[Tylko u nas] Prof. P. Skibiński: Patriotyzm kard. Wyszyńskiego miał absolutnie pozytywny charakter

- Kard. Wyszyński uważał, że naród polski znajduje się pod opieką Opatrzności Bożej. Szczególną nadzieję upatrywał w Matce Boskiej. Był przekonany, że Maryja może uprosić zmianę na lepsze dla Polaków. To było źródło jego niewzruszonej nadziei, która jednak szła w parze z realizmem i trzeźwym spojrzeniem na sytuację Polski. Twierdził np. że bezpieczeństwo Polski opiera się w znacznej mierze na liczebności narodu, a Polska będzie wtedy w pełni bezpieczna, gdy będzie 80 mln Polaków – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem prof. Paweł Skibiński Przewodniczący Zespołu Redakcyjnego wydania codziennych zapisków „Pro memoria” Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Prof. Paweł Skibiński [Tylko u nas] Prof. P. Skibiński: Patriotyzm kard. Wyszyńskiego miał absolutnie pozytywny charakter
Prof. Paweł Skibiński / TOMASZ GUTRY TYGODNIK SOLIDARNOŚĆ

Tysol.pl: Wiemy jak Prymas obchodził Święto Niepodległości?Jako wielki patriota pisał, „Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko co czynię dla Kościoła, czynię dla niej”.
Prof. Paweł Skibiński
: Prymas na pewno o tym święcie pamiętał. Mamy wiele wzmianek w „Pro memoria” nawiązujących do Święta Niepodległości. Mnie osobiście utkwił w pamięci przytyk Prymasa w kierunku Edwarda Gierka, który w 1978 roku, na 60-lecie odzyskania niepodległości, zlekceważył 11 listopada i wygłosił przemówienie z mównicy sejmowej bodaj 5 dni wcześniej, pełne serwilizmu wobec Moskwy. Prymas pytał dlaczego ta data, skoro nie jest nawiązaniem do rocznicy obchodzonej przed wojną i twierdził, że przemówienie świadczy o niesamodzielności politycznej komunistów.

 

Jakie barwy przybierał patriotyzm kard. Stefana Wyszyńskiego?
Prymas miał bardzo chrześcijańskie podejście do patriotyzmu. Miłość do ojczyzny, to była miłość do rodaków, za których czuł się odpowiedzialny i odczuwał wspólnotę ze wszystkimi Polakami także z tymi, z którymi nie wiązały go więzi religijne i polityczne. Stefan Wyszyński postrzegał znaczenie wspólnoty narodowej jako najbardziej znaczącej wspólnoty dla życia człowieka, wspólnoty naturalnej na równi z rodziną. Wspólnotę rodzinną i narodową rozumiał jako wynikające z samej natury człowieczeństwa. Jego głęboki patriotyzm współistniał z zasadą uniwersalności chrześcijaństwa. Jedno drugiemu nie przeszkadzało. Wychodził bowiem z założenia, które było wspólne także dla Jana Pawła II, że droga do życia wartościami ogólnoludzkimi prowadzi przez właściwy stosunek do własnej rodziny i narodu.

 

Prymas miał ogromny szacunek dla polskiej państwowości. Modlił się nawet za Bieruta, bo był prezydentem Polski. Bardzo mu zależało na ciągłości naszej państwowości.
Tak, miał szacunek do polskiej państwowości, bo we własnym państwie Polacy najlepiej w jego optyce realizowali swoje życie wspólnotowe. Jego stosunek do PRL był jednak złożony, z jednej strony widział uzależnienie polityczne od Moskwy i ideologiczne od komunizmu, z drugiej uważał, że nawet taka namiastka państwa polskiego jak PRL jest zdecydowanie lepsza niż sytuacja, gdy Polacy pozbawieni byli własnego państwa. Nie stawiał więc znaku równości między PRL a całkowitą niewolą polityczną. Warto o tym pamiętać, ponieważ u niego szacunek dla realnie istniejącej władzy, konieczność elementarnego poszanowania decyzji władz państwowych łączyła się z przekonaniem, że mimo wszystkich ograniczeń PRL jest państwem polskim. W związku z tym potrafił bardzo krytycznie wypowiadać się na temat postawy komunistycznych władz w Polsce, a jednocześnie cenzurował swoje wystąpienia za granicą z wszystkich tego rodzaju aspektów. „Brudy pierze się w domu” - mawiał.

