"Polityczne samobójstwo opozycji". Gorzkie słowa byłego szefa PO

Zdaniem Schetyny ustawa o podwyżkach dla parlamentarzystów to "prowokacja przeciw opozycji i uderzenie w jedyną partię, która może zagrozić obozowi rządzącemu".
– Nie można dać się wprowadzać w polityczną grę Kaczyńskiego, w podział i uderzenie w Koalicję Obywatelską. Trzeba tę sytuację naprawić, przeprosić Polaków za to, co się stało i powiedzieć, że to niewybaczalny błąd – twierdzi Schetyna.
Były szef Platformy Obywatelskiej uważa również, że "dziś należy twardo powiedzieć, że głosujemy przeciwko temu projektowi". – Jeśli będą inne wnioski, to chciałbym, żeby inne partie, w tym PiS, powiedziały o tym – dodał.
– Całe odium tego nieszczęśliwego głosowania uderzy w Platformę Obywatelską. Jeśli chcemy rozmawiać o podwyżkach, to trzeba mówić, że będą one od kolejnej kadencji, nie w trakcie kryzysu. To jest samobójcze, jeśli ktoś podejmuje taką decyzję, to dyskwalifikuje swoją partię – twierdzi poseł PO.
O jakie podwyżki chodzi?
Przypomnijmy, że w piątek Sejm przyjął zmiany w prawie ws. wynagrodzeń dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za przyjęciem ustawy głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zarobki posłów wzrosną o ponad 40 proc.? PiS i opozycja zgodni jak nigdy. Jeden klub przeciw
Wiąże on wysokość wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie nie - jak dotychczas - z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej, ale z wynagrodzeniami sędziów Sądu Najwyższego.
Według wyliczeń dziennika Polska Times zarobki brutto po podwyżce będą wyglądały następująco:
- prezydent: 25 981 zł
- premier: 21 984 zł
- marszałkowie Sejmu i Senatu: 21 984 zł
- wicemarszałkowie Sejmu i Senatu: 17 987 zł
- ministrowie: 17 987 zł
- wiceministrowie: 16 988 zł
- wojewodowie: 14 989 zł
- posłowie/senatorowie: 12 600 zł
/TVN24/TVP INFO/Onet
