Wyniki exit polls. Wybory w Rumunii wygrała prawdopodobnie centroprawica i to ona utworzy nowy rząd

Niedzielne wybory parlamentarne w Rumunii wygrała Partia Narodowo-Liberalna (PNL) kierującego obecnym, mniejszościowym rządem Ludovica Orbana lub jest remis między PNL i Partią Socjaldemokratyczną (PSD) - wynika z ogłoszonych wyników sondaży powyborczych.
Ludovic Orban
Ludovic Orban / Wikipedia CC BY 2,0 EPP

Badanie przeprowadzone przez firmę INSOMAR daje PNL 32 proc. głosów, a PSD - 28 proc. Natomiast exit poll przeprowadzony przez ośrodek Curs-Avantgarde wskazuje na minimalne zwycięstwo PSD - 30,5 proc.; PNL miała zdobyć 29 proc. głosów, co w praktyce ma oznaczać remis między tymi ugrupowaniami.

Trzecia w sondażach powyborczych jest centrowa koalicja Związku Zbawienia Rumunii (USR) i Partii Wolności, Jedności i Solidarności (PLUS), która zyskała 15,9 proc. głosów. USR-PLUS to potencjalni koalicjanci proeuropejskiej PNL.

Choć wynik wyborów pozostaje niejasny premier Orban ogłosił, że jego partia wygrała. Zastrzegł wprawdzie, że "rezultat głosowania będzie znany dopiero po zliczeniu głosów", ale podkreślił też, że exit polls nie biorą pod uwagę wyborców mieszkających za granicą, spośród których ponad 200 tys. oddało głosy.

Orban zapowiedział też, że jego partia oczekuje, iż sformowanie nowej koalicji rządzącej poprzedzą tylko "krótkie rozmowy", które rozpoczną się już w poniedziałek, ponieważ "krajowi potrzebny jest nowy rząd tak szybko, jak to możliwe".

Utworzenie koalicji przez partię Orbana i USR-Plus popiera wywodzący się z PNL prezydent Rumunii Klaus Iohannis, który wielokrotnie deklarował, że nie dopuści do końca swego drugiego mandatu, by do władzy powróciła PSD. Kadencja Iohannisa zakończy się w 2024 roku.

Reuters podaje, że oczekuje się, iż nawet jeśli PNL uzyska nieznacznie mniejsze poparcie w wyborach niż PSD, obecny premier otrzyma od prezydenta misję utworzenia rządu. Reformy gabinetu Orbana były jak dotąd w dużej mierze blokowane przez parlament zdominowany przez PSD - przypomina agencja. Podczas kampanii wyborczej obecny szef rządu obiecywał odbudowanie zaufania inwestorów do rumuńskiej gospodarki, które zostało poważnie nadszarpnięte przez populizm PSD.

Uprawnionych do głosowania było w niedzielę ponad 18 mln obywateli Rumunii, ale zarówno pandemia koronawirusa, jak i znużenie klasą polityczną sprawiły, że - według danych komisji wyborczej - frekwencja wyniosła tylko około 30 proc. i była najniższa od upadku komunizmu w tym kraju. Oficjalne wyniki wyborów oczekiwane są w poniedziałek rano.

Dwuizbowy parlament Rumunii liczy 465 miejsc. W Izbie Deputowanych zasiada 329 posłów, w izbie wyższej - 136 senatorów. Próg wyborczy w proporcjonalnym systemie głosowania wynosi 5 proc. Specjalną pulę miejsc w parlamencie zarezerwowano dla przedstawicieli Rumunów mieszkających za granicą oraz dla mniejszości narodowych. Kadencja parlamentu trwa cztery lata.

Przedwyborcze sondaże faworyzowały PNL, na drugim miejscu plasowała się PSD, a na trzecim - koalicja USR-Plus.

Poprzednie wybory w grudniu 2016 roku wygrała PSD, która dominowała przez ostatnie 30 lat w rumuńskiej polityce, a wywodzi się jeszcze z Rumuńskiej Partii Komunistycznej rządzącej krajem przed rewolucją z 1989 roku. Ostatni rząd PSD ustąpił w listopadzie 2019 roku po przegłosowaniu przez parlament wotum nieufności. Od tego czasu Rumunią rządzi mniejszościowy gabinet Orbana.

PSD była oskarżana o łamanie praworządności, próby podporządkowania sobie sądów i korupcję, co wywołało masowe protesty oraz krytykę ze strony Unii Europejskiej. Przywódca ugrupowania Liviu Dragnea przebywa obecnie w więzieniu, skazany za korupcję. (PAP)

fit/ ap/

arch.