potrafił bardzo krytycznie wypowiadać się na temat postawy komunistycznych władz w Polsce, a jednocześnie cenzurował swoje wystąpienia za granicą z wszystkich tego rodzaju aspektów. „Brudy pierze się w domu” - mawiał.

 

To całkiem na odwrót niż dzisiaj robi opozycja.
Ja bym powiedział, że całkiem na odwrót niż bardzo wielu Polaków w różnych momentach naszej historii. Przy okazji warto powiedzieć, że prymas zdawał sobie sprawę, że życzliwość podmiotów zewnętrznych wobec Polski jest bardzo względna. Obawiał się instrumentalizacji naszego narodu i naszego niezadowolenia z władzy komunistycznej i wykorzystania tego przez podmioty zewnętrzne do celów innych niż polski interes narodowy.

 

Prymas zdawał sobie sprawę, że życzliwość podmiotów zewnętrznych wobec Polski jest bardzo względna. Obawiał się instrumentalizacji naszego narodu i naszego niezadowolenia z władzy komunistycznej i wykorzystania tego przez podmioty zewnętrzne do celów innych niż polski interes narodowy.

 

„Bez mocnej, czystej, zwartej, zespolonej rodziny nie masz Narodu! Jeśli ktoś chce pracować nad umocnieniem i zjednoczeniem Narodu, musi pracować przede wszystkim nad umocnieniem i zjednoczeniem każdej rodziny” - prymas siłę Polski i narodu wyprowadzał z siły moralnej czerpiącej z chrześcijaństwa.
Tak, zdecydowanie. To charakterystyczne, że prymas potrafił rozumieć myślenie polityków, umiał brać udział w procesach politycznych, ale wchodził w nie zawsze jako duszpasterz. To bardzo ważne, bo całą rzeczywistość postrzegał jako zbudowaną na fundamencie moralnym. W jego przekonaniu stan moralny człowieka decydował także o rzeczywistości politycznej. Prymasowska  koncepcja zmiany społecznej w PRL opierała się na przekonaniu, że konieczne jest nawrócenie Polaków rozumiane w kategoriach religijnych i moralnych, konieczne by zmieniły się potem także warunki socjo-polityczne. To jest przesłanie, które bardzo mocno wyakcentował w okresie Wielkiej Nowenny Millenium Chrztu Polski i to przesłanie po latach stanęło u podstaw „Solidarności”. Zmiana moralna jest warunkiem zmiany politycznej. Sfery życia społecznego domagające się szczególnie zmiany moralnej to - według prymasa poza sferą publiczną, poszanowaniem prawdy i służby wspólnocie w przestrzeni publicznej - przede wszystkim rodzina. Prymas wiele mówił o obowiązku rodziców wobec dzieci, ale domagał się także wszechstronnej ochrony życia i był zdecydowanym przeciwnikiem aborcji. Poza argumentami moralnymi wysuwał praktyczne. Twierdził np. że bezpieczeństwo Polski opiera się w znacznej mierze na liczebności narodu, a Polska będzie wtedy w pełni bezpieczna, gdy będzie 80 mln Polaków.

 

Patriotyzm szedł u prymasa w parze ze znajomością kultury ojczystej? Według niego kultura mobilizowała najbardziej szlachetne siły narodu i pozwoliła mu przetrwać.
On był wychowany bardzo klasycznie. Przywołam tutaj Św. Augustyna, z którym prymas w pełni się zgadzał, że nie da się kochać tego, czego w pełni się nie zna. Kiedy oczekiwał od Polaków miłości własnej ojczyzny, to warunkiem koniecznym tej postawy było poznanie ojczyzny a jednym z bardzo ważnych obszarów tego poznania była właśnie kultura polska. Spójrzmy co prymas czytał w więzieniu – poza książkami religijnymi głównie klasykę polskiej literatury.

