[Tylko u nas] Marcin Bąk: Solidarność – hasło na nadchodzące czasy

Miarą naszego człowieczeństwa jest zdolność do działania na rzecz dobra wspólnego, w tym także na rzecz tych, którzy stanowią najsłabsza część wspólnoty. Nadchodzące miesiące będą testem dla naszego społeczeństwa z umiejętności radzenia sobie z kłopotami nie tylko jako zbiór indywidualistów ale jako wspólnota. Będą testem solidarności.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Solidarność – hasło na nadchodzące czasy
/ morguefile.com
W dyskusji publicznej funkcjonują  dwa główne modele działania Państwa i stosunków społecznych wewnątrz niego. Jeden z nich, skrajnie etatystyczny, zakłada możliwie jak największą kontrolę nad wszystkimi dziedzinami życia. Szkolnictwo, opieka społeczna ale też i produkcja powinny być zgodnie z tym modelem poddane kontroli Państwa, rzecz jasna dla dobra obywateli. Sami obywatele nie poradzą sobie z własnym życiem  i najlepiej, by decyzje za nich podejmowały odpowiednie urzędy. Oczywiście, taki model nie ma jakiejś dolnej granicy kontroli, właściwie zawsze można znaleźć jeszcze nowy obszar aktywności człowieka, który Państwo będzie mogło wziąć pod kontrolę. Cały czas dla dobra Państwa i dla dobra kontrolowanego. W skrajnych przypadkach, takie nieograniczone dążenie do rozrostu Państwa prowadzi do powstania tworów totalitarnych. Totalitaryzmy przybierają czasem formy wręcz demoniczne, jak Trzecia Rzesza czy Związek Sowiecki, (Kampucza, Chiny maoistowskie,) ale nie jest to regułą. Faszystowskie Włochy Mussoliniego pozostawały państwem totalitarnym choć był to zarazem reżim łagodny, przeciwnicy nie trafiali do komór gazowych czy pod ziemię, lecz spędzali czas w odosobnieniu. Na przykład na uroczej wyspie Ventotene. Jednak nawet ten łagodny faszyzm włoski był totalitaryzmem, z całym zestawem nakazów i zakazów przenikających życie obywateli.

Polacy mieli możliwość posmakowania kilkudziesięciu lat komunizmu, który najpierw pokazywał swoje okrutne oblicze by w schyłkowych latach zapisać się w pamięci rodaków głównie jako jedna wielka niemożność.

Drugi, biegunowo odmienny model Państwa to model liberalny. W najbardziej chyba skrajnym wydaniu prezentowanym przez pisarkę Ayn Rand. Im mniej Państwa – tym lepiej. Rynek sam najsprawniej rozwiązuje wszelkie problemy, na czele z ekonomicznymi. Ludzie wiedzą, co jest dla nich najlepsze a w każdym razie, wiedzą to lepiej od urzędników. Kto sobie nie radzi w tych warunkach – może mieć pretensje tylko do samego siebie. Pomoc społeczna w wydaniu państwowym, wszelkie programy socjalne, przynoszą zgodnie z doktryną liberalną więcej szkody niż pożytku, gdyż uczą ludzi brania pieniędzy za nie robienie niczego i pogłębiają w nich bezradność wyuczoną. Dla Ayn Rand egoizm jest natomiast cechą pożądaną i to on napędza od zawsze postęp cywilizacyjny.

Czy istnieją tylko te dwa wyjścia? Albo etatyzm, który ewoluuje w stronę totalitaryzmu albo liberalizm, patrzący tęsknie w stronę anarchokapitalizmu?
Teraz, w dobie epidemii i nadchodzącego potężnego kryzysu, te dwa modele są szczególnie mocno brane pod uwagę przez polityków. Czy na sposób liberalny, puścić rynek na żywioł, zdjąć tylko daniny z przedsiębiorców a wszystko samo się ułoży? A ci, którzy nie dadzą rady w ciężkich czasach…  cóż, takie jest życie, mamuty też sobie nie poradziły, już ich nie ma. Czy może przeciwnie, wedle modeli etatystycznych, Państwo powinno szczególnie teraz zająć się jeszcze troskliwiej każdą dziedziną życia, gdyż ludzie, pozostawieni sami sobie, nie poradzą sobie z kryzysem?

