[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Cisi bohaterowie. Księża na pierwszej linii walki z koronawirusem

Nie tylko służby medyczne, wojsko i policja uczestniczą w wielkim europejskim procesie ratowania ludzi wobec pandemii. W tym gronie są cisi bohaterowie naszych dni - często opluwani i pogardzani przez mainstream – to katoliccy kapelani. Na pierwszej linii frontu ratowania życia. W samych Włoszech zmarło już pięćdziesięciu księży posługujących w trakcie epidemii. Jeden z kapłanów zrezygnował ze wsparcia respiratorem aby uratowano młodszego pacjenta. Lekarz z Lombardii w dramatycznym świadectwie opisał swoje nawrócenie oraz jak ważna dla niego stała się Biblia, którą do szpitala przyniósł duszpasterz.
 [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Cisi bohaterowie. Księża na pierwszej linii walki z koronawirusem
/ Pixabay.com
Rzeczą ludzką jest błądzić. Są osoby, które w czasie najdramatyczniejszych chwil, wydawać by się mogło przygnieceni głazem życia, stłamszeni i złamani, a przecież w dobie kryzysów takich momentów jest więcej, pytają w rozpaczy – Boże gdzie jesteś?! Wydawało się nam, współczesnym, że o takich dramatycznych chwilach będziemy tylko czytali w podręcznikach historii, ale pandemia z tych „mikro” odległych dramatów, uczyniła skalę „makro”. Uważam, że trudne chwile tylko wzmacniają naszą wiarę i spajają Kościół, czyli nas samych. Ale nawet Tomasz Apostoł był modelowym sceptykiem, który uwierzył dopiero gdy zobaczył i dotknął ran Chrystusa. Spójrzmy jakich dzisiaj posłańców wysłał do nas Jezus. Spoglądamy na księży i siostry zakonne. W tej wielkiej armii ratującej ludzkie życie, są z nami przecież od wieków, prowadzą lazarety, szkoły, dostarczają lekarstwa, niosą pomoc i edukację tam, gdzie diabeł mówi „dobranoc”. Często od światowych salonów nie otrzymają za to słowa „dziękuję”. Wszelako „autorytety” nie zapominają by ich upokarzać. W tym wielkim dziele tych bożych emisariuszy nie zatrzymały góry, oceany, rzeki, dżungle, te zielone jak i z szarego betonu, nie powstrzymały wojny i pożoga, nie zatrzymała żadna choroba od malarii do śmierci głodowej. Nie zatrzymał też koronawirus. Dzisiaj sceptyczny świat dokładnie zobaczył ich poświęcenie. 

U księdza Giuseppe Berardelliego wykryto koronawirusa. Już wcześniej chorował i był osłabiony a w wieku 72 lat oczywistym było, że choroba COVID-19 może być dla niego ciężka. Parafianie postarali się, by ich kapłan otrzymał respirator ale on zrzekł się go na rzecz młodszego pacjenta. Ksiądz zmarł z powodu powikłań związanych z koronawirusem. Włoskie media określiły działanie księdza Berardelliego jako wzór „chrześcijańskiego miłosierdzia”. To północne Włochy i  okolice Bergamo są najtrudniejszym miejscem do posługi, najwięcej księży bo aż 17 zmarło właśnie w tym regionie. W Bergamo zmarło także 13 zakonnic z Instytutu Sióstr Ubogich, które niosły pomoc chorym. Ich placówka prowadzi szpital, domy starców i ośrodki terapii osób niepełnosprawnych. Przeczytamy wiele artykułów o ich śmierci ale z pewnością za mało się mówi w jak dramatycznych okolicznościach codziennie funkcjonowali. Przykładem są pogrzeby gdzie kościół katolicki staje na głowie byle chociaż pobłogosławić trumny zmarłych. Powstają grupy wsparcia duchowego i materialnego. Działają kuchnie dla potrzebujących. Problemem stał się bezpośredni kontakt z większymi grupami ludzi a zatem wykorzystywane są inne formy wsparcia. Jeśli nie ma możliwości bezpośrednio, to choćby telefonicznie lub online, kapłani starają się podtrzymać na duchu rodziny zmarłych. Trzeba zaznaczyć, że mówimy o pandemii więc nie tylko włoscy księża są wystawieni na ryzyko zachorowania. Zmarł polski ksiądz z parafii w Drwini, u którego przed tygodniem zdiagnozowano COVID-19. Duchowny przebywał na kwarantannie domowej i gdy poczuł się źle wezwał karetkę. Mimo reanimacji zmarł. 