 

Jego patriotyzm wiązał się z bardzo silnym przywiązaniem do ziemi. Do rolników apelował, by nie sprzedawali obcym ziemi.
Zdecydowanie, ale proszę zauważyć, że zaakceptował też przesunięcie naszych granic po wojnie kilkaset kilometrów na zachód. On uważał, że Polacy są zobowiązani, aby te ziemie zagospodarować, by wprowadzić tam własną kulturę i tożsamość zbiorową i w końcu się tam zakorzenić. To się wiązało według niego z rekatolizacją tych terenów. Dlatego popierał powstawanie sanktuariów maryjnych na tych ziemiach, patronował powstawaniu sieci diecezjalnej. Prymas przez kilkadziesiąt lat działał wszelkimi sposobami, by na tych terenach polski Kościół zarządzał w sposób trwały. Jednocześnie pamiętał o polskim dziedzictwie na Kresach, obchodził uroczystości związane z Kresami Wschodnimi, ale nie wysuwał żądań rewindykacji.

 

Co dla Pana jest najbardziej pociągające w patriotyzmie Prymasa Wyszyńskiego?
Trzy rzeczy. Urzeka mnie absolutnie pozytywny charakter tego patriotyzmu. On opiera się na miłości do rodaków, a nie odrzuceniu kogokolwiek. Ten patriotyzm jest równocześnie na wskroś realistyczny. Trzeci aspekt to bardzo silne zakorzenienie patriotyzmu prymasa w postawie religijnej. Uważał, że naród polski znajduje się pod opieką Opatrzności Bożej. Szczególną nadzieję upatrywał w Matce Boskiej. Był przekonany, że Maryja może uprosić zmianę na lepsze dla Polaków. To było źródło jego niewzruszonej nadziei, która jednak szła w parze z realizmem i trzeźwym spojrzeniem na sytuację Polski w tamtym czasie.


 

POLECANE
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf Wiadomości
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf

Spór między Dorotą Wysocką-Schnepf a Krzysztofem Stanowskim wchodzi w kolejną fazę. Dziennikarka TVP w likwidacji zapowiedziała pozwy przeciwko twórcy Kanału Zero, Robertowi Mazurkowi oraz innym osobom. Argumentowała, że jej 14-letni syn stał się celem „piętnowania”. Stanowski szybko odpowiedział, nie raz i to w ostrych słowach.

Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl

12 sierpnia 2026 r. niebo nad Europą rozświetli jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych. Po raz pierwszy od 27 lat mieszkańcy kontynentu będą mogli zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Już dziś w miejscach, gdzie zjawisko będzie najbardziej efektowne, turyści rezerwują noclegi z rocznym wyprzedzeniem.

Nie żyje biskup Antoni Dydycz z ostatniej chwili
Nie żyje biskup Antoni Dydycz

Informację o śmierci bp Antoniego Dydycza przekazała kuria diecezjalna w Drohiczynie

Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań Wiadomości
Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań

Na dnie Oceanu Spokojnego, niedaleko Los Angeles, naukowcy natrafili na niepokojące zjawisko. Wokół beczek zatopionych kilkadziesiąt lat temu zaczęły powstawać charakterystyczne białe aureole.

Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń Wiadomości
Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

23 lipca premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje nowym ministrom. Rząd został „odchudzony” - liczba ministrów zmniejszyła się z 26 do 21, a dodatkowo powołano dwa duże „superresorty”: energii oraz finansów i gospodarki. Zmiany objęły także kluczowe stanowiska, w tym resorty zdrowia, sprawiedliwości, rolnictwa, sportu i kultury. Nowym wicepremierem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną został szef MSZ Radosław Sikorski.

Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem Wiadomości
Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem

W centrum Berlina doszło do tragicznego ataku. W piątek wieczorem grupa około 15 osób napadła na trzech młodych mężczyzn w pobliżu Forum Humboldtów. Ofiarą był 20-letni Syryjczyk. Choć próbowano go reanimować i trafił na intensywną terapię, lekarzom nie udało się uratować mu życia. Dwaj jego towarzysze, w wieku 22 i 23 lat, doznali jedynie lekkich obrażeń.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMGW, Europa zachodnia, centralna i północna będzie pod wpływem niżów z ośrodkami w rejonie Wysp Brytyjskich i Szwecji oraz związanymi z nimi frontami atmosferycznymi. Na pozostałym obszarze pogodę kształtować będą wyże znad zachodniego Atlantyku i Rosji. Nad Polskę nasunie się zatoka związana z niżem z ośrodkiem w rejonie Wysp Brytyjskich z układem frontów atmosferycznych. Napływać będzie polarna morska masa powietrza, od zachodu kraju cieplejsza.

Nie żyje były mistrz świata w boksie Wiadomości
Nie żyje były mistrz świata w boksie

Świat sportu pogrążył się w smutku. Nie żyje Ricky Hatton, były mistrz świata federacji IBF i WBA. Zmarł w wieku 46 lat. Jego ciało zostało znalezione w domu w Hyde w hrabstwie Greater Manchester - poinformowała policja. Bokser kilka tygodni temu zapowiadał powrót na ring.

Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce z ostatniej chwili
Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce

Prezydent Karol Nawrocki podpisał postanowienie o wyrażeniu zgody na pobyt na terytorium RP komponentu wojsk obcych Państw-Stron Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, jako wzmocnienie RP w ramach operacji „Eastern Sentry” - poinformowało w niedzielę Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na platformie X.

Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic z ostatniej chwili
Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic

Samolot Enter Air lecący z Antalyi podczas lądowania na lotnisku Kraków Airport wypadł z pasa. Lotnisko wstrzymało przyloty i odloty. Zdołano już ewakuować wszystkich pasażerów

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. P. Skibiński: Patriotyzm kard. Wyszyńskiego miał absolutnie pozytywny charakter

- Kard. Wyszyński uważał, że naród polski znajduje się pod opieką Opatrzności Bożej. Szczególną nadzieję upatrywał w Matce Boskiej. Był przekonany, że Maryja może uprosić zmianę na lepsze dla Polaków. To było źródło jego niewzruszonej nadziei, która jednak szła w parze z realizmem i trzeźwym spojrzeniem na sytuację Polski. Twierdził np. że bezpieczeństwo Polski opiera się w znacznej mierze na liczebności narodu, a Polska będzie wtedy w pełni bezpieczna, gdy będzie 80 mln Polaków – mówi w rozmowie z Jakubem Pacanem prof. Paweł Skibiński Przewodniczący Zespołu Redakcyjnego wydania codziennych zapisków „Pro memoria” Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Prof. Paweł Skibiński [Tylko u nas] Prof. P. Skibiński: Patriotyzm kard. Wyszyńskiego miał absolutnie pozytywny charakter
Prof. Paweł Skibiński / TOMASZ GUTRY TYGODNIK SOLIDARNOŚĆ

Tysol.pl: Wiemy jak Prymas obchodził Święto Niepodległości?Jako wielki patriota pisał, „Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko co czynię dla Kościoła, czynię dla niej”.
Prof. Paweł Skibiński
: Prymas na pewno o tym święcie pamiętał. Mamy wiele wzmianek w „Pro memoria” nawiązujących do Święta Niepodległości. Mnie osobiście utkwił w pamięci przytyk Prymasa w kierunku Edwarda Gierka, który w 1978 roku, na 60-lecie odzyskania niepodległości, zlekceważył 11 listopada i wygłosił przemówienie z mównicy sejmowej bodaj 5 dni wcześniej, pełne serwilizmu wobec Moskwy. Prymas pytał dlaczego ta data, skoro nie jest nawiązaniem do rocznicy obchodzonej przed wojną i twierdził, że przemówienie świadczy o niesamodzielności politycznej komunistów.

