Spór o ruch Trzaskowskiego. Schetyna krytykuje, współpracownicy odpowiadają

Były przewodniczący Grzegorz Schetyna mówił w środę, że ponad 10 mln głosów, które otrzymał Rafał Trzaskowski w II turze wyborów prezydenckich pokazały "wielkość przestrzeni politycznej". – Ale tego projektu dzisiaj nie ma. On nie funkcjonuje tak, jak funkcjonował w kampanii wyborczej. Nie przekształcił się w konstrukcję polityczną, która jest obecna na politycznej scenie – ocenił, zastrzegając, że w czasie pandemii budowa ofensywnej inicjatywy nie jest możliwa.
🎥@SchetynadlaPO w #RozmowaRMF: Projektu Rafała Trzaskowskiego dzisiaj nie ma @RMF24pl pic.twitter.com/VcdwKxj1xh
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) December 16, 2020
Wypowiedź Schetyny była komentowana w Sejmie przez polityków związanych z PO i z ruchem "Wspólna Polska", utworzonym przez Rafała Trzaskowskiego.
Jeden z organizatorów "Wspólnej Polski" Michał Marcinkiewicz zapewnił PAP, że ruch cały czas działa. – Prezydent Rafał Trzaskowski jako lider ruchu „Wspólna Polska” podejmował wiele aktywności w ostatnim czasie. Zabierał głos w sprawach europejskich czy Covidowych, nawet w środę miał konferencję na temat planu szczepień – podkreślił Marcinkiewicz.
Dodał, że z uwagi na pandemię ograniczone do minimum są takie formy aktywności, które wymagają bezpośrednich kontaktów z ludźmi. Tym niemniej w ramach ruchu "Wspólna Polska" podejmowane są różne działania organizacyjne, których efekty będą widoczne "za parę, paręnaście tygodni”.
– Myślę, że jak tylko skończy się pandemia, czyli na wiosnę, efekty pracy u podstaw, którą teraz prowadzimy, będą widoczne – powiedział Marcinkiewicz. Pytany o szczegóły odsyła do zapowiedzi, które padły podczas październikowej inauguracji ruchu "Wspólna Polska". Chodzi więc o związek zawodowy dla samozatrudnionych, akcję grantową dla młodzieży, założenia projektu ustawy, reformującej system oświaty. – To wszystko będzie się działo także w wymiarze widocznym, wychodzącym do ludzi, ale musimy poczekać aż skończy się pandemia – zaznaczył.
Także polityk Platformy i poseł KO Tomasz Lenz przekonuje, że ruch "Wspólna Polska" cały czas jest widoczny, tyle że w sieci. – Rafał Trzaskowski ma liczne aktywności przede wszystkim jak prezydent miasta stołecznego Warszawy oraz koordynator ruchu społecznego „Wspólna Polska”. Te działania dają się zauważyć przede wszystkim w internecie. Tam lawinowo wzrasta liczba osób, które popierają ruch, zapisują się poprzez stronę internetową – powiedział Lenz.
Jego zdaniem trudno spodziewać się dużych wydarzeń w sytuacji trwającej epidemii. – Czekamy aż skończy się pandemia, a wtedy Rafał Trzaskowski na pewno będzie aktywny w kontaktach bezpośrednich – zapewnił.
Z kolei dawny polityk PO, a obecnie poseł Koalicji Polskiej Jacek Protasiewicz ocenia, że wypowiedź Grzegorza Schetyny może świadczyć o tym, że "chce on wrócić do władzy w Platformie Obywatelskiej". – Chce wrócić do władzy, a swojego najgroźniejszego konkurenta widzi w Rafale Trzaskowskim, jako potencjalnym następcy Borysa Budki. To przecież polityk, na którego w wyborach prezydenckich zagłosowało 10 milionów Polaków – ocenił Protasiewicz.
– W najbliższym czasie należy się spodziewać wielu krytycznych lub uszczypliwych opinii pod adresem Trzaskowskiego, który jeśli dzisiaj miałby stanąć do wyborów przewodniczącego PO, pokonałby Schetynę większością 9 do 1 – uważa Protasiewicz.
Działalność swego ruchu "Wspólna Polska" Trzaskowski zainaugurował w 17 października. Podkreślał, że ma on stworzyć "dekalog wartości, pragnień, marzeń, które są wspólne dla Polek i Polaków". Zapowiedział też powołanie, obok samego ruchu, związku zawodowego "Nowa Solidarność", adresowanego przede wszystkim dla samozatrudnionych.
Związek to jednak tylko jeden z filarów, na których ma się wspierać ruch "Wspólna Polska". Kolejne to Fundacja Rafała Trzaskowskiego i stowarzyszenie Samorządy dla Polski. Stowarzyszenie to zostało powołane 1 września w Gdańsku, w 40-lecie podpisania Porozumień Sierpniowych. Poinformował o tym wówczas Trzaskowski, który wszedł w skład rady organizacji. Celem Stowarzyszenia ma być m.in. sprawna współpraca na linii rząd – samorządy, zabieganie o dobre prawodawstwo, propagowanie idei samorządności oraz wzmacnianie solidarności dużych miast z mniejszymi gminami i powiatami.
Stworzenie ruchu obywatelskiego, mającego wykorzystywać potencjał ludzi, którzy wsparli go w kampanii prezydenckiej, Trzaskowski zapowiedział tuż po wyborach prezydenckich, w których startował jako kandydat Koalicji Obywatelskiej.