dać jej ponownie władzę. To oczywiście polityczna paranoja, bo cały czas mają za sobą jedną trzecią wyborców, gotowych uwierzyć w największe brednie, jakie wyprodukuje Michał Szczerba czy Sławomir Neumann. Ci sami wyborcy pomstują na puste półki w sklepach, ale sami wcześniej je ogołocili. I ci sami wyborcy chcieliby klęski prawicy, ale jednocześnie żądają realizacji absurdalnych żądań ich liderów, tak niby w trosce o zdrowie Polaków.  

 

Macherzy od podłej propagandy i kłamstw, mają właściwie sposób na każdą okoliczność, na każdy scenariusz wydarzeń. Jeśli rząd poradzi sobie sprawnie z epidemią, to będzie to zasługą opozycji i co najwyżej jeszcze samych Polaków, którzy zachowali spokój, siedzieli w domach, wsparci silnym ramieniem dzielnych samorządów z dużych miast. Jeśli liczba przypadków zarażenia koronawirusem będzie choćby zbliżona (proporcjonalnie) do Niemiec czy do Wielkiej Brytanii, wyleje się wszędzie kolejna fala kłamstw, że PiS zagraża zdrowiu milionów Polaków, że ludzie władzy leczą się w luksusowych, zamkniętych obiektach, że w szpitalach wszystkiego brakuje, bo 2 miliardy poszło na media publiczne. Tego tematu opozycja i tak nie odpuści do końca kampanii prezydenckiej, której teraz niby nie ma, ale 10 maja już przecież blisko. Jak będzie rosło Prezydentowi Dudzie,  to MKB wezwie najpewniej do przełożenia daty wyborów, a jak będzie spadało, to róbmy je, niech Polacy  osądzą zły PiS. Warto mieć chyba w końcu świadomość tego, że wielu liderom PO jest dokładnie obojętne, jaki los spotka Polaków, ponieważ nigdy ich on specjalnie nie obchodził. Właśnie teraz, kiedy mamy realny kryzys, kiedy można byłoby choć na jakiś czas powstrzymać się od mówienia bredni i kolportowania kłamstw, mamy wręcz eksplozję fejków. Głównym celem tych działań jest wywołanie chaosu i paniki. 

 

Ten rząd nie jest oczywiście idealny, są i będą drobne potknięcia, nie zawsze zresztą zawinione przez jego urzędników, ale jak na razie, ta gigantyczna operacja z udziałem nas wszystkich, przebiega dość sprawnie. Co więcej, nikt przecież nie oczekuje od Borysa Budki, że będzie wspierał działania premiera Mateusza Morawieckiego. Celem Platformy, tym rzeczywistym, jest wykorzystanie z premedytacją tej epidemii do pokonania Prawa i Sprawiedliwości i do zwycięstwa nad Andrzejem Dudą. Czołowi politycy PO nawet się z tym nie kryją, codziennie wypisując brednie na portalach społecznościowych, żądając rzeczy niemożliwych, których nikt nie stosuje na świecie. Chociaż wielu Polaków zupełnie serio martwi się o swoje zdrowie i boi się skutków epidemii koronawirusa, to PO bardziej chyba martwi się o to, że rządowi może się udać. Tymczasem, prof. Krzysztof Simon z kliniki we Wrocławiu po raz enty tłumaczy reporterowi z „zatroskanej” stacji, że masowe robienie testów mija się z celem.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe