Główny ekonomista PKO: Deficyt budżetu może wynieść w tym roku między 60 a 100 mld zł

Dodatkowe wydatki można szacować na 30-50 mld zł, drugie tyle to ubytek dochodów, łącznie deficyt budżetu może wynieść 60-100 mld zł - powiedział PAP główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Tak szerokie widełki odzwierciedlają dużą niepewność rozwoju sytuacji gospodarczej.
 Główny ekonomista PKO: Deficyt budżetu może wynieść w tym roku między 60 a 100 mld zł
/ pixabay.com
Minister finansów Tadeusz Kościński zapowiedział w niedzielę w rozmowie z portalem interia.pl, że nowelizacja tegorocznego budżetu czeka nas prawdopodobnie w drugiej połowie lipca. Według ministra resort będzie mieć bardziej wiarygodne dane, będzie wiedział, ile faktycznie podatków wpłynęło z VAT, jak szybko odbija gospodarka. Pozwoli to ocenić na jakie przychody można liczyć, jakie wydatki będą niezbędne by ratować miejsca pracy i firmy, a ile można wykorzystać do rozkręcenia gospodarki. Jak wyjaśnił Kościński nowelizacja będzie, bo deficytu nie da się uniknąć.

PAP: Czy w świetle publikowanych danych możemy już precyzyjnie oszacować zmiany po dochodowej stronie budżetu?

Piotr Bujak: Skala i dynamika obecnego kryzysu są na tyle duże, że szacunkom ubytku dochodów podatkowych w trakcie tego roku nadal towarzyszy znaczna niepewność. Nie da się m.in. przewidzieć, czy wystąpi kolejne fala pandemii i jakie byłyby jej skutki gospodarcze i budżetowe. Przy założeniu, że najgorsze w obecnym kryzysie już za nami (w kwietniu), można jednak tworzyć nowy plan finansowy państwa na ten rok.

PAP: Na jaką kwotę można ocenić nowe wydatki budżetowe, jak np. bon prezydencki?

P. B.: Całość dodatkowych wydatków budżetowych w tym roku można szacować na 30-50 mld zł. Drugie tyle to ubytek dochodów. Łącznie tegoroczny deficyt budżetu państwa może więc wynieść 60-100 mld zł. Szeroki przedział szacunku odzwierciedla dużą niepewność rozwoju sytuacji gospodarczej i jej wpływu na finanse publiczne.

PAP: Czy możemy oczekiwać głębszych zmian, poza dostosowaniem budżetu do aktualnej struktury i sytuacji finansów publicznych?

P. B.: Na obecnym etapie walki z epidemią nie wydają się potrzebne głębsze zmiany poza dostosowaniem do kryzysowej sytuacji. Przed nowelizacją budżetu niezbędna była natomiast zmiana polegająca na dostosowaniu klauzuli wyjścia ze Stabilizującej Reguły Wydatkowej (SRW). Co istotne, samą SRW zachowano, wskazując ścieżkę powrotu do jej stosowania w ciągu dwóch - czterech lat. Utrzymanie filozofii SRW wzmacnia wiarygodność ram polityki fiskalnej w Polsce i wspiera ocenę wiarygodności kredytowej Polski.

PAP: Jak pan ocenia prawdopodobieństwo wystąpienia więcej niż jednej nowelizacji?

P. B.: Jest to niezwykle trudne do oceny ze względu na naturę obecnego kryzysu, czyli jego związek z bardzo nieprzewidywalnym rozwojem sytuacji epidemicznej.

PAP: Czy zawieszenie SRW będzie oznaczało faktyczny koniec jej stosowania? Jakim bezpiecznikiem możemy ewentualnie ją zastąpić?

P. B.: SRW zachowano, wskazując ścieżkę powrotu do jej stosowania w ciągu dwóch - czterech lat. Utrzymanie filozofii SRW wzmacnia wiarygodność ram polityki fiskalnej w Polsce i wspiera ocenę wiarygodności kredytowej Polski.

Oprócz SRW w polskim systemie reguł fiskalnych mamy również rygorystyczne progi ostrożnościowe dla relacji długu publicznego do PKB. Dla dodatkowego zwiększenia wiarygodności polskich finansów publicznych wskazane byłoby stworzenie ram dla wydatków antykryzysowych realizowanych przez instytucje niewchodzące w skład sektora finansów publicznych wg metodologii krajowej.