Istnieją jeszcze inne rozwiązania. Trudniejsze, mało popularne ale możliwe do wprowadzania w życie. Przynajmniej warto o nich wspomnieć. Sto lat temu Gilbert Keith Chesterton i Hilaire Belloc opracowali pewien model funkcjonowania społeczeństwa, który nazwali dystrybucjonizmem. Nie był to ani komunistyczny etatyzm ani „wilczy” kapitalizm. Człowiek zachowywał w nim wolność posiadania i wolność produkcji a jednocześnie pozostawał częścią większej wspólnoty. W dystrybucjonizmie ważna była rodzina, mała wspólnota wiejska, mała firma, w której pracownicy uczestniczyli świadomie  w procesie produkcji i czerpali zysk z sukcesu. Państwo nie ingerowało w autonomię tych mniejszych wspólnot ale mogło w razie potrzeby wyciągnąć pomocną dłoń.

Nie bez znaczenia dla dziejów dystrybucjonizmu pozostaje fakt, że Chesterton i Belloc byli katolikami.  

Czterdzieści lat temu w komunistycznej Polsce narodził się fenomen masowego ruchu, który przyjął za nazwę słowo „Solidarność”.  Zachodni socjologowie i politolodzy nie potrafili i do dziś nie potrafią prawidłowo opisać tego zjawiska. Masowy ruch robotników, występujący przeciwko lewicowej władzy. Związkowcy, którzy mają z jednej strony program wolnościowy a z drugiej domagają się przestrzegania kwestii socjalnych.  No i ta wszechobecna religia, msze polowe, ludzie masowo przystępujący do sakramentów, wyraźnie widoczny wpływ Ewangelii w działalności związku. Kluczem do zrozumienia fenomenu jest właśnie słowo solidarność. To nie randowski egoizm ani komunistyczny etatyzm. To droga, bez wątpienia trudna, wymagająca mądrości i od rządzących i od obywateli. Może warto jednak przywołać znów ducha Solidarności sprzed kilkudziesięciu lat, być może to będzie właśnie siła, która pomoże nam w miarę obronną ręką przejść przez trudne czasy.

Marcin Bąk

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Wojna wybuchnie w ciągu godziny. Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika z ostatniej chwili
"Wojna wybuchnie w ciągu godziny". Niepokojące doniesienia niemieckiego dziennika

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt".

Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingam. Samotna podróż księcia Harry'ego

Media obiegły informacje dotyczące księcia Harry'ego, który podjął ważną decyzję. Arystokrata pojawi się w Wielkiej Brytanii, jednak wizyta ta może nie spełnić oczekiwań wielu osób.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Trzyletnia dziewczynka w szpitalu. 23-latek usłyszał zarzuty

Zarzuty fizycznego znęcania się nad trzyletnią dziewczynką usłyszał 23-latek, który w piątek został zatrzymany przez policję w Wejherowie po tym, gdy dziecko trafiło do szpitala. Prokuratura przygotowuje wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Strajk na największym lotnisku w Wielkiej Brytanii

Jutro rozpocznie się czterodniowy strajk na najbardziej ruchliwym i popularnym lotnisku w Wielkiej Brytanii. Swoje niezadowolenie dotyczące warunków pracy wyrazić mają funkcjonariusze Straży Granicznej. O szczegółach poinformował związek zawodowy PCS.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mistrzami Polski z ostatniej chwili
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mistrzami Polski

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wywalczyli czwarty w historii i drugi z rzędu tytuł mistrza Polski. W niedzielę pokonali u siebie Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 25:19, 21:25, 25:23, 25:18) w trzecim decydującym meczu finałowym i wygrali tę rywalizację 2-1.