Do pomocy ludziom mobilizują się polscy kapłani, czego najlepszym dowodem jest trwająca akcja Caritas „Pomoc dla seniora” czyli wsparcie niesione szczególnie narażonym, osobom starszym, stanowiącym dużą grupę podopiecznych organizacji. Caritas przeznaczył na start 1 milion zł ze swoich środków w odpowiedzi na rosnące zagrożenie koronawirusem. Z kolei papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wsparła środkami ochrony osobistej cztery hospicja gdzie przebywają dzieci chore na raka. Wolontariat kryzysowy, reorganizacja pomocy, specjalne dyżury – przechodzą przez to dzisiaj wszystkie katolickie organizacje humanitarne. 

W mediach społecznościowych akcji „Prawdziwa Miłość w Jezusie” pojawiło się świadectwo lekarza z Lombardii, który opisuje swoją ciężką pracę przy ratowaniu chorych w trakcie epidemii. Nazywa siebie oraz swoich kolegów z sali operacyjnych „zatwardziałymi ateistami”, którzy w chwili zwątpienia szukają Boga. Autor świadectwa za moment przełomowy uznaje właśnie spotkanie umierającego duszpasterza, który z Biblią w jednej ręce, oraz trzymając drugą dłonią chorych, do końca wspiera pacjentów. Opisywany duszpasterz w końcu zmarł. Jest to spotkanie punktem przełomowym dla lekarza i jego kolegów. Ileż to widzimy tych historii, które udowadniają, że tam gdzie jest wiele zła pojawia się też wiele dobra, udowadniając nam, że nie wolno się załamywać i poddawać. 

„Codziennie szukamy pokoju, prosząc Pana, by pomógł nam się na Nim oprzeć, byśmy mogli opiekować się chorymi (…) Cieszę się, że powróciłem do Boga, gdy otaczają mnie cierpienia i śmierć moich bliźnich”


– pisze włoski doktor. 

Michał Bruszewski 

 

POLECANE
Hansi Flick zdecydował. Wiadomo, kto zastąpi Szczęsnego w bramce Wiadomości
Hansi Flick zdecydował. Wiadomo, kto zastąpi Szczęsnego w bramce

W sobotnim meczu ligowym z Realem Valladolid w bramce FC Barcelony nie zobaczymy Wojciecha Szczęsnego. Trener „Blaugrany” Hansi Flick zapowiedział zmianę - między słupkami stanie Marc-André ter Stegen.

Wielkie emocje na PGE Narodowym. Legia Warszawa z Pucharem Polski Wiadomości
Wielkie emocje na PGE Narodowym. Legia Warszawa z Pucharem Polski

Piłkarze Legii Warszawa po raz 21. w historii zdobyli Puchar Polski. W finale na stołecznym PGE Narodowym pokonali Pogoń Szczecin 4:3 (1:1). "Portowcy" zostali pokonani w drugim finale z rzędu, a swoim piątym w historii.

Kradli fragmenty lokomotyw i bocznice. Policja zatrzymała kolejowych złodziei Wiadomości
Kradli fragmenty lokomotyw i bocznice. Policja zatrzymała "kolejowych" złodziei

Policjanci z Jaworzna zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn podejrzanych o liczne kradzieże elementów lokomotyw oraz infrastruktury kolejowej. Złodzieje, którym może grozić do 10 lat więzienia, decyzją sadu zostali aresztowani.

Były prezydent Brazylii przeszedł operację. Co wiadomo? z ostatniej chwili
Były prezydent Brazylii przeszedł operację. Co wiadomo?

Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro opuścił oddział intensywnej terapii po operacji jamy brzusznej, którą przeszedł w kwietniu, ale nadal pozostanie w szpitalu - podała w piątek telewizja Globo, powołując się na dyrekcję kliniki w Brasilii, stolicy kraju. Lekarze nie sprecyzowali, kiedy polityk będzie mógł opuścić szpital.

Książę Harry chciał ochrony policyjnej. Sąd przeciwnego zdania Wiadomości
Książę Harry chciał ochrony policyjnej. Sąd przeciwnego zdania

Sąd Apelacyjny w Londynie orzekł w piątek, że zgodnie z prawem brytyjski rząd odmówił księciu Harry’emu policyjnej ochrony osobistej po tym, gdy ten ustąpił w 2020 r. z pełnienia oficjalnych funkcji w rodzinie królewskiej – poinformowała stacja BBC. Książę nie był obecny na sali podczas ogłoszenia wyroku.

