Szkoły ponownie zamknięte? „Rozważamy różnego rodzaju obostrzenia…”

Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje o rosnącej liczbie chorych i zgonów. Od soboty w czerwonej strefie, z najpoważniejszymi ograniczeniami, znajdą się 32 powiaty m.in. tatrzański, otwocki i kartuski, a także sześć miast: Grudziądz, Sopot, Piotrków Trybunalski, Suwałki, Kielce i Koszalin. Strefa żółta od soboty będzie rozszerzona na cały kraj.
– Myślę, że to co nas nauczył koronawirus przez ostatnie miesiące, to przede wszystkim to, że nie można wszystkiego przewidzieć. Coraz więcej wiemy oczywiście o tej chorobie i cały świat ma coraz większą wiedzę dzięki badaniom naukowym, które prowadzone są przez ostatnie miesiące
– mówił Müller, komentując działania rządu związane z epidemią koronawirusa.
– Jeżeli te obostrzenia, które w tej chwili wprowadzamy będą przestrzegane, to w ciągu najbliższych tygodni jest szansa, aby spowolnić działanie choroby. Z drugiej strony pamiętajmy o tym, że my nie chcemy wprowadzać drugiego lockdownu, nie chcemy ograniczać tak mocno gospodarki jak to miało miejsce w marcu czy kwietniu, ponieważ równolegle chcemy, aby funkcjonowało społeczeństwo i gospodarka
– dodał polityk.
– Tak jak pan premier zapowiadał, rozważamy różne obostrzenia w różnych obszarach. Nie chodzi tylko o szkoły, ale w taki sposób, aby jednocześnie nie uderzało to mocno w gospodarkę
– podkreślił dalej rzecznik rządu.
– Analizujemy czy nie wprowadzić tych limitów dotyczących różnych przestrzeni, tak aby faktycznie nie miało miejsca gromadzenie się dużej liczby osób. Natomiast tak jak mówię, najpierw chcemy zobaczyć jak wygląda sytuacja po wprowadzeniu tych obostrzeń
– tłumaczył polityk.