Dużo się dzieje. Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Dużo się dzieje". Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Ostatnie tygodnie w Pałacu Buckingham nie należały do spokojnych. Zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani martwią się o księżną Kate i króla Karola III, którzy zmagają się z chorobą nowotworową. W sprawie żony księcia Williama pojawiły się nowe informacje.

To byłaby rewolucja. Deklaracja premier Włoch przed wyborami do PE z ostatniej chwili
"To byłaby rewolucja". Deklaracja premier Włoch przed wyborami do PE

Premier Włoch Giorgia Meloni ogłosiła w niedzielę, że będzie "jedynką" na wszystkich listach swej macierzystej partii Bracia Włosi w wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu.

Rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica z ostatniej chwili
Rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica

W Anglii odbyła się licytacja, na której pojawił się złoty zegarek kieszonkowy, który niegdyś należał do Johna Jacoba Astora, jednego z najbogatszych pasażerów Titanica. Zegarek, który przetrwał katastrofę, został odnowiony, a następnie sprzedany za rekordową sumę - aż sześciokrotność ceny wywoławczej.

Padłem. Znany aktor w szpitalu z ostatniej chwili
"Padłem". Znany aktor w szpitalu

Media obiegła niepokojąca informacja dotycząca znanego aktora Macieja Stuhra. Na swoim profilu na Instagramie poinformował, że trafił na SOR.

Szydło: Tusk powie Polakom to, co chcą teraz usłyszeć z ostatniej chwili
Szydło: Tusk powie Polakom to, co chcą teraz usłyszeć

– Tusk nie będzie teraz wprost popierał paktu migracyjnego czy pomysłów z opodatkowaniem państw członkowskich, a w tym kierunku to wszystko zmierza – uważa była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Solidarność – hasło na nadchodzące czasy

Miarą naszego człowieczeństwa jest zdolność do działania na rzecz dobra wspólnego, w tym także na rzecz tych, którzy stanowią najsłabsza część wspólnoty. Nadchodzące miesiące będą testem dla naszego społeczeństwa z umiejętności radzenia sobie z kłopotami nie tylko jako zbiór indywidualistów ale jako wspólnota. Będą testem solidarności.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Solidarność – hasło na nadchodzące czasy
/ morguefile.com
W dyskusji publicznej funkcjonują  dwa główne modele działania Państwa i stosunków społecznych wewnątrz niego. Jeden z nich, skrajnie etatystyczny, zakłada możliwie jak największą kontrolę nad wszystkimi dziedzinami życia. Szkolnictwo, opieka społeczna ale też i produkcja powinny być zgodnie z tym modelem poddane kontroli Państwa, rzecz jasna dla dobra obywateli. Sami obywatele nie poradzą sobie z własnym życiem  i najlepiej, by decyzje za nich podejmowały odpowiednie urzędy. Oczywiście, taki model nie ma jakiejś dolnej granicy kontroli, właściwie zawsze można znaleźć jeszcze nowy obszar aktywności człowieka, który Państwo będzie mogło wziąć pod kontrolę. Cały czas dla dobra Państwa i dla dobra kontrolowanego. W skrajnych przypadkach, takie nieograniczone dążenie do rozrostu Państwa prowadzi do powstania tworów totalitarnych. Totalitaryzmy przybierają czasem formy wręcz demoniczne, jak Trzecia Rzesza czy Związek Sowiecki, (Kampucza, Chiny maoistowskie,) ale nie jest to regułą. Faszystowskie Włochy Mussoliniego pozostawały państwem totalitarnym choć był to zarazem reżim łagodny, przeciwnicy nie trafiali do komór gazowych czy pod ziemię, lecz spędzali czas w odosobnieniu. Na przykład na uroczej wyspie Ventotene. Jednak nawet ten łagodny faszyzm włoski był totalitaryzmem, z całym zestawem nakazów i zakazów przenikających życie obywateli.

Polacy mieli możliwość posmakowania kilkudziesięciu lat komunizmu, który najpierw pokazywał swoje okrutne oblicze by w schyłkowych latach zapisać się w pamięci rodaków głównie jako jedna wielka niemożność.