Niemcy mają problem. Tapinoma magnum powodują przerwy w dostawie prądu z ostatniej chwili
Niemcy mają problem. Tapinoma magnum powodują przerwy w dostawie prądu

Niepokojące doniesienia z Niemiec. Media podają, że nasi zachodni sąsiedzi mają problem ze śródziemnomorskim gatunkiem mrówek Tapinoma magnum, które sieją spustoszenie w wielu regionach.

Kibice Legii mieli problem z wejściem na stadion z ostatniej chwili
Kibice Legii mieli problem z wejściem na stadion

Portal Legionisci.com tuż przed godz. 15.00 informował, że kibice Legii mają duże problemy z wejściem na Stadion Narodowy przed meczem z Pogonią. Choć kibice dotarli pod PGE Narodowy przed czasem, to na około 60 minut przed pierwszym gwizdkiem prawie wszyscy dalej byli na zewnątrz.

Nie mogę się doczekać. Kultowy serial wraca na ekrany Wiadomości
"Nie mogę się doczekać". Kultowy serial wraca na ekrany

Fani serialu "Gotowe na wszystko" mają powody do radości. Po latach od zakończenia emisji hitowej produkcji, na horyzoncie pojawiła się jej nowa odsłona. Jak informuje portal Deadline, trwają prace nad rebootem pod tytułem "Wisteria Lane".

Iga Świątek w żałobie. „Gdyby nie on, to by mnie tutaj nie było” Wiadomości
Iga Świątek w żałobie. „Gdyby nie on, to by mnie tutaj nie było”

Tuż przed rozpoczęciem turnieju WTA 1000 w Madrycie Iga Świątek musiała zmierzyć się z wielką stratą. Zmarł jej dziadek, który zawsze wspierał ją na drodze sportowej kariery.

Podhale oblężone. Tłumy na szlakach, korki, brak miejsc parkingowych Wiadomości
Podhale oblężone. Tłumy na szlakach, korki, brak miejsc parkingowych

Tysiące turystów postanowiły spędzić majówkę pod Tatrami. Obłożenie miejsc noclegowych sięga nawet 85 proc. Obiekty w centrum Zakopanego podniosły ceny nawet o 35 proc.Trwa szturm na Morskie Oko, gdzie od rana stał korek, a miejsc parkingowych dawno zabrakło, więc kierowcy zostawiali swoje samochody na poboczach.

REKLAMA

[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Cisi bohaterowie. Księża na pierwszej linii walki z koronawirusem

Nie tylko służby medyczne, wojsko i policja uczestniczą w wielkim europejskim procesie ratowania ludzi wobec pandemii. W tym gronie są cisi bohaterowie naszych dni - często opluwani i pogardzani przez mainstream – to katoliccy kapelani. Na pierwszej linii frontu ratowania życia. W samych Włoszech zmarło już pięćdziesięciu księży posługujących w trakcie epidemii. Jeden z kapłanów zrezygnował ze wsparcia respiratorem aby uratowano młodszego pacjenta. Lekarz z Lombardii w dramatycznym świadectwie opisał swoje nawrócenie oraz jak ważna dla niego stała się Biblia, którą do szpitala przyniósł duszpasterz.
 [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Cisi bohaterowie. Księża na pierwszej linii walki z koronawirusem
/ Pixabay.com
Rzeczą ludzką jest błądzić. Są osoby, które w czasie najdramatyczniejszych chwil, wydawać by się mogło przygnieceni głazem życia, stłamszeni i złamani, a przecież w dobie kryzysów takich momentów jest więcej, pytają w rozpaczy – Boże gdzie jesteś?! Wydawało się nam, współczesnym, że o takich dramatycznych chwilach będziemy tylko czytali w podręcznikach historii, ale pandemia z tych „mikro” odległych dramatów, uczyniła skalę „makro”. Uważam, że trudne chwile tylko wzmacniają naszą wiarę i spajają Kościół, czyli nas samych. Ale nawet Tomasz Apostoł był modelowym sceptykiem, który uwierzył dopiero gdy zobaczył i dotknął ran Chrystusa. Spójrzmy jakich dzisiaj posłańców wysłał do nas Jezus. Spoglądamy na księży i siostry zakonne. W tej wielkiej armii ratującej ludzkie życie, są z nami przecież od wieków, prowadzą lazarety, szkoły, dostarczają lekarstwa, niosą pomoc i edukację tam, gdzie diabeł mówi „dobranoc”. Często od światowych salonów nie otrzymają za to słowa „dziękuję”. Wszelako „autorytety” nie zapominają by ich upokarzać. W tym wielkim dziele tych bożych emisariuszy nie zatrzymały góry, oceany, rzeki, dżungle, te zielone jak i z szarego betonu, nie powstrzymały wojny i pożoga, nie zatrzymała żadna choroba od malarii do śmierci głodowej. Nie zatrzymał też koronawirus. Dzisiaj sceptyczny świat dokładnie zobaczył ich poświęcenie. 