 

POLECANE
Atak na polski konsulat w Brukseli. Budynek oblany farbą, obraźliwe hasła na elewacji z ostatniej chwili
Atak na polski konsulat w Brukseli. Budynek oblany farbą, obraźliwe hasła na elewacji

W nocy z czwartku na piątek polski konsulat w Brukseli padł celem aktu dewastacji. Nieznani sprawcy oblali fasadę budynku czerwoną farbą, wypisali obraźliwe hasła i rozrzucili przed wejściem psie odchody. Informacje te potwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a sprawę bada belgijska policja.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Enea opublikowała aktualny harmonogram planowanych wyłączeń energii elektrycznej na terenie województwa wielkopolskiego. Przerwy w dostawach prądu zaplanowano w wielu miastach i gminach, w tym m.in. w Poznaniu, Trzemesznie, Gnieźnie, Lesznie, Nowym Tomyślu oraz w powiecie szamotulskim. 

Apel SDP w drugą rocznicę bezprawnego przejęcia przez rząd mediów publicznych Wiadomości
Apel SDP w drugą rocznicę bezprawnego przejęcia przez rząd mediów publicznych

Dwa lata temu rząd Donalda Tuska bezprawnie przejęto media publiczne w Polsce. Po uchwale sejmowej, ówczesny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, z pominięciem Rady Mediów Narodowych, powołał nielegalne władze TVP, PR i PAP. Policja obstawiła budynki, do których wdarli się brutalni ochroniarze. „Działania te naruszały i nadal naruszają standardy wolności słowa demokratycznego państwa” – oświadczyły władze SDP.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Kierowcy i mieszkańcy Wrocław mogą spodziewać się wyraźnych ułatwień w ruchu. W najbliższy weekend zakończą się kolejne remonty realizowane w ramach programu „Wrocław na Dobrej Drodze”. Odnowione odcinki trafią do użytkowników m.in. na Wielkiej Wyspie oraz na ważnych trasach w północnej i południowej części miasta.

USA atakują Państwo Islamskie w Syrii. Trump zabiera głos z ostatniej chwili
USA atakują Państwo Islamskie w Syrii. Trump zabiera głos

Prezydent USA Donald Trump poinformował w piątek, że amerykańskie siły prowadzą „bardzo silne” uderzenia na bastiony dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Jak dodał, operacja ma poparcie władz syryjskich.

Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego tylko u nas
Ambasador PRL w USA uciekł Jaruzelskiemu osiem dni po wprowadzeniu stanu wojennego

Po wprowadzeniu stanu wojennego jeden z najwyższych rangą dyplomatów PRL poprosił w USA o azyl polityczny. Historia Romualda Spasowskiego pokazuje, jak osobiste decyzje, dramatyczne wydarzenia w kraju i spotkanie z Janem Pawłem II doprowadziły do zerwania z komunistycznym reżimem.

Potężny karambol na S19. Są ranni z ostatniej chwili
Potężny karambol na S19. Są ranni

26 samochodów zderzyło się w karambolu, do którego doszło w piątek wieczorem na drodze ekspresowej S19 niedaleko węzła Modliborzyce, w okolicach wsi Stojeszyn (Lubelskie). 10 osób jest rannych. Droga w kierunku Rzeszowa jest zablokowana.

Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2 gorące
Anna Kwiecień: Umowa UE-Mercosur to rolniczy Nord Stream 2

„Umowa Mercosur to rolniczy NS2” - napisała na platformie X poseł PiS Anna Kwiecień.

Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską gorące
Zełenski: Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską

Gdybyśmy byli nieostrożni, moglibyśmy doprowadzić do zrujnowania sojuszu z Polską, a Rosja pragnie, aby ten sojusz został zrujnowany – powiedział w piątek prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla PAP, TVP i Polskiego Radia.

Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany z ostatniej chwili
Nawrocki pojedzie do Kijowa? Prezydencki minister zdradza plany

„Na pewno doszło do pewnego otwarcia w relacjach dwustronnych; o ewentualnej rewizycie będziemy myśleć, gdy będzie ku temu powód” – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, pytany o wizytę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie i o to, kiedy prezydent Karol Nawrocki odwiedzi Ukrainę.