PAP: Czy nie ma obawy, że operacje na rynkach przeprowadzane przez Narodowy Bank Polski i Polski Fundusz Rozwoju wpłyną w dłuższym terminie na kurs złotego oraz ocenę wiarygodności Polski w oczach inwestorów?

P. B.: Działania antykryzysowe NBP i PFR sprzyjają stabilizacji polskiej gospodarki i w tym sensie są pozytywnie postrzegane oraz mają korzystny wpływ na notowania polskich aktywów i złotego. Dla zachowania takiego pozytywnego efektu ważne jest stosowanie dobrej polityki komunikacyjnej i zapewnienie możliwej dużej przejrzystości działań dla inwestorów oraz agencji ratingowych.

PAP/ 
Piotr Gozdowski/ pgo/ mmu/ pad/

 

POLECANE
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową Wiadomości
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową

Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, że po zaprzysiężeniu na prezydenta, czyli po 6 sierpnia, zwoła Radę Gabinetową w sprawie sytuacji na zachodniej granicy z Niemcami. Podkreślił, że będzie chciał poznać wszelkie dane statystyczne dot. nielegalnych migrantów.

Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą Wiadomości
Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej doszło do starcia między Donaldem Tuskiem z Samuelem Pereirą. Dziennikarz wPolsce24 zapytał się szefa rządu na temat nagrań udostępnionych przez jego stację. Chodzi o taśmy z udziałem Romana Giertycha.

Pokojowe cuda Trumpa tylko u nas
Pokojowe cuda Trumpa

Nie wiemy, ilu ludziom ocalił życie w ostatnich tygodniach Donald Trump. Nie da się tego policzyć. Jednak jest pewne, że wielu mieszkańcom Afryki i Azji.

Nie dam się zastraszyć. Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic Wiadomości
"Nie dam się zastraszyć". Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz zamieścił oświadczenie ws. wypowiedzi premiera Donalda Tuska na temat sytuacji na granicy z Niemcami.

Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko polityka
Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko

Prezydent elekt Karol Nawrocki w rozmowie na antenie Polsat News poinformował, kto w jego kancelarii będzie odpowiadał za sprawy międzynarodowe.

Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera polityka
Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera

– Nie zmienia się zwycięskiego lidera w czasie wyścigu wyborczego, a my jesteśmy na początku drogi – podkreślił Jacek Sasin, komentując kongres PiS oraz wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezesa ugrupowania.

Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu Wiadomości
Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu

Ambasador Iranu przy ONZ Amir Said Irawani zadeklarował, że jego kraj "nigdy nie przestanie wzbogacać uranu". Dyplomata argumentował w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, że Teheran ma do tego "niezbywalne prawo" jako państwo-strona traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy Wiadomości
Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy

Prezydent Andrzej Duda podziękował wszystkim, którzy działają na granicy z Niemcami, m.in. tym osobom, które zaangażowały się w Ruch Obrony Granic.

Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część protestów wyborczych Wiadomości
Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część "protestów wyborczych"

Sąd Najwyższy opublikował dokumenty, którymi nie zajmie się w ramach protestów wyborczych. W komunikacie podkreśla, że otrzymał na przykład wydruki wiadomości mailowej od Romana Giertycha, w której znajdowała się instrukcja składania protestu wyborczego.

Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie z ostatniej chwili
Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie

Tadeusz Duda, 57-latek ze Starej Wsi pod Limanową, zabił swoją córkę i zięcia, a także ciężko ranił teściową. Choć dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątek 27 czerwca, z każdym dniem na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Mieszkańcy Starej Wsi, Zalesia i Młyńczysk opowiadają o tym, kim był Duda i jak doszło do koszmaru, którym od kilku dni żyje cała Polska.

REKLAMA

Główny ekonomista PKO: Deficyt budżetu może wynieść w tym roku między 60 a 100 mld zł

Dodatkowe wydatki można szacować na 30-50 mld zł, drugie tyle to ubytek dochodów, łącznie deficyt budżetu może wynieść 60-100 mld zł - powiedział PAP główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Tak szerokie widełki odzwierciedlają dużą niepewność rozwoju sytuacji gospodarczej.
 Główny ekonomista PKO: Deficyt budżetu może wynieść w tym roku między 60 a 100 mld zł
/ pixabay.com
Minister finansów Tadeusz Kościński zapowiedział w niedzielę w rozmowie z portalem interia.pl, że nowelizacja tegorocznego budżetu czeka nas prawdopodobnie w drugiej połowie lipca. Według ministra resort będzie mieć bardziej wiarygodne dane, będzie wiedział, ile faktycznie podatków wpłynęło z VAT, jak szybko odbija gospodarka. Pozwoli to ocenić na jakie przychody można liczyć, jakie wydatki będą niezbędne by ratować miejsca pracy i firmy, a ile można wykorzystać do rozkręcenia gospodarki. Jak wyjaśnił Kościński nowelizacja będzie, bo deficytu nie da się uniknąć.

