Spięcie w PiS. Jackowski chce odwołania Terleckiego. „Ja się boję tylko Pana Boga”

Wcześniej w czwartek Terlecki krytykował Jackowskiego, który złożył w czasie prac senackich poprawkę zmierzającą do tego, by niedziela 6 grudnia nie była jednak handlową, a później wraz z czterema innymi senatorami PiS głosował przeciwko przyjęciu bez poprawek nowelizacji m.in. wprowadzającej w grudniu tę dodatkową niedzielę handlową. Terlecki stwierdził, że "coraz mniej" widzi miejsce Jackowskiego w klubie PiS.
Jackowski odpowiada
– Ubolewam, że pan marszałek Terlecki zamiast dobrze zarządzać klubem zajmuje się recenzowaniem i atakowaniem mojej osoby za to, że bronię wiarygodności PiS przed wyborcami i napiętnowuję te działania, które są sprzeczne z naszym programem i tym, co deklarowali nasi liderzy – tak Jackowski odpowiedział w rozmowie z dziennikarzami na zarzuty Terleckiego.
– Jeżeli za to jestem prześladowany, to mogę powiedzieć w ten sposób, że w moim głębokim przekonaniu, jako osoby, która od lat „siedzi w polityce”, to pan marszałek Terlecki powinien zostać odwołany ze stanowiska wicemarszałka Sejmu i szefa klubu – dodał senator PiS.
Jackowski uzasadniał swoją ocenę brakiem reasumpcji głosowania ws jednej z poprawek Senatu do tzw ustawy covidowej - podczas tego głosowania obrady Sejmu prowadził Terlecki.
Procedowanie ustawy covidowej
Sejm, pod koniec października, przegłosował poprawki Senatu do nowelizacji tzw. ustawy covidowej. Posłowie poparli – mimo negatywnego stanowiska rządu – poprawkę, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługiwać miał wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanych o zakażenie. Regulacja została podpisana przez prezydenta 3 listopada, ale przez dłuższy czas nie była publikowana w Dzienniku Ustaw.
Następnego dnia po przyjęciu poprawek Senatu, Sejm uchwalił kolejną nowelizację tzw ustawy covidowej. Jej projekt został złożony przez PiS w celu "naprawy błędu", który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek do poprzedniej noweli. Ta druga nowelizacja przewiduje, że dodatki za pracę z pacjentem z COVID-19 będą wypłacane jedynie pracownikom medycznym skierowanym do takiej pracy, a nie wszystkim w nią zaangażowanym.
– Uważam, że za to, że [Ryszard Terlecki - przyp. red.] nie przeprowadził reasumpcji głosowania pod koniec października przy słynnej ustawie covidowej dotyczącej m.in. wynagrodzenia lekarzy i personelu medycznego, skompromitowało Sejm, skompromitowało rząd – powiedział Jackowski. A "te zabiegi i kuglowanie" – dodał – z niepublikowaniem "ustawy ośmieszyło państwo polskie".
Pytany, czy po słowach Terleckiego obawia się konsekwencji senator PiS odparł: – Ja się boję tylko pana Boga. – Jestem wierny tym poglądom, z którymi szliśmy do wyborów, i moim wyborcom. I nadal wierny temu pozostanę – powiedział Jackowski.
Podkreślił, że jest członkiem klubu PiS, ale nie partii. Zadeklarował, że nie będzie się ograniczał w piętnowaniu wydarzeń, które są sprzeczne z programem PiS.
– Nie będę się ograniczał w tym, że będę napiętnowywał te sytuacje, które są ewidentnie sprzeczne z naszym programem i deklaracjami jak np. nepotyzm, który się wkradł w nasze szeregi, nieuzasadnione wynagrodzenia dla współpracowników prezesa NBP, jak „piątka dla zwierząt”, jak wprowadzanie boczną furtką niedziel otwartych dla handlu - wszystkie te sprawy są sprzeczne z naszym programem – powiedział Jackowski.
Senator PiS poinformował, że w ostatnim czasie nie rozmawiał dłużej z szefem klubu PiS, ale jest otwarty na taką rozmowę.
Obecnie senacka część klubu PiS liczy 48 senatorów.