 

Jakie barwy przybierał patriotyzm kard. Stefana Wyszyńskiego?
Prymas miał bardzo chrześcijańskie podejście do patriotyzmu. Miłość do ojczyzny, to była miłość do rodaków, za których czuł się odpowiedzialny i odczuwał wspólnotę ze wszystkimi Polakami także z tymi, z którymi nie wiązały go więzi religijne i polityczne. Stefan Wyszyński postrzegał znaczenie wspólnoty narodowej jako najbardziej znaczącej wspólnoty dla życia człowieka, wspólnoty naturalnej na równi z rodziną. Wspólnotę rodzinną i narodową rozumiał jako wynikające z samej natury człowieczeństwa. Jego głęboki patriotyzm współistniał z zasadą uniwersalności chrześcijaństwa. Jedno drugiemu nie przeszkadzało. Wychodził bowiem z założenia, które było wspólne także dla Jana Pawła II, że droga do życia wartościami ogólnoludzkimi prowadzi przez właściwy stosunek do własnej rodziny i narodu.

 

Prymas miał ogromny szacunek dla polskiej państwowości. Modlił się nawet za Bieruta, bo był prezydentem Polski. Bardzo mu zależało na ciągłości naszej państwowości.
Tak, miał szacunek do polskiej państwowości, bo we własnym państwie Polacy najlepiej w jego optyce realizowali swoje życie wspólnotowe. Jego stosunek do PRL był jednak złożony, z jednej strony widział uzależnienie polityczne od Moskwy i ideologiczne od komunizmu, z drugiej uważał, że nawet taka namiastka państwa polskiego jak PRL jest zdecydowanie lepsza niż sytuacja, gdy Polacy pozbawieni byli własnego państwa. Nie stawiał więc znaku równości między PRL a całkowitą niewolą polityczną. Warto o tym pamiętać, ponieważ u niego szacunek dla realnie istniejącej władzy, konieczność elementarnego poszanowania decyzji władz państwowych łączyła się z przekonaniem, że mimo wszystkich ograniczeń PRL jest państwem polskim. W związku z tym potrafił bardzo krytycznie wypowiadać się na temat postawy komunistycznych władz w Polsce, a jednocześnie cenzurował swoje wystąpienia za granicą z wszystkich tego rodzaju aspektów. „Brudy pierze się w domu” - mawiał.

potrafił bardzo krytycznie wypowiadać się na temat postawy komunistycznych władz w Polsce, a jednocześnie cenzurował swoje wystąpienia za granicą z wszystkich tego rodzaju aspektów. „Brudy pierze się w domu” - mawiał.

 

To całkiem na odwrót niż dzisiaj robi opozycja.
Ja bym powiedział, że całkiem na odwrót niż bardzo wielu Polaków w różnych momentach naszej historii. Przy okazji warto powiedzieć, że prymas zdawał sobie sprawę, że życzliwość podmiotów zewnętrznych wobec Polski jest bardzo względna. Obawiał się instrumentalizacji naszego narodu i naszego niezadowolenia z władzy komunistycznej i wykorzystania tego przez podmioty zewnętrzne do celów innych niż polski interes narodowy.

 

Prymas zdawał sobie sprawę, że życzliwość podmiotów zewnętrznych wobec Polski jest bardzo względna. Obawiał się instrumentalizacji naszego narodu i naszego niezadowolenia z władzy komunistycznej i wykorzystania tego przez podmioty zewnętrzne do celów innych niż polski interes narodowy.