PAP: Czy w świetle publikowanych danych możemy już precyzyjnie oszacować zmiany po dochodowej stronie budżetu?

Piotr Bujak: Skala i dynamika obecnego kryzysu są na tyle duże, że szacunkom ubytku dochodów podatkowych w trakcie tego roku nadal towarzyszy znaczna niepewność. Nie da się m.in. przewidzieć, czy wystąpi kolejne fala pandemii i jakie byłyby jej skutki gospodarcze i budżetowe. Przy założeniu, że najgorsze w obecnym kryzysie już za nami (w kwietniu), można jednak tworzyć nowy plan finansowy państwa na ten rok.

PAP: Na jaką kwotę można ocenić nowe wydatki budżetowe, jak np. bon prezydencki?

P. B.: Całość dodatkowych wydatków budżetowych w tym roku można szacować na 30-50 mld zł. Drugie tyle to ubytek dochodów. Łącznie tegoroczny deficyt budżetu państwa może więc wynieść 60-100 mld zł. Szeroki przedział szacunku odzwierciedla dużą niepewność rozwoju sytuacji gospodarczej i jej wpływu na finanse publiczne.

PAP: Czy możemy oczekiwać głębszych zmian, poza dostosowaniem budżetu do aktualnej struktury i sytuacji finansów publicznych?

P. B.: Na obecnym etapie walki z epidemią nie wydają się potrzebne głębsze zmiany poza dostosowaniem do kryzysowej sytuacji. Przed nowelizacją budżetu niezbędna była natomiast zmiana polegająca na dostosowaniu klauzuli wyjścia ze Stabilizującej Reguły Wydatkowej (SRW). Co istotne, samą SRW zachowano, wskazując ścieżkę powrotu do jej stosowania w ciągu dwóch - czterech lat. Utrzymanie filozofii SRW wzmacnia wiarygodność ram polityki fiskalnej w Polsce i wspiera ocenę wiarygodności kredytowej Polski.

PAP: Jak pan ocenia prawdopodobieństwo wystąpienia więcej niż jednej nowelizacji?

P. B.: Jest to niezwykle trudne do oceny ze względu na naturę obecnego kryzysu, czyli jego związek z bardzo nieprzewidywalnym rozwojem sytuacji epidemicznej.

PAP: Czy zawieszenie SRW będzie oznaczało faktyczny koniec jej stosowania? Jakim bezpiecznikiem możemy ewentualnie ją zastąpić?

P. B.: SRW zachowano, wskazując ścieżkę powrotu do jej stosowania w ciągu dwóch - czterech lat. Utrzymanie filozofii SRW wzmacnia wiarygodność ram polityki fiskalnej w Polsce i wspiera ocenę wiarygodności kredytowej Polski.

Oprócz SRW w polskim systemie reguł fiskalnych mamy również rygorystyczne progi ostrożnościowe dla relacji długu publicznego do PKB. Dla dodatkowego zwiększenia wiarygodności polskich finansów publicznych wskazane byłoby stworzenie ram dla wydatków antykryzysowych realizowanych przez instytucje niewchodzące w skład sektora finansów publicznych wg metodologii krajowej.

PAP: Czy nie ma obawy, że operacje na rynkach przeprowadzane przez Narodowy Bank Polski i Polski Fundusz Rozwoju wpłyną w dłuższym terminie na kurs złotego oraz ocenę wiarygodności Polski w oczach inwestorów?

P. B.: Działania antykryzysowe NBP i PFR sprzyjają stabilizacji polskiej gospodarki i w tym sensie są pozytywnie postrzegane oraz mają korzystny wpływ na notowania polskich aktywów i złotego. Dla zachowania takiego pozytywnego efektu ważne jest stosowanie dobrej polityki komunikacyjnej i zapewnienie możliwej dużej przejrzystości działań dla inwestorów oraz agencji ratingowych.

PAP/ 
Piotr Gozdowski/ pgo/ mmu/ pad/


 

Polecane
Emerytury
Stażowe