REKLAMA

Wyniki exit polls. Wybory w Rumunii wygrała prawdopodobnie centroprawica i to ona utworzy nowy rząd

Niedzielne wybory parlamentarne w Rumunii wygrała Partia Narodowo-Liberalna (PNL) kierującego obecnym, mniejszościowym rządem Ludovica Orbana lub jest remis między PNL i Partią Socjaldemokratyczną (PSD) - wynika z ogłoszonych wyników sondaży powyborczych.
Ludovic Orban
Ludovic Orban / Wikipedia CC BY 2,0 EPP

Badanie przeprowadzone przez firmę INSOMAR daje PNL 32 proc. głosów, a PSD - 28 proc. Natomiast exit poll przeprowadzony przez ośrodek Curs-Avantgarde wskazuje na minimalne zwycięstwo PSD - 30,5 proc.; PNL miała zdobyć 29 proc. głosów, co w praktyce ma oznaczać remis między tymi ugrupowaniami.

Trzecia w sondażach powyborczych jest centrowa koalicja Związku Zbawienia Rumunii (USR) i Partii Wolności, Jedności i Solidarności (PLUS), która zyskała 15,9 proc. głosów. USR-PLUS to potencjalni koalicjanci proeuropejskiej PNL.

Choć wynik wyborów pozostaje niejasny premier Orban ogłosił, że jego partia wygrała. Zastrzegł wprawdzie, że "rezultat głosowania będzie znany dopiero po zliczeniu głosów", ale podkreślił też, że exit polls nie biorą pod uwagę wyborców mieszkających za granicą, spośród których ponad 200 tys. oddało głosy.

Orban zapowiedział też, że jego partia oczekuje, iż sformowanie nowej koalicji rządzącej poprzedzą tylko "krótkie rozmowy", które rozpoczną się już w poniedziałek, ponieważ "krajowi potrzebny jest nowy rząd tak szybko, jak to możliwe".

Utworzenie koalicji przez partię Orbana i USR-Plus popiera wywodzący się z PNL prezydent Rumunii Klaus Iohannis, który wielokrotnie deklarował, że nie dopuści do końca swego drugiego mandatu, by do władzy powróciła PSD. Kadencja Iohannisa zakończy się w 2024 roku.

Reuters podaje, że oczekuje się, iż nawet jeśli PNL uzyska nieznacznie mniejsze poparcie w wyborach niż PSD, obecny premier otrzyma od prezydenta misję utworzenia rządu. Reformy gabinetu Orbana były jak dotąd w dużej mierze blokowane przez parlament zdominowany przez PSD - przypomina agencja. Podczas kampanii wyborczej obecny szef rządu obiecywał odbudowanie zaufania inwestorów do rumuńskiej gospodarki, które zostało poważnie nadszarpnięte przez populizm PSD.

Uprawnionych do głosowania było w niedzielę ponad 18 mln obywateli Rumunii, ale zarówno pandemia koronawirusa, jak i znużenie klasą polityczną sprawiły, że - według danych komisji wyborczej - frekwencja wyniosła tylko około 30 proc. i była najniższa od upadku komunizmu w tym kraju. Oficjalne wyniki wyborów oczekiwane są w poniedziałek rano.

Dwuizbowy parlament Rumunii liczy 465 miejsc. W Izbie Deputowanych zasiada 329 posłów, w izbie wyższej - 136 senatorów. Próg wyborczy w proporcjonalnym systemie głosowania wynosi 5 proc. Specjalną pulę miejsc w parlamencie zarezerwowano dla przedstawicieli Rumunów mieszkających za granicą oraz dla mniejszości narodowych. Kadencja parlamentu trwa cztery lata.

Przedwyborcze sondaże faworyzowały PNL, na drugim miejscu plasowała się PSD, a na trzecim - koalicja USR-Plus.

Poprzednie wybory w grudniu 2016 roku wygrała PSD, która dominowała przez ostatnie 30 lat w rumuńskiej polityce, a wywodzi się jeszcze z Rumuńskiej Partii Komunistycznej rządzącej krajem przed rewolucją z 1989 roku. Ostatni rząd PSD ustąpił w listopadzie 2019 roku po przegłosowaniu przez parlament wotum nieufności. Od tego czasu Rumunią rządzi mniejszościowy gabinet Orbana.

PSD była oskarżana o łamanie praworządności, próby podporządkowania sobie sądów i korupcję, co wywołało masowe protesty oraz krytykę ze strony Unii Europejskiej. Przywódca ugrupowania Liviu Dragnea przebywa obecnie w więzieniu, skazany za korupcję. (PAP)

fit/ ap/

arch.



 

Polecane