Wspaniały sukces polskiego boksu. Mamy złoto i srebro, ale na tym nie koniec

Co musisz wiedzieć?
- Agata Kaczmarska (+80 kg) zdobyła złoty medal.
- Julia Szeremeta (57 kg) wywalczyła srebro.
- Aneta Rygielska (60 kg) powalczy jeszcze o złoty medal.
Złoto Agaty Kaczmarskiej
Przed finałami polski sztab szkoleniowy najwięcej szans na wywalczenie tytułu dawał Kaczmarskiej, która boksowała z reprezentantką Indii Nupur Sheroran, choć pochodząca z Iłży 27-letnia zawodniczka musiała mierzyć się z wyższą rywalką.
Były to jej trzecie mistrzostwa świata w karierze. Poprzednie występy nie były udane. Tym razem już od kilku dni była pewna, że wróci z medalem.
W finale od początku ruszyła do natarcia, zmieniając kierunki ataków. Jej lewy prosty często lądował na szczęce Nupur. Miało to przełożenie na prowadzenie na kartach trzech z pięciu sędziów.
Druga część walki również przebiegała pod dyktando Kaczmarskiej, choć w tym momencie czterech sędziów oceniało pojedynek na remis, a jeden dwoma punktami dla Polki. Końcówce rywalizacji towarzyszyło ogromne zmęczenie zawodniczek. Tuż przed finałowym gongiem siarczysty lewy prosty Kaczmarskiej ponownie trafił celu. Wygrana 3:2 (30:27, 29:28, 29:28, 28:29, 28:29) zapewniła jej życiowy sukces, a Polsce trzeci złoty medal w historii startów MŚ.
Wcześniej po tytuł sięgnęli tylko Henryk Średnicki w kategorii 51 kg w Belgradzie (1978) oraz Karolina Michalczuk w wadze 54 kg w chińskim Ningbo (2008).
Kaczmarska na podium popłakała się ze szczęścia, a po ceremonii polscy kibice odśpiewali jej a cappella Mazurka Dąbrowskiego.
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Mentzen przeciwko karaniu banderyzmu. Zaskakujące głosowanie Konfederacji
- Półnagi mężczyzna wtargnął do kościoła, zdemolował ołtarz i zaatakował księdza
- "Poradziecka wyrzutnia pocisków przeciwpancernych" w lesie pod Warszawą. Pilny komunikat Żandarmerii Wojskowej
- Tęczowa rewolucja zdycha w konwulsjach zwierzęcego rechotu
Srebro Julii Szeremety
Przy prezentacji walki Szeremety spiker zawodów wymienił jej imię jako "Dżulia". Wicemistrzyni olimpijska, niższa od rywalki - Jaismine Lamborii z Indii, musiała podobnie jak koleżanka z reprezentacji skracać dystans i szukać szans w zwarciu. Sędzia ringowy dwukrotnie w pierwszej rundzie zachęcał pięściarki do większej aktywności. Tę część pojedynku Szeremeta wygrała u trzech arbitrów punktowych.
W drugiej ciosy Polki częściej dochodziły celu, ale nie przełożyło się to na jej prowadzenie. Podopieczna trenera Tomasza Dylaka, chcąc wygrać, musiała w ostatniej odsłonie jeszcze śmielej zaatakować. Postawiła wszystko na jedną kartę, ale reprezentantka Indii umiejętnie kontrowała. Szeremeta przegrała 1:4 (27:30, 28:29, 27:30, 29:28, 28:29), kończąc debiut w mistrzostwach świata ze srebrnym krążkiem.
Szansa Anety Rygielskiej
W niedzielę Aneta Rygielska (60 kg) o złoty medal powalczy z Brazylijką Rebecą de Lima Santos.
Historyczne mistrzostwa
W mistrzostwach świata, pierwszy raz organizowanych pod egidą nowej federacji World Boxing i po raz pierwszy równocześnie z udziałem kobiet i mężczyzn, wystąpiła 19-osobowa reprezentacja Polski.