U księdza Giuseppe Berardelliego wykryto koronawirusa. Już wcześniej chorował i był osłabiony a w wieku 72 lat oczywistym było, że choroba COVID-19 może być dla niego ciężka. Parafianie postarali się, by ich kapłan otrzymał respirator ale on zrzekł się go na rzecz młodszego pacjenta. Ksiądz zmarł z powodu powikłań związanych z koronawirusem. Włoskie media określiły działanie księdza Berardelliego jako wzór „chrześcijańskiego miłosierdzia”. To północne Włochy i  okolice Bergamo są najtrudniejszym miejscem do posługi, najwięcej księży bo aż 17 zmarło właśnie w tym regionie. W Bergamo zmarło także 13 zakonnic z Instytutu Sióstr Ubogich, które niosły pomoc chorym. Ich placówka prowadzi szpital, domy starców i ośrodki terapii osób niepełnosprawnych. Przeczytamy wiele artykułów o ich śmierci ale z pewnością za mało się mówi w jak dramatycznych okolicznościach codziennie funkcjonowali. Przykładem są pogrzeby gdzie kościół katolicki staje na głowie byle chociaż pobłogosławić trumny zmarłych. Powstają grupy wsparcia duchowego i materialnego. Działają kuchnie dla potrzebujących. Problemem stał się bezpośredni kontakt z większymi grupami ludzi a zatem wykorzystywane są inne formy wsparcia. Jeśli nie ma możliwości bezpośrednio, to choćby telefonicznie lub online, kapłani starają się podtrzymać na duchu rodziny zmarłych. Trzeba zaznaczyć, że mówimy o pandemii więc nie tylko włoscy księża są wystawieni na ryzyko zachorowania. Zmarł polski ksiądz z parafii w Drwini, u którego przed tygodniem zdiagnozowano COVID-19. Duchowny przebywał na kwarantannie domowej i gdy poczuł się źle wezwał karetkę. Mimo reanimacji zmarł. 

Do pomocy ludziom mobilizują się polscy kapłani, czego najlepszym dowodem jest trwająca akcja Caritas „Pomoc dla seniora” czyli wsparcie niesione szczególnie narażonym, osobom starszym, stanowiącym dużą grupę podopiecznych organizacji. Caritas przeznaczył na start 1 milion zł ze swoich środków w odpowiedzi na rosnące zagrożenie koronawirusem. Z kolei papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wsparła środkami ochrony osobistej cztery hospicja gdzie przebywają dzieci chore na raka. Wolontariat kryzysowy, reorganizacja pomocy, specjalne dyżury – przechodzą przez to dzisiaj wszystkie katolickie organizacje humanitarne. 

W mediach społecznościowych akcji „Prawdziwa Miłość w Jezusie” pojawiło się świadectwo lekarza z Lombardii, który opisuje swoją ciężką pracę przy ratowaniu chorych w trakcie epidemii. Nazywa siebie oraz swoich kolegów z sali operacyjnych „zatwardziałymi ateistami”, którzy w chwili zwątpienia szukają Boga. Autor świadectwa za moment przełomowy uznaje właśnie spotkanie umierającego duszpasterza, który z Biblią w jednej ręce, oraz trzymając drugą dłonią chorych, do końca wspiera pacjentów. Opisywany duszpasterz w końcu zmarł. Jest to spotkanie punktem przełomowym dla lekarza i jego kolegów. Ileż to widzimy tych historii, które udowadniają, że tam gdzie jest wiele zła pojawia się też wiele dobra, udowadniając nam, że nie wolno się załamywać i poddawać. 

„Codziennie szukamy pokoju, prosząc Pana, by pomógł nam się na Nim oprzeć, byśmy mogli opiekować się chorymi (…) Cieszę się, że powróciłem do Boga, gdy otaczają mnie cierpienia i śmierć moich bliźnich”


– pisze włoski doktor. 

Michał Bruszewski 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe