Kierowca furgonetki "Stop pedofilii" do Trzaskowskiego: Mamy dokumenty. Idziemy na policję

- Jednego dnia rozbił naszą pikietę, a następnego nagrał wideo, w którym przekonywał, że wolność obywateli nie może być ograniczana. Na naszej pikiecie nagłaśnialiśmy, że jako prezydent Warszawy wspiera środowiska LGBT. Sam doskonale wie, że to robi, ale teraz nagle nie podoba mu się, że publicznie o tym mówimy
- mówi Jan Bienias
Kierowca opowiadał również o tym jak lewaccy bojówkarze zaatakowali jego kolegę, bo to on był tym, który został pobity przez Michała Sz. i jego wspólników. W ocenia Jana Bieniasa agresywni aktywiści są tak odważni tylko wobec kierowców furgonetki, ponieważ wiedzą, ze ci mają zakaz obrony, ich ewentualne działanie mogłoby być wyrwane z kontekstu i pokazane jako atak na aktywistów LGBT. Za to kiedy jest zagrożenie, że w bójkę włączą się osoby postronne, uciekają
Źródło: TVP.Info
cyk