 

„Bez mocnej, czystej, zwartej, zespolonej rodziny nie masz Narodu! Jeśli ktoś chce pracować nad umocnieniem i zjednoczeniem Narodu, musi pracować przede wszystkim nad umocnieniem i zjednoczeniem każdej rodziny” - prymas siłę Polski i narodu wyprowadzał z siły moralnej czerpiącej z chrześcijaństwa.
Tak, zdecydowanie. To charakterystyczne, że prymas potrafił rozumieć myślenie polityków, umiał brać udział w procesach politycznych, ale wchodził w nie zawsze jako duszpasterz. To bardzo ważne, bo całą rzeczywistość postrzegał jako zbudowaną na fundamencie moralnym. W jego przekonaniu stan moralny człowieka decydował także o rzeczywistości politycznej. Prymasowska  koncepcja zmiany społecznej w PRL opierała się na przekonaniu, że konieczne jest nawrócenie Polaków rozumiane w kategoriach religijnych i moralnych, konieczne by zmieniły się potem także warunki socjo-polityczne. To jest przesłanie, które bardzo mocno wyakcentował w okresie Wielkiej Nowenny Millenium Chrztu Polski i to przesłanie po latach stanęło u podstaw „Solidarności”. Zmiana moralna jest warunkiem zmiany politycznej. Sfery życia społecznego domagające się szczególnie zmiany moralnej to - według prymasa poza sferą publiczną, poszanowaniem prawdy i służby wspólnocie w przestrzeni publicznej - przede wszystkim rodzina. Prymas wiele mówił o obowiązku rodziców wobec dzieci, ale domagał się także wszechstronnej ochrony życia i był zdecydowanym przeciwnikiem aborcji. Poza argumentami moralnymi wysuwał praktyczne. Twierdził np. że bezpieczeństwo Polski opiera się w znacznej mierze na liczebności narodu, a Polska będzie wtedy w pełni bezpieczna, gdy będzie 80 mln Polaków.

 

Patriotyzm szedł u prymasa w parze ze znajomością kultury ojczystej? Według niego kultura mobilizowała najbardziej szlachetne siły narodu i pozwoliła mu przetrwać.
On był wychowany bardzo klasycznie. Przywołam tutaj Św. Augustyna, z którym prymas w pełni się zgadzał, że nie da się kochać tego, czego w pełni się nie zna. Kiedy oczekiwał od Polaków miłości własnej ojczyzny, to warunkiem koniecznym tej postawy było poznanie ojczyzny a jednym z bardzo ważnych obszarów tego poznania była właśnie kultura polska. Spójrzmy co prymas czytał w więzieniu – poza książkami religijnymi głównie klasykę polskiej literatury.

 

Jego patriotyzm wiązał się z bardzo silnym przywiązaniem do ziemi. Do rolników apelował, by nie sprzedawali obcym ziemi.
Zdecydowanie, ale proszę zauważyć, że zaakceptował też przesunięcie naszych granic po wojnie kilkaset kilometrów na zachód. On uważał, że Polacy są zobowiązani, aby te ziemie zagospodarować, by wprowadzić tam własną kulturę i tożsamość zbiorową i w końcu się tam zakorzenić. To się wiązało według niego z rekatolizacją tych terenów. Dlatego popierał powstawanie sanktuariów maryjnych na tych ziemiach, patronował powstawaniu sieci diecezjalnej. Prymas przez kilkadziesiąt lat działał wszelkimi sposobami, by na tych terenach polski Kościół zarządzał w sposób trwały. Jednocześnie pamiętał o polskim dziedzictwie na Kresach, obchodził uroczystości związane z Kresami Wschodnimi, ale nie wysuwał żądań rewindykacji.

 

Co dla Pana jest najbardziej pociągające w patriotyzmie Prymasa Wyszyńskiego?
Trzy rzeczy. Urzeka mnie absolutnie pozytywny charakter tego patriotyzmu. On opiera się na miłości do rodaków, a nie odrzuceniu kogokolwiek. Ten patriotyzm jest równocześnie na wskroś realistyczny. Trzeci aspekt to bardzo silne zakorzenienie patriotyzmu prymasa w postawie religijnej. Uważał, że naród polski znajduje się pod opieką Opatrzności Bożej. Szczególną nadzieję upatrywał w Matce Boskiej. Był przekonany, że Maryja może uprosić zmianę na lepsze dla Polaków. To było źródło jego niewzruszonej nadziei, która jednak szła w parze z realizmem i trzeźwym spojrzeniem na sytuację Polski w tamtym czasie.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe