[video] Skandal w USA: Stacja TV przerywa wystąpienie Trumpa! "To co mówi prezydent to nieprawda"
![[video] Skandal w USA: Stacja TV przerywa wystąpienie Trumpa!](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16046577811d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b3722f0b4cc843ae10c01b43852c33470f06.jpg)
Na 18.30 czasy waszyngtońskiego, czyli na godzinę 0.30 czasu polskiego prezydent Stanów Zjednoczonych zwołał konferencję prasową, na której w ostrych słowach odniósł się do liczenia głosów po ostatnich wyborach prezydenckich w USA.
Jeśli policzyć legalne głosy, z łatwością wygrywam (...) Jeśli policzyć nielegalne głosy, mogą spróbować ukraść nam wybory
- mówi Donald Trump.
Czytaj więcej: Pilne! Donald Trump na specjalnej konferencji o fałszerstwach wyborczych
Telewizja CNBC przerwała transmisję wystąpienia Prezydenta Donalda Trumpa. Dziennikarz stacji twierdził, że słowa prezydenta nie są prawdziwe i nie ma on żadnych dowodów na poparcie zarzutów o fałszerstwa.
To co mówi prezydent Stanów Zjednoczonych jest, w olbrzymiej części, kompletnie nieprawdziwe
- tłumaczył zdjęcie z anteny przemówienia głowy państwa dziennikarz.
President Trump just spoke at the White House, as key states continue to count votes.
— The News with Shepard Smith (@thenewsoncnbc) November 6, 2020
Shep has the facts: “What the President of the United States is saying, in large part, is absolutely untrue.” #Election2020 https://t.co/E6DBt6OodD pic.twitter.com/HVa87qUCzB
Kilka stacji przerwało transmisję wczorajszego wystąpienia Trumpa powołując się na twierdzenie, że mówi nieprawdę. Trochę to śmieszne, a trochę żałosne. Amerykańskie TV, uznające się za bastion wolności słowa, arbitralnie decydują o zawieszeniu tej zasady życia publicznego w USA.
Niezależnie od tego jakie głupoty mówi Trump to nic nie tłumaczy cenzury. Tak jak nic nie tłumaczy przemocy, którą wielu dziennikarzy tutaj relatywizowało
- komentują internauci. Co ciekawe, wg. niektórych publicystów ocenzurowanie wystąpienia Trumpa było "wielką chwilą dziennikarstwa".
Kilka stacji przerwało transmisję wczorajszego wystąpienia Trumpa powołując się na twierdzenie, że mówi nieprawdę. Trochę to śmieszne, a trochę żałosne. Amerykańskie TV, uznające się za bastion wolności słowa, arbitralnie decydują o zawieszeniu tej zasady życia publicznego w USA.
— Andrzej Dąbrowski (@AnDabrowski) November 6, 2020
Niezależnie od tego jakie głupoty mówi Trump to nic nie tłumaczy cenzury. Tak jak nic nie tłumaczy przemocy, którą wielu dziennikarzy tutaj relatywizowało https://t.co/ekkOf75pdT
— Grzegorz Marynowicz (@Gmarynowicz) November 6, 2020