Drugi, biegunowo odmienny model Państwa to model liberalny. W najbardziej chyba skrajnym wydaniu prezentowanym przez pisarkę Ayn Rand. Im mniej Państwa – tym lepiej. Rynek sam najsprawniej rozwiązuje wszelkie problemy, na czele z ekonomicznymi. Ludzie wiedzą, co jest dla nich najlepsze a w każdym razie, wiedzą to lepiej od urzędników. Kto sobie nie radzi w tych warunkach – może mieć pretensje tylko do samego siebie. Pomoc społeczna w wydaniu państwowym, wszelkie programy socjalne, przynoszą zgodnie z doktryną liberalną więcej szkody niż pożytku, gdyż uczą ludzi brania pieniędzy za nie robienie niczego i pogłębiają w nich bezradność wyuczoną. Dla Ayn Rand egoizm jest natomiast cechą pożądaną i to on napędza od zawsze postęp cywilizacyjny.

Czy istnieją tylko te dwa wyjścia? Albo etatyzm, który ewoluuje w stronę totalitaryzmu albo liberalizm, patrzący tęsknie w stronę anarchokapitalizmu?
Teraz, w dobie epidemii i nadchodzącego potężnego kryzysu, te dwa modele są szczególnie mocno brane pod uwagę przez polityków. Czy na sposób liberalny, puścić rynek na żywioł, zdjąć tylko daniny z przedsiębiorców a wszystko samo się ułoży? A ci, którzy nie dadzą rady w ciężkich czasach…  cóż, takie jest życie, mamuty też sobie nie poradziły, już ich nie ma. Czy może przeciwnie, wedle modeli etatystycznych, Państwo powinno szczególnie teraz zająć się jeszcze troskliwiej każdą dziedziną życia, gdyż ludzie, pozostawieni sami sobie, nie poradzą sobie z kryzysem?

Istnieją jeszcze inne rozwiązania. Trudniejsze, mało popularne ale możliwe do wprowadzania w życie. Przynajmniej warto o nich wspomnieć. Sto lat temu Gilbert Keith Chesterton i Hilaire Belloc opracowali pewien model funkcjonowania społeczeństwa, który nazwali dystrybucjonizmem. Nie był to ani komunistyczny etatyzm ani „wilczy” kapitalizm. Człowiek zachowywał w nim wolność posiadania i wolność produkcji a jednocześnie pozostawał częścią większej wspólnoty. W dystrybucjonizmie ważna była rodzina, mała wspólnota wiejska, mała firma, w której pracownicy uczestniczyli świadomie  w procesie produkcji i czerpali zysk z sukcesu. Państwo nie ingerowało w autonomię tych mniejszych wspólnot ale mogło w razie potrzeby wyciągnąć pomocną dłoń.

Nie bez znaczenia dla dziejów dystrybucjonizmu pozostaje fakt, że Chesterton i Belloc byli katolikami.  

Czterdzieści lat temu w komunistycznej Polsce narodził się fenomen masowego ruchu, który przyjął za nazwę słowo „Solidarność”.  Zachodni socjologowie i politolodzy nie potrafili i do dziś nie potrafią prawidłowo opisać tego zjawiska. Masowy ruch robotników, występujący przeciwko lewicowej władzy. Związkowcy, którzy mają z jednej strony program wolnościowy a z drugiej domagają się przestrzegania kwestii socjalnych.  No i ta wszechobecna religia, msze polowe, ludzie masowo przystępujący do sakramentów, wyraźnie widoczny wpływ Ewangelii w działalności związku. Kluczem do zrozumienia fenomenu jest właśnie słowo solidarność. To nie randowski egoizm ani komunistyczny etatyzm. To droga, bez wątpienia trudna, wymagająca mądrości i od rządzących i od obywateli. Może warto jednak przywołać znów ducha Solidarności sprzed kilkudziesięciu lat, być może to będzie właśnie siła, która pomoże nam w miarę obronną ręką przejść przez trudne czasy.

Marcin Bąk


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe