SN: Protesty dot. odmiennego sposobu traktowania kandydatów przez media publiczne bez dalszego biegu

W czwartek Sąd Najwyższy rozpoznał 4086 protestów wyborczych dotyczących przede wszystkim odmiennego sposobu traktowania kandydatów przez media publiczne - poinformowano na stronie sądu. Protesty te, jako niespełniające warunków formalnych, pozostawiono bez dalszego biegu.
 SN: Protesty dot. odmiennego sposobu traktowania kandydatów przez media publiczne bez dalszego biegu
/ fot. Wojciech Muła, Wikipedia - CC BY-SA 4.0
Oznacza to, że SN rozpoznał już niemal 5 tys. protestów. Łącznie wpłynęło ich 5,8 tys.

Jak poinformował w piątek Sąd Najwyższy, zarzuty podniesione we wskazanych 4086 protestach były tożsame, w związku z czym protesty rozpoznawano wspólnie.

Sąd zaznaczył, że wnoszący protest nie wskazali, jaki związek miałby istnieć między niewłaściwą realizacją misji przez telewizję publiczną a naruszeniem określonych przepisów, m.in. Kodeksu wyborczego. "Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił, że ogólne twierdzenia o hipotetycznym zachowaniu się milionów wyborców i o dokonanych przez nich wyborach nie mogą być same z siebie, w ramach demokratycznego państwa prawnego, traktowane jako zarzut naruszenia norm Kodeksu wyborczego lub popełniania przestępstwa mającego wpływ na wynik wyborów" - czytamy w komunikacie.

W komunikacie podkreślono jednocześnie, że zasady dyskursu prowadzonego w realiach demokratycznych nakazują "jeśli nie szacunek, to z pewnością akceptację" dla wyborów jednostek, które podejmują decyzje wyborcze odmienne od decyzji innych wyborców.

"Wyborcy podejmują decyzje w oparciu o różnorodne przesłanki. W ramach ich wolności mieści się m.in. wybór dotyczący źródeł, z których czerpią informacje o rzeczywistości społecznej i politycznej. Fakt, że wyborcy decydują się na korzystanie z danego źródła informacji, nawet w świetle podnoszonych wątpliwości co do jego rzetelności, nie może być uważany za równoznaczny z manipulacją" - napisano.

Protest wyborczy mógł dotyczyć naruszeń, które miały miejsce zarówno w czasie głosowania podstawowego w I turze 28 czerwca br., jak i w czasie ponownego głosowania w II turze 12 lipca br.

Prawo wniesienia protestu przysługiwało przewodniczącemu właściwej komisji wyborczej, pełnomocnikowi wyborczemu oraz wyborcy, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców w jednym z obwodów głosowania. "Protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną (np. wyborca nieumieszczony w spisie wyborców, partia polityczna, zastępca przewodniczącego właściwej komisji wyborczej, stowarzyszenie, organizacja, itd.) zostanie pozostawiony bez dalszego biegu" - podawał SN.

Uchwałę w sprawie ważności wyboru prezydenta Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 21 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. SN rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW.

We wtorek informowano, że sprawozdanie PKW zostało wysłane do SN. PKW nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogły wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów prezydenta.

W środę zapowiedziano zaś, że posiedzenie SN w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej w celu podjęcia uchwały w przedmiocie ważności wyborów prezydenckich odbędzie się w poniedziałek 3 sierpnia o godz. 12 w największej sali rozpraw im. Stanisława Dąbrowskiego.

/PAP
 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Prowadzące do wymiany. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Prowadzące do wymiany". Burza po emisji popularnego programu TVN

Po ostatnim wydaniu programu „Dzień dobry TVN” w mediach społecznościowych zawrzało.

Sędziowski świadek koronny TVN odnalazł się... na Białorusi z ostatniej chwili
Sędziowski "świadek koronny" TVN odnalazł się... na Białorusi

Na konferencji prasowej w Mińsku polski sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi.

Ukraina: Ponad 400 tys. odbiorców bez prądu po rosyjskim ataku dronów z ostatniej chwili
Ukraina: Ponad 400 tys. odbiorców bez prądu po rosyjskim ataku dronów

Ponad 400 tys. odbiorców zostało pozbawionych dostaw elektryczności z powodu nocnego ataku rosyjskich dronów na obwód sumski na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowało w poniedziałek ministerstwo energetyki w Kijowie.

Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. „Potencjalne ryzyko eskalacji” z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. „Potencjalne ryzyko eskalacji”

Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy z 3. pułku piechoty Legii Cudzoziemskiej; mają oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji w Donbasie – poinformował w artykule dla portalu Asia Times analityk Stephen Bryen, zastępca podsekretarza stanu w Pentagonie za prezydentury Ronalda Reagana (1981–1989).

Projektowanie uniwersalne zmieni polską szkołę! Uwaga na groźne zmiany w preambule podstawy programowej tylko u nas
Projektowanie uniwersalne zmieni polską szkołę! Uwaga na groźne zmiany w preambule podstawy programowej

Obejście pozycji „przeciwnika” przed głównym atakiem w roku szkolnym 2025/2026. Tylko tak można określić propozycje, jakie ostatecznie znalazły się w projekcie rozporządzenia opublikowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dotyczącego zmian podstawy programowej. Podkreślmy, że „przeciwnikiem” władz resortu jest Polski Naród, bowiem każdy Polak był kiedyś lub jest uczniem polskiej szkoły. 

Szczerba: „Daniel Obajtek przebywa poza Polską”. Jest odpowiedź byłego prezesa Orlenu z ostatniej chwili
Szczerba: „Daniel Obajtek przebywa poza Polską”. Jest odpowiedź byłego prezesa Orlenu

„Na kampanijnym szlaku, Bachórz w gminie Dynów. Działamy dla Polski” – pisze w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek, odpowiadając na zarzuty posła KO Michała Szczerby, jakoby przebywał poza Polską.

Kosiniak-Kamysz: Powołujemy Dowództwo Transformacji z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz: Powołujemy Dowództwo Transformacji

– Transformacja wymaga dowodzenia oraz zaangażowania różnych jednostek, dlatego powołamy Dowództwo Transformacji; nie tylko zakup sprzętu, ale dowodzenie transformacją jako całym procesem jest Polsce potrzebne – powiedział w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pilny apel policji ws. poszukiwań 18-letniego Jakuba. Ostatnio widziany był w okolicach Odry z ostatniej chwili
Pilny apel policji ws. poszukiwań 18-letniego Jakuba. Ostatnio widziany był w okolicach Odry

Trwają poszukiwania za zaginionym 18-latkiem z Pawłowa (woj. śląskie). Jakub Wilczek ostatnio widziany był w okolicy rzeki Odry w Grzegorzowicach około godziny 2 w nocy. Od tamtego czasu nie nawiązał kontaktu z bliskimi.

„Płakałem jak dziecko”. Znany polski piosenkarz poważnie chory z ostatniej chwili
„Płakałem jak dziecko”. Znany polski piosenkarz poważnie chory

Media obiegły niepokojące informacje. Znany polski piosenkarz jest poważnie chory.

Marcin Kierwiński: Bardzo mało piję z ostatniej chwili
Marcin Kierwiński: Bardzo mało piję

– Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo mało piję i jestem człowiekiem bardzo ostrożnym – stwierdził na antenie Radia ZET Marcin Kierwiński, szef MSWiA.

REKLAMA

SN: Protesty dot. odmiennego sposobu traktowania kandydatów przez media publiczne bez dalszego biegu

W czwartek Sąd Najwyższy rozpoznał 4086 protestów wyborczych dotyczących przede wszystkim odmiennego sposobu traktowania kandydatów przez media publiczne - poinformowano na stronie sądu. Protesty te, jako niespełniające warunków formalnych, pozostawiono bez dalszego biegu.
 SN: Protesty dot. odmiennego sposobu traktowania kandydatów przez media publiczne bez dalszego biegu
/ fot. Wojciech Muła, Wikipedia - CC BY-SA 4.0
Oznacza to, że SN rozpoznał już niemal 5 tys. protestów. Łącznie wpłynęło ich 5,8 tys.

Jak poinformował w piątek Sąd Najwyższy, zarzuty podniesione we wskazanych 4086 protestach były tożsame, w związku z czym protesty rozpoznawano wspólnie.

Sąd zaznaczył, że wnoszący protest nie wskazali, jaki związek miałby istnieć między niewłaściwą realizacją misji przez telewizję publiczną a naruszeniem określonych przepisów, m.in. Kodeksu wyborczego. "Jednocześnie Sąd Najwyższy podkreślił, że ogólne twierdzenia o hipotetycznym zachowaniu się milionów wyborców i o dokonanych przez nich wyborach nie mogą być same z siebie, w ramach demokratycznego państwa prawnego, traktowane jako zarzut naruszenia norm Kodeksu wyborczego lub popełniania przestępstwa mającego wpływ na wynik wyborów" - czytamy w komunikacie.

W komunikacie podkreślono jednocześnie, że zasady dyskursu prowadzonego w realiach demokratycznych nakazują "jeśli nie szacunek, to z pewnością akceptację" dla wyborów jednostek, które podejmują decyzje wyborcze odmienne od decyzji innych wyborców.

"Wyborcy podejmują decyzje w oparciu o różnorodne przesłanki. W ramach ich wolności mieści się m.in. wybór dotyczący źródeł, z których czerpią informacje o rzeczywistości społecznej i politycznej. Fakt, że wyborcy decydują się na korzystanie z danego źródła informacji, nawet w świetle podnoszonych wątpliwości co do jego rzetelności, nie może być uważany za równoznaczny z manipulacją" - napisano.

Protest wyborczy mógł dotyczyć naruszeń, które miały miejsce zarówno w czasie głosowania podstawowego w I turze 28 czerwca br., jak i w czasie ponownego głosowania w II turze 12 lipca br.

Prawo wniesienia protestu przysługiwało przewodniczącemu właściwej komisji wyborczej, pełnomocnikowi wyborczemu oraz wyborcy, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców w jednym z obwodów głosowania. "Protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną (np. wyborca nieumieszczony w spisie wyborców, partia polityczna, zastępca przewodniczącego właściwej komisji wyborczej, stowarzyszenie, organizacja, itd.) zostanie pozostawiony bez dalszego biegu" - podawał SN.

Uchwałę w sprawie ważności wyboru prezydenta Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 21 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. SN rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta RP na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW.

We wtorek informowano, że sprawozdanie PKW zostało wysłane do SN. PKW nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogły wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów prezydenta.

W środę zapowiedziano zaś, że posiedzenie SN w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej w celu podjęcia uchwały w przedmiocie ważności wyborów prezydenckich odbędzie się w poniedziałek 3 sierpnia o godz. 12 w największej sali rozpraw im. Stanisława Dąbrowskiego.

/PAP
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe